Skip to content

Warto czytać Targalskiego

24

Komentarz

  • Najbardziej mi się podobała duszona (nie idzie o sposób przyrządzania) noga http://kompromitacje.blogspot.com/2016/01/sumlinski-plagiator-patologiczny.html
  • No w ogóle Kompromitacje to genialna strona. Sam ją kiedyś na forum już kilka lat temu polecałem. :)
  • rozum.von.keikobad napisal(a):

    "Poza Wrocławiem" jak sobie policzymy dolnośląskie, to Trzaskowski dostaje 51,8%, a Duda 48,2%, czyli od przeciętnych wyników krajowych odbiega to minimalnie. Właśnie praktycznie cała przewaga Trzaskowskiego na dolnośląskie pochodzi z Wrocławia, nie z prowincji.
    Tyle że wyniki z Wrocławia i największych miast wpływają też na średnią krajową, która bez pierwszej dziesiątki przedstawia się tak:
    Duda 55,1
    Traskowski 44,9

    Biorąc pod uwagę fakt, że Wałbrzych, Jelenia Góra czy Legnica są dość daleko poza pierwszą trzydziestką strzelam w ciemno, że Duda osiąga wynik nawet o 8-10 punktów gorszy niż średnia dla prowincji. Jest to już znaczna różnica.


  • edytowano July 2021
    ms.wygnaniec napisal(a):

    A jakie tezy upadają? wszystkie, bo z fałszywego poprzednika dowolny następnik.
    Zasadnicza teza Targalskiego
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    "ludki som same sobie winne, bo głosujom na Trzaska"
    na jakich przesłankach się opiera? I jaki wynik je falsyfikuje?

  • Rzchanym napisal(a):
    Rzeczywiście palnął głupstwo, ale to jednak chyba nie było kłamstwo (w sensie: świadome pisanie nieprawdy), tylko niechlujstwo i lenistwo (odruchowa generalizacja bez sprawdzania).
    Świadomie wprowadzał ludzi w błąd, bo dla mnie zaniechanie weryfikacji to tez działanie świadome, czyli kłamał.
    Targalskiego od dawna nie cenie i nie czytam.

  • Targalski jest też plandemistą.
  • robert.gorgon napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):

    A jakie tezy upadają? wszystkie, bo z fałszywego poprzednika dowolny następnik.
    Zasadnicza teza Targalskiego
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    "ludki som same sobie winne, bo głosujom na Trzaska"
    na jakich przesłankach się opiera? I jaki wynik je falsyfikuje?

    On to opiera na przesłance, że 70% głosowało na Trzaskowskiego.
    Każdy wynik poniżej 70% przemawia, że przesłanka jest fałszywa. 50 czy 55% to serio już nie jest takie dalekie od siebie - jest mocno poniżej rzekomych 70%. A z fałszywej przesłanki to już można wszystko wyciągnąć, logicznie zdanie będzie przecież poprawne.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):

    A jakie tezy upadają? wszystkie, bo z fałszywego poprzednika dowolny następnik.
    Zasadnicza teza Targalskiego
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    "ludki som same sobie winne, bo głosujom na Trzaska"
    na jakich przesłankach się opiera? I jaki wynik je falsyfikuje?

    On to opiera na przesłance, że 70% głosowało na Trzaskowskiego.
    Każdy wynik poniżej 70% przemawia, że przesłanka jest fałszywa. 50 czy 55% to serio już nie jest takie dalekie od siebie - jest mocno poniżej rzekomych 70%. A z fałszywej przesłanki to już można wszystko wyciągnąć, logicznie zdanie będzie przecież poprawne.

    Ale ja nie pytałem, na jakich przesłankach opiera swoją tezę Targalski. Jeśli lekarz diagnozuje dyskopatię i mówi pacjentowi, że musi na siebie uważać, bo ma kręgosłup 90-latka, ten na ogół nie wyciąga wniosku, że może wyczynowo uprawiać trójbój siłowy, pomimo że jego schorzenie to tylko dwie niewielkie przepukliny.

    Bardzo możliwe, że znaczna część demonstrujących w Bogatyni rok temu głosowała na Trzaskowskiego. Aż tu nagle szok - od jutra nie pracujesz. To jest moment, gdy choć nie interesujesz się polityką (a jeśli już to wszystko się sprowadza do wesołego obcharchiwania wrednego kaczora) to polityka nagle interesuje się tobą i to nawet dosłownie.
    Projekt Hojownia jest mimo wszystko zbyt poważny by zakładać, że postępowanie wbrew instynktowi samozachowawczemu jest dla rodzaju ludzkiego zachowaniem typowym. Straty w swoim elektoracie, przy tak wyrównanej i niepewnej arytmetyce sejmowej, mogą w przyszłości boleć. W sprawie hurtowni na Podkarpaciu pewnie spektakularnej zmiany zdania by nie było.

  • Bardzo możliwe, że znaczna część demonstrujących w Bogatyni rok temu głosowała na Trzaskowskiego.
    _____________

    Bardzo możliwe, że jest też wśród nich pedofil, że biją żony albo i że znaczna część (mityczne 70%) głosowała na Dudę.
    Ja bym jednak wolał, żebyśmy rozmawiali o czymś opartym na faktach (zwłaszcza gdy można je b. łatwo sprawdzić), a nie o jakieś wyobrażenia.
  • edytowano July 2021
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    o czymś opartym na faktach (zwłaszcza gdy można je b. łatwo sprawdzić), a nie o jakieś wyobrażenia.
    To nie wyobrażenia lecz założenia i interpretacja w oparciu o podstawową wiedzę.

  • robert.gorgon napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    o czymś opartym na faktach (zwłaszcza gdy można je b. łatwo sprawdzić), a nie o jakieś wyobrażenia.
    To nie wyobrażenia lecz założenia i interpretacja w oparciu o podstawową wiedzę.

    Podstawowa weryfikacja wskazuje, że pan Targalski albo konfabulował albo ordynarnie kłamał. I jeszcze jedno, aby założenia miały sens muszą być związane z tezą. tu założenia są fałszywe, więc szkoda czasu na dalsze dywagacje. Czyli Targalskiego nie warto czytać.

  • warto ale uważnie
  • +1

    Przecież o tym cały czas mówimy żeby walić ludzi po głowach lub tyłkach kijami bo to jedyny sposób by dotarło że czyny mają konsekwencje.
  • los napisal(a):
    warto ale uważnie
    Dla mnie, to taki rodzaj Ziemkiewicza, czyli bystre obserwacje przeplatane totalnymi kocopołami w weryfikowalnych faktach.
    W końcówce lat osiemdziesiątych był dla mnie objawieniem, później było już tylko gorzej.


  • ms.wygnaniec napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    o czymś opartym na faktach (zwłaszcza gdy można je b. łatwo sprawdzić), a nie o jakieś wyobrażenia.
    To nie wyobrażenia lecz założenia i interpretacja w oparciu o podstawową wiedzę.

    Podstawowa weryfikacja wskazuje, że pan Targalski albo konfabulował albo ordynarnie kłamał. I jeszcze jedno, aby założenia miały sens muszą być związane z tezą. tu założenia są fałszywe, więc szkoda czasu na dalsze dywagacje. Czyli Targalskiego nie warto czytać.



    Kolega tu rachunek zdań chce przeprowadzać, jakby tutaj był najważniejszy. Pamiętajmy, że poza rzeczoną kopalnią i elektrownią, w miasteczku Bogatynia nie ma nic. Bardzo podobnie jest z Żywiec SA w dzielnicy Pawlusie. Jeśli zaś chodzi o Targalskiego i jego cyferki - nawet w pobliskim Zgorzelcu najwyższy wynik komisji to nieco ponad 63%. Niestety, najłatwiej dać się nabrać swojemu.
  • Kiedyś widziałem fajne mapki, jak kto głosuje i jak kto kradnie.

    I generalnie pokrywało się, że tam gdzie głosiują na PO, to i więcej kradną.

    Jeden tylko region zauważalny dla mnie był, mianowicie dolnośląskie zagłębie miedziane, otóż tam głosiowali jak ludzie uczciwi, a kradli jak pełowcy. To było interesujące.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):

    Jeden tylko region zauważalny dla mnie był, mianowicie dolnośląskie zagłębie miedziane, otóż tam głosiowali jak ludzie uczciwi, a kradli jak pełowcy. To było interesujące.
    Może tu zadziałało, że okazja czyni? Sporo do ukradzenia, to i chętnych więcej.
  • Chyba warto czytać tylko tych, co do których mamy pewność, że się znają, że wiedzą co piszą. Mnie Targalski nie przekonał. Pomijam go już zupełnie.
  • edytowano July 2021
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kiedyś widziałem fajne mapki, jak kto głosuje i jak kto kradnie.

    I generalnie pokrywało się, że tam gdzie głosiują na PO, to i więcej kradną.

    Jeden tylko region zauważalny dla mnie był, mianowicie dolnośląskie zagłębie miedziane, otóż tam głosiowali jak ludzie uczciwi, a kradli jak pełowcy. To było interesujące.
    Miedziane czoła to okolica, która wsparla Kukiza na początku, ale potem coś nie wyszło z tego połączenia.
    To zagłębie bezpartyjnych samorządówców, którzy ogłosili przetarg dla peło - pis
    i Morawiecki dał więcej i Sejmik dolnego Śląska jest i ich i jego.
    Także tego
    Ostatnia uwaga Kolegi arcy ciekawa
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Kiedyś widziałem fajne mapki, jak kto głosuje i jak kto kradnie.

    I generalnie pokrywało się, że tam gdzie głosiują na PO, to i więcej kradną.

    Jeden tylko region zauważalny dla mnie był, mianowicie dolnośląskie zagłębie miedziane, otóż tam głosiowali jak ludzie uczciwi, a kradli jak pełowcy. To było interesujące.
    Podejrzewam że w Wielkopolsce odwrotnie - nie kradną jako to ludzie uczciwi, a głosują na PO.
  • Pytanie z jakich przesłanek nie kradną? W Trójmieście Tusk i jego kamaryla funkcjonują jako "nasi złodzieje", co przyczynia się do ich nieustającej popularności w Pyrlandii to chyba wie tylko Chuck Norris.

    Ja osobiście spotkałem się parokrotnie z demontrowanym werbalnie poczuciem wyższości Poznaniaków nad Ścianą Wschodnią.
  • edytowano July 2021
    MarianoX napisal(a):
    Ja osobiście spotkałem się parokrotnie z demontrowanym werbalnie poczuciem wyższości Poznaniaków nad Ścianą Wschodnią.
    Dużo czasu zajęło nam (mi i paru przyjaciołom) wyrywanie znanych nam Poznaniaków ze szponów demona mamony. I nie wiem czy to nam się udało. Wszystko przez pryzmat kaski, oszczędności, opłacalności. Powiem tak, Poznaniacy myślą, że zajebiście wszystko kalkulują, Ślązacy że najlepiej pracują (a cała Polska się opierdala), a my na Ścianie Wschodniej patrzymy na to wszystko z rozbawieniem.

  • JORGE napisal(a):
    Ślązacy że najlepiej pracują (a cała Polska się opierdala)
    No bo prawdziwo robota dla chopa to je fedrowanie na grubie, albowię reszte to mogo tysz robieć kobitki i pederasty.

  • JORGE napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Ja osobiście spotkałem się parokrotnie z demontrowanym werbalnie poczuciem wyższości Poznaniaków nad Ścianą Wschodnią.
    Dużo czasu zajęło nam (mi i paru przyjaciołom) wyrywanie znanych nam Poznaniaków ze szponów demona mamony. I nie wiem czy to nam się udało. Wszystko przez pryzmat kaski, oszczędności, opłacalności. Powiem tak, Poznaniacy myślą, że zajebiście wszystko kalkulują, Ślązacy że najlepiej pracują (a cała Polska się opierdala), a my na Ścianie Wschodniej patrzymy na to wszystko z rozbawieniem.

    byłem kiedyś w Białej Podlaskiej i Kodeniu i Janowie, potem w Przemyślu w drodze do Lwowa
    i rzeczywiście , ściana wschodnia patrzy na to wszystko z rozbawieniem.
    telefony były szybciej w Białej podlaskiej i Janowie od koni, niż w Opolu, bo wojewoda bał sie kapitału z ue, to i wziął Koreanczyków,
    klaster bieliżniany i duże amerykanskie inwestycje - ściana wschodnia, itepe.
    zasilanie robotnikami z Ukrainy - przede wszystkim ta, bo mają bliżej do domu
    itepe
    też patrzyłbym z rozbawieniem
  • christoph napisal(a):

    byłem kiedyś w Białej Podlaskiej i Kodeniu i Janowie, potem w Przemyślu w drodze do Lwowa
    i rzeczywiście , ściana wschodnia patrzy na to wszystko z rozbawieniem.
    telefony były szybciej w Białej podlaskiej i Janowie od koni, niż w Opolu, bo wojewoda bał sie kapitału z ue, to i wziął Koreanczyków,
    klaster bieliżniany i duże amerykanskie inwestycje - ściana wschodnia, itepe.
    zasilanie robotnikami z Ukrainy - przede wszystkim ta, bo mają bliżej do domu
    itepe
    też patrzyłbym z rozbawieniem
    Znaczy wiesz, są różnice w rejonach Polski, ale robienie z tego szumu, przewag, powodów do dumy, albo irytacji - jest z punktu widzenia klasycznego człowieka granic wschodnich - zabawne. Generalnie to np. z tymi Poznaniakami to jest tak, że my przynajmniej ich bardzo lubiliśmy. Ale uważaliśmy, że żyją w pewnego rodzaju obłędzie. Oni początkowo odwrotnie, ale uwaga, z biegiem czasu przechodzili na nasz sposób postrzegania spraw finansowych w wolnym czasie. Bo chodzi o to, że co innego jest gospodarować pieniędzmi w firmie, a co innego na urlopie. Poznaniak zawsze tym sobie łeb zajmował, jakby nie potrafili wyczuć różnicy i ile tracą nie korzystając z różnego atrakcji, bo ... drogo, bo to nie jest tyle warte, bo można to taniej kupić gdzieś tam (tracąc czas), bo nawalić się można w domu, a nie w pięknej knajpie na brzegiem jeziora itp.

    A co do spraw ogarnięcia, interesów itp., to nie wiem kto jest bardziej kumaty, w kontekście regionów. Niewątpliwie potencjały się różnią. Na pewno Białystok, Lublin, Rzeszów to prowincja, z plusami i minusami tego położenia. Jest jak jest, tu nie ma co wartościować, ciężko obiektywnie zmierzyć i ocenić. Natomiast pisałem to wiele razy, Podlasie jest wyłączone z rywalizacji regionalnej, bo to wg nas nie ma sensu. Polska to Polska.

  • edytowano July 2021
    Krakus zawsze tym sobie łeb zajmował, jakby nie potrafili wyczuć różnicy i ile tracą nie korzystając z różnego atrakcji, bo ... drogo, bo to nie jest tyle warte, bo można to taniej kupić gdzieś tam (tracąc czas), bo nawalić się można w domu, a nie w pięknej knajpie na brzegiem jeziora itp.

    Przyklad sprzed minuty
    No ale opłaca Ci się 80km pod Tarnów jechać nad zalew paląc o zgrozo ok 8l paliwa skoro 15 min od domu mam Bagry (zalew). Ziomki-bracia-lajkoniki nie ogarniają ze las, że woda nie dziabie szuwarowym metanem, wreszcie, że nikt mi nie przeklina nie pali i nie pije piwska na kocyku obok i cena tego to 8l paliwa i 15zł wstęp. NIE-DO-WY-TŁU-MA-CZE-NIA dla niektórych
  • edytowano July 2021
    Bo, jak się mówi (nie znam źródła i nie wiem nawet czy to prawda, ale tak się mówi) Szkoci to krakusy wyrzucone z Krakowa za rozrzutnoś.

    Coś tam było też o Wielgim Kanyonie Kolorowym, znaczy jego powstaniu.
  • Ja myśle, że to poklosie galicyjskiej biedy, głodowych przednówkow i niedomiarów rodem z PRL ale litości paczka w paczkomacie ok 10-12 zł bilet MPK 4 zł (20 min) i luckoś gania po towar bo ma "darmową" przesyłkę - proszę Państwa to nie są żarty to są sytuacje których byłam ostatnio świadkiem.
  • JORGE napisal(a):
    christoph napisal(a):

    byłem kiedyś w Białej Podlaskiej i Kodeniu i Janowie, potem w Przemyślu w drodze do Lwowa
    i rzeczywiście , ściana wschodnia patrzy na to wszystko z rozbawieniem.
    telefony były szybciej w Białej podlaskiej i Janowie od koni, niż w Opolu, bo wojewoda bał sie kapitału z ue, to i wziął Koreanczyków,
    klaster bieliżniany i duże amerykanskie inwestycje - ściana wschodnia, itepe.
    zasilanie robotnikami z Ukrainy - przede wszystkim ta, bo mają bliżej do domu
    itepe
    też patrzyłbym z rozbawieniem
    Znaczy wiesz, są różnice w rejonach Polski, ale robienie z tego szumu, przewag, powodów do dumy, albo irytacji - jest z punktu widzenia klasycznego człowieka granic wschodnich - zabawne. Generalnie to np. z tymi Poznaniakami to jest tak, że my przynajmniej ich bardzo lubiliśmy. Ale uważaliśmy, że żyją w pewnego rodzaju obłędzie. Oni początkowo odwrotnie, ale uwaga, z biegiem czasu przechodzili na nasz sposób postrzegania spraw finansowych w wolnym czasie. Bo chodzi o to, że co innego jest gospodarować pieniędzmi w firmie, a co innego na urlopie. Poznaniak zawsze tym sobie łeb zajmował, jakby nie potrafili wyczuć różnicy i ile tracą nie korzystając z różnego atrakcji, bo ... drogo, bo to nie jest tyle warte, bo można to taniej kupić gdzieś tam (tracąc czas), bo nawalić się można w domu, a nie w pięknej knajpie na brzegiem jeziora itp.

    A co do spraw ogarnięcia, interesów itp., to nie wiem kto jest bardziej kumaty, w kontekście regionów. Niewątpliwie potencjały się różnią. Na pewno Białystok, Lublin, Rzeszów to prowincja, z plusami i minusami tego położenia. Jest jak jest, tu nie ma co wartościować, ciężko obiektywnie zmierzyć i ocenić. Natomiast pisałem to wiele razy, Podlasie jest wyłączone z rywalizacji regionalnej, bo to wg nas nie ma sensu. Polska to Polska.

    Kumpel z Białej Podlaskiej studiował w Poznaniu. Doznał szoku kulturowego gdy miejscowi na imprezy chodzili każden że swoją flaszką, hue hue.
    Pamiętam też rozmowy w hotelu dwóch pań z Dolnego Ślązka. Jedna właśnie wróciła z Krosna na Podkarpaciu i klarowała drugiej jakiego cudu doznała. Polska B, mówi, jaką Polska B? Przy nich to my jesteśmy Polska B!
  • loslos
    edytowano July 2021
    Krosno odlotowe miasteczko

    image
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.