Skip to content

Podwójna porażka Kościoła Katolickiego

13»

Komentarz

  • loslos
    edytowano November 2018
    Od pewnego czasu kacerze nadają ton w Kościele Świętym. Kacerze z założenia walczą ze świętymi, więc z natury rzeczy celebracja Wszystkich Świętych będzie im bardziej nienawistna niż jakiekolwiek inne święto.
  • KAnia napisal(a):
    Odróżnić radość świętych obcowania od prymitywnej głupkowatej wesołości...

    A gdy komuś przyszło na myśl, że najlepszym sposobem i miejscem, w którym można doznać radości świętych obcowania (samemu nie będąc jeszcze świętym) jest msza święta, to...
    ... został zwyzywany od manichejczyków (cokolwiek miałoby to znaczyć - zakładam, że jako słowo-wytrych oznaczające dowolną herezję), melancholików i zwolenników Agnieszki Holland w jednym.

    Pięknie się państwo bawią.

    Tylko że beze mnie
    Odróżniam, rozumiem, popieram. Niestety tu jest po jednej stronie racja, a po drugiej erystyka.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    A kto to napisał:
    KAnia napisal(a):Ta radość nie jest z tego świata.
    Jak rozumiem silosowe postrzeganie rzeczywistości w połączeniu z 'ja tego nie napisałam/to jest fałszywa interpretacja'?
    Dla ateistów cmentarz jest ponurą perspektywa końca, dla manichejczyków ponurym miejscem złożenia grzesznego ciała, dla chrześcijan miejscem gdzie widzimy tych, którzy na nas w Domu Ojca czekają.

    Nie wiem, co to jest "silosowe postrzeganie rzeczywistości". Próbowałem zapytać gugla, ale też nie wiedział.
    Z podanych sposobów widzenia cmentarza "radość nie z tego świata ze świętych obcowania" jednoznacznie łączy mi się z "widzeniem tych, którzy na nas w Domu Ojca czekają".
    Jak można ją skojarzyć z manichejskim "ponurym miejscem złożenia grzesznego ciała" to nie wiem.
  • MarianoX napisal(a):
    KAnia napisal(a):
    Odróżnić radość świętych obcowania od prymitywnej głupkowatej wesołości...

    A gdy komuś przyszło na myśl, że najlepszym sposobem i miejscem, w którym można doznać radości świętych obcowania (samemu nie będąc jeszcze świętym) jest msza święta, to...
    ... został zwyzywany od manichejczyków (cokolwiek miałoby to znaczyć - zakładam, że jako słowo-wytrych oznaczające dowolną herezję), melancholików i zwolenników Agnieszki Holland w jednym.

    Pięknie się państwo bawią.

    Tylko że beze mnie
    Msza Święta z okazji dnia Wszystkich Świętych nie wyklucza radosnego odpustu, podobnie jak Rezurekcja nie wyklucza wesołego, a często i zakrapianego śniadania wielkanocnego.
    A czy KAnia cośkolwiek napisała o wykluczaniu? Wręcz przeciwnie - teza, że we Wszystkich Świętych nie ma radości, pomija tę najważniejszą radość, o której napisała.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.