Skip to content

Ormianie właśnie dostają łomot od Azerów

245

Komentarz

  • KazioToJa napisal(a):
    te izraelskie drony - zmieniają obraz wojny. Niszczone są dobrze okopane górskie (!) stanowiska ogniowe. Teraz trzeba mieć albo aktywną ochronę przeciwdronową, albo zwinne (niech raz coś od zarządzania przejdzie do wojskowości) oddziały ogniowe - szybko zmieniające pozycję, szybko zaopatrywane, rozproszone i współpracujące. W sztabach powinno się teraz gotować.
    No i kamuflaż multispektarlny
  • tudzież szpony, zębiska i miotacze

  • edytowano October 2020
    Jak się wkleja obrazki?
  • Ikonka z obrazkiem dżewka czecia od prawej.

    PS. Mamy też wątek na przywitania.
  • edytowano October 2020
    Takie coś PetrosTovmasyan wrzucił:
    image
  • edytowano October 2020
    A Azerbejdżan taką pioseneczkę zrobił:

    Dziwne czasy

    EDIT: Wincyj:
  • edytowano October 2020
    polmisiek napisal(a):
    Takie coś PetrosTovmasyan wrzucił:
    image
    Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    Kurwać, jednak przesrane ma ta Armenia.

    A Turasa to ja nie rozumię. Trzyma hranicę z Armenią zamkniętą, zamiast wysłać im garść dublonów i poprosić o duży ruch graniczny, eksterytorialne ałtostrady, końwencje TIR i co tam jeszcze. Mogliby mieć szybkie połączenie z tayszami azerskimi bez nikakich, nu tylko odpuścić dwa zarzygane powiaty, w których i tak sami Ormianie mieszkają.

    Godnie nałczał kol. Rafał: "Akceptujcież duże zyski i małe straty!"

    Gdyby tak dany Er Dogan postąpił, to już dawno miałby swoją Panturcję, z przerwą w Armenii na słuchanie radia Erewań i siusiu na stacji benzenowej.
  • bo to są prymitywne azjatyckie chamy
  • które w przeszłości tak nabroiły Ormianom, że się zacięły w relacji z nimi na wieki wieków
  • USA powinny wkroczyć, geopolityka plus wpływowa diaspora Ormiańska w USA a oddali Armenię pod ruską strefę wpływów, powinni ją kupić w całości
  • USance gdyby mieli rozum, to solidnie wsparliby Gruzję a zaraz potem Armenię. Wpoprzek ruskich interesów, a także tureckich - gdyż Turasy to coraz większy wrzód na dupie. I kiedyś odbije się ona czkawką.

    Ale USance uwielbiają pielęgnować przyszłe problemy. Podlewają, dbają o nasłonecznienie i doglądają czy dobrze rosną.

  • azjatyckie chamy plus jankeskie głupki
  • TecumSeh napisal(a):
    Ale USance uwielbiają pielęgnować przyszłe problemy. Podlewają, dbają o nasłonecznienie i doglądają czy dobrze rosną.

    Aktywność pani Mośbacher pokazuje że nie tylko przyszłe ale i te już istniejące również.

  • TecumSeh napisal(a):
    USance gdyby mieli rozum, to solidnie wsparliby Gruzję a zaraz potem Armenię. Wpoprzek ruskich interesów, a także tureckich - gdyż Turasy to coraz większy wrzód na dupie.
    Skonfliktowana Turcja, skonfliktowana Rosja, skonfliktowany Iran, to niby jak tej Armenii pomagać? bo Gruzji można było kombinować poprzez drogę morską przy życzliwej neutralności Turcji i Krymie w Ukrainie.
    Teraz to już tak trochę pozamiatane.

  • śp. Lech Kaczyński do Gruzji kombinował drogą morską?

    jak się chce, to można
  • wielkie mocarstwo USA, ciołki
  • Filioquist napisal(a):
    śp. Lech Kaczyński do Gruzji kombinował drogą morską?

    jak się chce, to można
    Bułgaria, Rumunia, Turcja i neutralny Krym, więc są drogi komunikacji.

  • Kaukaz przekichali i Ukraine przekichali i prawie Bałtyk przekichali. No nie Trump tylko Obama ale skutki są.

    Nie ma jak dotrzeć do tej Armenii i Gruzji z pomocą żadną - ani militarną ani gospodarczą. Tylko przez Turcję albo Syrię i w obu przypadkach terytoria kurdyjskie. Ale im się nie chce lub nie mogą Kurdystanu utworzyć ani w Turcji przewrotu zrobić. To i może się okazać że Gruzja się przeprosi z Rosją bo nie ma innego wyjścia.

    Nie ma też jak pomóc szybko Ukrainie inaczej niż przez cieśniny czarnomorskie. Oczywiście mozna lądowo od Polski i Rumunii.

    A republiki bałtyckie też wystawione na strzał. Prawdę mówiąc i do Polski trzeba przez Niemcy albo Bałtyk z cieśninami duńskimi.

    Słabo usańcy zadbali o sojuszników frontowych i nie dopilnowali tych dużych na bezpośrednim zapleczu frontu. Jeszcze kosmos został i te działa z pociskami co 7.000 km na godzinę latają.
  • image

    :D
    Nie ma to jak zaawansowana Chińska technika wojskowa...
  • Rafał napisal(a):
    Kaukaz przekichali i Ukraine przekichali i prawie Bałtyk przekichali. No nie Trump tylko Obama ale skutki są.

    Nie ma jak dotrzeć do tej Armenii i Gruzji z pomocą żadną - ani militarną ani gospodarczą. Tylko przez Turcję albo Syrię i w obu przypadkach terytoria kurdyjskie. Ale im się nie chce lub nie mogą Kurdystanu utworzyć ani w Turcji przewrotu zrobić. To i może się okazać że Gruzja się przeprosi z Rosją bo nie ma innego wyjścia.

    Nie ma też jak pomóc szybko Ukrainie inaczej niż przez cieśniny czarnomorskie. Oczywiście mozna lądowo od Polski i Rumunii.

    A republiki bałtyckie też wystawione na strzał. Prawdę mówiąc i do Polski trzeba przez Niemcy albo Bałtyk z cieśninami duńskimi.

    Słabo usańcy zadbali o sojuszników frontowych i nie dopilnowali tych dużych na bezpośrednim zapleczu frontu. Jeszcze kosmos został i te działa z pociskami co 7.000 km na godzinę latają.
    Wicie, nu, ciekawą zmachał Kolega rozprawkę nt. staliwnych praw geopolityki. Gdyż przecie nikt nie kazał takim sojuznikom jak Gruzja, Ukraina czy Polska chować się za cieśninami duńskimi, względnie czarnomorskimi. A jeszcze lepsza Armenia, co wogle jest w górach i nad muerzem nie leży. A nie mogli ci sojuznicy jak Wietnam czy Norwegia albo Chile nad morzem rozpołożyć się, a? Czekaj, nie, Wietnamowi też nie pomogło.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Kaukaz przekichali i Ukraine przekichali i prawie Bałtyk przekichali. No nie Trump tylko Obama ale skutki są.

    Nie ma jak dotrzeć do tej Armenii i Gruzji z pomocą żadną - ani militarną ani gospodarczą. Tylko przez Turcję albo Syrię i w obu przypadkach terytoria kurdyjskie. Ale im się nie chce lub nie mogą Kurdystanu utworzyć ani w Turcji przewrotu zrobić. To i może się okazać że Gruzja się przeprosi z Rosją bo nie ma innego wyjścia.

    Nie ma też jak pomóc szybko Ukrainie inaczej niż przez cieśniny czarnomorskie. Oczywiście mozna lądowo od Polski i Rumunii.

    A republiki bałtyckie też wystawione na strzał. Prawdę mówiąc i do Polski trzeba przez Niemcy albo Bałtyk z cieśninami duńskimi.

    Słabo usańcy zadbali o sojuszników frontowych i nie dopilnowali tych dużych na bezpośrednim zapleczu frontu. Jeszcze kosmos został i te działa z pociskami co 7.000 km na godzinę latają.
    Wicie, nu, ciekawą zmachał Kolega rozprawkę nt. staliwnych praw geopolityki. Gdyż przecie nikt nie kazał takim sojuznikom jak Gruzja, Ukraina czy Polska chować się za cieśninami duńskimi, względnie czarnomorskimi. A jeszcze lepsza Armenia, co wogle jest w górach i nad muerzem nie leży. A nie mogli ci sojuznicy jak Wietnam czy Norwegia albo Chile nad morzem rozpołożyć się, a? Czekaj, nie, Wietnamowi też nie pomogło.
    Krytycyzm Kolegi ostry jest ale nieco przedwczesny i chybiony. Otóż geo i owszem ale polityka też. No Gruzja i Ukraina nad Czarnym Morzem jest co każdy widzi, nawet z Waszyngtonu. Chyba dobrze widzi skoro podjudził Gruzinów do stawiania się Rosji, a Ukrainie dawał gwarancje nienaruszalności terytorialnej i niezależności za oddanie bomb atomowych. A jak przyszło co do czego to żadnej dywizji w regionie nie miał i nie podesłał. A przecież Turcja, najwierniejszy i najsilniejszy sojusznik USA w NATO z Gruzja graniczy i leży po drugiej stronie Morza do Krymu i cieśniny czarnomorskie dzierży. I co żaden lotniskowiec czy krążownik przez te cieśniny nie przepłynął sojuszników ratować, żadna dywizja znad granicy tureckiej nie nadeszła. Geo nie przeszkadzało tylko polityka i to nie sojuszników tylko USA. Armenia sojusznikiem USA nie jest więc rzeczywiście USA wobec niej zobowiązań nie ma. Okazja jednak jest oderwać ja Rosji i Turkom na nosie pograć ale zupełnie nie ma jak bo USA prawdę mówiąc bez Turcji nie ma czego w Azji Centralnej i na Kaukazie szukać. Miałoby gdyby kompletnie nie rozpieprzyło Syrii i Libanu wespół w zespół z Izraelem i Iranem. Teraz już tylko tamtędy może Iranu i Kaukazu sięgać. Na to jednak Kurdów potrzeba, a ostatnio im pokazały USA figę. Co do Polski to belo jak sobie NATO Bałtyk odpuściło, a nie musiało. Pomoc zaś lądowa przez Niemcy utrudniona jest bo trzeba nacisku czołgów na osie oraz limitów prędkosci przestrzegać i opłaty za autostrady są spore. Tak że tak.
  • Rafał napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Kaukaz przekichali i Ukraine przekichali i prawie Bałtyk przekichali. No nie Trump tylko Obama ale skutki są.

    Nie ma jak dotrzeć do tej Armenii i Gruzji z pomocą żadną - ani militarną ani gospodarczą. Tylko przez Turcję albo Syrię i w obu przypadkach terytoria kurdyjskie. Ale im się nie chce lub nie mogą Kurdystanu utworzyć ani w Turcji przewrotu zrobić. To i może się okazać że Gruzja się przeprosi z Rosją bo nie ma innego wyjścia.

    Nie ma też jak pomóc szybko Ukrainie inaczej niż przez cieśniny czarnomorskie. Oczywiście mozna lądowo od Polski i Rumunii.

    A republiki bałtyckie też wystawione na strzał. Prawdę mówiąc i do Polski trzeba przez Niemcy albo Bałtyk z cieśninami duńskimi.

    Słabo usańcy zadbali o sojuszników frontowych i nie dopilnowali tych dużych na bezpośrednim zapleczu frontu. Jeszcze kosmos został i te działa z pociskami co 7.000 km na godzinę latają.
    Wicie, nu, ciekawą zmachał Kolega rozprawkę nt. staliwnych praw geopolityki. Gdyż przecie nikt nie kazał takim sojuznikom jak Gruzja, Ukraina czy Polska chować się za cieśninami duńskimi, względnie czarnomorskimi. A jeszcze lepsza Armenia, co wogle jest w górach i nad muerzem nie leży. A nie mogli ci sojuznicy jak Wietnam czy Norwegia albo Chile nad morzem rozpołożyć się, a? Czekaj, nie, Wietnamowi też nie pomogło.
    Krytycyzm Kolegi ostry jest ale nieco przedwczesny i chybiony. Otóż geo i owszem ale polityka też. No Gruzja i Ukraina nad Czarnym Morzem jest co każdy widzi, nawet z Waszyngtonu. Chyba dobrze widzi skoro podjudził Gruzinów do stawiania się Rosji, a Ukrainie dawał gwarancje nienaruszalności terytorialnej i niezależności za oddanie bomb atomowych. A jak przyszło co do czego to żadnej dywizji w regionie nie miał i nie podesłał. A przecież Turcja, najwierniejszy i najsilniejszy sojusznik USA w NATO z Gruzja graniczy i leży po drugiej stronie Morza do Krymu i cieśniny czarnomorskie dzierży. I co żaden lotniskowiec czy krążownik przez te cieśniny nie przepłynął sojuszników ratować, żadna dywizja znad granicy tureckiej nie nadeszła. Geo nie przeszkadzało tylko polityka i to nie sojuszników tylko USA. Armenia sojusznikiem USA nie jest więc rzeczywiście USA wobec niej zobowiązań nie ma. Okazja jednak jest oderwać ja Rosji i Turkom na nosie pograć ale zupełnie nie ma jak bo USA prawdę mówiąc bez Turcji nie ma czego w Azji Centralnej i na Kaukazie szukać. Miałoby gdyby kompletnie nie rozpieprzyło Syrii i Libanu wespół w zespół z Izraelem i Iranem. Teraz już tylko tamtędy może Iranu i Kaukazu sięgać. Na to jednak Kurdów potrzeba, a ostatnio im pokazały USA figę. Co do Polski to belo jak sobie NATO Bałtyk odpuściło, a nie musiało. Pomoc zaś lądowa przez Niemcy utrudniona jest bo trzeba nacisku czołgów na osie oraz limitów prędkosci przestrzegać i opłaty za autostrady są spore. Tak że tak.


    Ja tam nawet specjalne z Kolegi nie drwię, ale oświetlił mnie Bartosiak, że zamorskiemu moczarstwu trudno jest wysyłać tęgie armie w głąb wrażego lądu.
  • edytowano October 2020
    Kibicuję Ormianom bo muzułmańców oczywiście nienawidzę. ;-)

    + Żeby się obronili.
  • Ale, żeby przerobić leciwe dwupłatowe AN-2 na drony, które pełnią rolę wabików dla wyrzutni plot lub wypełnione kilkuset kg ładunkiem wybuchowym służą do ataków na Ormiańskie cele....
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Kaukaz przekichali i Ukraine przekichali i prawie Bałtyk przekichali. No nie Trump tylko Obama ale skutki są.

    Nie ma jak dotrzeć do tej Armenii i Gruzji z pomocą żadną - ani militarną ani gospodarczą. Tylko przez Turcję albo Syrię i w obu przypadkach terytoria kurdyjskie. Ale im się nie chce lub nie mogą Kurdystanu utworzyć ani w Turcji przewrotu zrobić. To i może się okazać że Gruzja się przeprosi z Rosją bo nie ma innego wyjścia.

    Nie ma też jak pomóc szybko Ukrainie inaczej niż przez cieśniny czarnomorskie. Oczywiście mozna lądowo od Polski i Rumunii.

    A republiki bałtyckie też wystawione na strzał. Prawdę mówiąc i do Polski trzeba przez Niemcy albo Bałtyk z cieśninami duńskimi.

    Słabo usańcy zadbali o sojuszników frontowych i nie dopilnowali tych dużych na bezpośrednim zapleczu frontu. Jeszcze kosmos został i te działa z pociskami co 7.000 km na godzinę latają.
    Wicie, nu, ciekawą zmachał Kolega rozprawkę nt. staliwnych praw geopolityki. Gdyż przecie nikt nie kazał takim sojuznikom jak Gruzja, Ukraina czy Polska chować się za cieśninami duńskimi, względnie czarnomorskimi. A jeszcze lepsza Armenia, co wogle jest w górach i nad muerzem nie leży. A nie mogli ci sojuznicy jak Wietnam czy Norwegia albo Chile nad morzem rozpołożyć się, a? Czekaj, nie, Wietnamowi też nie pomogło.
    Krytycyzm Kolegi ostry jest ale nieco przedwczesny i chybiony. Otóż geo i owszem ale polityka też. No Gruzja i Ukraina nad Czarnym Morzem jest co każdy widzi, nawet z Waszyngtonu. Chyba dobrze widzi skoro podjudził Gruzinów do stawiania się Rosji, a Ukrainie dawał gwarancje nienaruszalności terytorialnej i niezależności za oddanie bomb atomowych. A jak przyszło co do czego to żadnej dywizji w regionie nie miał i nie podesłał. A przecież Turcja, najwierniejszy i najsilniejszy sojusznik USA w NATO z Gruzja graniczy i leży po drugiej stronie Morza do Krymu i cieśniny czarnomorskie dzierży. I co żaden lotniskowiec czy krążownik przez te cieśniny nie przepłynął sojuszników ratować, żadna dywizja znad granicy tureckiej nie nadeszła. Geo nie przeszkadzało tylko polityka i to nie sojuszników tylko USA. Armenia sojusznikiem USA nie jest więc rzeczywiście USA wobec niej zobowiązań nie ma. Okazja jednak jest oderwać ja Rosji i Turkom na nosie pograć ale zupełnie nie ma jak bo USA prawdę mówiąc bez Turcji nie ma czego w Azji Centralnej i na Kaukazie szukać. Miałoby gdyby kompletnie nie rozpieprzyło Syrii i Libanu wespół w zespół z Izraelem i Iranem. Teraz już tylko tamtędy może Iranu i Kaukazu sięgać. Na to jednak Kurdów potrzeba, a ostatnio im pokazały USA figę. Co do Polski to belo jak sobie NATO Bałtyk odpuściło, a nie musiało. Pomoc zaś lądowa przez Niemcy utrudniona jest bo trzeba nacisku czołgów na osie oraz limitów prędkosci przestrzegać i opłaty za autostrady są spore. Tak że tak.
    Ja tam nawet specjalne z Kolegi nie drwię, ale oświetlił mnie Bartosiak, że zamorskiemu moczarstwu trudno jest wysyłać tęgie armie w głąb wrażego lądu.

    Trochę Kolega tego Bartosiaka uprościł. Owszem trudno ale po to zamorskie mocarstwo ma pilnowac szlaków morskich a szczególnie cieśnin różnych, wysp itd. Po to aby móc tam wpłynąć i walnąć ze wszystkich dział, albo przepływające okręty i statki handlowe skontrolować, zawrócić albo posłać tam gdzie chce. No i USA na Morze Czarne i Bałtyckie nie mają już takiego przełożenia bo odpuściły albo się z jakiejś powtarzalnej a głupiej oszczędności i krótkowzrocznego sprytu albo za długiego trzymania się zwietrzałego rozwiązania skumały z leżącymi tam skurwysynami co zawsze zdradzą. A jak takie mocarstwo chce to dość głęboko od lądu sobie poczyna w dużych zgrupowaniach jak w Iraku czy Afganistanie.
  • edytowano October 2020
    z drugiej strony przypominam Kolegom, że w Turcji jest baza 5000 żołnierzy USA

    wcale nie musi
    https://www.thetimes.co.uk/article/pompeo-holds-talks-on-moving-the-incirlik-air-base-to-punish-erdogan-6nhph9hxh

    Turcja może sobie pohukiwać, ale nie zaryzykuje otwartego konfliktu z USA

    bo w otwartym konflikcie USA robią z przeciwnika mielonkę a nikt za Turcję umierać nie będzie, wręcz przeciwnie, wszyscy po cichu podskoczyliby z radości
  • zmajstrować legendę, w którą wszyscy z radością uwierzą, że pogrążający się w mocarstwowym szalonym śnie Erdogan chciał przejąć atomówki z Incirlik nie jest trudno
  • edytowano October 2020
    awantura w Karabachu to ciekawa okazja

    żeby pozyskać Ormian
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.