Skip to content

Nowa zimna wojna is kaming ?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Temat chodliwy i podgrzewany, ale wydaje mi się, że jest coś na rzeczy. To się musiało zacząć, porozumienia porozumieniami, ale człapiąca ekspansja Zachodu na strefy wpływów sowieckich musiała w końcu spowodować reakcję. Rozpad bloku komunistycznego nagel wyrwał poteżny kawał ziem Sowietom, proces znacząco później zwolnił, ale się nie zatrzymał. Próba kontrrekacji atakiem na Gruzję udała się, bo co tam Gruzja (wielki błąd Zachodu). Ale jeżeli chodzi o Ukrainę - to już nie wyjdzie. Republikanie w Stanach ostro jadą po Putinie, a pamiętajmy że niedługo będą mieli prezydenta. W samej Rosji nakręca się histerię o prześładowaniu i perfidnej akcji Zachodu przeciwko Rosjanom, urobiają bez problemu. Naród wodza poprze. Krym jest przegrany, prawdopodbnie nie tylko ta część Ukrainy i na więcej Stany nie mogą pozwolić. I nie pozwolą. Zachowanie Unii w tym momencie przestaje mieć kluczowe znaczenie. Jeżeli nie będzie większej rozpierduchy to mam nadzieje, że tym razem uda się gospodarczo wykończyć Niedźwiedzia do końca.
A tak na marginesie, po Białymstoku przejechało od groma transporterów i uzbrojenia, walą na granicę. Manewry jakieś ?
JORGE>
The author has edited this post (w 12.03.2014)
«13

Komentarz

  • Jadą wspomóc Łukaszenkę zagrożonego ruską inwazją;)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • To były cztery długie lata beznadziei. Muszę przypomnieć sobie węzły żeglarskie
    :)
  • Rosja już nie istnieje gospodarczo, armii też nie ma - MS pisał wczoraj o 10 brygadach.
    Inne zdanie ma wybitny rosyjski historyk, były konstruktor lotniczy Mark Sołonin,
    pisze on, że
    Putin już wycofał się z planów inwazji na Ukrainę bojąc się jej konsekwencji gospodarczych. Jak słusznie on zauważa Rosja odpowiada jedynie za 3 proc. eksportu z UE. Zależność Europy od rosyjskich surowców energetycznych maleje i mogłaby się załamać w wyniku otwartej konfrontacji. 75 proc. leków w rosyjskich aptekach to produkty importowane - reszta to produkty wyprodukowane za granicą, ale pakowane w Rosji. Rosyjska kiełbasa jest produkowana z argentyńskiego mięsa. Rosyjskie piwo z importowanego słodu i chmielu. "Kuwejtyzacja" Rosji sprawiła, że kraj nie ma swoim obywatelom i światu nic do zaoferowania oprócz surowców energetycznych i broni. Sankcje ekonomiczne będą miały dla państwa Putina siłę uderzenia nuklearnego. Putinowi pozostaje walczyć o Krym (zacofany gospodarczo region, który jest zależny od ukraińskich dostaw prądu i wody pitnej), by zachować twarz.
  • No to mamy dwie zupełnie sprzeczne wizje: zacofanej, biednej Rosji w stanie agonii, która ostatnim wysiłkiem zdobywa półwysep na Morzu Czarnym, i Rosji imperium z nieograniczonymi możliwościami, mogącej najechać kilka krajów naraz, rozlokowującej wojska wzdłóż granic i tylko czekającej by zalać nimi Europę.
  • Bo one się nie wykluczają. Rosja w skali świata to słabeusz, ale w stosunku do krajów bezpośrednio ościennych - z wyjątkiem Chin - jednak nad każdym z osobna ma przewagę. Dlatego tak ważne są po pierwsze solidarność, po drugie reakcja zachodu.
  • Pytanie pozostaje, na ile Zachodnie społeczństwa gotowe są do poświęceń, czy też do życia ze świadomością, że wysyłamy "naszych" chłopców na śmierć. I nie ważne, że martwych będzie np. tylko kilkunastu chłopaków. Szczegółów takiego scenariusza nie potrafię sobie wyobrazić, ale Putin może grać na nastrojach rurkowców ze starbunia;-) Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę, że w połowie państw europejskich są mniejsze lub większe protesty społeczne ze względu na skomplikowaną sytuacje gospodarczą, to może być różnie.
  • jyrk na pismejkerze napisał ciekawie
    O tym że amerykańce nie zamierzaja sie militarnie angażować po stronie Ukrainy wiemy już od jakiegos czasu bo czarno na czarnym to powiedzieli. Powiedzieli to także Angole i Niemcy, których nie stać nawet na wydanie zakazów wjazdu dla kilku panów.
    Wszak Ukraina nie należy do NATO, więc czemu mieliby interweniować? ONZ nie podjęlo żadnej rezolucji więc nawet niema podstaw prawnych żeby interweniowali, chyba żeby rzad UA by poprosil. Czego nie zrobi bo nie ma pelnej legitymacji dla swojej tymczasowej wladzy. Więć Ukrainę to można sobie skreslic nikt jej bronić nie będzie.
    Teoretyzując:
    Pytanie jest raczje inne czy przynależnosc do NATO jest jakąkolwiek gwarancją. Otóż jest jednak - mnie sie wydaje. Napewno nie można przeprowadzać analogii "Ukranie nie pomogli to i nam nie pomogą". Sojusz jest sojusz. Ale też z drugiej strony jestesmy sojusznikiem a nie protegowanym czyli mamy dac cos od siebie. Jak sie czlowiek przylozy to i Pan Bog dolozy.
    A prosto z mostu:
    Osobiscie uwazam i uwazalem ze nikt nam nie pomoze i trzba sobie zawsze i wszędzie radzic samemu. A to dlatego że:
    strony memorandum budapesztanskiego nie wywiązaly sie ze zobowiązań a tym sam skompromitowaly siebie i instrument prawa miedzynarodowego jakim są rozmaite wielostronne zobowiązania oraz rozmowy rozbrojeniowe, skompromitowala sie UE jako dysfunkcyjny twor rozrywany narodowymi egozimami najsilniejszych graczy. Europen values to bajka dla grzecznych gejów. skompromitowalo sie ostatecznie ONZ w obecnym ksztalcie bazradnosc. Zauwazam też ze nastapila zmiana paradygmatu prawa do obrony suwerennosci pańtwowj i prawa do obrony przed napascią. Mocarstwa nieduznacznie sugerowaly Ukraincom zeby "nie dac się sprowokować" tzn uznaly de facto uznaly że zbrojna odpowiedz na zbrojną napasc obciązy Ukrainę winą za wywolanie konfliktu. Czyli przyznaly rację Clausewitzowi a nie Wlodkowitzowi: winny jest napadnięty, ktory sie broni a nie napadający. Uznano takze że wartoscią wazniejszą jest swiatowy pokoj niż integralnosc To zmiana moralnego paradygmatu. W jakims sensie jest to powrot do polityki sprzed II wojny swaitowej - jesli nie potrafisz obronic się przed silą nie zaslugujesz na suwerennosc. Taki powrot oznacza logicznie powrot do wyscigu zbrojen co na naszym podworku widzimy w telewizji a skoro wyscig zbrojen to i proliferacja broni atomowej. Spelni sie chyba prognoza tego goscia co powiedzial że warunkiem pokoju na swiecie bedzie posiadanei broni atomowej przez kazde państwo.
    Jezeli prawdą są powyzsze spostzrezenia to tym samym przestaje istniec dwudziestowieczny lad prawa miedzynarodowego i oglądmy chwile o ktorych beda pisać w historii powszechnej.
    I pomysleć że zrobilo to klikudziesieciu chlopaków na ulicy istytuckiej i ten gosc ktory wbiegl na mownice i zażadal dymisji janukowicza do 10 tej nastepnego dnia...
    :)
  • jyrk
    strony memorandum budapesztanskiego nie wywiązaly sie ze zobowiązań a tym sam skompromitowaly siebie i instrument prawa miedzynarodowego jakim są rozmaite wielostronne zobowiązania oraz rozmowy rozbrojeniowe, skompromitowala sie UE jako dysfunkcyjny twor rozrywany narodowymi egozimami najsilniejszych graczy. (...)
    Taki powrot oznacza logicznie powrot do wyscigu zbrojen co na naszym podworku widzimy w telewizji a skoro wyscig zbrojen to i proliferacja broni atomowej. Spelni sie chyba prognoza tego goscia co powiedzial że warunkiem pokoju na swiecie bedzie posiadanei broni atomowej przez kazde państwo.
    Jezeli prawdą są powyzsze spostzrezenia to tym samym przestaje istniec dwudziestowieczny lad prawa miedzynarodowego i oglądmy chwile o ktorych beda pisać w historii powszechnej.
    No wasnie - kto na tym traci? I to nie w perspektywie, gdyz jak wiemy skadinad dzisiejsze jednostki odczlowieczone nie zyja w czasie, ale teraz juz? Jedynymi podmiotami obecnie zaangazowanymi w negocjacje o zaprzestanie zbrojen atomowych sa Stany Zjednoczone Ameryki Polnocnej i Iran.
    Jesli Amerykanie nie zareaguja na aneksje Krymu, pozbeda sie jakiejkolwiek sily w negocjacjach z Iranem, bo ajatolachowie odpowiedza: Tia, podpiszemy piekny kontrakt a potem potraktujecie go jak ten z Ukraina. Musimy miec bombe sie bronic, bo traktaty maja wartosc makulatury.
    Dlatego Hameryka nie moze odpuscic. A co zrobi czarnuch, to osobna sprawa, ale jesli istnieje w Stanach jakis establiszment, powinien mu wymierzyc solidnego kopa w dupe.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Na czymś takim, co opisuje jyrk realnie nikt by nie zyskał, więc w interesie zachodu jest, by coś z tym zrobić. W interesie Rosji zresztą też, ale oni zachowują się już desperacko. Na wymianie zimnowojennych ciosów bardziej straci Rosja niż zachód. Miesiąc temu mieli przychylne władze na całej Ukrainie. Władze by się zmieniły, to by podziałali i by się skończyło jak z pomarańczowymi, kiedy jeszcze Putin był na fali. Majdan miał lepszą legitymację i większe poparcie niż pomarańczowi, więc i nowy Janukowicz miałby ciężej, ale mogli ich kąsać gospodarczo czy w jakiś inny sposób.
    Teraz mają Krym, czy raczej Krym przerobiony w bazę wojskową, bo 2/3 ruchu turystycznego było z Ukrainy, 1/4 z Rosji, a reszta z zachodu, czyli teraz też tego już za bardzo nie będzie. Ukrainę sobie zrazili na poważnie i teraz by tam musieli tam wjechać czołgami, a to jest ryzyko wojny i to nie tylko zimnej, której wygrać nie muszą.
  • aneksja Krymu była załatwiona jeszcze przez apogeum Majdanu- USA musiały wiedzieć o koncetracji rusowojsk.  To są globalne targi niewolników.
  • Rozum, przypominam że cała rozpierducha poszła o niepodpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej. Putin uznał, że nie można dopuścić do dalszego kontynuowania procesu wpłatywania satelickich krajów postsowieckich w organizacje zachodnie i nacisnał na Janukowicza. Ukraińcy się zbuntowali. Co miał zrobić ? Zaakceptować ta porażkę ? Stało się co się stało, co by Rosja nie zrobiiła, stawia się w trudnej sytuacji. Ponoć mocrstwowa polityka geopolityczna to nie jest wybór między różnymi opcjami, a wykonywanie ruchów, które trzeba wykonać. Nie ma w tym żadnej finezji czy wyrachowania. Mocarstwo robi to co musi (nawet upadłe).
    JORGE>
    The author has edited this post (w 13.03.2014)
  • JORGE
    Rozum, przypominam że cała rozpierducha poszła o niepodpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej. Putin uznał, że nie można dopuścić do dalszego kontynuowania procesu wpłatywania satelickich krajów postsowieckich w organizacje zachodnie i nacisnał na Janukowicza. Ukraińcy się zbuntowali. Co miał zrobić ? Zaakceptować ta porażkę ? Stało się co się stało, co by Rosja nie zrobiiła, stawia się w trudnej sytuacji. Ponoć mocrstwowa polityka geopolityczna to nie jest wybór między różnymi opcjami, a wykonywanie ruchów, które trzeba wykonać. Nie ma w tym żadnej finezji czy wyrachowania. Mocarstwo robi to co musi (nawet upadłe).
    JORGE>
    Stowarzyszenie a członkostwo... Kiedy Turcja zawarła umowę stowarzyszeniową? W 1963 r. Tak, w 1963 r., pół wieku temu. I dalej nie są członkiem i nawet nie ma widoków. Za 50 lat to Putina nie będzie chyba że wynajdą lek na nieśmiertelność, a ta jego nowa laska będzie emerytką. Putin mógł spokojnie używając swoich kumpli w UE blokować przyjęcie Ukrainy do UE. Na samej Ukrainie też mógł poczekać na zmianę ekipy, wszystko się dało spokojnie, ale nie wytrzymał. Piszesz, że nie miał co zrobić... No bardzo możliwe, być może tak ocenił swoje szanse na normalną (dyplomatyczną) politykę wobec Ukrainy oraz reakcje zachodu na inwazję. Czy mylił się do pierwszego to nigdy się już nie dowiemy, a co do drugiego zobaczymy.
  • Jednak umowa stowrzyszeniowa to jest jakiś krok do przodu. Turcja jest przykładem specyficznym, bo tak naprawdę Unia chce tej Turcji czy nie ? Podobnie sprawa może ułożyć się wobec państw kaukaskich. Ukraina to jednak inna bajka, mimo wszystko wyobrażam sobie ten kraj w Unii. W każdym razie, widać jakieś założenia wobec dalszej ekspansji Unii (czy to deklaratywnej czy faktycznej) Putin sobie poczynił. Śmiem watpić, że przewidział skalę protestów i rozwój wypadków. A jakoś zareagować było trzeba. Oczywiście, pełna zgoda, Rosja na konflikcie z Ukraina przegra długofalowo, dotychczasowe ślizganie się i manipulowanie wewnętrzna polityka ukraińska Rosji się opłacało. Jednak historia piszę się sama i wcale nie chce się skończyć.
    JORGE>
  • rozum.von.keikobad
    Putin mógł spokojnie używając swoich kumpli w UE blokować przyjęcie Ukrainy do UE. Na samej Ukrainie też mógł poczekać na zmianę ekipy, wszystko się dało spokojnie, ale nie wytrzymał.
    A może nie mógł. Powierzchownie patrząc wewnątrzrosyjska pozycja putina jako 'samca alfa' wydaje sie niezagrozona, ale kto to wie?  Na politykę zagr. wpływa sytuacja wewnętrzna, banał.
  • Tak, to prawda. Dlatego ten krok należy oceniać jako desperacki. Desperacja nie musi wynikać z nieracjonalności, może z braku innego wyjścia - jak jest, nie wiemy, bo w ogóle wierchuszka Rosji owiana jest tajemnicą.
  • JORGE
    Jednak umowa stowrzyszeniowa to jest jakiś krok do przodu.
    Krok do przodu, ale dla kogo?
    I pytanie o to, że UA w UE to faktycznie byłaby taka katastrofa dla ZSRR? Przecież ich strategia na dezintegrację Unii mogłaby być łatwiejsza do realizacji z Ukrainą (z jakimś Janukowyczem u steru) we Wspólnocie. Naturlich przy całym ryzyku takiej sytuacji.
    Wniosek: źródełko ruchów Ruchów, choć blisko, może leżeć gdzieś obok. Powtarzam się z hipotezą ucieczki do przodu z powodu problemów wewnętrznych.
  • Wątek jest z marca. Co się od tego czasu wydarzyło ? Krym jest przegrany. Donbas ? Źle to wygląda. Zachód zareagował tak jak zareagował, właściwie czy ktoś może wyjaśnić jak to z tymi sankcjami jest ? Dotkliwe dla Rosji czy nie (nawet w perspektywie), bo ciężko coś konkretnego z szumu medialnego wychwycić. Mówą, że następna będzie Mołdawia. NATO organizuje jakieś manewry na Ukrainie (ponoć już jest wysyłana broń do walki z Ruskimi), ale Stany zaczynają się angażować w wojnę z Państwem Islamskim, Izraelowi chyba wyjdzie na sucho jakaś absurdalna sieczka w Strefie Gazy (po co niby to było ?), ostatnio temat przycichł, a co tam się teraz dzieje ?
    W każdym razie, pół roku później można powiedzieć, że tak, świat się zmienił. Strzałka raczej wskazuje na jeszcze większą destbilizację niż na uspokojenie. Parabola historii uczy, że wszystko już było i będzie znowu. Jeżeli tak i faktycznie świat przyspiesza to bacznie obserwujmy głęboką Azję. Kwestia czasu.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 16.09.2014)
  • U naszych sąsiadów jest większy gnój niż się to oficjalnie podaje. Wiewiórki zaćfierkały, że armia naszych braci może i by chętnie częściowo przesłała wyrazy wdzięczności, ale owe wyrazy poznikały z magazynów trafiając w różne dziwne miejsca oficjalnie zaembargowane. Proceder na dość masową skalę, więc przyjaciel Diepardiowskiego mógł sobie na wiele pozwolić, gdyż wiedział o tej sytuacji, bowiem to jego ludzie owe wyrazy podawał dalej przez pewne mocno nieczynne okienko.
    No i teraz nasi sojusznicy mają problem, bo na razie ciężko uzyskać gwarancje, że gdyby tam poszła realna pomoc, to pytanie czy trafiła by do barci moskali w postaci przesyłki nadanej (np. balistycznie), czy przesyłki podanej (np. do powstającego Kalifatu).
  • I jeszcze jedno, jaki jest powód planowanej wojny USA z Państwem Islamskim ? Opinia publiczna została podgrzana "złem przekraczającym wszystko co widzieliśmy" w kontekście obcinania łbów niewiernym. Nawet dzisiaj pojawiają się niusy o planowanym zamachu na Franciszka. Czyli możemy bombardować ile wlezie. Ale o co kaman ? Naprawdę ropa jest tak istotna, czy to kwestia potencjalnego zagrożenia Izraela ? Inną sprawą jest to, że nie wyobrażam sobie, że Amerykanie nie zdawali sobie sprawy jakie będą konsekwencje destbilizacji w regionie. Burdel się zrobił okrutny, przecież wiadomo było, że ktoś to w końcu za mordę chwyci i raczej na pewno to będą islamscy radykałowie. To tak jakby ktoś dążył do ostatecznego rozwiązania kwestii ... O co kaman ?
    JORGE>
  • Z kalifatem to jak dla mnie spór w regionie szyicko-sunnicki (albo persko-arabski) z masą lokalnych uwarunkowań w tle.
    Jak zrozumiemy, co było powodem (czyli czyje pieniądze) 'Arabskiej Wiosny' to zobaczymy kalifat. A trzeba pamiętać, że to nie jest czarno-biała fotografia, a raczej dywan perski i to latający (dużo zmiennych, dużo dynamiki, wielu graczy).
  • los
    jyrk
    :
    strony memorandum budapesztanskiego nie wywiązaly sie ze zobowiązań a tym sam skompromitowaly siebie i instrument prawa miedzynarodowego jakim są rozmaite wielostronne zobowiązania oraz rozmowy rozbrojeniowe, skompromitowala sie UE jako dysfunkcyjny twor rozrywany narodowymi egozimami najsilniejszych graczy. (...)
    Taki powrot oznacza logicznie powrot do wyscigu zbrojen co na naszym podworku widzimy w telewizji a skoro wyscig zbrojen to i proliferacja broni atomowej. Spelni sie chyba prognoza tego goscia co powiedzial że warunkiem pokoju na swiecie bedzie posiadanei broni atomowej przez kazde państwo.
    Jezeli prawdą są powyzsze spostzrezenia to tym samym przestaje istniec dwudziestowieczny lad prawa miedzynarodowego i oglądmy chwile o ktorych beda pisać w historii powszechnej.
    No wasnie - kto na tym traci? I to nie w perspektywie, gdyz jak wiemy skadinad dzisiejsze jednostki odczlowieczone nie zyja w czasie, ale teraz juz? Jedynymi podmiotami obecnie zaangazowanymi w negocjacje o zaprzestanie zbrojen atomowych sa Stany Zjednoczone Ameryki Polnocnej i Iran.
    Jesli Amerykanie nie zareaguja na aneksje Krymu, pozbeda sie jakiejkolwiek sily w negocjacjach z Iranem, bo ajatolachowie odpowiedza: Tia, podpiszemy piekny kontrakt a potem potraktujecie go jak ten z Ukraina. Musimy miec bombe sie bronic, bo traktaty maja wartosc makulatury.
    Dlatego Hameryka nie moze odpuscic. A co zrobi czarnuch, to osobna sprawa, ale jesli istnieje w Stanach jakis establiszment, powinien mu wymierzyc solidnego kopa w dupe.
    Amerykanie nie zareagowali nie tylko na aneksję Krymu.
    Nie zareagowali nawet na aneksję Donbasu.
    Co to oznacza dla naszej Ojczyzny Polski?
    The author has edited this post (w 19.09.2014)
  • To oznacza, że jsteśmy sami i musimy sobie radzić sami, tak jak to ujon pan Poeta:
    Moją ojczyzną jest Polska Podziemna,
    Walcząca w mroku, samotna i ciemna,
    Moim powietrzem jest wicher bez nieba,
    Moim pokarmem jest krew w garści nieba,
    A moim światłem, co płonie z daleka,
    Jest nasze prawo i prawo człowieka.
    Może mnie dławić ten bunt wiecznie żywy,
    Ale bez niego nie będę szczęśliwy.
    Mogę uciekać przed zmagań żałobą,
    Ale już nigdy nie ujdę przed sobą.
    Wśród wielu ojczyzn, co płyną w mgle cudnej,
    Ja chcę tej jednej, tej wolnej, tej trudnej.
    Cóż mi po wszystkich słońcach tego świata,
    Jeżeli mi serce pchnięto do podziemi.
    O bracia moi, a kto bez wolności,
    Niech w ciemność idzie i walczy w ciemności.
    Moją ojczyzną jest Polska Podziemna,
    Walcząca w mroku, samotna i ciemna.
    Czy tam, czy tutaj, to jedno nas łączy.
    Nurt nieśmiertelny, co we krwi się sączy
    I każe sercu taką moc natężyć,
    Że wbrew rozumom musimy zwyciężyć
    Londyn 1944
  • MarianX
    Amerykanie nie zareagowali nie tylko na aneksję Krymu.
    Nie zareagowali nawet na aneksję Donbasu.
    Co to oznacza dla naszej Ojczyzny Polski?
    Mz. nic złego. Nie wiemy co się dzieje za kulisami. Nikt z nas chyba nie spodziewał się "usańskiej inkwizycji" na morzu Czarnym, ani lądowania marines na Krymie. Wsparcie niejawne jest równie ważne jak jawne. Twarde słowa Jaceniuka ( o naprawianiu błędów przeszłości)  świadczą o twardym kursie Ukrainy, a na mój psi nos taka twardość nie bierze się znikąd, musi mieć jakies mocne podstawy. Myślę, że jankesi zaczynaja się angażować w Europę wschodnią, bo kooperacja między Berlinem i Moskwą stała się zbyt niebezpieczna. Przypominam Friedmana:
    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/george-friedman-o-polsce-bedziecie-mocarstwem/eywf8
    Co nie znaczy, że Kijów nie zgodzi się kiedyś na oderwanie jakiegoś skrawka na wschodzie Ukrainy, ale to będzie zależało od rozwoju sytuacji, narazie to jest gdybanie. Może nie dojdzie do żadnego oderwania?

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • JORGE
    I jeszcze jedno, jaki jest powód planowanej wojny USA z Państwem Islamskim ? Opinia publiczna została podgrzana "złem przekraczającym wszystko co widzieliśmy" w kontekście obcinania łbów niewiernym. Nawet dzisiaj pojawiają się niusy o planowanym zamachu na Franciszka. Czyli możemy bombardować ile wlezie. Ale o co kaman ? Naprawdę ropa jest tak istotna, czy to kwestia potencjalnego zagrożenia Izraela ? Inną sprawą jest to, że nie wyobrażam sobie, że Amerykanie nie zdawali sobie sprawy jakie będą konsekwencje destbilizacji w regionie. Burdel się zrobił okrutny, przecież wiadomo było, że ktoś to w końcu za mordę chwyci i raczej na pewno to będą islamscy radykałowie. To tak jakby ktoś dążył do ostatecznego rozwiązania kwestii ... O co kaman ?
    JORGE>
    Mam hipotezę, że w tym wypadku chodzi o sytuację wewnętrzną Ameryki. W drugiej połowie XX wieku islam był w USA bodaj najszybciej rozwijającą się religią. I nie chodzi tylko o większą dzietność muzułmanów ale i całkiem liczne konwersje (zwłąszcza wśród Afroamerykanów). Dlatego całkiem sporo osób obawiało się, że za jakiś czas na najpopularnijszych banknotach zamiast "in god we trust" pojawi się "
    الله أكبر
    ". W tej sytuacji warto się postarać by Amerykanie za muslimami - przynajmniej w wersji integrystycznej - co najmniej nie przepadali. Prosze zwrócić uwagę, jak skutecznie związana z obu wojnami światowymi propaganda wpłynęła ma postrzeganie Niemców - jak by nie było poważnej i zasłużonej mniejszości. Na swoje nieszczęście Islamiści 11.IX.2001 dali do ręki swoim przeciwnikom potężną argument. I teraz są już postrzegani jako zło absolutne.....
  • Rosja się na to aktywnie przygotowuje:
    polskieradio.pl

    Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow, zaprzeczył jakoby Kreml rozważał możliwość odłączenie Rosji od globalnego Internetu w sytuacjach kryzysowych. Jednak dodał, że Moskwa musi myśleć o bezpieczeństwie i prace nad ty
    m trwają (..)

    Jeden z informatorów gazety zaznaczył, że
    nie chodzi o trwałe odcięcie od internetu.
    "Jednak rosyjscy operatorzy będą musieli tak zaprogramować swoje urządzenia, by w sytuacji nadzwyczajnej można było szybko odciąć rosyjski internet od globalnego
    " - cytują "Wiedomosti" swoje źródło. Sprecyzowało ono, że chodzi m.in. o takie sytuacje, jak
    działania wojenne i "poważne wystąpienia protestacyjne wewnątrz kraju".

    źródło
    Co pokazuje, jakie będą podejmowane akcje.
  • Ja bym im tego odcięcia życzył już, od razu.
    Uważam bowiem, że to jest czynnik, który jest w stanie zbuntować duże masy Rosjan przeciw Putinowi. Może nawet wyszliby na ulice w milionach.
  • Rosja ma problemy ze spadającą ceną ropy (dzisiaj 95,5$ za baryłkę), embargiem za zaatakowanie Ukrainy, niskim wzrostem gospodarczym (1%), wysoką inflacją (8%), spadkiem wartości rubla (w styczniu za $ trzeba było płacić 33 RUB - teraz 38), a i tak prowadzi ogromny program dozbrojenia swojej armii, właśnie przeprowadza bardzo kosztowne ćwiczenia wojskowe na Dalekim Wschodzie (niezależnie od zaangażowania wojskowego na Ukrainie). Na domiar wszystkiego pomimo wszystkich problemów ekonomicznych budżet MON nie tylko nie został ograniczony, ale wręcz znacząco zwiększony (z 3,5% PKB w 2014 do 4% w 2015).
    Ośrodek Studiów Wschodnich obawia się, że oznacza to, iż militaryzacja Rosji przekroczyła wewnętrzny punkt krytyczny. Można zacząć spodziewać się szukania przez nią sposobów na uzasadnienie tych wydatków (np. zajęcie całej Ukrainy).
    http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2014-09-24/rosyjskie-przygotowania-do-wielkiej-wojny
  • Propagandyści z RussiaToday podają, iż Rosja do 2020 wymieni 100% swoich sił nuklearnych.
    http://rt.com/politics/189604-russia-nuclear-2020-mistral/
  • The author has deleted this post (w 25.09.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • yanusson
    Propagandyści z RussiaToday podają, iż Rosja do 2020 wymieni 100% swoich sił nuklearnych.
    http://rt.com/politics/189604-russia-nuclear-2020-mistral/
    Uwierzę jak zobaczę. Chociaż wolałbym, oczywiście, nie.
    Oni mogą, tj. Putin może, wydać dowolne kwoty na armię. I pewnie będą wydawać więcej i więcej. Ukrainę mogą załatwić już teraz, bez tego, ale koszt operacji jest jaki jest.
    Miejmy nadzieję, że nie dadzą rady i im się budżet nie zamknie zanim znajdą się przy naszych granicach.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.