Michał5 napisal(a): Tak romeck, dzieki Warto spokojnie czytać , siegać do źrodel, i sprobować rozumieć, co ktoś ma nam do powiedzenia, chocby nie robił tego tak doskonale , jak my . Sluchac po prostu .
? Przecież po przeczytaniu całości, rzecznika NIE DA się wybronić! Mimo, że jednocześnie powiedział kilka zdań ortho.
Tłumaczę na ludyczny: KEP: Mimo, że nie chcemy się zbliżać i 'wtrącać' do polityki i nie my wybieramy rządzących, to jednak uważamy, że źle zrobili ruszając tzw. kompromis aborcyjny, który uspokajał ulice i kobiety. A teraz jest wojna i my nie wiemy, co robić! Nie my ją wywołaliśmy, a to my obrywamy, i to nie rykoszetem, a bezpośrednio! A te biedne dziewczyny, przelała się im czara goryczy - rząd zmusza ich do heroizmu. My chcemy ich słyszeć. Boże, jak dużo ich jest! Nie można stawiać ludzi przed wyborem: Za czy Przeciw, bo to problem aksjologiczny. A może językowy. W każdym razie - dyskurs hierarchiczny. Koniec tłumaczenia.
A w trakcie powyższe wpadło mi w oko to zestawienie zdań: A) Sytuacja przekroczyła granice przyzwoitości i szacunku dla kultury, religii, wiary, wielu ludzi. Zbytnie zbliżenie Kościoła do władzy zawsze skutkowało złymi efektami.
Co to znaczy "nie da". Jeśli ktoś uważa jak pan rzecznik, to nie trzeba nawet niczego bronić.
Dzwoniłem wczoraj do parafii oferując pomoc, ale rzekł mi mój moderator i przyjaciel że dają radę sami. Zresztą policja tam była. Potem żona widziała jak jakieś tłumy przeszły przez rondo ale do kościoła nie weszli bo właśnie policja ich zniechęciła. Raczej mieli tamtędy po drodze niż parafia była ich celem. Dziś podjadę.
JORGE napisal(a): Powiedzcie mi, ale czego wy nie rozumiecie ? Kościół, księża nie dają rady. Po prostu. W wyniku ataku od wewnątrz, ale przede wszystkim ze względu na to, że świat im uciekł ! A wam nie uciekł ? Pomimo że macie permanentny kontakt ze swoimi dziećmi, nie zawsze wiecie o co kaman, co zrobiliśmy nie tak ? A Kościół, księża, to jest instytucja wolno ulegająca zmianom, to było bardzo dobre, bo zmiany muszą się przetrawić zanim będziemy mogli je ocenić czy są dobre. Żarna Watykanu mielą powoli, w dzisiejszych czasach to jest problem. Ale docelowo ?
Kościół, księża cały swój system zarządzania i kontaktu ze światem opierają na autorytecie. Inaczej nie potrafią. Kiedy ten autorytet runął zostali jak dzieci we mgle. Człowiek występujący z pozycji autorytetu, ale go nie posiadający wzbudza tylko politowanie i irytację. Albo agresję, co widać np. w reakcji dziewczynek ze Szczecinka na wychodzącego do nich księdza. Z piękną przemową. Wypierdalaj dziadu.
Chcesz wykończyć wielowiekową, wielką instytucję ? Przyspiesz świat, tak żeby nie wytrzymała tempa zmian. Młodzi oleją, bo nie zrozumieją archaicznego przekazu, starzy będą mieli pretensje, że słabnie. Jeszcze raz podkreślam, Kościół zrobił swoje, teraz jest bezbronny. Na froncie powinni teraz być kumaci wierni, bez nawisu instytucji, nadążający i elastyczni. Odważni.
No dobrze, struktura jest stara i zmurszała, ze wszystkich stron łódź Piotrową zalewają falę, jak nie przymierzając w V wieku, bo tak się wtedy skarżył papież Leon.
Ja mam osobiście taki problem, że mi kler twardo wbił w czerep, że wiara to nie są jakieś tam zarzygane formułki, nie system etyczny, ale spotkanie z Żywym Bogiem.
I pec mi pan, jak ja, prosty człowień, dla którego spotkanie z Żywym Bogiem to bajka o żeliwnym wilkołaku, mogę coś takiego propagować.
-- Weź się chopie z Bogiem spotkaj! -- A pan jakiegoś Boga wogle kiedyś widziałeś? -- Hm tego, zmieńmy temat. Napijmy się!
MarianoX napisal(a): Jak ktoś nie chce "brać udziału w wojnie" to niech nie zostaje kapłanem, a już w żadnym wypadku biskupem.
Niech nie zostaje katolikiem.
Tak tak, liczą się tylko ci co mają 100% cukru w cukrze. Przypominam, że Kościół ma charakter powszechny. Kolega chce wyraźnie do sekty.
100% to świętość. Nikt nie stawia takich wymagań na wejściu. Ale są i takie, które trzeba od razu w 100% spełnić. Dyskusja tu jest o niektórych z nich.
pantelej napisal(a): ~naprawdę nie chcieliśmy tej wojny~ Ale q. skomlenie.
Acha, to znaczy , że tylko Kościól juz wierzy w te cała epidemie, w mozliwośc zakazen starych luzi, w krew na ulicach? Panowie sa za i pójdą na walke na pięści bagnety kulki. A covid co na to ? Czy tylko zagrzewaja do boju innych ? I jak kosciól powiedział, że to jest sprawa polityczna, tzn, ze potepia Kaczynskiego, bo przecież wszyscy słyszą, że to wuj Kaczor rozpetał tę cała sprawe? Nobo przecie nie Konfederaty, juz bosy Bosak wyluszczył Eh...
No dobrze, struktura jest stara i zmurszała, ze wszystkich stron łódź Piotrową zalewają falę, jak nie przymierzając w V wieku, bo tak się wtedy skarżył papież Leon.
Ja mam osobiście taki problem, że mi kler twardo wbił w czerep, że wiara to nie są jakieś tam zarzygane formułki, nie system etyczny, ale spotkanie z Żywym Bogiem.
I pec mi pan, jak ja, prosty człowień, dla którego spotkanie z Żywym Bogiem to bajka o żeliwnym wilkołaku, mogę coś takiego propagować.
-- Weź się chopie z Bogiem spotkaj! -- A pan jakiegoś Boga wogle kiedyś widziałeś? -- Hm tego, zmieńmy temat. Napijmy się!
No dobrze, struktura jest stara i zmurszała, ze wszystkich stron łódź Piotrową zalewają falę, jak nie przymierzając w V wieku, bo tak się wtedy skarżył papież Leon.
Ja mam osobiście taki problem, że mi kler twardo wbił w czerep, że wiara to nie są jakieś tam zarzygane formułki, nie system etyczny, ale spotkanie z Żywym Bogiem.
I pec mi pan, jak ja, prosty człowień, dla którego spotkanie z Żywym Bogiem to bajka o żeliwnym wilkołaku, mogę coś takiego propagować.
-- Weź się chopie z Bogiem spotkaj! -- A pan jakiegoś Boga wogle kiedyś widziałeś? -- Hm tego, zmieńmy temat. Napijmy się!
Serio.
Translejt. Bo nie zrozumiał gdzie problem ...
No, w tym że nie bardzo rozumiem jak bym się miał przyczyniać do rozwoju Kościoła Świętego w Tenkraju.
Nie uważałeś Panteleju! Na forumnie na propsie jest inna zasada:
O! Miecz ślepy karaj! Nie rękę!
Co jest motywowane tym, że rękę ciężej dosięgnąć, bo dystans większy, a w czasie pandemii to już wogle. I zniechęci się kolejne potencjalne miecze do zostania ślepym mieczem.
pantelej napisal(a): ~naprawdę nie chcieliśmy tej wojny~ Ale q. skomlenie.
Acha, to znaczy , że tylko Kościól juz wierzy w te cała epidemie, w mozliwośc zakazen starych luzi, w krew na ulicach? Panowie sa za i pójdą na walke na pięści bagnety kulki. A covid co na to ? Czy tylko zagrzewaja do boju innych ? I jak kosciól powiedział, że to jest sprawa polityczna, tzn, ze potepia Kaczynskiego, bo przecież wszyscy słyszą, że to wuj Kaczor rozpetał tę cała sprawe? Nobo przecie nie Konfederaty, juz bosy Bosak wyluszczył Eh...
Nie wiem co ma do tego epidemia czy Bosak, ale przynajmniej kilka> razy czytano listy KEP w sprawie obrony życia poczętego [publicznie na Mszy. Św] i stało się, zima zaskoczyła drogowców.
APEL RADY STAŁEJ KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI W SPRAWIE OCHRONY ŻYCIA I POKOJU SPOŁECZNEGO
Dzisiaj, kiedy przez nasz kraj przetacza się fala ulicznych protestów, Papież Franciszek w czasie audiencji ogólnej skierował ważne i znaczące słowa do Polaków. Przypomniał w nich św. Jana Pawła II, który „zawsze wzywał do szczególnej miłości wobec słabych i bezbronnych, i do ochrony każdego życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci”. Słowa te wpisują się w nieustanne wołanie Kościoła o ochronę, także prawną, życia każdego człowieka, również nienarodzonego, zgodnie z przykazaniem „Nie zabijaj”. Papież Franciszek prosił dzisiaj Boga, „aby obudził w sercach wszystkich szacunek dla życia naszych braci, zwłaszcza najsłabszych i bezbronnych, i dał siłę tym, którzy je przyjmują i troszczą się o nie, także wtedy, gdy wymaga to heroicznej miłości”. Przykazanie miłości nakłada na nas ważny obowiązek troski, pomocy i ochrony, której potrzebują matki i rodziny przyjmujące i wychowujące chore dzieci. Dziękujemy wszystkim wspólnotom i instytucjom, które od lat to robią i zwracamy się z apelem do parafii, ruchów katolickich i innych organizacji kościelnych, o podejmowanie konkretnych inicjatyw wychodzących naprzeciw tym, którzy takiej pomocy, tak indywidualnej, jak i instytucjonalnej, potrzebują i będą potrzebować. Kościół zawsze będzie opowiadał się za życiem i wspierał chroniące je inicjatywy.
Z wielkim bólem obserwujemy eskalację napięcia społecznego i agresji. Niepokojem napawają również wulgarny język, którym posługuje się część protestujących, niszczenie mienia społecznego, przypadki dewastacji kościołów, profanacji miejsc świętych czy uniemożliwianie sprawowania w nich liturgii.
Wzywamy wszystkich do podjęcia rzeczowego dialogu społecznego, do wyrażania poglądów bez użycia przemocy i do poszanowania godności każdego człowieka. Polityków i wszystkich uczestników debaty społecznej prosimy, w tym dramatycznym czasie, o dogłębne analizowanie przyczyn zaistniałej sytuacji i szukanie dróg wyjścia w duchu prawdy i dobra wspólnego, bez instrumentalizowania spraw wiary i Kościoła. Dziękujemy duszpasterzom i wszystkim wiernym świeckim, którzy odważnie stają w obronie swoich kościołów. Nikt nie potrafi lepiej obronić Kościoła i obiektów sakralnych niż wspólnota wierzących. Dziękujemy także służbom porządkowym. Kościół chce pozostać otwarty dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich przynależności w życiu społecznym i politycznym.
Przeżywamy jednocześnie bardzo trudny czas obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. To ogromne wyzwanie dla nas wszystkich. W imię troski o bezpieczeństwo i zdrowie niezmiennie apelujemy o solidarność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Wyrażamy wdzięczność wszystkim służbom medycznym za ich pracę i heroiczne poświęcenie. Prosimy również wszystkich wierzących o post, jałmużnę i modlitwę o pokój społeczny, w intencji ochrony życia, zakończenia trwającego kryzysu, a także o ustanie rozwijającej się pandemii. Przekazujemy tekst modlitwy przygotowanej na ten czas.
Wszystkim rodakom z serca błogosławimy
Członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski
Komentarz
Ja mam osobiście taki problem, że mi kler twardo wbił w czerep, że wiara to nie są jakieś tam zarzygane formułki, nie system etyczny, ale spotkanie z Żywym Bogiem.
I pec mi pan, jak ja, prosty człowień, dla którego spotkanie z Żywym Bogiem to bajka o żeliwnym wilkołaku, mogę coś takiego propagować.
-- Weź się chopie z Bogiem spotkaj!
-- A pan jakiegoś Boga wogle kiedyś widziałeś?
-- Hm tego, zmieńmy temat. Napijmy się!
Serio.
O! Rękę karaj! Nie ślepy miecz!
100% to świętość. Nikt nie stawia takich wymagań na wejściu. Ale są i takie, które trzeba od razu w 100% spełnić. Dyskusja tu jest o niektórych z nich.
Panowie sa za i pójdą na walke na
pięści
bagnety
kulki.
A covid co na to ?
Czy tylko zagrzewaja do boju innych ?
I jak kosciól powiedział, że to jest sprawa polityczna, tzn, ze potepia Kaczynskiego, bo przecież wszyscy słyszą, że to wuj Kaczor rozpetał tę cała sprawe?
Nobo przecie nie Konfederaty, juz bosy Bosak wyluszczył
Eh...
O! Miecz ślepy karaj! Nie rękę!
Co jest motywowane tym, że rękę ciężej dosięgnąć, bo dystans większy, a w czasie pandemii to już wogle.
I zniechęci się kolejne potencjalne miecze do zostania ślepym mieczem.
Tem bardziej, że te miecze nie są wcale aż tak ślepe.
I wcale bym się nie zmartwił, gdyby to marzenie się spełniło.
Panowie sa za i pójdą na walke na
pięści
bagnety
kulki.
A covid co na to ?
Czy tylko zagrzewaja do boju innych ?
I jak kosciól powiedział, że to jest sprawa polityczna, tzn, ze potepia Kaczynskiego, bo przecież wszyscy słyszą, że to wuj Kaczor rozpetał tę cała sprawe?
Nobo przecie nie Konfederaty, juz bosy Bosak wyluszczył
Eh...
Nie wiem co ma do tego epidemia czy Bosak, ale przynajmniej kilka> razy czytano listy KEP w sprawie obrony życia poczętego [publicznie na Mszy. Św] i stało się, zima zaskoczyła drogowców.
dam cały, by nie szukać
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia