Skip to content

To są idioci...

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
...albo cwaniaki bez grama wstydu.
Ale ci co na nich zagłosują - idiotami są na pewno.

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
«13

Komentarz

  • Królowa Bona itd...
    :)
  • Aaale osso tym razem hozi?
  • Domyślam się, że Los sledzi debatę i ocenia kandydatów.
  • Nawet taki tag dałem. Zgadza się, poświęciłem się dla was i obejrzałem. W zasadzie tylko Pomidorowa potraktowała widzów poważnie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ale coś konkretnie czy tylko wymiot uogólniony?
  • duże znaczenie miała chy
    ba sama formuła, wymuszała pośpiech, niektórym jednak udało się zachować spokój, ocenialiśmy tedy
    bardziej nie programy a umiejętności adaptacyjne
  • Jak gość idzie równo i nagle... bach! potknie się o kamień i zaliczy glebę, to możemy łatwo uzasadnić tezę "Co za oferma!" Ale jak kto porusza się jak paralityk, to z tym uzasadnieniem będzie ciężej, bo i tu przyłożył bańką w futrynę i tu się czymś umazał, trudno z obfitości wybrać przykład do przygwożdżenia.
    Tak było z tą debatą, mnogość kretynizmów zobojętniła wrażliwość i osłabiła zdolność do zapamiętania. Np. - pan ziewnikarz przez kilka minut tłumaczył Ciasteczkowemu, że teraz to on ma się wypowiedzieć i ta kolejność została wcześniej ustalona i nie można jej zmienić.
    Bałbym się spotkać kogoś z nich na ulicy. Poczytalnie zachowywali się tylko Pomidorowa, ten z obsraną grzywką i Duda, największym śwrem zaś nie był ani Mikki ani nawet Brown tylko ten... aj, no.
    The author has edited this post (w 05.05.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Mikke i Palikot to dwa najgorsze gnojki, które przyszły do studia, tylko po to żeby przysrać Dudzie. A ten Tanajno ...
    Duda podszedł do Ogórkowej i podał jej rękę. I słusznie.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • los
    Nawet taki tag dałem.
    Cza było odwrotnie: wątek - debata, tagi - "to są idioci"
    :)
    ==
    Specjalnie przyjechałem do domu na tę debatę.
    Pierwsze w życiu widzę i słyszę jakieś wilki i tetamte!
    1. Duda - mówił do swoich, trochę jakby obok, pijarowska gadka, jak opisał tom.vinci (z tym, że uważam RZE tak jak Szturmowiec.Rzplitej - wątek obok).
    2. Ja Grubas - mówił jak.... sobowtór Dudy! Serio! I nie umknęło mi: po ośmiu latach rządzenia państwem (nie współ, ale rządzenia faktycznego!) on gadał o... POPiS'ie!!!
    3. Pali Grass - odlot! Słychać nawet było za każdym razem rechot z niego Mikkego
    :)
    4. Mikke - nihil novi sub sole. Ciekawe, czy Ignac (znalazłem niedawno jego dawny wpis na iv.rp) wciąż czeka na przebicie 10%?
    5. Ciasteczkowy - pogubił się! Dosłownie! Myślałem, że to sceniczne zwierzę, ale na TEJ scenie - klapa.
    6. Ciastko - nie wiem co w nim widzą znajomi ministranci.  RZE pojadę anegdotą: ty mnie nie maluj na klęcząco, ty mnie maluj dobrze.
    7. Ogórek - zaskoczyła mnie na plus! Przygotowana, rzeczowa, nie dała się zbić prowadzącemu (armia).
    8. Ruchacz - gdybym nie wiedział co stoi za Ruchem, zaliczyłbym do "reszty"; wybitnie podkreślił, że Białoruś ma suwerennego władcę
    9. i 10. reszty nie kojarzę, choć jeden - w okularach - walił non-stop w PiS, jakby przespał ośmioletnioą zimę, podobnie Pali Cośtam.
    =
    Zgoda buduje - Komorra nie rujnuje
    swojego imażu: inni się kłócili. Nie straci raczej;
    Kukiz  - chyba tak. Szczególnie, że chyba ze dwa razy zwrócił się do PaliPali per "panie Januszu".
    Tak na gorąco po debacie.
  • tom.vinci
    ocenialiśmy tedy
    bardziej nie programy a umiejętności adaptacyjne
    O!
  • los
    W zasadzie tylko Pomidorowa potraktowała widzów poważnie.
    Ogromnie mnie zaskoczyła na plus, żona na taką by zagłosowała! (np. ze osiem lat temu, bo polityką się nie interesuje wogóle i nie znosi, bo zagłosowałaby na kobietę). Zupełne przeciwieństwo śród, czwartków i innych lewych czarownic.
    No właśnie - gdzie są Aniołki PiS'u w tej kampanii????
    The author has edited this post (w 05.05.2015)
  • Pomidorowa jako jedyna mówiła nie do idiotów.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • I tak nic nie przebije typa, co głosem Kaszpirowskiego pierdoli o jakiejś strzelnicy
    :)
    On jest idealną, w punkt trafioną parodią siebie samego i jemu podobnych
    :)
    Siedemdziesięciodwuletni idol szesnastolatków i trochę starszego prekariatu już tak nie bawi
    :)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • A! Byłbym zapomniał. Jarubas się przyznał, że jest Głosem Rozsądku.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Stawianie na równi A.Dudy i reszty kandydatów podczas tej imprezy jest nie na miejscu. On walczy o coś realnego. Nie musi zaistnieć przez 7 minut w TVP. Ma jeszcze przed sobą kilkanaście dni.
    Zaliczył dwa zasadnicze plusy wg mnie:
    1. Komorowski nie może atakować A.Dudy jako oszołoma nie narażając się na śmieszność
    2. Pokazał zgodność słów z czynami - twierdzi, że z ludźmi należy rozmawiać, zatem jego nieobecność byłaby sprzeczna z tą zasadą
    Dodatkowy plus: nie wywyższa się. Ergo nie jest bucem.
    Kolejny plus: nie zraził do siebie reszty kandydatów. Niech mi tylko kto z Koleżeństwa powie, że to źle!
  • Impresye
    - Duda, Ogórek, Wilk, Jarubas (profesyonalnie wypadli - tzn jak politycy ... a w końcu wybieramy polityków
    Duda na koniec debaty podszedł y podziekował naypierw pani Ogórek (+ wizerunkowy)
    - Palikot w debacie potwierdził, że w tych wyborach walczy yakoś szczególnie z PSL-em (też wyglądał jak polityk ale obługuyący swoyą lewacką niszę)
    - Tanajno awanturował się, bo chciał własne reguły "demokraji bezpośredniey" przegłosować y program prowadzić miast dziennikarza
    - Braun - spokojnie mówił yak yaki historiozof, wizyoner, nom słowem artysta symboliczną przestrzeń organizuyący (godło narodowe)
    - Korwin Mikke - jakby był u siebie y nie rozumiał konwencyji, przerywał, komentował w trakcie wypowiedzi innych, wyzywał od wariatów, atakował Dudę y Komorowskiego, że woynę nam gwarantuyą, y wdzięczył się do pana Pawła ... y altruistycznie upominał się o czas dla pana Wilka ...
    - Kowalski yak yaki trubun uciskanego ludu polskiego przemawiał y na koniec wzniósł nawet okrzyk narodowy
    - Kukiz - zawiódł, jego głoszona wszem y wobec medialna charyzma, bunt, antysystemowość wyglądały na zwykłe nieprzygotowanie do programu, (trochę wdzięczył się do pana Janusza)
    - Komorowski - nie przyszedł by wpadki nie zantowować, y być ponad ale przemówił w polsacie yak sołtys - niektórzy chcieli by dyktę z yego podobizną z komorobusa na krześlę ustawić - ale to byłby cyrk, który odbierałby powagę ynnym kandydatom...
    Korwin może yak zapowiadał wycofać się z wyborów y poprzeć Kukiza y to niezależnie od wyników wyborów w Anglii y praktycznego sprawdzanu JOWów (muzyk mógłby odwdzięczyć się złagodzeniem swoyey doktryny JOWów) ... (ale Kukiz wypadł trochę bladawo y może on poprze Korwina)
    Tak panowie walczyli o głosy antysystemowego elektoratu, że wielce prawdopodobne, że "pan Janusz" y "pan Pawel" są dogadani  w sprawie formacyji powyborczey ..
  • Powiem wprost, bardzo słabo orientuje się w obecnej kampanii, nie oglądam zupełnie TV (wcale, nie mam odbiornika, a i TV Republika nie przedłużyłem laptopopowo, może to zrobię), natomiast zerkam na skurwiałe portale, głównie czytając same tytuły niusów (w 90% nie otwieram), regularnie czytam to nasze forum, inne sporadycznie. Gazet codziennych i tygodnków zero. I tyle. To nie jest dobrze, trochę się ograniczam, ale po prostu nie czuję potrzeby, zainteresowania, nauczyłem się nie walczyć ze sobą i nie robić niczego na siłę. Natomiast od jakiegoś czasu gmeram w Youtube, obecny silnik śledzi co mnie interesuje i sam wrzuca kontekstowo. Słabo to działa i tendencyjnie, więc trzeba grzebać samemu.
    Efekt jest taki, że dochodzą do mnie (i do was też, bo przecież mnóstwo osób tak robi) bezposednio poglądy różnych ludzi, czy informacje, których mejnstrim nie jest w stanie przekazać (nawe nie przez perfidię, a bo tak jest skonstruowany).  I właśnie grzbiąc w Youtube trafiłem na jakiś panel dyskusyjny z Ogórek, jeszcze wtedy nie kandydatką. Otóż ta kobieta mówi, co jest umiejętnością unikalną. W dość prosty i czytelny sposób przekazywała swoje myśli, nie podzielając poglądów przedmówców i nie wpasowując się w nastroje sali, w sposób stonowany i dość rzeczowy pozwoliła sobie się nie zgodzić. Oczywiście nie jest to orzeł, tytan jakiś, ale zapunktowała u mnie mocno. Sprawia wrażenie bardzo normalnej, poukładanej kobiety, no przynajmniej na podstawie nikłych przesłanek. Wcale mnie nie dziwią wasze informację, że do debaty podeszła uczciwie.
    JORGE>
  • A Juve ograł Real, ale widać oglądaliście co innego i nie będzie z kim pogadać... Bo w zasadzie mecz to wiadomo - dla rozrywki, a debatę? Powiedzmy tak, ja kiedyś tam mialem pewne wystąpienie publiczne po angielsku i doradzono mi, żebym oglądał debaty amerykańskie i brytyjskie. Bo ładny. poprawny angielski i można podpatrzyć efekt piarowców i ekspertów od wizerunku, wystąpień itd. na najwyższym poziomie. Światowym.
    Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć sensu oglądania debaty, "żeby poznać kandydatów". Nie poznacie. Debaty to teatr (tam) lub cyrk (u nas).
    Bo chybs i tak nie ma wątpliwości, że jutro pójdzie przekaz: debatę wygrał Komorowski, c'nie?
    :)
  • Nie oglądałam, bo mi się nie chciało.
    Gdy czytam, że Kukiz wypadł słabo, przypomina mi się jego udział w programie "Koniec końców". Nie dało się słuchać. Sposób, w jaki deklamował swoje kwestie, był straszny.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • rozum.von.keikobad
    A Juve ograł Real, ale widać oglądaliście co innego i nie będzie z kim pogadać... Bo w zasadzie mecz to wiadomo - dla rozrywki, a debatę? Powiedzmy tak, ja kiedyś tam mialem pewne wystąpienie publiczne po angielsku i doradzono mi, żebym oglądał debaty amerykańskie i brytyjskie. Bo ładny. poprawny angielski i można podpatrzyć efekt piarowców i ekspertów od wizerunku, wystąpień itd. na najwyższym poziomie. Światowym.
    Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć sensu oglądania debaty, "żeby poznać kandydatów". Nie poznacie. Debaty to teatr (tam) lub cyrk (u nas).
    Bo chybs i tak nie ma wątpliwości, że jutro pójdzie przekaz: debatę wygrał Komorowski, c'nie?
    :)
    ale tylko 2:1
    No a yak się ma nasz spór o Suareza w Barcelonnie (w yakimś wątku zamirzchłym).  Tiki-taka yuż chiba trochę zmodyfikowana ...


  • rozum.von.keikobad
    A Juve ograł Real, ale widać oglądaliście co innego i nie będzie z kim pogadać...
    Wiesz gdzie ja mam te rozgrywki. Ale jutro obejrzę Bayern, bo bardzo ciekawy jestem jak Lewadowski sobie poradzi. Jeżeli wyjdzie na boisko, będzie w arcytrudnej sytuacji, jak sobie poradzi, szacun 10. A w NBA zespół Wizards, przy dużym udziale naszego rodaka, idzie przez playoffy jak burza, nie przegrali jeszcze meczu, obecnie wygrywają 1-0 z półfinale konferencji wschodniej z faworyzowaną Atlantą. Powiem tak, sukcesy Lewandowskiego i Gortata, obok epizodu Kubicy to chyba jedne z większych wydarzeń sportowych ostatnich kilkudziesięciu lat. Tylko muszą postawić kropkę nad i. Piekielnie trudne, bo obydwaj uczestniczą w najtrudniejszych i najbardziej prestiżowych rozgrywkach na świecie.  To nie jest niszowe pitu pitu.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 05.05.2015)
  • Teza, ze debate wygral komoroski, jest dominujacą w watku "Debata" na rebelya.pl
    ;)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • rozum.von.keikobad
    Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć sensu oglądania debaty, "żeby poznać kandydatów". Nie poznacie. Debaty to teatr (tam) lub cyrk (u nas)
    A właśnie, żem poznał: pana Ciasteczkowego (padł nieprzygotowany) i panią Zielony Garniturek (bardzo na plus!).
    Co innego mówić do swego ludu, wśród swoich, a co innego przetrzymać wyzwiska w studiu na swój temat (palicoś oraz Ja Grubas do Dudy non-stop i jakieś Totamto).
  • ella
    Gdy czytam, że Kukiz wypadł słabo, przypomina mi się jego udział w programie "Koniec końców". Nie dało się słuchać. Sposób, w jaki deklamował swoje kwestie, był straszny.
    Pamiętam ! Bardzo dobry program spieprzony przez Kukiza.
    JORGE>
  • extraneus
    Teza, ze debate wygral komoroski, jest dominujacą w watku "Debata" na rebelya.pl
    ;)
    Podobno czyjaś babcia zauważyła - z radością-  że Komorowski nie startuje w wyborach
    :)

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Chwałcia tey babci
    :)
  • Już pojawiają się głosy o skandalicznych wypowiedziach Brauna na temat Żydów podczas debaty. Kto tego człowieka podpuścił, żeby wystarować w wyborach ? Jednym ruchem przekreśli całą swoją przeszłość (szczególnie filmową i demaskatorską) i zamknie przyszłość. Nic, kompletnie nic nie osiągnie tą kampanią, ani w kontekście swojej osoby, ani zmiany mentalności ludzi (bo, jak zakładam, mu na tym zależy). Aż mi go żal się robi, szczególnie po filmach z rozpraw, kiedy to 7 lat go zamęczali sfingowanymi zarzutami. Dojadą chłopa w końcu.
    JORGE>
  • Zupełnie, ale to zupełnie nie rozumiem szydery Losa. No ale przecież jestem idiotą.
    Naprawdę, Losie, myślisz tak bardzo życzeniowo, że skrzywia Ci to obraz rzeczywistości.
    Jarrubas był autentyczny niczym 'aktor z enerdowskiego pornola'.
    Ogóreczek wdzięczna, ale dukała jak prymuska.
    Duda dobry, ale plastik i nawet miał problem z nauczeniem się na pamięć.
    Ja bym na to spojrzał całościowo:
    ZŁE strony są takie:
    - Bronek się nie skompromitował,
    - Palikot nie dał rady przekonać ludzi, jakim jest ściemniaczem, wydmuszką.
    DOBRE strony są takie:
    - Bronek nie przychodząc wysłał ludziom sygnał "mam was w dupie". Pytanie, ilu się wkurzy, a ilu obliże z podniecenia.
    - Kukiz skompromitował się i pokazał, że jest szurem (pomógł mu Korwin, zawzięcie walcząc o 3cie miejsce),
    - Korwin waląc w pijaka wyeksponował swoje szurostwo,
    - Jarubas został elegancko przeczołgany: i ZSL, i liczenie głosów, i koalicja z PO. Uderzenie w PSL to przysparzanie PiSowi głosów na wsi,
    - Poza ostrzałem Korwina w Kukiza tzw. "antysystemowcy" nie robili specjalnej siary, a walenie w Dudę było jednak softowe i głównie ze strony obłąkańca Korwina,
    - Jak na tak beznadziejną sytuację, w jakiej znajduje się Polska, i jaki poziom prezentuje społeczeństwo- to naprawdę, obecność takich ludzi jak Braun, Maniek Kowalski a nawet Ogórkowa w charakterze drobnego lub grubszego planktonu- daje ociupinkę pocieszenia, że mogłoby być polskawo, normalniej, patriotycznie, zwyczajnie.
    Mówimy o kraju, gdzie posłami są/ byli jawny pedał, ksiądz z SB, eSBek w sukience, tłum kryminalistów. Kraju, w którym kolejnymi ministrami sprawiedliwki są kryminaliści, wewnętrzki jest wyłudzacz kamienic i ojciec ćpuna- dilerka (?).
    Naprawdę, to jest jednak gigantyczny postęp, że tematami debaty publicznej stają się zdrada stanu przez Bronka i PO, likwidacja bandyckich ustaw (emerytury 67), rewizjonizm historyczny Szkopów, roszczenia mośków, kara śmierci, uporządkowanie armii, konieczność regionalnej pozycji geopolitycznej, unormowanie stosunków z Białorusią i Węgrami.
    A mogłoby być in vitro, aborcja jako wrzutka, manipulowanie Smoleńskiem, związki partnerskie, legalizacja marihuany, Chazan, Boniecki, Lemański.
    Naprawdę, prawacka szurownia nie jest takim złem, jakie jej przypisujecie. Jest niczym gollum we "Władcy pierścieni"
    ;)
  • JORGE
    Już pojawiają się głosy o skandalicznych wypowiedziach Brauna na temat Żydów podczas debaty. Kto tego człowieka podpuścił, żeby wystarować w wyborach ? Jednym ruchem przekreśli całą swoją przeszłość (szczególnie filmową i demaskatorską) i zamknie przyszłość.
    przecież nie oglądałeś filmów i zupełnie Cię nie interesują... eeeej
  • qiz
    JORGE
    :
    Już pojawiają się głosy o skandalicznych wypowiedziach Brauna na temat Żydów podczas debaty. Kto tego człowieka podpuścił, żeby wystarować w wyborach ? Jednym ruchem przekreśli całą swoją przeszłość (szczególnie filmową i demaskatorską) i zamknie przyszłość.
    przecież nie oglądałeś filmów i zupełnie Cię nie interesują... eeeej
    Oglądałem kiedyś jeden, o Wrocławiu i jego strategicznym położeniu w myśl doktryny wojennej Układu Warszawskiego. Później posłuchałem poglądów Brauna i mi się odechciało. Co nie znaczy, że nie dostrzegam, że wiele osób (nawet i tu), uważa jego filmy za bardzo potrzebne, pożyteczne, a wręcz przełomowe. Możliwe. I to o nich piszę, bo Braun tą kampanią traci w ich oczach. Co gorsze, z tego co wiem, Braun porusza w swoich filmach sprawy bardzo poważne. Paroma wypowiedziami głupimi podważa powagę wszystkiego co robił. Tak to działa, zdaję sobie sprawę, że jest to niesprawiedliwe, ale cóż. Bardzo zły pomysł z tym kandydowaniem Brauna.
    I jeszcze jeden aspekt, który podkreślam zawsze. Tutaj po Braunie mogę jechać, na zewnątrz nigdy. Mam ogromne pretensje do tego typu ludzi, bo po części z nich (a właściwie ich wad) zbudowana jest prawa strona sceny politycznej czy medialnej. Tak mnie te ułomności irytują, że może czasami przesadzam z ostrą oceną. Ale tylko tu. Jeżeli po Brauna kurwy wyciągną ręce, daj znać.
    JORGE>
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.