Rosyjska doktryna wojskowa
Mówią o tym Bartosiak, Wojczal i Wolski, znamy to też z innych źródeł, niektórzy nawet z własnego doświadczenia. W czasie pokoju oddział ma formę szkieletową, składa się głównie z oficerów. Kiedy wybucha wojna, stan osobowy się zapełnia ledwo podszkolonymi rekrutami. Wojsko takie ponosi wielkie straty, które nie są problemem, bo nieżywych żołnierzy zastępuje się następnym równie źle wyszkolonym naborem. Taka dość nieludzka koncepcja doprowadziła jednak Sowiety do zwycięstwa w roku 1945. Dlaczego więc nie da się jej zastosować z sukcesem w roku 2022?
Bo związana jest ona z pewnym etapem cywilizacyjnego rozwoju ludzkości - z wiekami XIX i XX, kiedy wojowanie stało się łatwe. Jazda konna, zwłaszcza trzymanie szyku przez kawalerię, strzelanie z łuku, fechtunek mieczem lub szablą, fechtunek z konia - były to rzeczy, których trzeba było się uczyć latami. Z karabinu, zwłaszcza ładowanego odtylcowo, strzela się łatwo. Jedyne szkolenie większości żołnierzy w XIX i XX wieku była to musztra, bo nawet niewyszkolony żołnierz powinien trzymać szyk. Wielka armia to zdaje się wynalazek Napoleona.
Nastąpił wiek XXI i wojowanie znowu wróciło do profesjonalistów, bo obsługa zmyślnych elektronicznych narzędzi do zabijania nadal jest łatwiejsza od fechtunku ale jednak wymaga wcześniejszego przeszkolenia. Niedożywieni dwudziestolatkowie z syberyjskich wiosek o twarzach i ciałach dzieci i sercach bestii potrafią wojować z bezbronnymi ale obsługujący drona Kozak albo weteran z Iraku będzie polować na nich jak na kaczki.
Bo związana jest ona z pewnym etapem cywilizacyjnego rozwoju ludzkości - z wiekami XIX i XX, kiedy wojowanie stało się łatwe. Jazda konna, zwłaszcza trzymanie szyku przez kawalerię, strzelanie z łuku, fechtunek mieczem lub szablą, fechtunek z konia - były to rzeczy, których trzeba było się uczyć latami. Z karabinu, zwłaszcza ładowanego odtylcowo, strzela się łatwo. Jedyne szkolenie większości żołnierzy w XIX i XX wieku była to musztra, bo nawet niewyszkolony żołnierz powinien trzymać szyk. Wielka armia to zdaje się wynalazek Napoleona.
Nastąpił wiek XXI i wojowanie znowu wróciło do profesjonalistów, bo obsługa zmyślnych elektronicznych narzędzi do zabijania nadal jest łatwiejsza od fechtunku ale jednak wymaga wcześniejszego przeszkolenia. Niedożywieni dwudziestolatkowie z syberyjskich wiosek o twarzach i ciałach dzieci i sercach bestii potrafią wojować z bezbronnymi ale obsługujący drona Kozak albo weteran z Iraku będzie polować na nich jak na kaczki.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Swoją drogą: może celowo ruscy nieludzko traktują swoich żołnierzy, żeby tamci potem też się nieludzko zachowywali. Chociaż z drugiej strony niemcy jakoś się obeszli bez tego.
Coś czuję w powietrzu następny cykl Fox Muldera o Szojgu - prometejskim pogromcy Sowietów.
Mental oficerów i generałów jest niekompatybilny z takim pojęciem.
@TSzulc_
Ciekawe informacje od byłego współwłaściciela Jukosu Leonida Niewzlina.
1.Szojgu miał zawał jest na OIOM. Zawał był nieprzypadkowy.
2.Aresztowano 20 generałów MO za defraudacje od 2014 ok10 mld USD na przygotowanie "wyzwolenia" Ukr.
czyli Министерство обороны Российской Федерации
Winni to wiadomo, generałowie, ale tu też pada przyczyna - korupcja. W sumie to próba uratowania honoru niezwyciężonej armii radzieckiej - zdradziecki cios od wewnątrz. Sabotażyści z zachodu nauczyli kraść?