Tak przy okazji, frekwencję zapewniło coraz większe zmęczenie restrykcyjami z powodu pandemii, co zwłaszcza młodzi źle znoszą. Podobne protesty (o pandemię) są we Wloszech, w Hiszpanii i we Francji.
Wydawać by się mogło że młodzieży za bardzo pandemia nie zaszkodziła i to 30, 40-latkowie powinni najliczniej protestować. Tylko że młodzież obecna wychowana jest jak ta na zachodzie. Ma wszystko. Wszystko się jej się należy. Jakikolwiek zakaz wydaje się niedorzeczny.
We wtorek koleżanka z pracy wkurzała się na kiboli, którzy biją kobiety. W środę sprzeczałem się z nią na temat aborcji. W czwartek oznajmiła, że jej się nie podobają te marsze.
celnik.mateusz napisal(a): We wtorek koleżanka z pracy wkurzała się na kiboli, którzy biją kobiety. W środę sprzeczałem się z nią na temat aborcji. W czwartek oznajmiła, że jej się nie podobają te marsze.
Patrze na moich kolegów z pracy, jak haruja, często na dwóch etatach, byle tylko dziecku wszystko zapewnić. Jakiś taki strach przed tym żeby dzieciak doświadczył jakikolwiek brak. Czy to młode pokolenie nie jest podobne do pokolenia 68 na zachodzie?
JORGE napisal(a): Lepsza wersja ciamajadanu. Lepsza dlatego, że wyją mocniej, jest ich więcej. Ale też, że będzie to miało wpływ na wybory za 3 lata.
Jeżeli Trump nie wygra, to będziemy mieli nowe wybory tak do marca, a wcześniej rozpiernicz państwa.
A niby jak państwo rozpierniczyć ? Krzyczeć wypierdalaj ? A wybory, na jakiej zasadzie ? Rząd się poda do dymisji i co dalej ? Niby w jaki sposób i dlaczego ? I co do tego ma Trump ?
Natomiast czarne wiedźmy istotnie chcą państwo rozpierniczyć i to nie tylko państwo - wszystko. Tym się różnią od ciamajdamu - tamci chcieli do władzy, bo chcieli kraść. Wiedźm kradzież nie interesuje, one chcą zostawić pustynię.
Ja myślę że ta bitwa trwa na Zachodzie już jakiś czas. Dotychczas wydawało nam się że Polska, chroniona płaszczem Matki Boskiej, pozostanie na uboczu wydarzeń. Zostaliśmy odarci ze złudzeń.
JORGE napisal(a): Lepsza wersja ciamajadanu. Lepsza dlatego, że wyją mocniej, jest ich więcej. Ale też, że będzie to miało wpływ na wybory za 3 lata.
Wiedźmy w ogólności to jest dobra podpałka pod wszelkie ruchawki. Kobiety, które założyły spodnie małpują mężczyzn również na odcinku agresji. Z tym, że granicą jest umiejętność zarządzania agresją. One nie potrafią tego, to się robi cel sam w sobie a nie środek. I wtedy mamy teatrzyk dziwnych a egzaltowanych ruchów. Jeśli uprzednio lub prędko po wybuchu nie ma zdefiniowanego celu - podpałka wypala się. Aż do następnej kumulacji i detonacji.
W Polsce wielu mężczyzn ma niejako wdrukowane szacunek, a nawet ustępliwość wobec kobiet i ten fakt może być przez w/w wiedźmy cynicznie wykorzystywany. Tu jest pewien problem
MarianoX napisal(a): W Polsce wielu mężczyzn ma niejako wdrukowane szacunek, a nawet ustępliwość wobec wszelkich kobiet i ten fakt może być przez w/w wiedźmy cynicznie wykorzystywany. Tu jest pewien problem
celnik.mateusz napisal(a): We wtorek koleżanka z pracy wkurzała się na kiboli, którzy biją kobiety. W środę sprzeczałem się z nią na temat aborcji. W czwartek oznajmiła, że jej się nie podobają te marsze.
Wszystkie te tezy mogą współistnieć, bo można być za aborcją ale nie lubić przeklinania i bicia kobiet przez kiboli.
Wiedźmy w ogólności to jest dobra podpałka pod wszelkie ruchawki. Kobiety, które założyły spodnie małpują mężczyzn również na odcinku agresji. Z tym, że granicą jest umiejętność zarządzania agresją. One nie potrafią tego, to się robi cel sam w sobie a nie środek. I wtedy mamy teatrzyk dziwnych a egzaltowanych ruchów. Jeśli uprzednio lub prędko po wybuchu nie ma zdefiniowanego celu - podpałka wypala się. Aż do następnej kumulacji i detonacji.
cos w tym jest Moze nie "nie potrafia" tylko sa za slabe do przejscia do nastepnego etapu. I zdaja sobie z tego sprawe.
Bo wojnę to by się chciało wszczynać ale niestety trzeba przyjąć do wiadomości, że wojna polega na przemocy fizycznej a nie na jeździe samochodem z przyklejoną do szyby kartką ze sloganem, nadużywając klaksonu i po godzinach pracy tak żeby było miło i superkomfortowo. Pani O$ta$zewska musi to zrozumieć zanim zacznie utyskiwać, że kibole biją kobiety które same ogłosiły że jest wojna.
MarianoX napisal(a): W Polsce wielu mężczyzn ma niejako wdrukowane szacunek, a nawet ustępliwość wobec wszelkich kobiet i ten fakt może być przez w/w wiedźmy cynicznie wykorzystywany. Tu jest pewien problem
w punkt
bo Matki żony i ... dotychczas wychowywwały kolejnych bojowników, powstańców, a teraz same stanęły naprzeciw zdezorientowanych panów
MarianoX napisal(a): W Polsce wielu mężczyzn ma niejako wdrukowane szacunek, a nawet ustępliwość wobec wszelkich kobiet i ten fakt może być przez w/w wiedźmy cynicznie wykorzystywany. Tu jest pewien problem
w punkt
bo Matki żony i ... dotychczas wychowywwały kolejnych bojowników, powstańców, a teraz same stanęły naprzeciw zdezorientowanych panów Bo kiedyś wychowywały bojowników, a teraz bojowników WoT czy CS'a (takie gry komputerkowe) . To coś takiego jak rozróżnienie pomiędzy terrirerem a labradorem. Obserwowane: kiedyś komunikat do chłopaka przy zdarzeniach nieprzyjemnych - skończ się mazgaić, teraz - choć, mamusia cię przytuli.
natenczas napisal(a): Kobiety, które założyły spodnie małpują mężczyzn również na odcinku agresji. Z tym, że granicą jest umiejętność zarządzania agresją. One nie potrafią tego, to się robi cel sam w sobie a nie środek. I wtedy mamy teatrzyk dziwnych a egzaltowanych ruchów.
Najfajniejsza zabawa jest, kiedy dostają wpierdol, nie musi być nawet mocno - trudno wtedy o zabawniejszy spektakl przerażenia i paniki. Niestety go nie będzie, my nie bijemy kobiet.
ms.wygnaniec napisal(a): Bo kiedyś wychowywały bojowników, a teraz bojowników WoT czy CS'a (takie gry komputerkowe) . To coś takiego jak rozróżnienie pomiędzy terrirerem a labradorem. Obserwowane: kiedyś komunikat do chłopaka przy zdarzeniach nieprzyjemnych - skończ się mazgaić, teraz - choć, mamusia cię przytuli.
Jest diametralnie inna sytuacja społeczno-prawna choćby - teraz gdyby np. mój syn z kolegami rozpalił ognisko na dużej, bezdrzewnej łące czy pustym placu, a nie daj Boże puszczał jakieś malutkie "bączki" z korka napełnianego saletrą, czy też robił podobne rzeczy niegdyś na porządku dziennym,w znacznie drastyczniejszych wariantach, toby zapewne straż miejska i policja była wzywana przez życzliwych. Potem zaś być może MOPRY i "niebieskie" dla rodziców
los napisal(a): Najfajniejsza zabawa jest, kiedy dostają wpierdol, nie musi być nawet mocno - trudno wtedy o zabawniejszy spektakl przerażenia i paniki. Niestety go nie będzie, my nie bijemy kobiet.
Sytuacja ulegne zmianie, gdy Policja zachowa neutralność, bo na razie przymykane jest lewe oko.
MarianoX napisal(a): W Polsce wielu mężczyzn ma niejako wdrukowane szacunek, a nawet ustępliwość wobec wszelkich kobiet i ten fakt może być przez w/w wiedźmy cynicznie wykorzystywany. Tu jest pewien problem
w punkt
bo Matki żony i ... dotychczas wychowywwały kolejnych bojowników, powstańców, a teraz same stanęły naprzeciw zdezorientowanych panów
Bo kiedyś wychowywały bojowników, a teraz bojowników WoT czy CS'a (takie gry komputerkowe) . To coś takiego jak rozróżnienie pomiędzy terrirerem a labradorem. Obserwowane: kiedyś komunikat do chłopaka przy zdarzeniach nieprzyjemnych - skończ się mazgaić, teraz - choć, mamusia cię przytuli.
Zawsze kiedy narzeka się na dzisiejszych mężczyzn, zapomina się kto ich wychował i jaka rola(a raczej brak) w ich wychowaniu była ojca. Ojciec to wielki nieobecny wielu młodych mężczyzn i nawet nie musi być jakiejś patologii. Drugie zaś to kwestia tego, że moim skromnym zdaniem wychowanie w przypadku mężczyzn jest o wiele ważniejsze niż u kobiet, bo kobiety do pionu stawia jeszcze sama biologia. Ale mogę się mylić.
celnik.mateusz napisal(a): We wtorek koleżanka z pracy wkurzała się na kiboli, którzy biją kobiety. W środę sprzeczałem się z nią na temat aborcji. W czwartek oznajmiła, że jej się nie podobają te marsze.
Wszystkie te tezy mogą współistnieć, bo można być za aborcją ale nie lubić przeklinania i bicia kobiet przez kiboli.
Ale dokładnie o to chodzi. Nie ma tutaj zmiany poglądów. Po prostu każdy w miarę normalny człowiek widzi, że nie chodzi o aborcję.
Mam podobne obserwacje. W mojej rodzinie dwa przypadki synusiów mamuś (pani mgr psycholog i pani mgr pedagog) z nieobecnymi ojcami. Tragedia. Dzisiaj ci młodzi mężczyźni nie umieją sobie ułożyć życia. Rodzina ku memu zdziwieniu absolutnie rozgrzesza tatusiów (choć matki też pracowały). Tylko one winne. Niestety tatusiowie też sobie nic nie mają do zarzucenia. Myślę nawet, że im własnych synów nie szkoda. Mnie by było żal patrzeć na taką ofermę w rurkach popijającą sojowe latte. Oczywiście obie rodziny katolicyzm praktycznie bezobjawowy.
Komentarz
Wydawać by się mogło że młodzieży za bardzo pandemia nie zaszkodziła i to 30, 40-latkowie powinni najliczniej protestować. Tylko że młodzież obecna wychowana jest jak ta na zachodzie. Ma wszystko. Wszystko się jej się należy. Jakikolwiek zakaz wydaje się niedorzeczny.
A wybory, na jakiej zasadzie ? Rząd się poda do dymisji i co dalej ? Niby w jaki sposób i dlaczego ?
I co do tego ma Trump ?
To bitwa pod Armageddon proszę państwa.
Kobiety, które założyły spodnie małpują mężczyzn również na odcinku agresji. Z tym, że granicą jest umiejętność zarządzania agresją.
One nie potrafią tego, to się robi cel sam w sobie a nie środek. I wtedy mamy teatrzyk dziwnych a egzaltowanych ruchów. Jeśli uprzednio lub prędko po wybuchu nie ma zdefiniowanego celu - podpałka wypala się. Aż do następnej kumulacji i detonacji.
Moze nie "nie potrafia" tylko sa za slabe do przejscia do nastepnego etapu. I zdaja sobie z tego sprawe.
Pani O$ta$zewska musi to zrozumieć zanim zacznie utyskiwać, że kibole biją kobiety które same ogłosiły że jest wojna.
dotychczas wychowywwały kolejnych bojowników, powstańców, a teraz same stanęły naprzeciw zdezorientowanych panów
dotychczas wychowywwały kolejnych bojowników, powstańców, a teraz same stanęły naprzeciw zdezorientowanych panów Bo kiedyś wychowywały bojowników, a teraz bojowników WoT czy CS'a (takie gry komputerkowe) . To coś takiego jak rozróżnienie pomiędzy terrirerem a labradorem.
Obserwowane: kiedyś komunikat do chłopaka przy zdarzeniach nieprzyjemnych - skończ się mazgaić, teraz - choć, mamusia cię przytuli.
Inny cajtgajst jest
Zaden chopak nie musi byc c..ą
Obserwowane: kiedyś komunikat do chłopaka przy zdarzeniach nieprzyjemnych - skończ się mazgaić, teraz - choć, mamusia cię przytuli.
Zawsze kiedy narzeka się na dzisiejszych mężczyzn, zapomina się kto ich wychował i jaka rola(a raczej brak) w ich wychowaniu była ojca. Ojciec to wielki nieobecny wielu młodych mężczyzn i nawet nie musi być jakiejś patologii.
Drugie zaś to kwestia tego, że moim skromnym zdaniem wychowanie w przypadku mężczyzn jest o wiele ważniejsze niż u kobiet, bo kobiety do pionu stawia jeszcze sama biologia.
Ale mogę się mylić.
Problem już opisał los, jaka ma być atrakcyjna meta dla katoliczek o konserwatywnych poglądach. To zadanie dla mężczyzn.