Skip to content

Danald Tusk kandydat...<br>Tusku, wróć!

124»

Komentarz

  • loslos
    edytowano February 2017
    Dobrze przetłumaczył. Chyba, że szło o pochylacza niedźwiedzi.
  • los napisal(a):
    Dobrze przetłumaczył.
    Znaczy się prawidłowo przedłożył kontekst kulturowy nad wierność oryginałowi :P
  • Nie, to było dosłowne tłumaczenie. "Jestem belińczykiem" po szkopsku brzmi "Ich bin Berliner." "Ich bin ein Berliner" to "jestem paczkiem."

    image
  • edytowano February 2017
    Tak, to pierwowzór.
    :)
    Chociaż tej pani bliżej do pączka niż do tego pana.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • To chyba dobre miejsce na ten njus:

    Aniela Merkel spotka się z mniejszością-niemiecką-w-Polsce (czyli kolegieren Tuska z partii PO-PSL) w ambasadzie Niemiec (Warszawa). 7. lutego 2017
  • Nie żadna mniejszość niemiecka, tylko zaprzańcy, zdrajcy, swołocz ostatniego sortu.
  • Ziemniak zażartował, że wybrali to miejsce ryzykując krytyczne komentarze, bo tylko tam polskie służby nie będą mogły ich podsłuchiwać.
  • romeck napisal(a):
    To chyba dobre miejsce na ten njus:

    Aniela Merkel spotka się z mniejszością-niemiecką-w-Polsce (czyli kolegieren Tuska z partii PO-PSL) w ambasadzie Niemiec (Warszawa). 7. lutego 2017
    Mniemce staczają się na psy. Dawniej w "Czarnych chmurach" to jurgieltników przyjmował jedynie urzędnik średniego szczebla jakiś margrabia von Ansbach, tudzież inszy von Hollstein. No, a teraz sama Kanzlerin raczy udzielać audiencji. Czyżby brak urzędników o odpowiednich kwalifikacjach?

  • starybelf napisal(a):
    romeck napisal(a):
    To chyba dobre miejsce na ten njus:

    Aniela Merkel spotka się z mniejszością-niemiecką-w-Polsce (czyli kolegieren Tuska z partii PO-PSL) w ambasadzie Niemiec (Warszawa). 7. lutego 2017
    Mniemce staczają się na psy. Dawniej w "Czarnych chmurach" to jurgieltników przyjmował jedynie urzędnik średniego szczebla jakiś margrabia von Ansbach, tudzież inszy von Hollstein. No, a teraz sama Kanzlerin raczy udzielać audiencji. Czyżby brak urzędników o odpowiednich kwalifikacjach?

    Sama kanzlerin jest nikim innym jak tylko przekaźnikiem wiadomości od samego cara. Proszę o tym pamiętać że istnieje coś takiego jak shit-passing order.
  • fatuswombatus napisal(a):
    starybelf napisal(a):
    romeck napisal(a):
    To chyba dobre miejsce na ten njus:

    Aniela Merkel spotka się z mniejszością-niemiecką-w-Polsce (czyli kolegieren Tuska z partii PO-PSL) w ambasadzie Niemiec (Warszawa). 7. lutego 2017
    Mniemce staczają się na psy. Dawniej w "Czarnych chmurach" to jurgieltników przyjmował jedynie urzędnik średniego szczebla jakiś margrabia von Ansbach, tudzież inszy von Hollstein. No, a teraz sama Kanzlerin raczy udzielać audiencji. Czyżby brak urzędników o odpowiednich kwalifikacjach?

    Sama kanzlerin jest nikim innym jak tylko przekaźnikiem wiadomości od samego cara. Proszę o tym pamiętać że istnieje coś takiego jak shit-passing order.Szanowny Kolego, toć ja o tym piszę już od ponad 10 lat!

  • starybelf napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    starybelf napisal(a):
    romeck napisal(a):
    To chyba dobre miejsce na ten njus:

    Aniela Merkel spotka się z mniejszością-niemiecką-w-Polsce (czyli kolegieren Tuska z partii PO-PSL) w ambasadzie Niemiec (Warszawa). 7. lutego 2017
    Mniemce staczają się na psy. Dawniej w "Czarnych chmurach" to jurgieltników przyjmował jedynie urzędnik średniego szczebla jakiś margrabia von Ansbach, tudzież inszy von Hollstein. No, a teraz sama Kanzlerin raczy udzielać audiencji. Czyżby brak urzędników o odpowiednich kwalifikacjach?

    Sama kanzlerin jest nikim innym jak tylko przekaźnikiem wiadomości od samego cara. Proszę o tym pamiętać że istnieje coś takiego jak shit-passing order.
    Szanowny Kolego, toć ja o tym piszę już od ponad 10 lat!



    To dobrze. To piszeMY :)
  • edytowano February 2017
    fatuswombatus napisal(a):
    starybelf napisal(a):
    romeck napisal(a):
    To chyba dobre miejsce na ten njus:

    Aniela Merkel spotka się z mniejszością-niemiecką-w-Polsce (czyli kolegieren Tuska z partii PO-PSL) w ambasadzie Niemiec (Warszawa). 7. lutego 2017
    Mniemce staczają się na psy. Dawniej w "Czarnych chmurach" to jurgieltników przyjmował jedynie urzędnik średniego szczebla jakiś margrabia von Ansbach, tudzież inszy von Hollstein. No, a teraz sama Kanzlerin raczy udzielać audiencji. Czyżby brak urzędników o odpowiednich kwalifikacjach?

    Sama kanzlerin jest nikim innym jak tylko przekaźnikiem wiadomości od samego cara. Proszę o tym pamiętać że istnieje coś takiego jak shit-passing order.

    No proszę, jak w Polszcze (kurica nie ptica, ....) rządził Tusk, to sam car przylatywał na wspólne spacery nad polskim morzem. A tak kanzlerin z kanclerzykami ołowianymi w eksterytotium edit: w niemieckim Wartheland*...
  • *Wartheland
    Kraj Nad Wartą
    Artykuł z.... dzisiaj!!!
    image
  • Kurwy, idą na czołówkę.

    Nasze służby powinny mieć ustawionych od 10 lat Czeczenów do podgrzewania nastrojów w Niemczech...
  • qiz napisal(a):
    Kurwy, idą na czołówkę.
    To jest sposób myślenia większości Niemców
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.