Skip to content

Pałac. Wiadomo imienia kogo.

2

Komentarz

  • Tak na marginesie, podobne straszydło widziałem w Rydze. O kilka lat młodsze, ukończone już po Stalinie.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wieżowiec_Akademii_Nauk_Łotwy
    Nie wiem jak jest w innych dawnych demoludzkich stolicach.

  • @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    A nie mógłby się zburzyć w trakcie remontu? W Warszawie to się dzieje z wieloma zabytkami to może i temu się przytrafi...? Niby tylko mycie elewacji i patrz pan co za pech, wybuchł pożar!

  • Tak jak z Krwawym Feliksem, któremu się połamało przy budowie metra? No nie wiem, to raczej grubsza sprawa.

  • @Przemko powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    A nie mógłby się zburzyć w trakcie remontu? W Warszawie to się dzieje z wieloma zabytkami to może i temu się przytrafi...? Niby tylko mycie elewacji i patrz pan co za pech, wybuchł pożar!

    Degradacja była rozważana i jest częściowo realizowana.
    Solidność konstrukcji wskazuje na brak możliwości realizacji 'przypadków'

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    A nie mógłby się zburzyć w trakcie remontu? W Warszawie to się dzieje z wieloma zabytkami to może i temu się przytrafi...? Niby tylko mycie elewacji i patrz pan co za pech, wybuchł pożar!

    Degradacja była rozważana i jest częściowo realizowana.
    Solidność konstrukcji wskazuje na brak możliwości realizacji 'przypadków'

    Jest to solidność radziecka, solidne dopóki się nie popsuje - wtedy nikogo nie dziwi że się popsuło.

  • @Przemko powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    A nie mógłby się zburzyć w trakcie remontu? W Warszawie to się dzieje z wieloma zabytkami to może i temu się przytrafi...? Niby tylko mycie elewacji i patrz pan co za pech, wybuchł pożar!

    Degradacja była rozważana i jest częściowo realizowana.
    Solidność konstrukcji wskazuje na brak możliwości realizacji 'przypadków'

    Jest to solidność radziecka, solidne dopóki się nie popsuje - wtedy nikogo nie dziwi że się popsuło.

    Tak, tylko to się nie rozpadnie, a będzie takim 'Szkieletorem' ze wszystkimi analogiami z tego wynikających.

  • 7my7my
    edytowano 20 February

    @Przemko powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    A nie mógłby się zburzyć w trakcie remontu? W Warszawie to się dzieje z wieloma zabytkami to może i temu się przytrafi...? Niby tylko mycie elewacji i patrz pan co za pech, wybuchł pożar!

    a co z Zamkiem Cesarskim w Poznaniu, Halą Ludową we Wrocławiu, Zamek Krzyżacki w Malborku (zrekonstruowany w XIX wieku przez Prusaków jako ich symbol) etc. etc. etc.

  • @7my powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    A nie mógłby się zburzyć w trakcie remontu? W Warszawie to się dzieje z wieloma zabytkami to może i temu się przytrafi...? Niby tylko mycie elewacji i patrz pan co za pech, wybuchł pożar!

    a co z Zamkiem Cesarskim w Poznaniu, Halą Ludową we Wrocławiu, Zamek Krzyżacki w Malborku (zrekonstruowany w XIX wieku przez Prusaków jako ich symbol) etc. etc. etc.

    Po kolei, nie wszystko naraz. :)

  • @los powiedział(a):
    A co z kompromisem polegającym na degradacji? Rozwalamy przybudówki i iglicę a to co zostanie, ciasno obudowujemy budynkami jeszcze wyższymi.

    Też mnie ta koncepcja chodzi po głowie. Można też odciąć przybudówki i poprowadzić tam normalne ulice.

  • @7my powiedział(a):
    a co z Zamkiem Cesarskim w Poznaniu, Halą Ludową we Wrocławiu, Zamek Krzyżacki w Malborku (zrekonstruowany w XIX wieku przez Prusaków jako ich symbol) etc. etc. etc.

    Nie mają takiej wagi symbolicznej, nie znajdują się chociażby w centrum stolicy.

  • Zamek w Malborku był przez 300 lat z okładem oficjalną rezydencją polskich królów .

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Zamek w Malborku był przez 300 lat z okładem oficjalną rezydencją polskich królów .

    Dokładnie tak samo należy podejść do PKiNu, jako do czegoś zdobycznego co ma teraz służyć Polakom,

    powinno się pozbyć się ornamentyki komunistycznej z zasięgu wzroku i zagospodarować przestraszeń dookoła.

  • edytowano 20 February

    Co do strony architektonicznej, to nam się takie budynki kojarzą sowiecko ale w gruncie rzeczy i PKiN i te moskiewskie "pałace kultury" (tzw. siedem sióstr Stalina) były wszystkie naśladownictwem "nowoczesnej" architektury wielkomiejskiej świata zachodniego pierwszej połowy XX w.:

    Mannhattan Municipal Building, Nowy Jork

    Woolworth Building, Nowy Jork

    Edificio España, Madryt

    Edificio Cavanaugh, Buenos Aires

  • @7my powiedział(a):

    @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Zamek w Malborku był przez 300 lat z okładem oficjalną rezydencją polskich królów .

    Dokładnie tak samo należy podejść do PKiNu, jako do czegoś zdobycznego co ma teraz służyć Polakom,

    powinno się pozbyć się ornamentyki komunistycznej z zasięgu wzroku i zagospodarować przestraszeń dookoła.

    to co Niemcy wyprawiają wokół zamku w Malborku jest dobrym argumentem do wyburzenia wszystkich takich obcych monumentalnych budowli. Rozbierali nasze zamki, remontowali swoje, by dziś opowiadać sobie o swojej misji cywilizacyjnej na wschodzie.

  • Co do Malborga, to najlepsze jest, że dzięki funduszom unijnym został on elegancko odrestarłowany. Z jakichś jednak przyczyn restarłacja i resuscytacja budynku nie poszła w kerunku siedziby Wielgiego Miszczunia ani kerownictwa woj. malborskiego, a jedynie w XIX-więczną kreację artystoską hycleroską, polegającą na opiewaniu chałwy teutońskiego oręża.

    W sumie dobrze, że Szwabo sam rozwalił mazłolelum Hindenburga, bo byśmy go ze środków unijnych odbudowy, nieprawdaż, wali.

  • edytowano 21 February

    Mię boli, że generalnie nie tworzy się dzisiaj w Polsce architektury, która będzie zasługiwała na miano zabytku. Obecnie są środki techniczne i finansowe, a brakuje intelektualnych niestety, i wolicjonalnych, żeby budować piękne gmachy całkiem nowe (nie tylko rekonstrukcje), ale w stylach historycznych czy według wykombinowanych jakichś różnych syntez (takimi jak były "polski styl narodowy", "styl zakopiański" czy choćby i socrealizm). Zamiast tego wali się wszędzie kloce z betonu (niestety kościołów też to dotyczy). A jak była wśród ludu dobra intuicja, że chcieliby mieszkać w domkach "a la dworek", to "architekci" zamienili to w karykatury z dostawionymi prefabrykowanymi kolumienkami przy drzwiach i idea została ośmieszona.
    Ta refleksja dotyczy sztuki w ogóle. Tak narzekamy, że nas Niemcy i Ruscy ograbili z dóbr kultury. Dobrze, trzeba się domagać zwrotu itd. Ale tez trzeba tworzyć nowe Dobra Kultury a nie taki szajs jak w większości jest produkowany.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Mię boli, że generalnie nie tworzy się dzisiaj w Polsce architektury, która będzie zasługiwała na miano zabytku

    Coś tam powoli zaczyna drgać, tzn. pojawiają się np. na fejsiku fanpejdże o restauracjach i zabytków, znaczy jest potrzeba w duszy. Jest Polska Drewniana, nie znam się ale na oko to dobre projekty i co zgodne z tradycją architektoniczną, tzn. nie stawiają domów podhalańskich na Mazowszu czy coś, no ale to za mało, to są oddolne projekty, brakuje na poziomie państwa. Na pismejkerze jest wątek o tym.

    https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/viewtopic.php?p=241279

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Obecnie są środki techniczne i finansowe, a brakuje intelektualnych niestety

    Rzecz dotyczy nie tylko arcytektury. Antyintelektualizm jest cechą IIIRP, o którym dzieci za sto lat będą czytać w podręcznikach. Nawet nie zgłupienie, bo sztukę lokalizacji konfitur wielu z nas opanowało do perfekcji, a właśnie prostactwo. Beło https://excathedra.pl/discussion/10783/nowego-wyspianskiego-nam-trzeba/p1

  • edytowano 21 February

    Bardzo poczytny pisarz kryminalny Marek Krajewski postanowił swoją kolejna powieść zatytułować "Piekło Filozofów" (o filozofii było w niej niewiele, był to tylko pretekst dla intrygi) ale wydawca mu to wyperswadował zmieniając tytuł na "W otchłani mroku"

    Panicznie bowiem obawiał się iż taka tytulatura odstraszy czytelników bardzo znanego już wówczas autora.

  • edytowano 21 February

    @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Mię boli, że generalnie nie tworzy się dzisiaj w Polsce architektury, która będzie zasługiwała na miano zabytku. Obecnie są środki techniczne i finansowe, a brakuje intelektualnych niestety, i wolicjonalnych, żeby budować piękne gmachy całkiem nowe (nie tylko rekonstrukcje), ale w stylach historycznych czy według wykombinowanych jakichś różnych syntez (takimi jak były "polski styl narodowy", "styl zakopiański" czy choćby i socrealizm). Zamiast tego wali się wszędzie kloce z betonu (niestety kościołów też to dotyczy). A jak była wśród ludu dobra intuicja, że chcieliby mieszkać w domkach "a la dworek", to "architekci" zamienili to w karykatury z dostawionymi prefabrykowanymi kolumienkami przy drzwiach i idea została ośmieszona.
    Ta refleksja dotyczy sztuki w ogóle. Tak narzekamy, że nas Niemcy i Ruscy ograbili z dóbr kultury. Dobrze, trzeba się domagać zwrotu itd. Ale tez trzeba tworzyć nowe Dobra Kultury a nie taki szajs jak w większości jest produkowany.

    architektura to współpraca inwestora i architekta, w tej kolejności
    jak inwestor będzie bez gustu, nie opatrzył się w świecie , np https://excathedra.pl/discussion/12390/podroze-ksztalca#latest

    to i maryjki z dzieciąteczkiem przesłodkie będzie uważał za szczyt wyrafinowania
    albo Zenka Martyniuka

    założyłem wątek o architekturze
    https://excathedra.pl/discussion/10552/archi-tektura-mala-i-duza/p1
    i tak napisałem we wstępie

    Architektura i fotografja to dwie Sztuki przez duże Sztu dziś. z tej okazji warto im się przyglądać, przyglądanie może doprowadzić do niezaśmiecania przestrzeni publicznej i prywatnej potworkami (pseudo dworki, pseudopomniki nawet zacnych i świętych osób, materiał niedobrany do tła i kontekstu i od czapy na tablice na domach i w kościołach, pseudozamki, stal i szkło i miljony na klimatyzację, bo komuś szklarnia pomyliła się z czymś tam innym)

    architektura to sztuka, która wymaga sporych pieniędzy, stąd jest jej dobrze w dyktaturach i innych ustrojach z łatwym dostępem do kasy lub dużym zapotrzebowaniem na uwiecznienie.
    to jedna z najbardziej widocznych i długo-trwałych sztuk.

    dziękuję muzom moim z tego i innych forumów

    margerytce i Alfowi

  • Tak, pieniądz. Wszystko kosztuje. Materiały kosztują a rękodzieło to już w ogóle. Byliśmy nie tak dawno z Consumerem w Borowie, tak sobie to wszystko oglądaliśmy i zastanawialiśmy, ile by to kosztowało dziś. No, niestety, każdy pilasterek, każdy fidrygałek, każda nóżka od biureczka to rzeźbiarz albo rzemieślnik rzeźbiarz. To dom mieszkalny ale weźmy taką halę targową w DS:

    A ja budowałem technologią blacha-wełna-blacha (potem nieco udoskonalone - sandwicz z jakąś pianką PUR w środku) a jedyny element architektoniczny oprócz attyki to jakiś aneks wejściowy w technologii szkło+alu. Koszty.

  • rzekłbym
    Jaipur albo indy Rajastan

  • edytowano 21 February

    Wiadomo, że praca np. artysty-kamieniarza czy rzeźbiarza jest droga i dlatego renowacja zabytków jest kosztowna. ale mi chodziło o coś innego: nowe budynki "historyzujące" nie muszą być budowane dokładnie technologiami jak za króla Ćwieczka. Kwestia leży w zachowaniu kanonu, formy itd. Wystarczy że taki budynek będzie miał sensowne proporcje , podziały, zaznaczenia obramień otworów okiennych i drzwiowych, naroża, gzymsy, boniowanie itd. Współcześnie kamieniarka obrabiana mechanicznie (CNC) nie jest czymś ponad siły instytucjonalnego inwestora, ale jeśli nawet byłaby, to takie elementy jak oprawa okien i drzwi czy gzymsy można zrobić z innego materiału, przypuszczam, że i odlać z betonu, a nawet zrobić odpowiednie prefabrykaty. Dlatego pisałem o deficycie woli i rozumu a nie środków pieniężnych.

  • edytowano 21 February

    @Nieszczególny
    _ Dlatego pisałem o deficycie woli i rozumu a nie środków pienieżnych._

    o tym samym pisałem na wstępie podanego wątka

  • loslos
    edytowano 21 February

    @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Współcześnie kamieniarka obrabiana mechanicznie (CNC) nie jest czymś ponad siły instytucjonalnego inwestora, ale jeśli nawet jest to nadal drogie to takie elementy jak oprawa okien i drzwi czy gzymsy to można zrobić z innego materiału, przypuszczam, że i odlać z betonu, a nawet zrobić odpowiednie prefabrykaty.

    Ciągle to obniża rentowność a w biznesie panuje zasada winner takes all. Kto ma rentowność 10% żyje jak król, kto tylko 9,8% wypada z biznesu.

  • Jakoś licowanie całych ścian piaskowcem albo szkłem rentowności nie obniża.

  • No dokładnie, w pokoju dziennym mamy trochę za ciemno, przydałoby się większe okno, jest balkonowe ale w bok skierowane i to nie pomaga aż tak. Jak się patrzy na elewację budynku to człowiek ma wrażenie - dziwnie wygląda to okno, przydałoby się szersze, ciekawe jak w środku? No więc w środku jak mówię też przydałoby się szersze okno, no ale normy są spełnione. A żeby również normy ogrzewania były spełnione musieli dać dość długi grzejnik i on wystaje poza obrys parapetu tego za wąskiego okna, co głupio trochę wygląda ale przede wszystkim utrudnia ustawienie mebli na przykład. Zatem to większe okno załatwiłoby problem estetyczny z zewnątrz, praktyczny od wewnątrz i dało więcej światła - nie musi być więc go nie ma.

  • edytowano 21 February

    Dla unaocznienia idei, podam przykład przedwojenny. Dzieło bardzo skromnego inwestora (domniemywam że drobnego sklepikarza działającego przy nie tak znowu eksponowanej ulicy małego miasteczka na Podkarpaciu, być może zaprojektowane nie przez zawodowego architekta a raczej przez lokalnego muratora do spółki z lokalnym stolarzem. Materiały też lokalne i najskromniejsze z możliwych ( oczywiście przykro patrzeć na obecny stan budynku, mam nadzieję jednak że będzie miał szczęście i nie zostanie wyburzony):

    https://www.google.pl/maps/@50.591449,22.0430607,3a,63.3y,173.36h,91.96t/data=!3m6!1e1!3m4!1smrDjq0KNGR8cfBcKETUOlw!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu

  • dokładnie
    ludzka miara, dobre rzemiosło

    poraz enty podaję przykład wrocławskiej akademiji sztuki i rzemiosła artystycznego, gdzie przyjmowali po zdaniu dyplomu mistrzowskiego w rzemiośle , a nie po maturze>

    @W_Nieszczególny powiedział(a):

    Dla unaocznienia idei, podam przykład przedwojenny. Dzieło bardzo skromnego inwestora (domniemywam że drobnego sklepikarza działającego przy nie tak znowu eksponowanej ulicy małego miasteczka na Podkarpaciu, być może zaprojektowane nie przez zawodowego architekta a raczej przez lokalnego muratora do spółki z lokalnym stolarzem. Materiały też lokalne i najskromniejsze z możliwych ( oczywiście przykro patrzeć na obecny stan budynku, mam nadzieję jednak że będzie miał szczęście i nie zostanie wyburzony):

    https://www.google.pl/maps/@50.591449,22.0430607,3a,63.3y,173.36h,91.96t/data=!3m6!1e1!3m4!1smrDjq0KNGR8cfBcKETUOlw!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.