Robert Leszczyński - RIP
Krytyk muzyczny, związany na Unią Wolności, GazWybem, Ruchem Palikota - kpił z modlących się przy Krzyżu Na Krakowskim Przedmieściu - był jednym z inicjatorów pamiętnego "happeningu" w czasie którego sikano na znicze.
Ten wesoły- inaczej człowiek zmarł ... na Prima Aprilis.
Glupi był, ale potrzebuje +++
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Ten wesoły- inaczej człowiek zmarł ... na Prima Aprilis.
Glupi był, ale potrzebuje +++
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Autorytet, przetarł szlak, nie on pierwszy zresztą - pokazał, że wszystko ma za nic.
No cóż. O jednego śmiecia mniej. Niby nie wiadomo, ale nie trudno się domyśleć gdzie pewnie trafił.
Może aby się odróżnić jednak +
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To może garść wspomnień- miesięcznica smoleńska, ciepło było. Lipiec, a najprędzej sierpień 2011 r. Kampania przed wyborami parlamentarnymi. Pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu modlą się ludzie. Za chwilę ma przyjść marsz z katedry.
Pod ubecką knajpą "Przekąski Zakąski" rozstawiony pomarańczowy namiot Palikota, pod namiotem wielkie głośniki i Robert L. w roli DJa. Potężne zasilanie pociągnięte z knajpy, wzdłuż kabla stoją ZOMOwcy i zabezpieczają. Cała grupka palikociarzy szczelnie otoczona kordonem milicji. Na zewnątrz kordonu jest nas całkiem spora grupka, kilkudziesięciu, może i setka chłopa. Robi się coraz goręcej, przepychanek nie ma, ale padają jasne propozycje do milicji- odsuńcie się, zróbcie przerwę w kordonie na minutę, 30 sekund. Oferty negocjacyjne: "Wbiegniemy, machniemy, zrobimy porządek i nie będzie sprawy, będziecie mogli iść do domu". Niestety milicja nie przyjmuje oferty, luka w kordonie nie powstaje, żadnej z naszych grupek ofensywnych nie udaje się przebić. Sytuacja była o tyle budująca, że było blisko spełnienia zadość oczekiwaniom Losa- czuć było w powietrzu, że gdyby nie potężne siły bezpieczeństwa systemu, to "nasi" spuściliby szybki, sprawny łomot. To nie była sytuacja ą ę, okrakiem na barykadzie-a zwykłe lanie w mordę.
Może gdyby wtedy dostał porządnie po ryju dzisiejszy nieboszczyk, to coś by w nim drgnęło i by się nawrócił. Nie było mi dane, choć- nie ukrywam - szykowałem się na szybki doskok właśnie do konsolety.
Robert L. uruchamiał co chwilę ten sam, hitowy utwór muzyczny- "Kaczuszki". I bardzo zadowolony podrygiwał, tańczył.
Dziś pewnie ma ciepło i zażywa kąpieli siarkowych.
Żyjcie tak, aby Was to nie spotkało.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
A i wolę zmarłego należy uszanować.
Za tych co od Pana odeszli by się, choćby w ostatniej minucie żywota marnego, nawrócili. +
The author has edited this post (w 02.04.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
A za zmarłego:
+
∞
The author has edited this post (w 02.04.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Modlitwa nawet jeśli nie może mu pomóc, to nie jest ani bluźnierstwem, ani nawet nie jest stratą czasu.
http://www.intratext.com/IXT/POL0025/_P41.HTM
The author has edited this post (w 02.04.2015)
Na mój mały rozumek - modlić możemy się za każdego, za kogo modlić się zechcemy. Jednak
publiczna
modlitwa za
publicznego
świętokradcę jest jednak nieco bluźniercza. A krzyżyki w tym wątku to jednak modlitwa publiczna.
The author has edited this post (w 02.04.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nie skąpcie +++ i pięciu minut z życia.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jedno jest pewne, modlić się nieszczerze, według mnie, nie wolno.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
"Strasznie mi smutno, Robi. Wiem, że nigdy nie dbałeś o zdrowie, chlałeś, ćpałeś i mówiłeś, że chcesz umrzeć młodo, wiem, że gdybyś wraz ze mną mógł oglądać "recepcję" Twojej śmierci na portalach, to byś stroił sobie żarty, wymyślałbyś dla mnie odjechaną stylówę na Twój pogrzeb... A najbardziej śmiałbyś się z tej "niezdiagnozowanej cukrzycy" i pytałbyś, od kiedy to się tak nazywa... - napisał na swoim blogu pisarz."
JORGE>
The author has edited this post (w 03.04.2015)
Był to wesoły człowiek, który umarł w wesoły dzień.
nie ma przypadkow, sa tylko znaki.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
dzis problem ja mam taki, ze bezsilnosc wobec mega bezczelnosci odklada mi sie jak zlogi po niebiologicznej zywnosci i zadnym "cwiczeniem" nie usune tego cellulitu. to zas sprawia, ze faktycznie mam problem ze szczera modlitwa za takich chamow.
politpop to trucizna dla duszy. kazdej.
"blogoslawieni spragnieni sprawiedliwosci"
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Prawdziwa Miłość nie obywa się bez klapsów.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.