Skip to content

Czyżby Polska w końcu zaczęła robić politykę?

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Bo chyba jest oczywiste, że oba zdarzenia są z sobą powiązane, prawda?
«1345

Komentarz

  • Nareszcie.
  • Oby. Coraz mniej czasu do wyborów, a jeszcze nas czeka czwarta fala, która się może okazać dużo gorsza od poprzednich.
  • Zdarzenia, które zupełnym przypadkiem zdarzyły się w tym samym czasie:

    1. Polski sejm uchwalił dwie ustawy, które bardzo się nie podobają wujowi Samowi.
    2. W zupełnie innym miejscu wujo Sam zaliczył po ryju tak, jak mu się to dotąd nie zdarzyło. Północny Wietnam to była jednak jakaś siła, w dodatku całkiem jawnie wspierana przez Sowietów, którzy byli wtedy na szczycie potęgi, Talibowie to kilku pustynnych dzikusów.
  • Nie wiem, czy Polska zaczęła robić politykę - bardzo ostrożnie podchodzę do tego tematu.
    Natomiast z całą pewnością USA przestała robić jakąkolwiek politykę.
    W kraju opanowanym przez hunwejbinów (stan obecny = rewolucja kulturalna) mądrzy ludzie chowają się po norach. Żeby przeżyć i nie zaszkodzić najbliższym.
    Obejma spartolił chyba wszystko, co mógł (północną Afrykę rozwalił dokumentnie), a Trump w działaniu okazał się tylko trochę lepszy.
  • Północna Afrykę to akurat Trump rozwalił.
  • los napisal(a):
    Zdarzenia, które zupełnym przypadkiem zdarzyły się w tym samym czasie:

    1. Polski sejm uchwalił dwie ustawy, które bardzo się nie podobają wujowi Samowi.
    2. W zupełnie innym miejscu wujo Sam zaliczył po ryju tak, jak mu się to dotąd nie zdarzyło. Północny Wietnam to była jednak jakaś siła, w dodatku całkiem jawnie wspierana przez Sowietów, którzy byli wtedy na szczycie potęgi, Talibowie to kilku pustynnych dzikusów.
    ... aaaa Afganistan to problem USA czy sąsiadów Afganistanu?
  • Przemko napisal(a):
    Północna Afrykę to akurat Trump rozwalił.
    Nie. Może powinnam od razu dodać, że również Bliski Wschód, ale zaczęło się w pn Afryce.
    Stanom Zjednoczonym ogromnie zależy na tym, by _ tunezyjski eksperyment _ zakończył się sukcesem - zapewnił Obama. Już w 2012 roku Waszyngton udzielił Tunezji pożyczki w wysokości 485 mln dolarów.
    Ponad trzy lata temu w Tunezji doszło do jaśminowej rewolucji - wydarzeń, które doprowadziły do obalenia dyktatora Zina el-Abidina Ben Alego i wywołały _ arabską wiosnę _ w Afryce Północnej oraz na Bliskim Wschodzie.
    Podczas gdy sytuacja polityczna w Tunezji znacząco się poprawiła, a kraj jest na drodze ku demokracji, Egipt i Libia zmagają się z ciągłymi niepokojami. W Syrii od trzech lat trwa wojna domowa.

    https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/barack;obama;obiecuje;wspierac;demokratyczne;przemiany;w;tunezji;udzieli;kredytu,18,0,1510418.html
    W sieci jest wiele bardzo ciekawych i poważnych analiz dotyczących polityki Obejmy.
    Jeśli będę miała czas, to może jeszcze coś wkleję. Trochę mnie to ostatnio zainteresowało.
    Chyba również był na ten temat dobry artykuł w Dorzeczaku lub Sieciach, niestety nie kojarzę już ani autora, ani którym numerze.
  • Filioquist napisal(a):
    ... aaaa Afganistan to problem USA czy sąsiadów Afganistanu?
    Po mojemu - większej części świata.
    W tym - z całą pewnością - Europy.

  • Przemko napisal(a):
    Północna Afrykę to akurat Trump rozwalił.
    Ale to przecież Hilaria Kadafiego zdjęła
  • edytowano August 2021
    Ani Hilaria nie zdjęła, ani Trump. Przestańcie powtarzać ruską internetową szeptankę. Kadafiego rozwalili sami Libijczycy, choć istotnie zagranica się mieszała - ale nie Stany, tylko Francja, dzięki wsparciu której opozycja zwyciężyła. Na pewno chcieli zarobić, uzyskać koncesje, zwiększyć swój prestiż i wpływy w regionie i kontynencie, a podobno też ukryć ślady płynięcia z Libii pieniędzy na francuską kampanię wyborczą.
    Co się tyczy głównego wątku - niestety obawiam się, że teza jest zbyt optymistyczna, a zbieżność zdarzeń jest czystym przypadkiem.
  • Zaciukanie Kadafiego na ulicy to było jednak mniej niż 1% roboty, całą resztę wykonała koalicja krajów NATO. Czy NATO, wliczając sporą reprezentację sił zbrojnych USA, idzie na wojnę gdy nie chce tego USA? Nie, nie idzie.
  • Polska próbuje robić politykę. Tylko za chwilę grzecznie kupimy amerykański atom, samoloty, rakiety...
  • No właśnie: za chwilę. Bo jakby już były kupione, to sytuacja byłaby inna.
  • polmisiek napisal(a):
    Zaciukanie Kadafiego na ulicy to było jednak mniej niż 1% roboty, całą resztę wykonała koalicja krajów NATO. Czy NATO, wliczając sporą reprezentację sił zbrojnych USA, idzie na wojnę gdy nie chce tego USA? Nie, nie idzie.
    Francja akurat wcale nie idzie na pasku USA, tylko robi swoją własną politykę. Podobno rywalizacja francusko-amerykańska w środkowej Afryce miała wpływ na ludobójstwo w Ruandzie. Tak, wiem, wiem, ruskie trolle zawsze o wszystko obwiniają USA, ale świat jest bardziej skomplikowany i wielowektorowy.
  • Zaraz, to te amerykańskie okręty i samoloty wysłała na Libię Francja?

    Bez USA to Francja sama by sobie musiała demolować Libię.
  • Przemko napisal(a):
    Północna Afrykę to akurat Trump rozwalił.
    Gdy tłum linczował Kadafiego na ulicy, Trump szykował się właśnie do kręcenia 12 sezonu 'The Apprentice" dla NBC.

    To był 2011 rok.
  • peterman napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Północna Afrykę to akurat Trump rozwalił.
    Gdy tłum linczował Kadafiego na ulicy, Trump szykował się właśnie do kręcenia 12 sezonu 'The Apprentice" dla NBC.

    To był 2011 rok.
    Nic nie mówiłem o Kadafim. Wycofał w znacznym stopniu amerykański udział w "shot countries" czy na pewno nie pomógł Afryce.

    The Trump administration periodically expressed concern about the supposedly nefarious and negative impacts of Chinese engagement on the continent. Yet the impact of its own policies has been to reduce US influence in the region and further “open up the playing field” for Chinese actors.

    The loss of US hegemony on the continent is evidenced by the diversifying of Africa’s foreign direct investment sources. It is also visible in shifts in its trade with key foreign partners, and increased diplomatic representation of other countries in Africa.

    httpss://theconversation.com/trumps-legacy-in-africa-and-what-to-expect-from-biden-150293

  • raste napisal(a):
    Polska próbuje robić politykę. Tylko za chwilę grzecznie kupimy amerykański atom, samoloty, rakiety...
    Co złego w kupowaniu?
  • 1. Sygnał jest bardzo ładny: ostentacyjnie popieracie agresywne pedalstwo, Berlin ma wolna rękę, reset z Moskwą, brak ambasadora? no to potulność się skończyła.
    2. Z faktu, że USA stają się bardzo kłopotliwym sojusznikiem, niewiele więcej wynika w tej chwili. Patrz linkowany materiał Kożuszka.
    3. Rozwalenie Afryki Północnej to raczej robota Francji i Niemiec, przy sprzeciwie Włoch i niechętnej zgodzie USA. To było omawiane wielokrotnie, że USA nie miała ochoty, natomiast jej później nabrała.
  • los napisal(a):
    raste napisal(a):
    Polska próbuje robić politykę. Tylko za chwilę grzecznie kupimy amerykański atom, samoloty, rakiety...
    Co złego w kupowaniu?
    Jak kupimy, na razie coś obiecaliśmy i to mgliście, na poziomie oświadczeń medialnych. To też taki drobny niuans.

  • loslos
    edytowano August 2021
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Z faktu, że USA stają się bardzo kłopotliwym sojusznikiem, niewiele więcej wynika w tej chwili.
    Jak dotąd z takich rzeczy jednak coś wynikało. Amerykańska przegrana w Wietnamie wyniosła Sowiety do poziomu gracza równego Ameryce, z kolei przegrana Moskwy w Afganistanie (dużo mniej upokarzająca niż to co teraz) doprowadziła do końca Związku Radzieckiego, bloku wschodniego i redukcji Rosji do poziomu państwa drugorzędnego. Teraz też należy się spodziewać trzęsienia ziemi. Sądząc po nerwowości Izraela, może być z nimi źle.

    Ziemniak nieźle gada:



  • USA się osłabiły, bo z roli globalnego hegemona stali się globalnym orędownikiem agresywnego pedalstwa (tow. Stalin to przerabiał, za Ojczyznę Światowego Proletariatu masowo czerwonoarmiści szli do niewoli, a za Matuszkę Rosije masowo dawali się szlachtować).
    Czy ucieczka z Afganistanu mocno zaszkodzi USA? Nie wiem, kto obecnie finansuje Talibów, bo to jest klucz.
  • Masz za wygodny fotel i za dobrą kawę pijesz, więc patrzysz ze złej perspektywy. Kluczem jest to, że Talibowie mają jaja. Jak kto ma jaja, to finansowanie znajdzie bez problemu. Rynki obecnie są nadpłynne czyli pieniądza jest dużo, za dużo. Jaj za to jest wyraźny deficyt. A teraz starczy przypomnieć sobie tylko prawo popytu i podaży.
  • edytowano August 2021
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Nie wiem, kto obecnie finansuje Talibów, bo to jest klucz.
    Głównym celem polityki rosyjskiej odnośnie Afganistanu od dawna było doprowadzenie do wyjścia stamtąd sił USA i NATO. Moskwa za milowy krok w tym kierunku uznaje pokojowe porozumienie Waszyngtonu z talibami. I już zapowiada, że chce blisko współpracować z islamistami, gdy ci zaczną rządzić lub współrządzić w Kabulu
    e dostarczają broń talibom. Moskwa broni swych relacji z nimi, twierdząc, że groźniejsze jest Państwo Islamskie, a z nim talibowie walczą. Delegacje talibów zapraszano do Moskwy w ostatnich latach nie raz, choć wciąż obowiązuje od lutego 2003 roku decyzja Sądu Najwyższego zakazująca ich działalności na terytorium Rosji jako organizacji terrorystycznej. Talibowie spotykali się z afgańskimi politykami w Moskwie już w listopadzie 2018 oraz w lutym i wrześniu 2019 roku.
    https://warsawinstitute.org/pl/rosja-potwierdza-chec-wspolpracy-z-talibami/

  • los napisal(a):
    Masz za wygodny fotel i za dobrą kawę pijesz, więc patrzysz ze złej perspektywy.
    Mnie nie o to chodziło, pytanie o finansowanie Talibów, to pytanie o realne zagrożenie z ich strony, bo puzel w Zatoce Perskiej jest dużo bardziej skomplikowany niż się to wydaje.
    A krzesło mam twarde, aby dupa bolała, jak się zbyt długo przed kopem siedzi ;)
    Natomiast kawa faktycznie zacna.

    Co do robienia polityki, to polecam doczytanie czym byli Lisowczycy oraz jakie jest Brzemię Białego Człowieka (obie traktują, o konieczności posiadania prywatnej armii)
  • edytowano August 2021
    Wobec mozliwego rozwoju sytuacji w Azji grunta i nieruchomosci w Polin mogą stać się - nomen omen - palącą potrzebą.
  • loslos
    edytowano August 2021
    ms.wygnaniec napisal(a):
    pytanie o finansowanie Talibów, to pytanie o realne zagrożenie z ich strony
    Talibowie są dla nas tak samo ważni jak Wietnam czyli zupełnie nieważni. Ich wygrana nie ma znaczenia, ważne jest to, że Hameryka w sposób zadziwiająco spektakularny się nakryła nogami.

  • MarianoX napisal(a):
    Wobec mozliwego rozwoju sytuacji w Azji grunta i nieruchomosci w Polin mogą stać się - nomen omen - palącą potrzebą.
    Dlatego Izrael aby mu obywatele nie spieprzali robi z Polski kraj antysemicki.

  • los napisal(a):
    raste napisal(a):
    Polska próbuje robić politykę. Tylko za chwilę grzecznie kupimy amerykański atom, samoloty, rakiety...
    Co złego w kupowaniu?
    Jest gorzej. Kupujemy żydowskie.
    Znając obecną politykę Izraela wobec nas, a także historię gruzińskich dronów.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.