Skip to content

Plebiak i pani Emilia

13»

Komentarz

  • Rafał napisal(a):
    Nie oroent
    allium napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    . Natomiast ochrona konsumenta zabrania wprowadzania klauzul abuzywnych, które dotyczą przeliczania złotych na franciszki.

    Natomiast może się też zdarzyć, że TSUE przywali, że te umowy są wogle nieważne, ale w to to raczej nie wierzę, bo wtedy dopiero byłby armagedon.
    A jaka to norma prawna zakazywała przeliczania?
    Bo na mój prostacki rozum, to generalnie doszło do systemowego ukarania "złotówkowiczów" za roztropność - zdecydowali się na wyższe oprocentowanie żeby nie ponosić ryzyka kursowego, a teraz się okazuje, że to było frajerstwo.
    Dokładnie tak. Powtarzam to do znudzenia ale prawnicy upierają się przy jawnie niesprawiedliwych interpretacjach, a los przy rozróżnieniu pomiędzy instrumentem pochodnym i kredytem. To nie ma znaczenia. Znaczenie ma że odpowiedzialni i uczciwi kredytobiorcy złotowi zostaną wystrychnięci na dudków za swoją zapobiegliwość i odpowiedzialność. Z kolei kredytobiorcy frankowi zostaną nagrodzeni za swoja niefrasobliwość i często chamski spryt i bezczelność. Jeśli przeliczyć na złote to tylko z oprocentowaniem jak za kredyt złotowy. Owszem banki zastosowały niedozwolone klauzule ale od tego są kary do NBP czy budżetu, a nie prezenty dla kredytobiorców. Zastępować jeden rozbój innym to głupota i niemoralność. Tylko ustawa mogłaby to uregulować. Sądy będą kosztownie i indywidualnie "procedować", sędziowie zaś nadymać się i popisywać ignorancją i arogancją jak zwykle.

    No tak, rzeczywiście to jest skandal, ale prawo unijne zakazuje stosowania nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Banki je zastosowały, i teraz cierpią. Skaranie z tą Wujnią!

    https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:31993L0013&from=PL
  • Po prostu - jak się sprzedaje psa, to w umowie ma być napisane "pies." Jak napisać "dinozaur", to kupujący może umowę unieważnić. Tylko tyle i aż tyle.

    Banki sobie nagrabiły nie pisząc magicznych słów "instrument pochodny." Teraz cwana papuga może powiedzieć, że był to zakład wzajemny a tych jak wiadomo prawo nie chroni.

    Mogę z którymś cwanych kolegów przegrać zakład o stówę, nie zapłacić i żadne sądy nie będą mnie o to ścigać.
  • A co do merituma, to jest kolejna nauka, że takie sprawy organizujemy poprzez łańcuszek profesjonalistów, a nie za pomocą półprywatnych kontaktów. Ponieważ albowiem gdyż monetyzacja i profesjonalizacja zmniejsza prawdopodobieństwo kompromitującego wycieku informacji.
    Ja wiem, że 'Brejza stroy' skłaniało do bezczelnych zachowań ale to tak nie działa.
  • Fajny artykuł. Zdaje się na tym forum był kolega bardzo zdecydowanie broniący swędziów.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    A co do merituma, to jest kolejna nauka, że takie sprawy organizujemy poprzez łańcuszek profesjonalistów, a nie za pomocą półprywatnych kontaktów. Ponieważ albowiem gdyż monetyzacja i profesjonalizacja zmniejsza prawdopodobieństwo kompromitującego wycieku informacji.
    Ja wiem, że 'Brejza stroy' skłaniało do bezczelnych zachowań ale to tak nie działa.
    A jak? Można jaśniej?
  • los napisal(a):
    Fajny artykuł. Zdaje się na tym forum był kolega bardzo zdecydowanie broniący swędziów.
    Fajny, ale ma trochę byków. Zdaje się to niekoniecznie jest temat na forum ogólne o ile na forum w ogóle ;)
  • Podbijam.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.