Na czym polega wyższość pedałów nad robotnikami? Na tym, że robotników jest (a przynajmniej było) dużo a pedałów mało, więc mniej się wtrącają i mniej owoców rewolucji idzie do podziału. Rewolucję robią rewolucjoniści a nie żadni tam robotnicy, pedałowie czy inni uciśnieni. Dziś rewolucjonistami są najbogatsi i najbardziej wpływowi a potomkowie arystokratów plują sobie w brody, że ich dziadkom nie przyszło do głowy, że to oni byli najbardziej kwalifikowani do przewodzenia przewrotom.
Na czym polega wyższość pedałów nad robotnikami? Na tym, że robotników jest (a przynajmniej było) dużo a pedałów mało, więc mniej się wtrącają i mniej owoców rewolucji idzie do podziału. Rewolucję robią rewolucjoniści a nie żadni tam robotnicy, pedałowie czy inni uciśnieni. Dziś rewolucjonistami są najbogatsi i najbardziej wpływowi a potomkowie arystokratów plują sobie w brody, że ich dziadkom nie przyszło do głowy, że to oni byli najbardziej kwalifikowani do przewodzenia przewrotom.
Kurdęsz. Znowusz nie widze źwiomsku radzieckiegusz mniendzy linkię a komętażę. Dziesz tam cuś napisały o tem isz pederasty sie nie wtromcywajo i wogule.
„Obyczajowa”, „rozporkowa” lewica jest utrzymanką największych patobanków i finansowej elity, wygodną i pożyteczną. Jedni i drudzy chcą człowieka wykorzenionego i impulsywnego, nie będącego panem samego siebie. Uprawiającego przygodny seks z byle kim i kupującego co popadnie.
Na paradzie równości będą szły jedne z największych światowych patobanków współodpowiedzialnych za kryzys finansowy w 2008 roku, który był tragedią dla milionów ludzi. WTF. Parada równości, ale tylko dla bogatych.
Sojusz bogatych z rozporkową lewicą, wspaniale. Nikt się w tym sojuszu nie przejmuje dalekosiężnymi skutkami społecznymi, chodzi tylko o krótkotrwałe korzyści.
A dlaczego niby skutki dalekosiężne miałyby być dla kogoś niekorzystne? Przez tysiąclecia bogactwo kojarzyło się z konserwatyzmem ale to przecież nie jest reguła absolutna tylko empiryczna. Bogactwo naszych czasów nie jest jak skała tylko jak materia dużo płynniejsza. Jest rozedrgane i pasuje do rozedrgania.
W ogóle to znaczące zdarzenie biznesowe. Nie każdy potrafi zgromadzić tyle ważnych firm. Jak kto np. szuka finansowania, to tak ważnego eventu nie powinien odpuścić.
Ktoś zwrócił uwagę, że o ile wdrożenie w wielkiej korporacji postulatów lgbt nie ma tak dużego znaczenia to w małej i średniej firmie takie wdrożenie może oznaczać odpływ kluczowych specjalistów i tu już jest walka o życie takiej firmy. Może tutaj jest klucz całej tej imprezy?
los napisal(a): No co, niech mi kto powie, że wyznawcy Szatana są niewierzący.
Otóż przynajmniej część z nich deklaruje się jako niewierząca. Ani w Boga, ani w Szatana - raczej utożsamia ich z pewną metaforą w której opowiadają się po stronie tego ostatniego. Że Bóg zły i niedobry, nakłada kajdany, przykazania sprzeczne z ludzką naturą, wpędza w poczucie winy, itp - więc buntujemy się przeciw Niemu jako miłośnicy wolności, ale w zasadzie to nie wierzymy w istnienie ani jednego ani drugiego.
los napisal(a): No co, niech mi kto powie, że wyznawcy Szatana są niewierzący.
Otóż przynajmniej część z nich deklaruje się jako niewierząca. Ani w Boga, ani w Szatana - raczej utożsamia ich z pewną metaforą w której opowiadają się po stronie tego ostatniego. Że Bóg zły i niedobry, nakłada kajdany, przykazania sprzeczne z ludzką naturą, wpędza w poczucie winy, itp - więc buntujemy się przeciw Niemu jako miłośnicy wolności, ale w zasadzie to nie wierzymy w istnienie ani jednego ani drugiego.
Kwestia czasu. Gdy doświadczają jego (Złego) istnienia - stają się wierzącymi/wiedzącymi.
Gdy moje byłe korpo na Gie zorganizowało było autokar dla chętnych na doroczną ogólnopolska paradę wesołków i ludu alfabetu, symetryści (podelce) zarikłestowali na autokar na "Różaniec do Granic" autokarów w ostatecznosci nie postawiono bo nikt nie zadeklarował chęci na wesołków - pewnie świadomość obecności symetrystów miała w tym jakiś udział S:
Kolorowe smyczki i gadżety długo 'walały się po biurze" aż pono jakiś Ukrainiec wywiózł dla dzieciaków ze swojej zakarpackiej wioski.
los napisal(a): No co, niech mi kto powie, że wyznawcy Szatana są niewierzący.
Otóż przynajmniej część z nich deklaruje się jako niewierząca. Ani w Boga, ani w Szatana - raczej utożsamia ich z pewną metaforą w której opowiadają się po stronie tego ostatniego. Że Bóg zły i niedobry, nakłada kajdany, przykazania sprzeczne z ludzką naturą, wpędza w poczucie winy, itp - więc buntujemy się przeciw Niemu jako miłośnicy wolności, ale w zasadzie to nie wierzymy w istnienie ani jednego ani drugiego.
Pisał o tym FoxMulder albo Chehelmut w komencie pod jego tekstem. Cała ideologia takich ludzi streszczona jest w jednym zdaniu: "Nie macie prawa zmuszać mnie do bycia człowiekiem".
Komentarz
CBDU
https://newdiscourses.com/tftw-ally-allyship/
Na czym polega wyższość pedałów nad robotnikami? Na tym, że robotników jest (a przynajmniej było) dużo a pedałów mało, więc mniej się wtrącają i mniej owoców rewolucji idzie do podziału. Rewolucję robią rewolucjoniści a nie żadni tam robotnicy, pedałowie czy inni uciśnieni. Dziś rewolucjonistami są najbogatsi i najbardziej wpływowi a potomkowie arystokratów plują sobie w brody, że ich dziadkom nie przyszło do głowy, że to oni byli najbardziej kwalifikowani do przewodzenia przewrotom.
Opświećta mie jak krowu na rowu.
Możeta obrażeć alesz opświećta!
„Obyczajowa”, „rozporkowa” lewica jest utrzymanką największych patobanków i finansowej elity, wygodną i pożyteczną. Jedni i drudzy chcą człowieka wykorzenionego i impulsywnego, nie będącego panem samego siebie. Uprawiającego przygodny seks z byle kim i kupującego co popadnie.
Kacper Kita. Warto obserwować, gada forumem.
Na paradzie równości będą szły jedne z największych światowych patobanków współodpowiedzialnych za kryzys finansowy w 2008 roku, który był tragedią dla milionów ludzi. WTF. Parada równości, ale tylko dla bogatych.
Notto obydwa konta do koszyczka...
Kolorowe smyczki i gadżety długo 'walały się po biurze" aż pono jakiś Ukrainiec wywiózł dla dzieciaków ze swojej zakarpackiej wioski.