Skip to content

Pierwsze starcie polsko-sowieckie w XXI wieku

13

Komentarz

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Macherzy z Warszawy mają za krótkie rączki. Jeśli ktokolwiek zdolen jest to zrobić, to widma Kazimierza Wielkiego, Jagiełły i panów krakowskich, których niestety nie wymienię, przez ignorancję.

    Zabawne, gdyż są to ciż sami osobnicy, którzy jako pusta zbroja rycerska biegali w Weselu Wyspiańszczaka. Najwyraźniej jezdo jedno w Polszcze co jakiekolwiek ma mięso.
    Widma polskie z Międzywojnia też z pewnością robią robotę.

  • MarianoX napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Macherzy z Warszawy mają za krótkie rączki. Jeśli ktokolwiek zdolen jest to zrobić, to widma Kazimierza Wielkiego, Jagiełły i panów krakowskich, których niestety nie wymienię, przez ignorancję.

    Zabawne, gdyż są to ciż sami osobnicy, którzy jako pusta zbroja rycerska biegali w Weselu Wyspiańszczaka. Najwyraźniej jezdo jedno w Polszcze co jakiekolwiek ma mięso.
    Widma polskie z Międzywojnia też z pewnością robią robotę.

    E nu nie wim. Wychodzi że jedno co mieliśmy do zaproponowania Białorusom, to żeby zostali polskimi panami.

    http://www.nasz-czas.lt/powiadomienia-z-bialorusi/895-polityka-polska-wobec-bialorusinow.html
  • edytowano August 2020
    Białorusini to Litwa, piszę o historii, tak bym prosił o tym pamiętać, bo w przeciwieństwie do Żmudzinów im ta historia odpowiada.
    Co do czasów teraźniejszych, to raczej uważam, że Baćka uważał, że się zabezpieczył wysyłając wagnerowców na kolonie (karne) i się zdziwił, że mu Putę Majdan zrobił.
    Bo owa spontaniczność jest typu generalskiego. Bialorusinom współczuję ale mnie też tak wyłonacyli w 1989 roku.
  • edytowano August 2020
    ms.wygnaniec napisal(a):...
    owa spontaniczność jest typu generalskiego. Bialorusinom współczuję ale mnie też tak wyłonacyli w 1989 roku.
    !!!

  • edytowano August 2020
    A tutaj jest informacja, o karpiach głosujących za drugim terminem Wigilii:
    Charter’97 podaje, że załoga Rafinerii Naftan w Nowopołocku, która odbiera ropę z USA, strajkuje i domaga się ustąpienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki po sfałszowanych wyborach.
    Źródło tej ciekawej123 informacji.
    Drobne wyjaśnienie, Rosja nie ma mocy przerobu ropy naftowej, a eksport samego surowca jest mało opłacalny, a w dodatku posiadanie ropy naftowej nie gwarantuje posiadania benzyny (patrz Iran).
  • Nie można na rzecz patrzeć wycinkowo. Dobrotliwy posowiecki samodzierżawca o mentalności dyrektora sowchozu jeszcze jako tako sprawdzał się w latach 90-tych, dziś jest absolutnym anachronizmem.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    A tutaj jest informacja, o karpiach głosujących za drugim terminem Wigilii:
    Charter’97 podaje, że załoga Rafinerii Naftan w Nowopołocku, która odbiera ropę z USA, strajkuje i domaga się ustąpienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki po sfałszowanych wyborach.
    Źródło tej ciekawej123 informacji.
    Drobne wyjaśnienie, Rosja nie ma mocy przerobu ropy naftowej, a eksport samego surowca jest mało opłacalny, a w dodatku posiadanie ropy naftowej nie gwarantuje posiadania benzyny (patrz Iran).
    Nie rozumiem o co Koledze rozhozi się. BY ma z kolei przerost infry przetwórczej. Biznies-modeł Łukaszenka polegał na braniu darmowej ropy z ZSRR, przerabianiu jej u siebie i sprzedawaniu za pieniądze. Skoro nawet w Nowopołocku przestało się to opłacać i ciągną ropkę od Wielkiego Szatana, to znaczy że upadek już nastąpił i trzeba tylko zmienić dekoracje.

  • los napisal(a):
    Nie można na rzecz patrzeć wycinkowo. Dobrotliwy posowiecki samodzierżawca o mentalności dyrektora sowchozu jeszcze jako tako sprawdzał się w latach 90-tych, dziś jest absolutnym anachronizmem.
    No to jest właśnie pytanie, czy ten system władzy się przeorientuje na kogoś innego? może w warunkach Białorusi to nie taki anachronizm... Aby nie było, nie mam kompletnie pojęcia, bo jak 5 lata temu miałem kontakt z Białorusinami (tambylcami pracującymi w Polsce dla zachodniego korpo), to wyłaniał się obraz 2 światów:
    - 90% mówiło, że Białoruś to taka biedniejsza Polska ale specjalnych różnic nie ma,
    -10% mówiło o represjach policyjnych za każdy przejaw niezależności,
    obie te grupy bardzo się kłóciły. Nie mam pojęcia jak to wygląda obecnie.

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):Nie rozumiem o co Koledze rozhozi się. (..) Skoro nawet w Nowopołocku przestało się to opłacać i ciągną ropkę od Wielkiego Szatana, to znaczy że upadek już nastąpił i trzeba tylko zmienić dekoracje.
    A towarzysz Putę z akolitami będzie dobrotliwie i współczująco się przyglądał, jak mu moce produkcyjne się uniezależniają?
    O to mi się rozchodzi po donbaskiej lekcji.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Nie można na rzecz patrzeć wycinkowo. Dobrotliwy posowiecki samodzierżawca o mentalności dyrektora sowchozu jeszcze jako tako sprawdzał się w latach 90-tych, dziś jest absolutnym anachronizmem.
    No to jest właśnie pytanie, czy ten system władzy się przeorientuje na kogoś innego?
    Obstawiam, że zmieni się na klasyczną liberalną demokrację. Białoruś jest dosyć zamożna, uprzemysłowiona, mało skorumpowana, nierówności majątkowe są niewielkie, ludzie są dobrze wykształceni, jest internet. Jest być może nawet powyżej Bułgarii i Rumunii. To nie jest dno rozpaczy z Ukrainy, Mołdawii i Rosji poza Moskwą i Petersburgiem.

  • może w warunkach Białorusi to nie taki anachronizm...
    Białorusin też człowiek. Naprawdę. Jak kto nie wierzy, niech zrobi doświadczenie, spotka się z jakimś Białorusinem i z nim pogada.

    A jak już zupełnie nie ma jak, niech zrobi inne: niech przypomni sobie siebie z 1985 roku i pomyśli, że ktoś powie "może w warunkach Polski to nie taki anachronizm..."
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):Nie rozumiem o co Koledze rozhozi się. (..) Skoro nawet w Nowopołocku przestało się to opłacać i ciągną ropkę od Wielkiego Szatana, to znaczy że upadek już nastąpił i trzeba tylko zmienić dekoracje.
    A towarzysz Putę z akolitami będzie dobrotliwie i współczująco się przyglądał, jak mu moce produkcyjne się uniezależniają?
    O to mi się rozchodzi po donbaskiej lekcji.

    A co ma robić? Kupi se akolitów w sklepie z akolitami?
  • Lekcja Donbasu jest taka że jak tam wleziesz to musisz tam z akolitami siedzieć. Podobnie w Syrii.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Nie można na rzecz patrzeć wycinkowo. Dobrotliwy posowiecki samodzierżawca o mentalności dyrektora sowchozu jeszcze jako tako sprawdzał się w latach 90-tych, dziś jest absolutnym anachronizmem.
    No to jest właśnie pytanie, czy ten system władzy się przeorientuje na kogoś innego? może w warunkach Białorusi to nie taki anachronizm... Aby nie było, nie mam kompletnie pojęcia, bo jak 5 lata temu miałem kontakt z Białorusinami (tambylcami pracującymi w Polsce dla zachodniego korpo), to wyłaniał się obraz 2 światów:
    - 90% mówiło, że Białoruś to taka biedniejsza Polska ale specjalnych różnic nie ma,
    -10% mówiło o represjach policyjnych za każdy przejaw niezależności,
    obie te grupy bardzo się kłóciły.
    Jedno drugiemu nie zaprzecza.

    Ja pamiętam przygarbione babinki w chustkach, dla nich istotnie Łukaszenka byłby stosowny. Ale to było 30 lat temu i od tej pory pewnie poumierały.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):Nie rozumiem o co Koledze rozhozi się. (..) Skoro nawet w Nowopołocku przestało się to opłacać i ciągną ropkę od Wielkiego Szatana, to znaczy że upadek już nastąpił i trzeba tylko zmienić dekoracje.
    A towarzysz Putę z akolitami będzie dobrotliwie i współczująco się przyglądał, jak mu moce produkcyjne się uniezależniają?
    O to mi się rozchodzi po donbaskiej lekcji.
    A co ma robić? Kupi se akolitów w sklepie z akolitami? No ma kilka przećwiczonych opcji:
    - zdyscyplinowanie obecnego systemu ( co trwa w mojej ocenie obecnie),
    - zgodna na zmodyfikowanie obecnego systemu poprzez zmianę dekoracji,
    - sporo innych,
    Lekcja Donbasu właśnie pokazała, że nawet wywiezienie fabryk z ludźmi nie daje tego, czego się spodziewano i wymaga dalszych inwestycji, więc utrzymanie i dyscyplinowanie systemu jest tańsze.

  • Podobnie w Afganistanie. Czy PRL albo NRD
  • trep napisal(a):
    Białorusin też człowiek. Naprawdę. Jak kto nie wierzy, niech zrobi doświadczenie, spotka się z jakimś Białorusinem i z nim pogada.
    Przecież napisałem, że z nimi gadałem, ba swego czasu przyjaźniłem się z lokalnym przewodniczącym Konsomołu spod Gomla (haharzył).
    trep napisal(a):A jak już zupełnie nie ma jak, niech zrobi inne: niech przypomni sobie siebie z 1985 roku i pomyśli, że ktoś powie "może w warunkach Polski to nie taki anachronizm..."
    Mając obecną wiedzę i patrząc na rok 1989 nawet, to ...
    Pytanie retoryczne: czy Białoruś posiada alternatywne elity, czy tak jak w roku 1989 w Polsce, generacja 40 i 50 latków uznała, że czas gerontów nadszedł?

  • loslos
    edytowano August 2020
    Jaruzelska dyktatura była AD 1985 anachroniczna, przerażony psychopata cofnął Polskę do lat 50-tych bez politycznej konieczności. Tak samo anachroniczny jest Łukaszenka AD 2020. Na miłość Boską, Białoruś to znaczący producent oprogramowania, nowoczesnych silników ich własnej konstrukcji i sprzętu medycznego. To nie jest jakiś Turkmenistan gdzieś zagubiony w stepach Azji.
  • Moglibyśmy wjechać czołgami do Grodna. Pod Grodnem dziadek miał ziemię. Ach... rozmarzyłem się.
  • los napisal(a):
    Jaruzelska dyktatura była AD 1985 anachroniczna, przerażony psychopata cofnął Polskę do lat 50-tych bez politycznej konieczności.
    W mojej ocenie nie był przerażony, a już na pewno nie po marcu 1981 (tz wydarzenia bydgoskie). Stan Wojenny służył wprowadzeniu 'wojskowych' w gospodarcze konfitury, bo "w latach siedemdziesiątych partyjni z esbekami se dacze budowali, a Wojsko ganiało po poligonach" (opinia podpułkowników z lat osiemdziesiątych, nie wiem na ile reprezentatywna ale z różnych formacji i garnizonów, wygłoszona rozłącznie).
    Czy w 1985 roku to był anachronizm? tak patrząc dookoła to raczej nie, bo KGB nie była jeszcze gotowa na ustrojowe eksperymenty.
    los napisal(a):Tak samo anachroniczny jest Łukaszenka AD 2020. Na miłość Boską, Białoruś to znaczący producent oprogramowania, nowoczesnych silników ich własnej konstrukcji i sprzętu medycznego.
    Dlatego anachroniczność Łukaszenki jest równie oczywista, jak 2 siedziby Parlamentu Europejskiego jako oznaka nowoczesności.
    A no i jeżeli problemem jest osoba Łukaszenki, a system się już przeorientował, to możliwa jest szybka dowolna opcja.

  • Jednego tylko nie rozumiem, gdyby Łukaszenko (personifikacja) ogłosił zwycięstwo 55 do 45, oddając nawet większe miasta, to czy by uniknął tego całego bałaganu?
  • Po co coś wymyślać, jak już rzecz była wiele razy przećwiczona? W Polsce demokracja jest już 30 lat. Ile z tego ubecy mięli pełnię władzy a ile może nie pełnię ale wystarczająco dużo?
  • los napisal(a):
    Jaruzelska dyktatura była AD 1985 anachroniczna, przerażony psychopata cofnął Polskę do lat 50-tych bez politycznej konieczności. Tak samo anachroniczny jest Łukaszenka AD 2020. Na miłość Boską, Białoruś to znaczący producent oprogramowania, nowoczesnych silników ich własnej konstrukcji i sprzętu medycznego. To nie jest jakiś Turkmenistan gdzieś zagubiony w stepach Azji.
    World of Tanks, jeśli komuś coś to mówi.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Jaruzelska dyktatura była AD 1985 anachroniczna, przerażony psychopata cofnął Polskę do lat 50-tych bez politycznej konieczności.
    W mojej ocenie nie był przerażony, a już na pewno nie po marcu 1981 (tz wydarzenia bydgoskie).
    Syberyjskie sanatorium uświadomiło Jaruzelowi kruchość jego własnego ukochanego życia. Dlatego był gotów uczynić każdą niegodziwość, jeśli tylko to zmniejszało szansę, że smutni panowie w skórzanych płaszczach zapukają do jego drzwi.

    Podobną osobą jest Tusk, cały czas działa w poczuciu zagrożenia i przed niczym się nie cofnie. Podwórko musiało autochtonowi nieźle dać w kość.
  • edytowano August 2020
    los napisal(a):
    Jedno drugiemu nie zaprzecza.

    Ja pamiętam przygarbione babinki w chustkach, dla nich istotnie Łukaszenka byłby stosowny. Ale to było 30 lat temu i od tej pory pewnie poumierały.
    Podobnie jest niestety z naszymi "babciami różańcowymi", o których niektórzy myślą wciąż jako o głównej sile polskiej pobożności ludowej..
  • los napisal(a):
    Po co coś wymyślać, jak już rzecz była wiele razy przećwiczona? W Polsce demokracja jest już 30 lat. Ile z tego ubecy mięli pełnię władzy a ile może nie pełnię ale wystarczająco dużo?
    Młode pokolenie nie udźwignęło ;)

  • MarianoX napisal(a):
    Podobnie jest niestety z naszymi "babciami różańcowymi", o których niektórzy myślą wciąż jako o głównej sile polskiej pobożności ludowej..
    Wyjątkowo paskudy troling.
    A co do tych babć, to kolejne pokolenie przejęło pałeczkę i za pomocą współczesnej technologii wspólnie odmawiały różaniec na SKYpie, SMS przekazywały Tajemnice Różańca itp. Tak więc, dalej są główna siłą pobożności ludowej z upgradem nowoczesnej technologii.
    Jeżeli białoruskie babcie, przez ten czas, się tak samo zupgradowały, to całkiem dobrze może to wyglądać.

  • edytowano August 2020
    los napisal(a):

    Syberyjskie sanatorium uświadomiło Jaruzelowi kruchość jego własnego ukochanego życia. Dlatego był gotów uczynić każdą niegodziwość, jeśli tylko to zmniejszało szansę, że smutni panowie w skórzanych płaszczach zapukają do jego drzwi.

    Podobną osobą jest Tusk, cały czas działa w poczuciu zagrożenia i przed niczym się nie cofnie. Podwórko musiało autochtonowi nieźle dać w kość.
    Mój ojciec pokazywał mi niedawno pobliski gdański dom wspominając czasy, gdy w latach 50-tych z kolegami przezywali mieszkającego tam Niemca-rówieśnika.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Podobnie jest niestety z naszymi "babciami różańcowymi", o których niektórzy myślą wciąż jako o głównej sile polskiej pobożności ludowej..
    Wyjątkowo paskudy troling.
    A co do tych babć, to kolejne pokolenie przejęło pałeczkę i za pomocą współczesnej technologii wspólnie odmawiały różaniec na SKYpie, SMS przekazywały Tajemnice Różańca itp. Tak więc, dalej są główna siłą pobożności ludowej z upgradem nowoczesnej technologii.
    Jeżeli białoruskie babcie, przez ten czas, się tak samo zupgradowały, to całkiem dobrze może to wyglądać.

    Białoruskie babcie to raczej nie różaniec. Mniej niż 10% Białorusinów chodzi regularnie do cerkwi.
  • edytowano August 2020
    ms.wygnaniec napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Podobnie jest niestety z naszymi "babciami różańcowymi", o których niektórzy myślą wciąż jako o głównej sile polskiej pobożności ludowej..
    Wyjątkowo paskudy troling.
    A co do tych babć, to kolejne pokolenie przejęło pałeczkę i za pomocą współczesnej technologii wspólnie odmawiały różaniec na SKYpie, SMS przekazywały Tajemnice Różańca itp. Tak więc, dalej są główna siłą pobożności ludowej z upgradem nowoczesnej technologii.
    Jeżeli białoruskie babcie, przez ten czas, się tak samo zupgradowały, to całkiem dobrze może to wyglądać.

    Ale jaki....troling? Ja się odnosiłem do tego, że zarówno białoruskie jak i polskie babcie w chustkach już niestety w iększości odeszły. Niektórzy (nie Kolega akurat) nie zdają sobie z tego sprawy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.