co do bratanków do szklanki, to - nie piję, dziękuję poza tym genetycznie - to żadni bracia, mentalnie, jak się okazało, też nie nie należy także zapominać, że Józef także miał braci... i co z tego wynikło
a skoro dla Orbana Polacy = tuskoidy, to z pewnością nie straci okazji, żeby poparcia dla swoich działań szukać u tego "Polaka", którego sam poparł (i u tej partii, do której należy, bo dla niego jak dla dobrego bolszewika przynależność partyjna jest ważniejsza od wszelkich pokrewieństw)
natomiast oczywiście, gdyby poprosił o poparcie RÓWNIEŻ Polski Rząd, to być może oferta jest warta rozważenia, wszystko zależy od chłodnej kalkulacji zysków i strat, rozumie się, że zastaw jest oczywistością - żeby była 100% gwarancja, że Polska nie zostanie wystawiona po raz kolejny do wiatru
"W ubiegłym roku narody zbuntowały się. Zbuntowały się przeciwko dwulicowemu przymierzu biurokratów z Brukseli, liberalnych mediów światowych i zachłannego kapitału międzynarodowego. Najpierw Anglicy, a później Amerykanie. W tym roku będą kolejni"
Zapomniał pan, że pierwsi - przed Anglikami i Amerykanami - byli Polacy, w 2015 roku.
No ale niewygodnie było to przyznać, gdy kilka dni temu zagłosowało się na... no właśnie
KAnia napisal(a): co do bratanków do szklanki, to - nie piję, dziękuję poza tym genetycznie - to żadni bracia, mentalnie, jak się okazało, też nie nie należy także zapominać, że Józef także miał braci... i co z tego wynikło
a skoro dla Orbana Polacy = tuskoidy, to z pewnością nie straci okazji, żeby poparcia dla swoich działań szukać u tego "Polaka", którego sam poparł (i u tej partii, do której należy, bo dla niego jak dla dobrego bolszewika przynależność partyjna jest ważniejsza od wszelkich pokrewieństw)
natomiast oczywiście, gdyby poprosił o poparcie RÓWNIEŻ Polski Rząd, to być może oferta jest warta rozważenia, wszystko zależy od chłodnej kalkulacji zysków i strat, rozumie się, że zastaw jest oczywistością - żeby była 100% gwarancja, że Polska nie zostanie wystawiona po raz kolejny do wiatru
1) No, ale może Koleżanka perfekcyjnie fechtuje 2) Sam Waszczykowski mówił, że głosiowanie było ustawione w ten sposób, że Tajani czy tam Juncker zapytał się "kto jest przeciw" i Polska się zgłosiła i potem powiedział, że "tylko Polska jest przeciw, a reszta za", a ponoć 10 krajów miało się wstrzymać od głosiu. Być może Orban miał się wstrzymać, ale nie dano mu szansy, więc wieszanie na nim psów moim zdaniem mija się z celem. 3) Niech się totumfaccy z PO nie cieszą, bo przecież to oni na czele z E.Kopacz wystawili do wiatru Orbana w sprawie uchodźców, a Orban HDD posiada. 4) Nie jestem twardym zwolennikiem Antuana i jego napinki wobec Rassiji. Natomiast jestem za wskazywaniem, wszem i wobec, że elyta algemańska to tylko pas transmisyjny Moskwy. Tak to się w geopolityce układa, że im słabsze Fryce tym Sarmacja silniejsza. Więc, z sarmackiego punktu widzenia, należy czynić wszelkie wysiłki osłabiające Borussię. Borussia słaba - git, dlatego jestem za tym by genosse Schulz został bundeskanclerzem, bo on jako genosse gotów jest przyjąć nie dwa, ale 8 czy 10 milionów muslimów, które to muslimy w algemańskim kraju zrobią to co Wandale i insze plemiona frycoskie w Rzymie starożytnym. Wówczas na leadera Ojropy mittel wyskoczy Sarmacja z jej potencjałem terytorialnym i ludnościowym. No to tyle offtopików się narobiło #:-S
starybelf napisal(a): 2) Sam Waszczykowski mówił, że głosiowanie było ustawione w ten sposób, że Tajani czy tam Juncker zapytał się "kto jest przeciw" i Polska się zgłosiła i potem powiedział, że "tylko Polska jest przeciw, a reszta za", a ponoć 10 krajów miało się wstrzymać od głosiu. Być może Orban miał się wstrzymać, ale nie dano mu szansy, więc wieszanie na nim psów moim zdaniem mija się z celem.
ten argument to znakomity środek rozweselający - gotowy scenariusz dla dobrego kabaretu
zahukane biedactwa, premierzy 10 (być może) krajów, w tym Węgier nikt ich nie zapytał o zdanie - a oni potulnie, uszy po sobie... bo poszła komenda: ruki pa szwam und maul halten
i tak się wystraszyli, że do dziś się publicznie oralnie szmacą, i nawet nie mają odwagi wypuścić w prasie jamajskiej jakiejś kaczki dziennikarskiej - że to nie tak miało być, że terror i horror
a co by było, gdyby jakiś Junkier jeszcze tupnął nogą? ze strachu ci pożal się Boże premierzy pouciekaliby chyba do mysiej nory
mają szczęście, że na razie ten terror i horror dotyczył TYLKO przetestowania ich politycznej uczciwości i wiarygodności, bo... następne tego typu "głosowanie" będzie dotyczyło istnienia tych państw, każdego po kolei
starybelf napisal(a): 2) Sam Waszczykowski mówił, że głosiowanie było ustawione w ten sposób, że Tajani czy tam Juncker zapytał się "kto jest przeciw" i Polska się zgłosiła i potem powiedział, że "tylko Polska jest przeciw, a reszta za", a ponoć 10 krajów miało się wstrzymać od głosiu. Być może Orban miał się wstrzymać, ale nie dano mu szansy, więc wieszanie na nim psów moim zdaniem mija się z celem.
ten argument to znakomity środek rozweselający - gotowy scenariusz dla dobrego kabaretu
zahukane biedactwa, premierzy 10 (być może) krajów, w tym Węgier nikt ich nie zapytał o zdanie - a oni potulnie, uszy po sobie... bo poszła komenda: ruki pa szwam und maul halten
i tak się wystraszyli, że do dziś się publicznie oralnie szmacą, i nawet nie mają odwagi wypuścić w prasie jamajskiej jakiejś kaczki dziennikarskiej - że to nie tak miało być, że terror i horror
a co by było, gdyby jakiś Junkier jeszcze tupnął nogą? ze strachu ci pożal się Boże premierzy pouciekaliby chyba do mysiej nory
mają szczęście, że na razie ten terror i horror dotyczył TYLKO przetestowania ich politycznej uczciwości i wiarygodności, bo... następne tego typu "głosowanie" będzie dotyczyło istnienia tych państw, każdego po kolei
Niech się tak Koleżanka nie napina, bo przypomnę, że kiedy Tusk publicznie w Sejmie stwierdził, że "nie będzie przypominał, kto zapraszał na samolot", to żaden pisowiec nie wstał nie powiedział: "to gadaj i przypominaj". Wszyscy położyli wówczas też ruki pa szwam.
Niech się tak Koleżanka nie napina, bo przypomnę, że kiedy Tusk publicznie w Sejmie stwierdził, że "nie będzie przypominał, kto zapraszał na samolot", to żaden pisowiec nie wstał nie powiedział: "to gadaj i przypominaj". Wszyscy położyli wówczas też ruki pa szwam.
starybelf napisal(a): im słabsze Fryce tym Sarmacja silniejsza. Więc, z sarmackiego punktu widzenia, należy czynić wszelkie wysiłki osłabiające Borussię. Borussia słaba - git
Czy w Kolegowym rozumowaniu mieści się kooperacja pomiędzy Polską a Nadrenią-Westfalią w celu osłabienia Prus-Brandenburgii?
Szkopuł w tym, że Niemce od zjednoczenia realizują z ochotą pruska drogę. Już samo przeniesienie stolicy do Berlina powinno było być odczytane jako afront wobec Europy i sprzeciw wobec Poczdamu. Nie ma w Niemczech dużej partii która by była niepruska z idei.
Niech się tak Koleżanka nie napina, bo przypomnę, że kiedy Tusk publicznie w Sejmie stwierdził, że "nie będzie przypominał, kto zapraszał na samolot", to żaden pisowiec nie wstał nie powiedział: "to gadaj i przypominaj". Wszyscy położyli wówczas też ruki pa szwam.
jestem zażenowana poziomem tego argumentu EOT
To nie jest argument. To tylko wskazanie, że jeśli chodzi o personę D. Tuska, należy wskazać, że jest ona nie tylko materialnym człowiekiem, a wiele wskazuje na to, że D. Tusk poszedł drogą niejakiego gitarzysty Roberta Johnsona.
los Obserwuję tego pajaca od dawna a oczęta moje błękitne wyrastają na słupkach coraz dalej i dalej, jak obserwuję kult Orbana pięknie rozwijający się między Bugiem a Odrą. Ludzie!!! Co się z tymi Polakami porobiło!?
Pragnienie niebycia Polakiem jest POwszechne. Czemu nie być węgrzynem, jeśli nie Węgrem? “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
starybelf napisal(a):
KAnia napisal(a):
starybelf napisal(a):
Niech się tak Koleżanka nie napina, bo przypomnę, że kiedy Tusk publicznie w Sejmie stwierdził, że "nie będzie przypominał, kto zapraszał na samolot", to żaden pisowiec nie wstał nie powiedział: "to gadaj i przypominaj". Wszyscy położyli wówczas też ruki pa szwam.
jestem zażenowana poziomem tego argumentu EOT
To nie jest argument. To tylko wskazanie, że jeśli chodzi o personę D. Tuska, należy wskazać, że jest ona nie tylko materialnym człowiekiem, a wiele wskazuje na to, że D. Tusk poszedł drogą niejakiego gitarzysty Roberta Johnsona.
los napisal(a): A nie? Czy Donald Tusk przed rokiem 2007 i po tym roku to ta sama osoba?
owszem, musi być opętany przez złego, żeby działać w sposób tak przewrotny, cyniczny i absolutnie zły - jest to w jego przypadku maksymalne upodobnienie się do tego, który od początku był kłamcą i mordercą
ta sprawa nie ma jednak nic wspólnego z moim twierdzeniem powyżej, że Orban - o ile rzeczywiście chciał wstrzymać się od głosu, a nie głosować "za" - powinien był zaprotestować przeciwko trybowi przeprowadzania tego nie-głosowania przez premiera Malty (bo jak rozumiem, w momencie przeprowadzania wyboru byli tam tylko premierowie 28 państw, którym przewodniczył premier Malty) zresztą nawet gdyby chciał głosować "za", to i tak powinien był zaprotestować - bo chodziło o upokorzenie jego kraju (i pozostałych krajów z wyjątkiem Polski) trybem tego niemego "głosowania"
los napisal(a): A nie? Czy Donald Tusk przed rokiem 2007 i po tym roku to ta sama osoba?
owszem, musi być opętany przez złego, żeby działać w sposób tak przewrotny, cyniczny i absolutnie zły - jest to w jego przypadku maksymalne upodobnienie się do tego, który od początku był kłamcą i mordercą
ta sprawa nie ma jednak nic wspólnego z moim twierdzeniem powyżej, że Orban - o ile rzeczywiście chciał wstrzymać się od głosu, a nie głosować "za" - powinien był zaprotestować przeciwko trybowi przeprowadzania tego nie-głosowania przez premiera Malty (bo jak rozumiem, w momencie przeprowadzania wyboru byli tam tylko premierowie 28 państw, którym przewodniczył premier Malty) zresztą nawet gdyby chciał głosować "za", to i tak powinien był zaprotestować - bo chodziło o upokorzenie jego kraju (i pozostałych krajów z wyjątkiem Polski) trybem tego niemego "głosowania"
Owszem, teoretycznie Koleżanka ma rację, lecz jeśli chodzi o działanie Złego to chodziło właśnie o upokorzenie tych 27 krajów i to mu się udało.
Komentarz
poza tym genetycznie - to żadni bracia, mentalnie, jak się okazało, też nie
nie należy także zapominać, że Józef także miał braci... i co z tego wynikło
a skoro dla Orbana Polacy = tuskoidy, to z pewnością nie straci okazji, żeby poparcia dla swoich działań szukać u tego "Polaka", którego sam poparł (i u tej partii, do której należy, bo dla niego jak dla dobrego bolszewika przynależność partyjna jest ważniejsza od wszelkich pokrewieństw)
natomiast oczywiście, gdyby poprosił o poparcie RÓWNIEŻ Polski Rząd, to być może oferta jest warta rozważenia, wszystko zależy od chłodnej kalkulacji zysków i strat, rozumie się, że zastaw jest oczywistością - żeby była 100% gwarancja, że Polska nie zostanie wystawiona po raz kolejny do wiatru
Zapomniał pan, że pierwsi - przed Anglikami i Amerykanami - byli Polacy, w 2015 roku.
No ale niewygodnie było to przyznać, gdy kilka dni temu zagłosowało się na...
no właśnie
2) Sam Waszczykowski mówił, że głosiowanie było ustawione w ten sposób, że Tajani czy tam Juncker zapytał się "kto jest przeciw" i Polska się zgłosiła i potem powiedział, że "tylko Polska jest przeciw, a reszta za", a ponoć 10 krajów miało się wstrzymać od głosiu. Być może Orban miał się wstrzymać, ale nie dano mu szansy, więc wieszanie na nim psów moim zdaniem mija się z celem.
3) Niech się totumfaccy z PO nie cieszą, bo przecież to oni na czele z E.Kopacz wystawili do wiatru Orbana w sprawie uchodźców, a Orban HDD posiada.
4) Nie jestem twardym zwolennikiem Antuana i jego napinki wobec Rassiji. Natomiast jestem za wskazywaniem, wszem i wobec, że elyta algemańska to tylko pas transmisyjny Moskwy. Tak to się w geopolityce układa, że im słabsze Fryce tym Sarmacja silniejsza. Więc, z sarmackiego punktu widzenia, należy czynić wszelkie wysiłki osłabiające Borussię. Borussia słaba - git, dlatego jestem za tym by genosse Schulz został bundeskanclerzem, bo on jako genosse gotów jest przyjąć nie dwa, ale 8 czy 10 milionów muslimów, które to muslimy w algemańskim kraju zrobią to co Wandale i insze plemiona frycoskie w Rzymie starożytnym.
Wówczas na leadera Ojropy mittel wyskoczy Sarmacja z jej potencjałem terytorialnym i ludnościowym.
No to tyle offtopików się narobiło #:-S
zahukane biedactwa, premierzy 10 (być może) krajów, w tym Węgier
nikt ich nie zapytał o zdanie - a oni potulnie, uszy po sobie... bo poszła komenda: ruki pa szwam und maul halten
i tak się wystraszyli, że do dziś się publicznie oralnie szmacą, i nawet nie mają odwagi wypuścić w prasie jamajskiej jakiejś kaczki dziennikarskiej - że to nie tak miało być, że terror i horror
a co by było, gdyby jakiś Junkier jeszcze tupnął nogą? ze strachu ci pożal się Boże premierzy pouciekaliby chyba do mysiej nory
mają szczęście, że na razie ten terror i horror dotyczył TYLKO przetestowania ich politycznej uczciwości i wiarygodności, bo... następne tego typu "głosowanie" będzie dotyczyło istnienia tych państw, każdego po kolei
EOT
EOT
To nie jest argument. To tylko wskazanie, że jeśli chodzi o personę D. Tuska, należy wskazać, że jest ona nie tylko materialnym człowiekiem, a wiele wskazuje na to, że D. Tusk poszedł drogą niejakiego gitarzysty Roberta Johnsona.
Znaczy, że sprzedał duszę diabłu?
jest to w jego przypadku maksymalne upodobnienie się do tego, który od początku był kłamcą i mordercą
ta sprawa nie ma jednak nic wspólnego z moim twierdzeniem powyżej, że Orban - o ile rzeczywiście chciał wstrzymać się od głosu, a nie głosować "za" - powinien był zaprotestować przeciwko trybowi przeprowadzania tego nie-głosowania przez premiera Malty (bo jak rozumiem, w momencie przeprowadzania wyboru byli tam tylko premierowie 28 państw, którym przewodniczył premier Malty)
zresztą nawet gdyby chciał głosować "za", to i tak powinien był zaprotestować - bo chodziło o upokorzenie jego kraju (i pozostałych krajów z wyjątkiem Polski) trybem tego niemego "głosowania"