Skip to content

No to już jest ...

24

Komentarz

  • Ten Gödel to za życia ale uporządkowali i wydali dopiero, jak umarł.
  • polmisiek napisal(a):
    Nie rozumiem, jak można tak lekko traktować najpoważniejsze rzeczy w życiu. Zamiast zainwestowania konkretnego czasu i wysiłku w jakie-takie poznanie najlepszego, co w temacie wytworzyła kultura (wcale nie trzeba czytać oryginałów), to filmiki o długości skrojonej pod posiadówkę na kibelku, stworzone pewnie przez byłych redaktorów Focusa objętych restrukturyzacją.
    No i co poradzisz ? Taki jest świat dzisiejszy, 18 minutowy film na jutubie może zrobić spustoszenie w milionach łbów ludzkich. Może, nie musi. Traktuję ten filmik jako część większego dzieła., jako przykład pewnej tendencji.

  • polmisiek napisal(a):
    los napisal(a):
    Zwykły manicheizm. Beeło. I to ile razy!
    Bo właśnie, Jorge niech sobie kupi Wyznania zamiast się ogłupiać jutubem.
    Czy my na pewno rozmawiamy na ten sam temat ?
  • JORGE napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    los napisal(a):
    Zwykły manicheizm. Beeło. I to ile razy!
    Bo właśnie, Jorge niech sobie kupi Wyznania zamiast się ogłupiać jutubem.
    Czy my na pewno rozmawiamy na ten sam temat ?

    Bardzo podobna herezja była całkiem popularna w IV wieku. O zmaganiach z nią pisał św. Augustyn w "Wyznianiach".
  • edytowano April 2019
    to jest jak najbardziej na temat albowiem polecana książka jest polemiką z manicheizmem, również osiemnastominutowym.
  • JORGE napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    Nie rozumiem, jak można tak lekko traktować najpoważniejsze rzeczy w życiu. Zamiast zainwestowania konkretnego czasu i wysiłku w jakie-takie poznanie najlepszego, co w temacie wytworzyła kultura (wcale nie trzeba czytać oryginałów), to filmiki o długości skrojonej pod posiadówkę na kibelku, stworzone pewnie przez byłych redaktorów Focusa objętych restrukturyzacją.
    No i co poradzisz ? Taki jest świat dzisiejszy, 18 minutowy film na jutubie może zrobić spustoszenie w milionach łbów ludzkich. Może, nie musi. Traktuję ten filmik jako część większego dzieła., jako przykład pewnej tendencji.

    I co zrobisz, by tego filmu nie było?
  • Polecaną książkę przeczytałem pierwszy raz 20 lat temu. No i co ? Co z tego, że coś było, wszystko już było. Ja nie piszę o prawdzie, a o tym co się dzieje/będzie działo w dzisiejszym świecie. Jak zwał tak zwał, kwesta czasu kiedy ok, niech będzie, neomanicheizm zaatakuje z rozmachem.

    Tak po prawdzie nie mam przekonania, że prawidłowo rozpoznajecie niuanse między różnego rodzaju herezjami,
  • edytowano April 2019
    Tak po prawdzie nie mam przekonania, że prawidłowo rozpoznajecie niuanse między różnego rodzaju herezjami,
    Kocham Pana Panie @JORGE!
  • A tak na marginesie, widzieliście co się dzieje w 6 minucie tego drugiego filmiku, który wkleiłem ?
  • edytowano April 2019
    los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    Nie rozumiem, jak można tak lekko traktować najpoważniejsze rzeczy w życiu. Zamiast zainwestowania konkretnego czasu i wysiłku w jakie-takie poznanie najlepszego, co w temacie wytworzyła kultura (wcale nie trzeba czytać oryginałów), to filmiki o długości skrojonej pod posiadówkę na kibelku, stworzone pewnie przez byłych redaktorów Focusa objętych restrukturyzacją.
    No i co poradzisz ? Taki jest świat dzisiejszy, 18 minutowy film na jutubie może zrobić spustoszenie w milionach łbów ludzkich. Może, nie musi. Traktuję ten filmik jako część większego dzieła., jako przykład pewnej tendencji.

    I co zrobisz, by tego filmu nie było?

    Nic. Bo już poszło. Ale jeżeli wiem co będzie to właściwie mogę wszystko. Dyskusja o filmie, podobieństwach herezji nie ma żadnego sensu, Pytanie zasadnicze jest takie - czy ktokolwiek zgadza się z tezą, że idzie nowa, powszechna religia, która może zwieść wielu chrześcijan, ba, cały Kościół ? Dodam jeszcze, która będzie się opierała właśnie na takich zlepkach ?
  • JORGE napisal(a):
    No i co poradzisz ? Taki jest świat dzisiejszy, 18 minutowy film na jutubie może zrobić spustoszenie w milionach łbów ludzkich. Może, nie musi. Traktuję ten filmik jako część większego dzieła., jako przykład pewnej tendencji.

    Mniejsza o formę i to co jest teraz modne. Chodzi mi o to, że jakość pracy, którą wykonujemy w jakimś celu, powinna być uzależniona od tego, jak ważny jest to cel. Np. wybór samochodu jest niezbyt ważny, jak się wybierze zły, to można co najwyżej stracić trochę pieniędzy. A w przypadku światopoglądu można stracić wszystko.

    Dlatego według mnie warto - ja tak zrobiłem - przeprowadzić sobie taką meta-analizę. Jeśli się uzna, że światopogląd możliwe jak najbliższy prawdzie jest bardzo ważnym celem, to trzeba zadbać o wysoką jakość pracy wykonywanej ku niemu. Czyli - w tym przypadku - sięgnięcie do najlepszych źródeł, które jest się w stanie zrozumieć.

    Niech sobie kolega jeszcze raz obejrzy filmik i policzy, ile razy jest tam podjęta próba uzasadnienia, dlaczego jest tak a nie inaczej (raz jest "bo starożytne cywilizacje"). Raczej jest wyliczanka w formie łykaj - nie pytaj (co może by miało sens gdyby to mówił ktoś z autorytetem). A z drugiej strony - mamy 2,5 tysiąca lat filozofii, gdzie WSZYSTKO jest drobiazgowo uzasadnione.
  • Półmiśku, ale przecież ja nie opisuję swojego stosunku do filmu, a jak go ludzie odbierają. Ba, uważam że tego typu herezje doskonale wpisują się w oczekiwania współczesnych ludzi i dzisiejszych ... chrześcijan.
  • OK

    Uff...
  • edytowano April 2019
    polmisiek napisal(a):
    OK

    Uff...
    No panie ! Czytasz za szybko chyba. Cały ten wątek jest o tym, że mamy nowe gówno, wg mnie jednak trochę inny niuejdź, który trafia w punkt. Pozornie logiczny, pozornie spójny z chrześcijaństwem, pozornie podkreślający boskość Chrystusa. I co bardzo chodliwe, łączący mistycyzm z praktycznymi wyjaśnieniami.

    Albo ten drugi, pierdolnięty wg mnie filmik. Gdyby nie fakt, że wrzawa powstała, bo ludzie widzą w nim profetyczną wizję pożaru katedry Notre Dame, nigdy bym nie zwrócił uwagi na taką kreskówkę. O czym to generalnie jest ? Bo jednak obrazy ryją beret.
  • Próbowałem to obejrzeć, nie dałem rady.
  • los napisal(a):
    Próbowałem to obejrzeć, nie dałem rady.
    Takie znalazłem:
    I, Pet Goat II – kanadyjski film krótkometrażowy z 2012 roku, autorstwa Louisa Lefebvre'a. Film ma stanowić komentarz dla amerykańskiego społeczeństwa i polityki, zwłaszcza dla rządów George'a W. Busha i Baracka Obamy. W filmie zawarte są aluzje do Biblii i mitologii egipskiej oraz post apokaliptyczna sceneria. Tytuł filmu jest nawiązaniem do książki dla dzieci "The Pet Goat", utworu czytanego przez prezydenta Busha w Emma Booker School, w Sarasocie, podczas zamachów z 11 września[1][2]. Film jest znany z użycia tajemniczej symboliki i nawiązań do teorii spiskowych.

    I znowu wplątują w coś postać Chrystusa.
  • JORGE napisal(a):
    A tak na marginesie, widzieliście co się dzieje w 6 minucie tego drugiego filmiku, który wkleiłem ?
    No szok.
  • qiz napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    A tak na marginesie, widzieliście co się dzieje w 6 minucie tego drugiego filmiku, który wkleiłem ?
    No szok.
    Zachęcony Kolegi recenzją, obejrzałem.

    I to jest jakoś dziwacznie mocne, tyle że nie ogarniam wogle, OCB. Do tego powinno być jakieś wydanie krytyczne, np. Tu Busz zmienia się w Obejmę. Tu maszeruje Osama z naszywką CIA. A zaś Pan Jezus płynie sobie przez Styks łódką Anubisa, przy czem koronę cierniową ma z druta kolczastego.

    W sensie, dafuq???
  • Nu głęboka wizyja artystyczno - filozoficzna to zdaje się ma być. No mój kanciasty łeb zbyt skomplikowana.
  • Albo wręcz przeciwpołożnie, postmodernistyczny groch z kapustą, a krytycy zawsze sobie coś wykminią co będa chcieli
  • JORGE napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    OK

    Uff...
    No panie ! Czytasz za szybko chyba. Cały ten wątek jest o tym, że mamy nowe gówno, wg mnie jednak trochę inny niuejdź, który trafia w punkt. Pozornie logiczny, pozornie spójny z chrześcijaństwem, pozornie podkreślający boskość Chrystusa. I co bardzo chodliwe, łączący mistycyzm z praktycznymi wyjaśnieniami.
    A bo to przez tego Jackowskiego czy jak mu tam, uprawdopodobnilo to taka interpretacje. Przepraszam.

  • edytowano April 2019
    Pierwszy filmik- groch z kapustą i bigos na winie, oraz kłamstwa, czyli niestrawna mieszanka. M.z. nie chwyci, bo to słaby towar.
    Drugi filmik obejrzę jutro.
  • edytowano April 2019
    qiz napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    A tak na marginesie, widzieliście co się dzieje w 6 minucie tego drugiego filmiku, który wkleiłem ?
    No szok.
    Szok nie szok, powód do napierdalanki był.
    polmisiek napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    polmisiek napisal(a):
    OK

    Uff...
    No panie ! Czytasz za szybko chyba. Cały ten wątek jest o tym, że mamy nowe gówno, wg mnie jednak trochę inny niuejdź, który trafia w punkt. Pozornie logiczny, pozornie spójny z chrześcijaństwem, pozornie podkreślający boskość Chrystusa. I co bardzo chodliwe, łączący mistycyzm z praktycznymi wyjaśnieniami.
    A bo to przez tego Jackowskiego czy jak mu tam, uprawdopodobnilo to taka interpretacje. Przepraszam.



    Kolego, Jackowski pół roku temu popełnił środowiskowe samobójstwo, przyznając na jutubie, że jest pisiorem. Jackowski broni Kościoła, białego człowieka, generalnie jest konserwatystą. A porusza się między samymi żmijami. Ma chłop jaja i odwagę. Dla tego typu zjawisk właśnie babram się w tym całym paranormalnym syfie.
  • edytowano April 2019
    Problem z Jackowskim nie polega na jego prywatnych poglądach lecz na szemranej profesji.

    Nie, że pisior, tylko że wróżbita Maciej.
  • polmisiek napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    No i co poradzisz ? Taki jest świat dzisiejszy, 18 minutowy film na jutubie może zrobić spustoszenie w milionach łbów ludzkich. Może, nie musi. Traktuję ten filmik jako część większego dzieła., jako przykład pewnej tendencji.

    Mniejsza o formę i to co jest teraz modne. Chodzi mi o to, że jakość pracy, którą wykonujemy w jakimś celu, powinna być uzależniona od tego, jak ważny jest to cel. Np. wybór samochodu jest niezbyt ważny, jak się wybierze zły, to można co najwyżej stracić trochę pieniędzy. A w przypadku światopoglądu można stracić wszystko.

    Dlatego według mnie warto - ja tak zrobiłem - przeprowadzić sobie taką meta-analizę. Jeśli się uzna, że światopogląd możliwe jak najbliższy prawdzie jest bardzo ważnym celem, to trzeba zadbać o wysoką jakość pracy wykonywanej ku niemu. Czyli - w tym przypadku - sięgnięcie do najlepszych źródeł, które jest się w stanie zrozumieć.

    Niech sobie kolega jeszcze raz obejrzy filmik i policzy, ile razy jest tam podjęta próba uzasadnienia, dlaczego jest tak a nie inaczej (raz jest "bo starożytne cywilizacje"). Raczej jest wyliczanka w formie łykaj - nie pytaj (co może by miało sens gdyby to mówił ktoś z autorytetem). A z drugiej strony - mamy 2,5 tysiąca lat filozofii, gdzie WSZYSTKO jest drobiazgowo uzasadnione.
    W ogóle po co poznawać filozofię, światopoglądy?
    Oczywiście, na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że "żeby coś dla siebie znaleźć". Ok, jest taki etap, dajmy na to w liceum. Potem jednak orientujemy się, że celem poznawania filozofii, religii i światopoglądów powinna być raczej chęć lepszego zrozumienia świata, tu tego jak myślą, rozumują, w co wierzą inni. Jeśli inni wierzą w gówno i chcemy wiedzieć w co, no cóż, logika jest nieubłagana - musimy zapoznać się z gównem. Nie musimy w nie wierzyć.
  • randolph napisal(a):
    Problem z Jackowskim nie polega na jego prywatnych poglądach lecz na szemranej profesji.

    Nie, że pisior, tylko że wróżbita Maciej.
    Jackowski nie jest żadnym wróżbitą. On zawodowo znajduje zaginionych ludzi, głownie ciała zmarłych. I jest w tym niepokojąco skuteczny. Bardzo skuteczny. Jest na to mnóstwo dowodów, policyjnych.
  • edytowano April 2019
    rozum.von.keikobad napisal(a):

    Potem jednak orientujemy się, że celem poznawania filozofii, religii i światopoglądów powinna być raczej chęć lepszego zrozumienia świata, tu tego jak myślą, rozumują, w co wierzą inni. Jeśli inni wierzą w gówno i chcemy wiedzieć w co, no cóż, logika jest nieubłagana - musimy zapoznać się z gównem. Nie musimy w nie wierzyć.
    Dokładnie tak. Dodam jeszcze, że dla mnie to poznanie daje możliwość przewidzenia rozwoju wypadków. Oczywiście z dużym dystansem, bo przyszłość to przyszłość. Ale pewne tendencje można wyłapać. I tak jest w przypadku filmików z tematu, dla mnie to kolejny dowód, że właśnie tworzy się jakaś forma parachrześcijaństwa, która może stać się powszechna. I która może też przyciągnąć wielu katolików. To nie jest banalne new age (jeżeli chodzi o potencjalną skalę rażenia).

  • Internaty są pełne jakiegoś Jackowskiego profeta, który zajmuje się bieżączką z regularnie marnym skutkiem (osobista, krzywa opinia). Może mówimy o dwóch różnych indywiduach (siarkazm taki). Nie czuję się na siłach polimeryzować.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    W ogóle po co poznawać filozofię, światopoglądy?
    Oczywiście, na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że "żeby coś dla siebie znaleźć". Ok, jest taki etap, dajmy na to w liceum. Potem jednak orientujemy się, że celem poznawania filozofii, religii i światopoglądów powinna być raczej chęć lepszego zrozumienia świata, tu tego jak myślą, rozumują, w co wierzą inni. Jeśli inni wierzą w gówno i chcemy wiedzieć w co, no cóż, logika jest nieubłagana - musimy zapoznać się z gównem. Nie musimy w nie wierzyć.
    Jesli ktos w filozofii probuje "cos dla siebie znalezc" to ma zupelnie zle podejscie. Chodzi o to, zeby dotrzec do prawdy a nie znalezc cos, co sie bedzie podobac.
  • edytowano April 2019
    Nihil novi. Takie herezje (np. gnostyckie) były od zarania chrześcijaństwa.Od połowy XX w. pleni się, również po katolickich uniwersytetach, teilhardyzm (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pierre_Teilhard_de_Chardin) który jest w dużym stopniu, moim zdaniem, niuejdżowski (kosmiczny Chrystus itd.)
    Tutaj ciekawy wykład nt. doktryn tego jezuity:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.