Dwór to trąd papiestwa
Tako rzecze Papież. Prawda czy fałsz? Prawda!
Dwór to trąd. Feudalizm jest najdoskonalszym sposobem organizacji ludzkich społeczności, bo imituje rodzinę. Senior jest ojcem, wasale to jego dzieci. Ale jak każda ludzka konstrukcja feudalizm ulega rozkładowi a objawem rozkładu jest trąd czyli dwór.
Średniowieczny władca miał orszak czyli towarzystwo podobnych mu wojowników, z którymi razem walczył, z którymi razem budował, z którymi razem ucztował i nad których wyniesiony był tylko trochę - nie jako autokrator ale jako pierwszy wśród równych. W momencie kiedy orszak zamienił się w dwór a wojownik w sługusa feudalizm zaczął gnić.
Wersal jest dla mnie budowlą wzniesioną w jednym celu - by wynieść władcę nad jego lud. Z cała pewnością nie jest to dom ojca, to raczej świątynia bożka. Wersalska kaplica ma dziwną konstrukcję - siedzenia są odwrócone oparciami w stronę ołtarza. Na przeciwko ołtarza jest loża królewska i wierni podczas mszy byli wpatrzeni w Króla-Słońce a nie w Chrystusa. Już samo określenie Król-Słońce jest bluźniercze.
Choroba feudalizmu dotknęła też Kościół, w pewnym momencie bardzo wyraźnie widzieliśmy, że biskupim sercom bliższe są złocone krzesła niż krzyż.
Być może Franciszek jest największym z papieży naszych czasów.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Dwór to trąd. Feudalizm jest najdoskonalszym sposobem organizacji ludzkich społeczności, bo imituje rodzinę. Senior jest ojcem, wasale to jego dzieci. Ale jak każda ludzka konstrukcja feudalizm ulega rozkładowi a objawem rozkładu jest trąd czyli dwór.
Średniowieczny władca miał orszak czyli towarzystwo podobnych mu wojowników, z którymi razem walczył, z którymi razem budował, z którymi razem ucztował i nad których wyniesiony był tylko trochę - nie jako autokrator ale jako pierwszy wśród równych. W momencie kiedy orszak zamienił się w dwór a wojownik w sługusa feudalizm zaczął gnić.
Wersal jest dla mnie budowlą wzniesioną w jednym celu - by wynieść władcę nad jego lud. Z cała pewnością nie jest to dom ojca, to raczej świątynia bożka. Wersalska kaplica ma dziwną konstrukcję - siedzenia są odwrócone oparciami w stronę ołtarza. Na przeciwko ołtarza jest loża królewska i wierni podczas mszy byli wpatrzeni w Króla-Słońce a nie w Chrystusa. Już samo określenie Król-Słońce jest bluźniercze.
Choroba feudalizmu dotknęła też Kościół, w pewnym momencie bardzo wyraźnie widzieliśmy, że biskupim sercom bliższe są złocone krzesła niż krzyż.
Być może Franciszek jest największym z papieży naszych czasów.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/10/list-do-papieza-franciszka.html
The author has edited this post (w 03.10.2013)
The author has edited this post (w 03.10.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Szur potężny. Rzekłbym- integralny.
Dlaczego?
Ja tam Papieża bardzo lubię, ale rozumiem, że są osoby, które z jakichś względów mają inną wrażliwość i zastrzeżenia. Ok, można rozmawiać. Tyle że teraz wszyscy krytycy Papieża (nawet ci faktycznie zatroskani o Kościół) przez ten list zostają postawieni w roli świrów. W ich interesie jest zjechać autora i powiedzieć mu, że kompromituje wszelkie głosy krytyczne wobec Papieża. Czemu tego nie zrobią? Nie rozumiem.
The author has edited this post (w 03.10.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://ec.mixxt.pl/networks/forum/thread.301957:1
] , no cóż, moja uwaga miała na celu zauważenie tego, że śmieci z dworu nie wnosi się do domu, bo po co?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zapadło mi w serce proste stwierdzenie Franciszka:
"Żeby Chrystus mógł zmartwychwstać, musiał najpierw cierpieć i oddać życie na krzyżu. Teraz dotyczy to każdego z nas."
No, wstrząsnęło mną. Pokochałam natychmiast mój krzyżyk. Tyle się naczytałam o sensie cierpienia, a tu jedno proste zdanie.
Dla mnie to mistrz
puenty
.
Słuchałam kiedyś jego nauki wywiedzionej z przypowieści o synu marnotrawnym.
Przypomniały mi się wszystkie kpiny i szyderstwa z wypowiedzi Franciszka, wałkowane zwłaszcza na R, zwłaszcza przez Tradsów.
I wiecie co? Doszłam do wniosku, że kpiarze po prostu cierpią na
syndrom brata syna marnotrawnego
. Oni nie chcą nieba z tymi wszystkimi paskudnymi grzesznikami. Bo to nie jest sprawiedliwe. Przecież Tradsi tak bardzo się starają, żeby nie przekroczyć Prawa ani o jotę...
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Przecież to jest to samo:
Pierwsza zapowiedź Męki i Zmartwychwstania Jezusa
Potem powiedział: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć, będzie odrzucony przez starszych, wyższych kapłanów i nauczycieli Pisma, zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie".
Naśladowanie Jezusa
Do wszystkich zas mówił: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się wyprze samego siebie, niech codziennie bierze swój krzyz i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce ocalić swoje życie, straci je; a kto straci swoje zycie z mojego powodu, ten je ocali".
Ewangelia wg Św. Łukasza 9, 18-24
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Asymetrio - pytałaś o Pelagiusza-oryginała? Nie ok, potępione. Niestety jego poglądy mocno trzymają w ludowej świadomości wielu ludzi w Polsce, a w skrócie opierają się na myśleniu "zbawiam się dzieki sobie, bo taki jestem super". A zbawia Bóg, po prostu.
The author has edited this post (w 03.10.2013)
Podpisywanie sie pod listem do Papieża określeniem świadczacym o akceptacji heretyckiego ruchu i wytykanie Mu błedów, samo sie dyskredytuje.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Trzeba znać kontekst. A on jest np. na forum Krzyż.
Otóż "pelagianin" pojawił się jako echo papieżowego krytycyzmu "tradsizmu", którego przezwał pelagianizmem właśnie.
To aluzja do mało znanego - tylko dla środowisk tradycyjnych - wydarzenia.
Nie ma teraz czasu, by odszukać, ale odszukam i wstawię źródło.
Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistym pelagianizmem (herezją).
(A samego papieża Franciszka trzeba "77" razy tłumaczyć z franciskonizmów.)
źródło:
http://news.fsspx.pl/2013/07/papiez-ponownie-porownuje-katolickich-tradycjonalistow-do-pelagian/
Jeśli zaś chodzi o sam list, mam podobne przemyślenie - co napisłem autorowi - co spanish inquisition (komentarz na blogu pod wpisem). The author has edited this post (w 03.10.2013)
A papież Franciszek często się powołuje na swojego poprzednika. Choćby w kwestii prozelityzmu (co ostatnio niektórych oburzyło) - swego czasu przytoczył fragment encykliki "Deus caritas est".
Tkają jedno sukno
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
A w kontekście schodzenia władzy do ludzi. Powiem tak, chyba każdy kto miał jakąkolwiek władzę nad ludźmi, albo jakąś pozycję wie jakie to jest w sumie trudne i okropne. W końcu człowiek zostaje sam i zaczyna się zastanawiać, czy ci wszyscy ludzie wokół nie zachowują się tylko dlatego tak, że ma się nad nimi przewagę władzy, w jakiśm stopniu wpływa na ich życie i decyduje. A co by było, gdyby to znikło, jakby wtedy traktowali ? Podziwiam ludzi, którzy świadomie dążą władzy, jest to zabieranie sobie możliwości normalnej egzystencji między bliźnimi. Ok, życie toczy się jak się toczy, czasami to spada na człowieka, ale żeby do tego dążyć ? Czerpać z tego satysfakcję ?
JORGE>
concern
", to nie to samo co "the Pelagians". Jeśli ktoś zarzuca Papieżowi "nieprecyzyjne wypowiedzi" (co jest powszechne wśród tradsów), to proponuję zacząć od siebie. Poza tym była mowa o czymś bardzo konkretnym i o zagrożeniu, jakie w tym widzi Papież, co ciekawe nie była to wcale przecież Msza w ekstraordynaryjnej formie.
Kolega zgadza się co do meritum? Był Kolega we Włoszech? Dużo widział ludzi w lektykach? Zdaniem Krusejdera Papieże żyli przecież jak wyższa włoska klasa średnia, czyli chyba można spotkać.... ?
Żeby nie było - spuściznę intelektualną Benedykta XVI uważam za bardzo cenną.