Żeby było jasne, nie oceniam tu ciekawości przyrodniczej Argentyny, tylko wątki społeczne, kulturowe, polityczne. Pod względem przyrodniczym (zarówno przyrody ożywionej jak i nieożywionej) to oczywiście kraj bardzo zróżnicowany, ma kilka stref klimatycznych, najwyższy szczyt Ameryki Południowej, rozległe równiny itd. Dla porównania większa Brazylia jest mniej zróżnicowana - po pierwsze, ma mniej stref klimatycznych, po drugie nie ma w ogóle wysokich gór. Jednocześnie w zdecydowanej większości Argentyna jest to kraj niezamieszkały, dziki. Piszecie, że ludność jak Polska, a powierzchnia 9 razy większa. Ale to i tak nie oddaje istoty. Z tej ok. 40 milionowej ludności ok. 15 milionów mieszka w aglomeracji Buenos Aires - czyli na całą resztę zostaje 25 mln. Jak wyglądają społecznie - zwłaszcza na prowincji - kraje z taką dominacją ludnościową stolicy to łatwo można sobie wyobrazić.
Z argentyńskich osiagnięć to kojarzę przede wszystkim Paganiego, który tworzy supersportowe cacka Zonda , Hujara itp. Ale i tak fabrykę założył w Italii
To ja dołożę jeszcze swoją impresje; starcie zielonych z niebieskimi chyba rok temu. I tą dziką przerażającą radość jednej ze stron po wygranym glosowaniu proaborcyjnym I jeszcze jeden obrazek; wściekłe satanistki atakujące katedrę w BA, której broniła gromada młodych mężczyzn modlących się na różańcach.
Argentyna najpierw przytuliła bardzo wielu żydów, jako jedyne państwo nie ograniczało emigracji (ograniczały np USA), potem Mengelele &Cons, ale teraz to sie wkurzyli trochę Argentyńskie władze są zaniepokojone gwałtownym wzrostem liczby ciężarnych Rosjanek, które niedawno wjechały do tego kraju, aby urodzić dziecko i otrzymać argentyński paszport. Poinformowała o tym Agencja Reutera, powołując się na Służbę Migracyjną Argentyny.
Służby migracyjne Argentyny odmówiły w zeszłym tygodniu sześciu ciężarnym Rosjankom wjazdu do Argentyny pod zarzutem sfałszowania ich zamiarów podróży. Ale zgodnie z wytycznymi krajowego dyrektora ds. migracji Florencii Carignano pozwolono im na tymczasowy wjazd do kraju.
- Liczba ciężarnych Rosjanek jest naprawdę duża i to każdego dnia. Tylko zeszłej nocy… przybyły 33 Rosjanki, w przybliżeniu w 32, 33, 34 tygodniu ciąży – powiedziała Florencia Carignano.
Z jej danych wynika, że w ubiegłym roku do Argentyny przybyło 21 757 obywateli Rosji, w tym prawie połowa, bo około 10,5 tys. kobiet w ciąży. Z tym, że ich liczba w ostatnich miesiącach gwałtownie rośnie.
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy 5819 kobiet przybyło do Argentyny, aby rodzić – powiedziała Florencia Carignano.
Zgodnie z lokalnymi przepisami dziecko urodzone na terytorium Argentyny od razu otrzymuje obywatelstwo argentyńskie, co pozwala jego rodzicom na uzyskanie w krótkim czasie również obywatelstwa Argentyny. Biorąc pod uwagę nietypowy charakter sytuacji, argentyńscy stróże prawa rozpoczęli śledztwo, czy nie stoi za tym jakaś organizacja przestępcza, która sprowadza do Argentyny ciężarne Rosjanki.
Jednocześnie przedstawiciele rządu w Argentynie podkreślają, że władze lokalne nie widzą problemów z przyjazdem obywateli Rosji do Argentyny, ale chcą mieć pewność, że rzeczywiście planują zamieszkać w tym kraju. Stąd muszą przyjrzeć się, jak w rzeczywistości wygląda sprawa z ciężarnymi Rosjankami, które nagle zapragnęły urodzić dziecko w Argentynie. https://ddb24.pl/artykul/z-ciezarnymi-rosjankami/1403230
trep napisal(a): Tak, ten karnawał radości był bardzo smutny. Szatański wręcz.
Gdyby nie ci modlący się mlodziankowie...
Ci młodziankowie byli i tak wyszydzani przez komentarze naszych rodzimych konserwatystów, tekstami typu: "Co za cioty, zamiast im werżnąć porządnie w d... to się tylko modlą"
christoph napisal(a): argentyńscy stróże prawa rozpoczęli śledztwo, czy nie stoi za tym jakaś organizacja przestępcza, która sprowadza do Argentyny ciężarne Rosjanki.
Ależ oczywiście, że stoi. Jeśli to dla argentyńskich stróżów jakaś zagadka, to zdradzę że ta organizacja nazywa się Federacja Rosyjska, po argentyńsku Federación de Rusia.
"Rząd Argentyny chce, by została ona przyjęta do grona globalnych partnerów NATO. Minister obrony Luis Petri poinformował w czwartek 18 kwietnia, że przekazał wniosek w tej sprawie zastępcy sekretarza generalnego Sojuszu Mircei Geoanie."
Jest tyle wersji, że na pewno znasz.
Oczywiście angielska pierwsza, co nie znaczy, że najlepsza, bo moja i tak najlepsza:
There was a young gaucho named Bruno
Who said: "Screwing is one thing, I do know:
A woman is fine,
And a sheep is divine,
But a llama is Numero Uno."
potem przełożył z angielskiego Stanisław Barańczak, i to jest najpopularniejsza polska wersja:
W środku pampy śpiewał gaucho Bruno:
"Dźwięcz, gitary mej miłosna struno!
Podnieca mnie i dama,
I pastuch, kawał chama,
Ale lama to numero uno!".
No i teraz moja wersja tego limeriku z początku lat dwutysięcznych kiedy jeszcze nawet nie słyszałem o Barańczaku.
Nigdzie tego nie znajdziecie, bo nigdy tego nie publikowałem.
Po raz pierwszy więc:
W Argentynie żył sobie Bruno
Co chodował lamy na runo.
Co do seksu, niestety
Twierdził, że nie kobiety,
Ale lamy są "numero uno".
Komentarz
Pod względem przyrodniczym (zarówno przyrody ożywionej jak i nieożywionej) to oczywiście kraj bardzo zróżnicowany, ma kilka stref klimatycznych, najwyższy szczyt Ameryki Południowej, rozległe równiny itd. Dla porównania większa Brazylia jest mniej zróżnicowana - po pierwsze, ma mniej stref klimatycznych, po drugie nie ma w ogóle wysokich gór.
Jednocześnie w zdecydowanej większości Argentyna jest to kraj niezamieszkały, dziki. Piszecie, że ludność jak Polska, a powierzchnia 9 razy większa. Ale to i tak nie oddaje istoty. Z tej ok. 40 milionowej ludności ok. 15 milionów mieszka w aglomeracji Buenos Aires - czyli na całą resztę zostaje 25 mln.
Jak wyglądają społecznie - zwłaszcza na prowincji - kraje z taką dominacją ludnościową stolicy to łatwo można sobie wyobrazić.
Argentyna najpierw przytuliła bardzo wielu żydów, jako jedyne państwo nie ograniczało emigracji (ograniczały np USA), potem Mengelele &Cons, ale teraz to sie wkurzyli trochę
Argentyńskie władze są zaniepokojone gwałtownym wzrostem liczby ciężarnych Rosjanek, które niedawno wjechały do tego kraju, aby urodzić dziecko i otrzymać argentyński paszport. Poinformowała o tym Agencja Reutera, powołując się na Służbę Migracyjną Argentyny.
Służby migracyjne Argentyny odmówiły w zeszłym tygodniu sześciu ciężarnym Rosjankom wjazdu do Argentyny pod zarzutem sfałszowania ich zamiarów podróży. Ale zgodnie z wytycznymi krajowego dyrektora ds. migracji Florencii Carignano pozwolono im na tymczasowy wjazd do kraju.
- Liczba ciężarnych Rosjanek jest naprawdę duża i to każdego dnia. Tylko zeszłej nocy… przybyły 33 Rosjanki, w przybliżeniu w 32, 33, 34 tygodniu ciąży – powiedziała Florencia Carignano.
Z jej danych wynika, że w ubiegłym roku do Argentyny przybyło 21 757 obywateli Rosji, w tym prawie połowa, bo około 10,5 tys. kobiet w ciąży. Z tym, że ich liczba w ostatnich miesiącach gwałtownie rośnie.
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy 5819 kobiet przybyło do Argentyny, aby rodzić – powiedziała Florencia Carignano.
Zgodnie z lokalnymi przepisami dziecko urodzone na terytorium Argentyny od razu otrzymuje obywatelstwo argentyńskie, co pozwala jego rodzicom na uzyskanie w krótkim czasie również obywatelstwa Argentyny. Biorąc pod uwagę nietypowy charakter sytuacji, argentyńscy stróże prawa rozpoczęli śledztwo, czy nie stoi za tym jakaś organizacja przestępcza, która sprowadza do Argentyny ciężarne Rosjanki.
Jednocześnie przedstawiciele rządu w Argentynie podkreślają, że władze lokalne nie widzą problemów z przyjazdem obywateli Rosji do Argentyny, ale chcą mieć pewność, że rzeczywiście planują zamieszkać w tym kraju. Stąd muszą przyjrzeć się, jak w rzeczywistości wygląda sprawa z ciężarnymi Rosjankami, które nagle zapragnęły urodzić dziecko w Argentynie.
https://ddb24.pl/artykul/z-ciezarnymi-rosjankami/1403230
"Rząd Argentyny chce, by została ona przyjęta do grona globalnych partnerów NATO. Minister obrony Luis Petri poinformował w czwartek 18 kwietnia, że przekazał wniosek w tej sprawie zastępcy sekretarza generalnego Sojuszu Mircei Geoanie."
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/argentyna-zlozyla-wniosek-o-status-globalnego-partnera-nato/
Funfact - globalnym partnerem NATO jest min. Afganistan. https://en.wikipedia.org/wiki/NATO_global_partners
Jak tam reformy?
Acha. Mam taki postulat - by samodzielnie przeglądać podcasty i dokonywać jakiejś wstępnej selekcji przed wklejeniem. Życie jest za krótkie.
Nom. Ja to w ramach tej selekcji w ogóle przestałem czegokolwiek słuchać.
Diego Armando Maradona ⚽️ oraz Ernesto Guevara zwany "Che" ✊️, to są moje pierwsze skojarzenia jeżeli chodzi o Argentina 🇦🇷
A moje to papa Franciszek, Falklandy i atakowanie kościołów przez wściekłe feministki walczące o zabijanie dzieci.
No i jeszcze Bruno z limeryka, hehe.
👣
🐾
🐾
Dajesz!
A co tam dajesz.
Jest tyle wersji, że na pewno znasz.
Oczywiście angielska pierwsza, co nie znaczy, że najlepsza, bo moja i tak najlepsza:
There was a young gaucho named Bruno
Who said: "Screwing is one thing, I do know:
A woman is fine,
And a sheep is divine,
But a llama is Numero Uno."
potem przełożył z angielskiego Stanisław Barańczak, i to jest najpopularniejsza polska wersja:
W środku pampy śpiewał gaucho Bruno:
"Dźwięcz, gitary mej miłosna struno!
Podnieca mnie i dama,
I pastuch, kawał chama,
Ale lama to numero uno!".
No i teraz moja wersja tego limeriku z początku lat dwutysięcznych kiedy jeszcze nawet nie słyszałem o Barańczaku.
Nigdzie tego nie znajdziecie, bo nigdy tego nie publikowałem.
Po raz pierwszy więc:
W Argentynie żył sobie Bruno
Co chodował lamy na runo.
Co do seksu, niestety
Twierdził, że nie kobiety,
Ale lamy są "numero uno".
👣
🐾
🐾
Bardzo islamofobiczne te przekłady.
Żydów więcej niż islamu w tej Argentynie srebrnej