Ba, byli tez Żydzi, którzy wydawali Polaków, jak np. ten krawiec z kresowego miasteczka, który zaraz po wejściu wiadomej niezwyciężonej Armii pospieszył do sztabu, w celu podzielenia się radością z posiadania listy klientów, którzy zamawiali u niego mundur oficerski.
Nie ukrywam, że trochę mi brakuje takiej narracji w całej tej zasranej "debacie".
Nihilizm novizm Właściciel Spigiela i Welta miał uczulenie pluspositiv na Żydów i żydow i bronił ich do ostatniego tcha. Jego następcy to samo. Corporate aj dent i Ty.
DMC napisal(a): To jest jednak śmieszne, ze bądź co bądź, partia opierająca się na elektoracie judeosceptycznym, ma taki pierdolnik w głowach na punkcie żydostwa.
Ja bym poszedł w zwykły judeorealizm, może z nutką antyjudeokratyzmu.
Błędny napis na wystawie w Instytucie Yad Vashem dotyczący rzekomej obecności “polskiej policji” w łódzkim getcie został poprawiony - poinformowała w poniedziałek ambasada Polski w Izraelu.
"Błędny napis w Yad Vashem dot. rzekomej obecności »polskiej policji« w łódzkim getcie poprawiony. Teraz zgodnie z faktami historycznymi (napis) brzmi: »niemiecka policja«" - poinformowała na Twitterze polska placówka w Tel Awiwie.
Sprawa błędnego napisu w Yad Vashem pojawiła się w marcu br. podczas pielgrzymki m.in. polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i weteranów II wojny światowej do Ziemi Świętej. O interwencję polskiej placówki dyplomatycznej poprosił towarzyszący kombatantom ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak
który to Dziedziczak błyskawicznie po tej interwencji, przez przypadeczek najzupełniej oczywiście, natychmiast został wywalony ze swego stanowiska.
Ja bym szedł w filosemityzm werbalny w pozostałych obszarach bezobjawowy. W chwilach przełomowych, jak żądania odszkodowawcze czy wizyty izraelskie w Moskwie, uzupełniałbym to ostrym werbalnym pacyfizmem bliskowschodnim i aktywną realną pomocą techniczną i szkoleniową mundurową dla miłujących pokój Palestyńczyków, Jordańczyków, Libańczyków i Syryjczyków.
Rafał napisal(a): Ja bym szedł w filosemityzm werbalny w pozostałych obszarach bezobjawowy. W chwilach przełomowych, jak żądania odszkodowawcze czy wizyty izraelskie w Moskwie, uzupełniałbym to ostrym werbalnym pacyfizmem bliskowschodnim i aktywną realną pomocą techniczną i szkoleniową mundurową dla miłujących pokój Palestyńczyków, Jordańczyków, Libańczyków i Syryjczyków.
Nie zapomnieć o ponownym zaproszeniu na koncerty Rogera Watersa.
Rafał napisal(a): Ja bym szedł w filosemityzm werbalny w pozostałych obszarach bezobjawowy. W chwilach przełomowych, jak żądania odszkodowawcze czy wizyty izraelskie w Moskwie, uzupełniałbym to ostrym werbalnym pacyfizmem bliskowschodnim i aktywną realną pomocą techniczną i szkoleniową mundurową dla miłujących pokój Palestyńczyków, Jordańczyków, Libańczyków i Syryjczyków.
Nie zapomnieć o ponownym zaproszeniu na koncerty Rogera Watersa.
Zawsze lubie przypominać, że Ryszard Wagner wystąpił ze swojej korporacji studenckiej w 1831 r., rozczarowany obojętną postawą swoich kolegów wobec porażki pod Ostrołęką.
I trza przypomnieć przy tej dacie Polenbegeisterung w Niemcowni. Była wystawa na Zamku Królewskim w 2005 i w Staatliche Museen zu Berlin w 2006. Przecudny katalog. Posiadam. Ukłony Szturmowcze
Noji Cześć korporacji na cześć powstania i powstańców nosi takie Jakle ( cos jak marynarka, tylko bardziej) ze sznurami i para kawaleryjskie spodnie i buty. Zatwardziali to nawet ostrogi noszo.
Rafał napisal(a): Aktywną realną pomocą techniczną i szkoleniową mundurową dla miłujących pokój Palestyńczyków, Jordańczyków, Libańczyków i Syryjczyków.
No kiedyś byliśmy w tym dobrzy skoro pochwalił nas pewien Żyd. Pasowało by wrócić do tradycji. Za wiki: >>Niektórzy członkowie Lechi w latach 1938–1939 przeszli szkolenie militarne prowadzone przez instruktorów Wojska Polskiego w Zofiówce na Wołyniu, Poddębinie pod Łodzią i w lasach nieopodal Andrychowa. Jak wspomina jeden z uczniów, „Polacy potraktowali kurs terroryzmu jako dyscyplinę naukową, poznaliśmy matematyczne formuły na demolowanie konstrukcji z cementu, żelaza, drewna, cegieł i ziemi”<<
christoph napisal(a): Noji Cześć korporacji na cześć powstania i powstańców nosi takie Jakle ( cos jak marynarka, tylko bardziej) ze sznurami i para kawaleryjskie spodnie i buty. Zatwardziali to nawet ostrogi noszo.
Jeżeli cos ukradł swojej mafii z Kremla, albo nawet tylko tamci uważają, ze winien, to Izrael nie jest żadnym refugium. Kupujemy popcorn i czekamy az trup sam wypadnie z szafy w Hajfie. Druga sprawa, ze dla takiego wielgiego biznesmena, Izrael jest jak lodówka dla słonia. Ani się z niej nie naje, ani nie schowa do środka.
randolph napisal(a): Jeżeli cos ukradł swojej mafii z Kremla, albo nawet tylko tamci uważają, ze winien, to Izrael nie jest żadnym refugium. Kupujemy popcorn i czekamy az trup sam wypadnie z szafy w Hajfie. Druga sprawa, ze dla takiego wielgiego biznesmena, Izrael jest jak lodówka dla słonia. Ani się z niej nie naje, ani nie schowa do środka.
Archiwa nie płoną. Albert Einstein Letter to The New York Times. December 4, 1948 New Palestine Party. Visit of Menachen Begin and Aims of Political Movement Discussed "...Attack on Arab Village A shocking example was their behavior in the Arab village of Deir Yassin. This village, off the main roads and surrounded by Jewish lands, had taken no part in the war, and had even fought off Arab bands who wanted to use the village as their base. On April 9 (THE NEW YORK TIMES), terrorist bands attacked this peaceful village, which was not a military objective in the fighting, killed most of its inhabitants (240 men, women, and children) and kept a few of them alive to parade as captives through the streets of Jerusalem. Most of the Jewish community was horrified at the deed, and the Jewish Agency sent a telegram of apology to King Abdullah of Trans-Jordan. But the terrorists, far from being ashamed of their act, were proud of this massacre, publicized it widely, and invited all the foreign correspondents present in the country to view the heaped corpses and the general havoc at Deir Yassin..."
Ja bym szedł w filosemityzm werbalny w pozostałych obszarach bezobjawowy.
Zgadza się. Nie ma co się (werbalnie) kopać z koniem. Tylko uśmiechy i klepanie po ramieniu. Na tym koniec...
Dlatego podobało mi się ostatnie przemówienie premiera, który puszczał oko mówiąc o "pewnym innym kraju gdzie nie jest tak bardzo łatwo bo walczymy o dobre imię Polski. A le będziemy stali twardo na fundamencie prawdy..."
– Większość rządów zachodnioeuropejskich wykazuje rezerwę wobec polityki izraelskiej, dlatego dla Tel Awiwu jesteśmy cennym sojusznikiem. Dla nas dobre relacje z Izraelem są istotne z punktu widzenia naszych stosunków z USA. Mamy unikatową w skali historii szansę zwiększenia polskiego bezpieczeństwa przez zapewnienie sobie stałej obecności amerykańskich baz NATO. Na ten temat rozmawiałem miesiąc temu z przedstawicielami administracji waszyngtońskiej i amerykańskimi ekspertami od polityki międzynarodowej. Rokowania są dobre. Zawsze jednak w tych rozmowach pojawiało się zagadnienie naszych napięć z Izraelem w kontekście ustawy o IPN — zaznaczył Gowin.
Powiedział, że ma nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny uchyli najbardziej dyskusyjne zapisy ustawy.
– Po gruntownej analizie zastrzeżeń do ustawy podpisuję się bowiem pod opinią prokuratora generalnego, który wskazał na niekonstytucyjność głównego artykułu nowelizacji, dotyczącego ścigania osób oskarżających Polskę o rzekomy współudział w Holokauście poza granicami kraju — powiedział.
– Bez względu na ostateczne orzeczenie uważam, że ustawa powinna być skorygowana. Ale nie mogę zgodzić się z opiniami sformułowanymi podczas mojej wizyty w Izraelu przez niektórych moich rozmówców, np. ministra nauki Ofira Akunisa, że ustawa powinna zostać uchylona w całości — odał Gowin.
Minister zapewnił jednak, że pozytywnie ocenia rozmowy z izraelskim ministrem nauki i technologii.
Coś w tym jest. To inni wygrywają wybory lub inwestują w bank i powierzają Panu Mateuszowi zadanie. Tak było w banku. Miał pilnować i biznesu i rozwijać go w ścisłej współpracy z mocodawcami. Chyba myśli że w polityce jest tak samo. To działa tak samo w przypadku Tuska któremu posadę Premiera RP, a potem prezydenta Europy powierzyli jej właściciele czyli Niemcy. Pana Mateusza najął do rządu JarKacz, a on właścicielem Europy, ani nawet Polski nie jest. Sam musi wygrać wybory, a wybierają Polacy. Polacy rozliczą go za Pana Mateusza. Można odnieść wrażenie że JarKacz jednak chce rozliczać Polaków z poparcia dla Pana Mateusza. To się musi źle skończyć. Oby tylko dla nich obu a nie dla Polaków.
Komentarz
Nie ukrywam, że trochę mi brakuje takiej narracji w całej tej zasranej "debacie".
Właściciel Spigiela i Welta miał uczulenie pluspositiv na Żydów i żydow i bronił ich do ostatniego tcha. Jego następcy to samo. Corporate aj dent i Ty.
Była wystawa na Zamku Królewskim w 2005 i w Staatliche Museen zu Berlin w 2006.
Przecudny katalog.
Posiadam.
Ukłony Szturmowcze
Cześć korporacji na cześć powstania i powstańców nosi takie Jakle ( cos jak marynarka, tylko bardziej) ze sznurami i para kawaleryjskie spodnie i buty. Zatwardziali to nawet ostrogi noszo.
Za wiki:
>>Niektórzy członkowie Lechi w latach 1938–1939 przeszli szkolenie militarne prowadzone przez instruktorów Wojska Polskiego w Zofiówce na Wołyniu, Poddębinie pod Łodzią i w lasach nieopodal Andrychowa. Jak wspomina jeden z uczniów, „Polacy potraktowali kurs terroryzmu jako dyscyplinę naukową, poznaliśmy matematyczne formuły na demolowanie konstrukcji z cementu, żelaza, drewna, cegieł i ziemi”<<
Tego słowa mi brakowało
Druga sprawa, ze dla takiego wielgiego biznesmena, Izrael jest jak lodówka dla słonia. Ani się z niej nie naje, ani nie schowa do środka.
Albert Einstein Letter to The New York Times. December 4, 1948 New Palestine Party. Visit of Menachen Begin and Aims of Political Movement Discussed
"...Attack on Arab Village
A shocking example was their behavior in the Arab village of Deir Yassin. This village, off the main roads and surrounded by Jewish lands, had taken no part in the war, and had even fought off Arab bands who wanted to use the village as their base. On April 9 (THE NEW YORK TIMES), terrorist bands attacked this peaceful village, which was not a military objective in the fighting, killed most of its inhabitants (240 men, women, and children) and kept a few of them alive to parade as captives through the streets of Jerusalem. Most of the Jewish community was horrified at the deed, and the Jewish Agency sent a telegram of apology to King Abdullah of Trans-Jordan. But the terrorists, far from being ashamed of their act, were proud of this massacre, publicized it widely, and invited all the foreign correspondents present in the country to view the heaped corpses and the general havoc at Deir Yassin..."
https://archive.org/details/AlbertEinsteinLetterToTheNewYorkTimes.December41948
A może nikt mu jeszcze nie powiedział, że żeby rządzić, to trzeba wygrać wybory? A przynajmniej wypada...