christoph napisal(a): + Jak mu tam idzie? Temu Krzycholu?
Niech sam opowie.
Jestem Wam to winien i od dłuższego czasu zbieram się do opisania w hejtparku całej historii mojej choroby. Na razie spróbuję opisać stan bieżący. Jestem ciągle na zwolnieniu lekarskim - przynajmniej przez najbliższe 2 tygodnie. Ciągle kaszlę. Niemniej jestem w stanie pójść na kilometrowy spacer z psem (po płaskim terenie), podejść 2 piętra po schodach, przenieść 5 kg na dystansie 200-300m, albo 15 kg na dystansie 20-30m. To są takie próby skrajne, zakończone wielominutowym odpoczynkiem z dyszeniem jak lokomotywa. Niemniej - jestem w stanie. Na umyśle chyba szkody nie poniosłem, o jakichś uszkodzeniach narządowych nic mi na razie nie wiadomo.
Bóg mi uzmysłowił bardzo jasno: jesteś całkowicie zależny od Mojej woli. Jeżeli zechcę, żebyś jeszcze trochę pożył - będziesz żył. Jeśli nie zechcę - nie przeżyjesz najbliższej minuty. Na razie chcę, żebyś żył.
Bardzo dziękuję Bogu za to, że mi jeszcze pozwolił żyć i Wam za to, że pamiętaliście i nadal pamiętacie o mnie w modlitwie. Staram się pamiętać w modlitwie o wszystkich, którzy przez modlitwę bądź w inny sposób pomogli mi i mojej rodzinie podczas choroby. Niech Wam Bóg wynagrodzi i udzieli wszelkich potrzebnych łask. +++ Również za @christoph i inne ofiary covid-19 spośród nas. O pełny powrót do zdrowia. +++
Komentarz
Jak mu tam idzie?
Temu Krzycholu?
Na razie spróbuję opisać stan bieżący.
Jestem ciągle na zwolnieniu lekarskim - przynajmniej przez najbliższe 2 tygodnie.
Ciągle kaszlę. Niemniej jestem w stanie pójść na kilometrowy spacer z psem (po płaskim terenie), podejść 2 piętra po schodach, przenieść 5 kg na dystansie 200-300m, albo 15 kg na dystansie 20-30m. To są takie próby skrajne, zakończone wielominutowym odpoczynkiem z dyszeniem jak lokomotywa. Niemniej - jestem w stanie. Na umyśle chyba szkody nie poniosłem, o jakichś uszkodzeniach narządowych nic mi na razie nie wiadomo.
Bóg mi uzmysłowił bardzo jasno: jesteś całkowicie zależny od Mojej woli. Jeżeli zechcę, żebyś jeszcze trochę pożył - będziesz żył. Jeśli nie zechcę - nie przeżyjesz najbliższej minuty. Na razie chcę, żebyś żył.
Bardzo dziękuję Bogu za to, że mi jeszcze pozwolił żyć i Wam za to, że pamiętaliście i nadal pamiętacie o mnie w modlitwie.
Staram się pamiętać w modlitwie o wszystkich, którzy przez modlitwę bądź w inny sposób pomogli mi i mojej rodzinie podczas choroby. Niech Wam Bóg wynagrodzi i udzieli wszelkich potrzebnych łask.
+++
Również za @christoph i inne ofiary covid-19 spośród nas. O pełny powrót do zdrowia.
+++
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
+