Jednak mnie i pisana GoT zmęczyła. Jestem zwolennikiem bajek w starym stylu. A tu zanim dojdzie do walki Zimowego Zła vs Ludzkość United zbyt dużo się narozpieprzało.
Ale przecież nie dojdzie do takiej walki, na co kolega liczy. Inni w ogóle nie są głównym złym sagi. Głównym złym sagi są ludzie :P
Jednak mnie i pisana GoT zmęczyła. Jestem zwolennikiem bajek w starym stylu. A tu zanim dojdzie do walki Zimowego Zła vs Ludzkość United zbyt dużo się narozpieprzało.
Ale przecież nie dojdzie do takiej walki, na co kolega liczy. Inni w ogóle nie są głównym złym sagi. Głównym złym sagi są ludzie :P
Aaaa już jestem w domu... Teraz już wiem skąd ta głęboka awersja do rodzaju ludzkiego... I-)
Jednak mnie i pisana GoT zmęczyła. Jestem zwolennikiem bajek w starym stylu. A tu zanim dojdzie do walki Zimowego Zła vs Ludzkość United zbyt dużo się narozpieprzało.
Ale przecież nie dojdzie do takiej walki, na co kolega liczy. Inni w ogóle nie są głównym złym sagi. Głównym złym sagi są ludzie :P
Aha, czyli te małe stworki pradawne stworzyły Zimowe Zło, żeby dało odpór ludziom i koniec końców, okaże się człowiek wszystkiemu winny. Dla mnie to podpada pod propagowanie islamu.
Aha, czyli te małe stworki pradawne stworzyły Zimowe Zło, żeby dało odpór ludziom i koniec końców, okaże się człowiek wszystkiemu winny. Dla mnie to podpada pod propagowanie islamu.
Dzieci Lasu też liczę jako ludzi (w sensie moralnym nie gatunkowym). Ale zasadniczo jakby co - niewątpliwie były one pierwotnym ludem zamieszkującym kontynent, a ludzie per se wleźli im tam ze Wschodu. Bardziej Indianie niż islamiści
Koniec serialu był parę miesięcy temu, ale ja obejrzałem z opóźnieniem. Nie postarali się, ale też nie było wtopy. Będzie kontynuacja przygody Johna za Murem i Arii na Końcu Świata ? A może i Denerys jako Umarła wróci ?
Czy ktoś może potwierdzić, że książka pójdzie inną drogą ? (tzn. Martin pisze inne zakończenie).
JORGE napisal(a): Koniec serialu był parę miesięcy temu, ale ja obejrzałem z opóźnieniem. Nie postarali się, ale też nie było wtopy. Będzie kontynuacja przygody Johna za Murem i Arii na Końcu Świata ? A może i Denerys jako Umarła wróci ?
Czy ktoś może potwierdzić, że książka pójdzie inną drogą ? (tzn. Martin pisze inne zakończenie).
Martin zapowiedział półgębonem szósty tom na grudzień 2020.
Co do fabuły - można tylko spekulować. Nie ma niczego potwierdzonego, poza tym ten stary troll jest zdolny do wszystkiego, włącznie z pokazaniem wszystkim fanom gołej d***.
Co do serialu - po tak spektakularnie katastrofalnym ostatnim sezonie jest obecnie w odbycie Afroamerykanina. Z pięciu zapowiedzianych prequeli kręcony jest tylko jeden, do tego na razie tylko pilot. Zakładam, że jak się widzom próbnym nie spodoba, cała franczyza pójdzie do piachu.
Nie wiem jak to możliwe. Książkę porzuciłem po pierwszym tomie, (i to w sumie 2 razy, bo próbowałem w odstępach kilkuletnich i w różnych językach), filmu nie oglądałem (nawet nie próbowałem), Ale jak to możliwe, że ominąłem ten wątek??!! Dziwne. Teraz jest zbyt długi by go przeczytać i jeszcze wiem jak się kończy.
los napisal(a): Ja dzieła nie czytałem z jednej przyczyny - nie przyszedł mi do głowy ani jeden powód, dla którego miałbym to zrobić.
Ja miałem 2 powody:
-pierwszy, tak z 10 lat temu, jak nikt jeszcze o tej Grze nie słyszał, dostałem książkę w prezencie, jako miłośnik fantazy, no i nie wypadało nie spróbować (ale szybko zaprzestałem lektury).
-drugi, jakieś 6 lat temu, będąc na dalekiej północy Finlandii przez wiele miesięcy, (a była to jedna z niewielu książek po angielsku obecna tam w księgarni po przystępnej cenie, już trochę była znana), stwierdziłem że może w oryginale będzie lepsza niż po polsku, długie zimowe wieczory itp, Jeden tom z bólem udało się skończyć, ciągle liczyłem że się rozkręci, a tu nic...
los napisal(a): Ja dzieła nie czytałem z jednej przyczyny - nie przyszedł mi do głowy ani jeden powód, dla którego miałbym to zrobić.
Wiadomix, czytanie książek nie jest do zbawienia koniecznie potrzebne.
A tak serio, to jakie powody uznaje Kolega za wystarczające?
Gdyby Gra O Tron była niszowa, mało znana, to by była zajebista. A że spodobała się całemu światu no to jest jak jest. Ale ja już nie zwracam uwagi kto ogląda, kto nie, komu się podoba, komu nie i dlaczego.
Książka mnie znużyła, serial nie. Natomiast w serialu zabrakło jednak spójności, którą dawał Martin i zakończono tak jak zakończono, czyli średnio. Nie zgadzam się, że katastrofalnie, zbyt szybko jednak pewne kluczowe wątki się pozamykały. I zbyt przewidywalnie. Jeżeli Martin chce, żeby jego cykl stał się legendą (już się stał, ale brakuje kropki nad i) to powinien tak poprowadzić akcję, żeby jednak demokracja nie wygrała. A zło nie zostało doszczętnie zniszczone.
los napisal(a): Ja dzieła nie czytałem z jednej przyczyny - nie przyszedł mi do głowy ani jeden powód, dla którego miałbym to zrobić.
+1 I to jest dziwne, bo dostałam do ręki kasetę z poleceniem "musisz" - leżała spokojnie rok zanim zdecydowałam się ją oddać z przeprosinami, że jednak nie dałam rady, a po książkę w ogóle nie sięgnęłam. Nie żałuję.
Na marginesie - trochę mnie przeraża liczba nieprzeczytanych książek i nieobejrzanych filmów - oczywiście piszę tylko o tych grzecznie czekających w kolejce na moich półkach. A to nie mam czasu, a to nastrój nie na takie dzieło, a to właśnie nabyłam coś niezwykle ciekawego,..., a czas płynie.
Nagromadzenie przemocy w dziele onym było dla mnie nie do zniesienia. Zauważyłam wszak prawidłowość, że im ktoś bardziej wrzeszczy przeciwko polowaniom, jedzeniu mięsa jest "eko-pro-bio-wegesrege" tym bardziej bezkrytycznie jara się grą o tron. Mam wrażenie, że egzystujac w pluszowej rzeczywistości kompensują sobie coś, nie wiem... ,dawkę przemocy jaką niesie np. patroszenie kury czy coś w ten deseń.
Nooo wuaśnie! Kura to dziś nie stworzenie i szkielet a pierwsi i udka. Z ryby znamy tylko filety. Przy deklarowanym miłowaniu przyrody prawie zero wiadomości.
Cielaczki są takie suuuit, ale w oborze śmierdzi. Tylko wykąpany piesek jest do zaakceptowania. Królika też kąpie codziennie.
los napisal(a): Ja dzieła nie czytałem z jednej przyczyny - nie przyszedł mi do głowy ani jeden powód, dla którego miałbym to zrobić.
Wiadomix, czytanie książek nie jest do zbawienia koniecznie potrzebne.
A tak serio, to jakie powody uznaje Kolega za wystarczające?
Rozrywka, wiedza, ambicja (jak możesz krytykować Twardocha nie czytając?), nuda, snobizm... No, pełen komplet ludzkich motywacji do zrobienia czegokolwiek.No ciekawe. Ja ostatnio łapię się na tym, że ze snobizmu właśnie tego nie czytam, nie oglądam. Za to ze snobizmu aspiruję do przeczytania historii wojny 30-letniej i historii Prus!
los napisal(a): Ja dzieła nie czytałem z jednej przyczyny - nie przyszedł mi do głowy ani jeden powód, dla którego miałbym to zrobić.
Wiadomix, czytanie książek nie jest do zbawienia koniecznie potrzebne.
A tak serio, to jakie powody uznaje Kolega za wystarczające?
Rozrywka, wiedza, ambicja (jak możesz krytykować Twardocha nie czytając?), nuda, snobizm... No, pełen komplet ludzkich motywacji do zrobienia czegokolwiek.
No ciekawe. Ja ostatnio łapię się na tym, że ze snobizmu właśnie tego nie czytam, nie oglądam. Za to ze snobizmu aspiruję do przeczytania historii wojny 30-letniej i historii Prus!
Ja myślałem, że takie rzeczy czyta się dla wiedzy Ale jeśli to na poważnie i czyta Kolega na kindlu, to mogę wysłać (o wojnie 30-letniej).
O Prusach dość obszerne jest to, czytałem to lata temu, raczej dostępne w większości bibliotek, przynajmniej wielkomiejskich. Książka NRD-owska, co trzeba mieć na względzie.
los napisal(a): Ja dzieła nie czytałem z jednej przyczyny - nie przyszedł mi do głowy ani jeden powód, dla którego miałbym to zrobić.
Ja miałem 2 powody:
-pierwszy, tak z 10 lat temu, jak nikt jeszcze o tej Grze nie słyszał, dostałem książkę w prezencie, jako miłośnik fantazy, no i nie wypadało nie spróbować (ale szybko zaprzestałem lektury).
-drugi, jakieś 6 lat temu, będąc na dalekiej północy Finlandii przez wiele miesięcy, (a była to jedna z niewielu książek po angielsku obecna tam w księgarni po przystępnej cenie, już trochę była znana), stwierdziłem że może w oryginale będzie lepsza niż po polsku, długie zimowe wieczory itp, Jeden tom z bólem udało się skończyć, ciągle liczyłem że się rozkręci, a tu nic...
No to nie zachęciłeś Jako prezent nie dostałem, fanem fantasy nie jestem, na ultra-długie wieczory i brak książek w znanych mi językach nie narzekam. Na nadmiar czasu i nudę też.
Komentarz
Ale zasadniczo jakby co - niewątpliwie były one pierwotnym ludem zamieszkującym kontynent, a ludzie per se wleźli im tam ze Wschodu.
Bardziej Indianie niż islamiści
Czy ktoś może potwierdzić, że książka pójdzie inną drogą ? (tzn. Martin pisze inne zakończenie).
Poczebywam płakeć nad sobo jak onesz niewiastysz jerocolimskiesz?
Co do fabuły - można tylko spekulować. Nie ma niczego potwierdzonego, poza tym ten stary troll jest zdolny do wszystkiego, włącznie z pokazaniem wszystkim fanom gołej d***.
Co do serialu - po tak spektakularnie katastrofalnym ostatnim sezonie jest obecnie w odbycie Afroamerykanina. Z pięciu zapowiedzianych prequeli kręcony jest tylko jeden, do tego na razie tylko pilot. Zakładam, że jak się widzom próbnym nie spodoba, cała franczyza pójdzie do piachu.
Książkę porzuciłem po pierwszym tomie, (i to w sumie 2 razy, bo próbowałem w odstępach kilkuletnich i w różnych językach), filmu nie oglądałem (nawet nie próbowałem),
Ale jak to możliwe, że ominąłem ten wątek??!! Dziwne. Teraz jest zbyt długi by go przeczytać i jeszcze wiem jak się kończy.
A tak serio, to jakie powody uznaje Kolega za wystarczające?
-pierwszy, tak z 10 lat temu, jak nikt jeszcze o tej Grze nie słyszał, dostałem książkę w prezencie, jako miłośnik fantazy, no i nie wypadało nie spróbować (ale szybko zaprzestałem lektury).
-drugi, jakieś 6 lat temu, będąc na dalekiej północy Finlandii przez wiele miesięcy, (a była to jedna z niewielu książek po angielsku obecna tam w księgarni po przystępnej cenie, już trochę była znana), stwierdziłem że może w oryginale będzie lepsza niż po polsku, długie zimowe wieczory itp, Jeden tom z bólem udało się skończyć, ciągle liczyłem że się rozkręci, a tu nic...
Książka mnie znużyła, serial nie. Natomiast w serialu zabrakło jednak spójności, którą dawał Martin i zakończono tak jak zakończono, czyli średnio. Nie zgadzam się, że katastrofalnie, zbyt szybko jednak pewne kluczowe wątki się pozamykały. I zbyt przewidywalnie. Jeżeli Martin chce, żeby jego cykl stał się legendą (już się stał, ale brakuje kropki nad i) to powinien tak poprowadzić akcję, żeby jednak demokracja nie wygrała. A zło nie zostało doszczętnie zniszczone.
I to jest dziwne, bo dostałam do ręki kasetę z poleceniem "musisz" - leżała spokojnie rok zanim zdecydowałam się ją oddać z przeprosinami, że jednak nie dałam rady, a po książkę w ogóle nie sięgnęłam. Nie żałuję.
Na marginesie - trochę mnie przeraża liczba nieprzeczytanych książek i nieobejrzanych filmów - oczywiście piszę tylko o tych grzecznie czekających w kolejce na moich półkach. A to nie mam czasu, a to nastrój nie na takie dzieło, a to właśnie nabyłam coś niezwykle ciekawego,..., a czas płynie.
Kura to dziś nie stworzenie i szkielet
a pierwsi i udka.
Z ryby znamy tylko filety.
Przy deklarowanym miłowaniu przyrody prawie zero wiadomości.
Cielaczki są takie suuuit, ale w oborze śmierdzi.
Tylko wykąpany piesek jest do zaakceptowania. Królika też kąpie codziennie.
Za to ze snobizmu aspiruję do przeczytania historii wojny 30-letniej i historii Prus!
Tak że 12o może dałbym rady zalatwic
Za to ze snobizmu aspiruję do przeczytania historii wojny 30-letniej i historii Prus!
Ja myślałem, że takie rzeczy czyta się dla wiedzy
Ale jeśli to na poważnie i czyta Kolega na kindlu, to mogę wysłać (o wojnie 30-letniej).
https://dadada.pl/wojna-trzydziestoletnia-16181648-tragedia-europy-peter-hwilson,p471135?gclid=EAIaIQobChMI96Lx9LOC4wIVzsqyCh1Wiw5nEAkYAyABEgL0oPD_BwE
Nie czytałem, recenzje ma niezłe.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/215410/prusy-kraj-nieograniczonych-mozliwosci
Jako prezent nie dostałem, fanem fantasy nie jestem, na ultra-długie wieczory i brak książek w znanych mi językach nie narzekam. Na nadmiar czasu i nudę też.
https://www.amazon.com/Dreißigjährige-Krieg-Europäische-Katastrophe-deutsches-ebook/dp/B076HX84CR