Pamiętajcie hasło sprzed trzech dekad "Prawicowe koła niszczą Tenkraj!!!"? Genialnie zilustrowane w komiksie 48 godzin, jak znajdę to wskanuję. I jedna pani dosłownie to mówi: zatrzymać niszczenie Tenkraju, przywrócić normalnoś.
Inny pan mówi, że Kaczyński jako ten Kritias chciałby wprowadzić tyranię, ale guzik z tego będzie bo to niedołężny dziad.
Najlepszy był kolo, który dla odmiany miał konkretne postulaty: przekazać władzię Wujni, a kompetencje tenkrajskich ograniczyć do ograniczonego samorządu w ramach prawa, unijnego.
Trochę jak na słynnym rysunku Raczkowskiego z transportem o treści „Kurwa mać!"
Marsz całkiem ładny, tak ze 100k. Technicznie można to łatwo policzyć, po Ujazdowskie były do ich dyspozycji, więc Tusk ma racje, dzisiaj na ulicach Warszawy było 'nas' pół miliona, zapomniał tylko dodać, że 100 tyś na marszu, a 400 spacerujących bez politycznej motywacji.
Obserwując to, wydaje mi się, że zrozumiałem strategię PiS, teraz Hołownia czy Lewica ma gigantyczny problem z odklejeniem się od tego, to raz.
Za miesiąc się wakacje, więc te emocje wyparują i na ich wpływ na wybory będzie iluzoryczny, to dwa.
A trzy, to bonus, w postaci przylepienia Tuska do agresywnego lewactwa.
Jest nawet cztery, czyli Konfa ma spore problemy, bo polaryzacja powoduje znaczący brak miejsca dla nich.
Szapoba mister Kaczyński
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Marsz całkiem ładny, tak ze 100k. Technicznie można to łatwo policzyć, po Ujazdowskie były do ich dyspozycji, więc Tusk ma racje, dzisiaj na ulicach Warszawy było 'nas' pół miliona, zapomniał tylko dodać, że 100 tyś na marszu, a 400 spacerujących bez politycznej motywacji.
Obserwując to, wydaje mi się, że zrozumiałem strategię PiS, teraz Hołownia czy Lewica ma gigantyczny problem z odklejeniem się od tego, to raz.
Za miesiąc się wakacje, więc te emocje wyparują i na ich wpływ na wybory będzie iluzoryczny, to dwa.
A trzy, to bonus, w postaci przylepienia Tuska do agresywnego lewactwa.
Jest nawet cztery, czyli Konfa ma spore problemy, bo polaryzacja powoduje znaczący brak miejsca dla nich.
Szapoba mister Kaczyński
4 lata temu zrobili wielki marsz tydzień przed wyborami - tymi, które wizerunkowo przegrali najbardziej, do PE. I też po marszu odtrąbili wielki sukces.
Marsz całkiem ładny, tak ze 100k. Technicznie można to łatwo policzyć, po Ujazdowskie były do ich dyspozycji, więc Tusk ma racje, dzisiaj na ulicach Warszawy było 'nas' pół miliona, zapomniał tylko dodać, że 100 tyś na marszu, a 400 spacerujących bez politycznej motywacji.
Obserwując to, wydaje mi się, że zrozumiałem strategię PiS, teraz Hołownia czy Lewica ma gigantyczny problem z odklejeniem się od tego, to raz.
To mi jednego kulego wydaje się srogim kopiumem. Jakie 400 tys przypadkowych turystów w parugodzinnym przedziale na Ujazdowskich? Skąd? Kiedy? Trochę mieszkałem w Wawie, bywałem też na parusettysięcznych Marszach i to się w ogóle nie zgadza - tłumów porównywalnych z Marszami nigdy nawet w turystycznych lokacjach nie widziałem, nawet na najbardziej zatłoczonym Starym Mieście.
I filmiki i zdjęcia które widziałem również pokazują mi po moich doświadczeniach z MN normalny Marsz. Nudny i boomerski - bo to marsz pokolenia przedemerytalnego - ale jednak.
Ja bym się specjalnie nie zdziwił - Warszawa to libkowskie miasto, Trzasku tu wziął ponad 500 k głosów. Dobiją jeszcze z innych miast totalnych jak Gdańska i Poznania (a teraz szybko można) i można uzbierać. Ale czy to sukces? No porównując do MN, porównując generalne wyniki narodowców i liberałów w ostatnich dekadach w wyborach - to nawet jeśli na goło pobije najlepszy MN będzie dużo słabszą mobilizacją, drodzy koledzy - bo mówimy o dużo większych stronnictwach.
Więc jak libki myślą, że to jakiś przełom że wreszcie udało im się spędzić np dużo 50 latek zapatrzonych w Krystynę Jandę do Warszawy i to znak ich zwycięstwa to można rzec tylko XD. Udało im się co najwyżej pokazać jasno młodzieży że są zadufanymi boomerami. I git.
Marsz całkiem ładny, tak ze 100k. Technicznie można to łatwo policzyć, po Ujazdowskie były do ich dyspozycji, więc Tusk ma racje, dzisiaj na ulicach Warszawy było 'nas' pół miliona, zapomniał tylko dodać, że 100 tyś na marszu, a 400 spacerujących bez politycznej motywacji.
Obserwując to, wydaje mi się, że zrozumiałem strategię PiS, teraz Hołownia czy Lewica ma gigantyczny problem z odklejeniem się od tego, to raz.
To mi jednego kulego wydaje się srogim kopiumem. Jakie 400 tys przypadkowych turystów w parugodzinnym przedziale na Ujazdowskich? Skąd? Kiedy? Trochę mieszkałem w Wawie, bywałem też na parusettysięcznych Marszach i to się w ogóle nie zgadza - tłumów porównywalnych z Marszami nigdy nawet w turystycznych lokacjach nie widziałem, nawet na najbardziej zatłoczonym Starym Mieście.
Donald Tusk nie określił konkretnej lokalizacji podczas podawania owego pół miliona, poza tym, że chodzi ulice Warszawy, więc jego wypowiedź jest formalnie prawdziwa. Podziwiam jego talent wiecowy, a marsz jak marsz, ilość młodych w tym tłumie była dość średnia, a i ilość flag polskich też jak by tak trochę mniej.
Jak oni przypominają nas ! Sprzed nastu lat. Tyle, że my byliśmy mniej wulgarni. Ale koniec wieszczyliśmy przy każdym drgnięciu mocy, we wszystkim pokładaliśmy nadzieję, wszędzie widzieliśmy też demony i grę wielką.
Jak oni przypominają nas ! Sprzed nastu lat. Tyle, że my byliśmy mniej wulgarni. Ale koniec wieszczyliśmy przy każdym drgnięciu mocy, we wszystkim pokładaliśmy nadzieję, wszędzie widzieliśmy też demony i grę wielką.
Aby nie było wybory w Warszawie, wynik PO:
w 2019 Sejm: 581 077
Czaskowski pierwsza tura: 486 876
Czaskowski druga tura: 695 559
byłem łaskawy, bo nie brałem pod uwagę obwarzanka. No więc na takim tle, to ta całkiem ładna liczba osób na marszu wypada ... jak wypada.
Jak oni przypominają nas ! Sprzed nastu lat. Tyle, że my byliśmy mniej wulgarni. Ale koniec wieszczyliśmy przy każdym drgnięciu mocy, we wszystkim pokładaliśmy nadzieję, wszędzie widzieliśmy też demony i grę wielką.
Jednak Polacy.
Nie, że Polacy, tylko że człowiek ma jedną naturę, targany jest emocjami itp.
Natura szatana(ów) też się nie zmieniła, kiedy się zbuntowali. To wciąż archanioły, tylko jakby z odwrotnym wektorem.
Ilość marszowców prosto policzyć przez porównanie. Ten sam plac, to samo Krakowskie Przedmieście z przyległościami gromadziło już nie raz różne marsze. Gdy było to wielkie zgromadzenie prawicowe, takie samej wielkości (można to jakoś odnaleźć w sieci) to władze W-wy podawały liczby parokrotnie zaniżone. Tak już mają...
Osobiście jestem wdzięczna tym wrzeszczącym wulgarnie gębom. Miałam skłonność do używania tzw. grubych słów (taka przypadłość ludzi robiących "na szybko" codzienne gazety.). Teraz po raz pierwszy mam duże kłopoty z przeklinaniem. Samo się cofnęło, bo pod wpływem oracji PO- wskich "inteligentów" dopadł mnie przesyt. Już nawet prosta "kurw..." mnie opuściła. Dziękuję Mistrzowi słowa, na zawsze byłemu premierowi D. Tuskowi.
Policzyć przez porównanie.
Mam na myśli zestawienie filmików i fotek z podobnych zgromadzeń w innych latach - i zacytowanie podawanych wówczas obliczeń Ratusza i policji. Prawda sama wypełza.
Komentarz
We Wnetu priamyj efir. Cóż za panoptykon!
Pamiętajcie hasło sprzed trzech dekad "Prawicowe koła niszczą Tenkraj!!!"? Genialnie zilustrowane w komiksie 48 godzin, jak znajdę to wskanuję. I jedna pani dosłownie to mówi: zatrzymać niszczenie Tenkraju, przywrócić normalnoś.
Inny pan mówi, że Kaczyński jako ten Kritias chciałby wprowadzić tyranię, ale guzik z tego będzie bo to niedołężny dziad.
Najlepszy był kolo, który dla odmiany miał konkretne postulaty: przekazać władzię Wujni, a kompetencje tenkrajskich ograniczyć do ograniczonego samorządu w ramach prawa, unijnego.
Trochę jak na słynnym rysunku Raczkowskiego z transportem o treści „Kurwa mać!"
Tyle już widziałem przełomowych marszów, że podchodzę do tego spokojnie.
Marsz całkiem ładny, tak ze 100k. Technicznie można to łatwo policzyć, po Ujazdowskie były do ich dyspozycji, więc Tusk ma racje, dzisiaj na ulicach Warszawy było 'nas' pół miliona, zapomniał tylko dodać, że 100 tyś na marszu, a 400 spacerujących bez politycznej motywacji.
Obserwując to, wydaje mi się, że zrozumiałem strategię PiS, teraz Hołownia czy Lewica ma gigantyczny problem z odklejeniem się od tego, to raz.
Za miesiąc się wakacje, więc te emocje wyparują i na ich wpływ na wybory będzie iluzoryczny, to dwa.
A trzy, to bonus, w postaci przylepienia Tuska do agresywnego lewactwa.
Jest nawet cztery, czyli Konfa ma spore problemy, bo polaryzacja powoduje znaczący brak miejsca dla nich.
Szapoba mister Kaczyński
Ktoś policzył powierzchnię i wyszło 60 tysięcy metrów kwadratowych, to jest 45-50 tysięcy.
Sami uczestnicy uważają, że poniżej 300 tysięcy to porażka. Trudno się nie zgodzić. A zwozili autokarami z całego kraju.
4 lata temu zrobili wielki marsz tydzień przed wyborami - tymi, które wizerunkowo przegrali najbardziej, do PE. I też po marszu odtrąbili wielki sukces.
To mi jednego kulego wydaje się srogim kopiumem. Jakie 400 tys przypadkowych turystów w parugodzinnym przedziale na Ujazdowskich? Skąd? Kiedy? Trochę mieszkałem w Wawie, bywałem też na parusettysięcznych Marszach i to się w ogóle nie zgadza - tłumów porównywalnych z Marszami nigdy nawet w turystycznych lokacjach nie widziałem, nawet na najbardziej zatłoczonym Starym Mieście.
I filmiki i zdjęcia które widziałem również pokazują mi po moich doświadczeniach z MN normalny Marsz. Nudny i boomerski - bo to marsz pokolenia przedemerytalnego - ale jednak.
Ja bym się specjalnie nie zdziwił - Warszawa to libkowskie miasto, Trzasku tu wziął ponad 500 k głosów. Dobiją jeszcze z innych miast totalnych jak Gdańska i Poznania (a teraz szybko można) i można uzbierać. Ale czy to sukces? No porównując do MN, porównując generalne wyniki narodowców i liberałów w ostatnich dekadach w wyborach - to nawet jeśli na goło pobije najlepszy MN będzie dużo słabszą mobilizacją, drodzy koledzy - bo mówimy o dużo większych stronnictwach.
Więc jak libki myślą, że to jakiś przełom że wreszcie udało im się spędzić np dużo 50 latek zapatrzonych w Krystynę Jandę do Warszawy i to znak ich zwycięstwa to można rzec tylko XD. Udało im się co najwyżej pokazać jasno młodzieży że są zadufanymi boomerami. I git.
Donald Tusk nie określił konkretnej lokalizacji podczas podawania owego pół miliona, poza tym, że chodzi ulice Warszawy, więc jego wypowiedź jest formalnie prawdziwa. Podziwiam jego talent wiecowy, a marsz jak marsz, ilość młodych w tym tłumie była dość średnia, a i ilość flag polskich też jak by tak trochę mniej.
No stetryczenie widać wyraźnie. Co nie dziwi. Ilu c*elebrytów reklamujących Marsz było przed 50? Kraśko? Ktoś jeszcze?
Z drugiej strony ktoś tam w tłumie był kto zaczął Wałka wygwizdować więc pewnie trochę jakiejś lewicy się pojawiło przecież KOD by się nie ośmielił.
Też pamiętam jak Ruch Narodowy wygrał szturmem wybory po udanym Marszu. Tak było.
Tragedia, aż się wierzyć nie chce. To nie są Polacy.
Na ćwierkaczu są nagrania, że jednak umieli śpiewać. Chyba kwestia nagłośnienia.
Znooowu?
Ścieżkę dźwiękową ze śpiewanym hymnem można podłożyć.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Jak oni przypominają nas ! Sprzed nastu lat. Tyle, że my byliśmy mniej wulgarni. Ale koniec wieszczyliśmy przy każdym drgnięciu mocy, we wszystkim pokładaliśmy nadzieję, wszędzie widzieliśmy też demony i grę wielką.
Wg moich wyliczeń było pół miliarda osób.
Jednak Polacy.
Zdziwiłem się, że podaje Kolega Kraśkę jako przykład poniżej 50 i aż sprawdziłem. 52.
A Bolesława widzieli i słyszeli? Ukradł Marsz :-)
Aby nie było wybory w Warszawie, wynik PO:
w 2019 Sejm: 581 077
Czaskowski pierwsza tura: 486 876
Czaskowski druga tura: 695 559
byłem łaskawy, bo nie brałem pod uwagę obwarzanka. No więc na takim tle, to ta całkiem ładna liczba osób na marszu wypada ... jak wypada.
"Ja jestem Ja! Ja! Ja!"
Kraśko ma 52 lata.
I tego się trzymajmy! I będę poprawiał błądzących, co mówią pół miliona.
Nie, że Polacy, tylko że człowiek ma jedną naturę, targany jest emocjami itp.
Natura szatana(ów) też się nie zmieniła, kiedy się zbuntowali. To wciąż archanioły, tylko jakby z odwrotnym wektorem.
Ilość marszowców prosto policzyć przez porównanie. Ten sam plac, to samo Krakowskie Przedmieście z przyległościami gromadziło już nie raz różne marsze. Gdy było to wielkie zgromadzenie prawicowe, takie samej wielkości (można to jakoś odnaleźć w sieci) to władze W-wy podawały liczby parokrotnie zaniżone. Tak już mają...
Osobiście jestem wdzięczna tym wrzeszczącym wulgarnie gębom. Miałam skłonność do używania tzw. grubych słów (taka przypadłość ludzi robiących "na szybko" codzienne gazety.). Teraz po raz pierwszy mam duże kłopoty z przeklinaniem. Samo się cofnęło, bo pod wpływem oracji PO- wskich "inteligentów" dopadł mnie przesyt. Już nawet prosta "kurw..." mnie opuściła. Dziękuję Mistrzowi słowa, na zawsze byłemu premierowi D. Tuskowi.
Policzyć przez porównanie.
Mam na myśli zestawienie filmików i fotek z podobnych zgromadzeń w innych latach - i zacytowanie podawanych wówczas obliczeń Ratusza i policji. Prawda sama wypełza.
Jeśli ktoś potrzebuje przykladu jakiejś rodziny patologicznej, to bardzo proszę:
https://twitter.com/obserwujesobie/status/1665592282978955265
Biedne, głupie dziecko.
No co się dziwicie. Miala być druga Greta wyszło jak zwykle.