Wszyscy ormowcy których znam tacy właśnie byli, niepozorni i nawet w okularach. Ale tam szło się z różnych pobudek, mój ś.p. dziadek zapisał się żeby mieć fory w gminie. Po jakimś czasie się kapnęli że nie płaci składek i go wywalili ale legitymację zostawili. Tyle że on się tym nigdy nikomu nie chwalił i do niczego nie używał, ot czasem pomogło (a może miało pomóc?) samo z siebie.
przemk0 Wszyscy ormowcy których znam tacy właśnie byli, niepozorni i nawet w okularach.
Chciałem wkleić odpowiadające opisowi zdjęcie pewnego byłego kolegi ale się powstrzymałem. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Moim zdaniem, powodzenie "Stawki...." wynika z dwu, nakładających się na siebie, powodów: 1. Pod względem warsztatu ten serial był naprawdę dobrze zrobiony. Intrygi łatwe do ogarnięcia ale nie prostackie, dobra gra aktorska, świetna muzyka itd. Fachowy był też pod względem propagandy - w drugim PRL-owskicm hicie, "Czterech pancernych ...." podana była w dawce niestrawnej już dla co bardziej rozgarniętych dzieci w podstawówce. Kloss był pod tym względem znacznie subtelniejszy - nawet AK gdzieniegdzie się pojawiało, we w miarę pozytywnym świetle. Niektórzy propagandziści są świetnymi fachowcami - taka Lenii Riefenstahl w dziedzinie operatorskiej dokonała wręcz rewolucji - co bynajmniej nie zdejmuje z nich odpowiedzialności. 2. U sporej część osób chwalących "Stawkę...." sentyment do tego serialu wynika z tego, że to element czasów, w których byli młodzi, zdrowi itd itp. W przypadku wspomnianych wcześniej "Pancernych" jest ot chyba jedyny element powodujący, że o serialu ktokolwiek może mieć jakikolwiek dobre zdanie.
pawel.adamski Niektórzy propagandziści są świetnymi fachowcami - taka Lenii Riefenstahl w dziedzinie operatorskiej dokonała wręcz rewolucji - co bynajmniej nie zdejmuje z nich odpowiedzialności.
Medycyna wiele zawdzięcza doświadczeniom III Rzeszy na ludziach, nikt nie mówi w tym kontekście o "zdejmowaniu odpowiedzialności". To samo z dynamitem i wieloma innymi wynalazkami.
Był zapomniał o walorze ekukacyjnym Stawki Większej niż Życie - jest to jedyne źródło wiedzy o Niemcach u 99% Polaków. Różnice w odbiorze są tylko takie, że dla niektórych ulubioną postacią jest Kloss a dla niektórych folcdojcz Schikora. The author has edited this post (w 20.12.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Komentarz
The author has edited this post (w 29.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
"Stawki...." wynika z dwu, nakładających się na siebie, powodów:
1. Pod
względem warsztatu ten serial był naprawdę dobrze zrobiony.
Intrygi łatwe do ogarnięcia ale nie prostackie, dobra gra aktorska, świetna muzyka itd. Fachowy był też pod
względem propagandy - w drugim PRL-owskicm hicie, "Czterech pancernych ...." podana była w dawce niestrawnej już dla co bardziej rozgarniętych dzieci w podstawówce.
Kloss był pod tym względem znacznie subtelniejszy - nawet AK gdzieniegdzie się pojawiało, we w miarę pozytywnym świetle.
Niektórzy propagandziści są świetnymi fachowcami - taka Lenii Riefenstahl w dziedzinie operatorskiej dokonała wręcz rewolucji - co bynajmniej nie zdejmuje z nich odpowiedzialności.
2. U sporej część osób chwalących "Stawkę...." sentyment do tego serialu wynika z tego, że to element czasów, w których byli młodzi, zdrowi
itd itp. W przypadku wspomnianych wcześniej "Pancernych" jest ot chyba jedyny element powodujący, że o serialu ktokolwiek może mieć jakikolwiek dobre zdanie.
Różnice w odbiorze są tylko takie, że dla niektórych ulubioną postacią jest Kloss a dla niektórych folcdojcz Schikora.
The author has edited this post (w 20.12.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.