nie wiem zupełnie po co PiS respektuje oszukańczy, niemoralny zwyczaj nazywania funkcjonariuszy medialnych ds. propagandy mianem dziennikarzy czy jest sens nobilitowania tych ludzi? przecież oni mają takie "zasługi" wobec Polski, że w każdym normalnym kraju już dawno siedzieliby za kratkami
Czyli czterech na jednego! Znaczy - na jedną. Tchórzliwe cioty ci pełowcy. Gdyby gra była fair - powinien tam być choć jeden dziennikarz/-rka z prawicy, choćby Gawryluk.
Karczewski napisal(a): Prowadzący #debata #Szydło - #PEK zostali narzuceni z góry przez stacje. Ta kwestia nie podlegała negocjacji. Mieliśmy do wyboru: godzimy się na narzuconych prowadzących #debata, albo się nie godzimy i debaty #Szydło - #PEK nie ma
Naszymi największymi wrogami są idioci po naszej stronie.
Wstyd dla Karczewskiego. Pamiętam dokładnie debatę na 3 dni przed drugą turą wyborów prezydenckich w TVN. Ostatnią część prowadziła Pochanke i ostatnie(!) pytanie (tj niby apel spontaniczny i od serca ;-) było o przyjęcie chrześcijańskich uchodźców z Syrii. Po odpowiedzi AD, Bul natychmiast ripostował, że AD nie brał udziału w głosowaniu PE nad rezolucją nr x w tej sprawie w dniu Y. IMO jednoznaczny i niepodważalny dowód, że PBK znał wcześniej to pytanie - ostatnie pytanie, w ostatniej debacie przed ciszą wyborczą poprzedzającą drugą turę. Tą panią PiS mógł wyeliminować bez problemu.
W ogóle co znaczy, że "prowadzący debatę zostali narzuceni z góry przez stacje"? Telewizje nie były stroną negocjacji! Można sobie teoretycznie wyobrazić, że oba sztaby coś uzgadniają a któraś ze stacji odpowiada "A nie! My debaty na tych warunkach prowadzić nie będziemy." Sztaby na to mogłyby odpowiedzieć: "Bez łaski. Damy to Trwam albo zrobimy w internecie." To oczywiście fantazja, bo nikt tak by nie zrobił. Karczewski osobiście załatwił kilka procent w plecy.
7dmy napisal(a):Reasumując, skomplikowana to sprawa z tymi debatami, co lepiej a co gorzej, i istnieje niewielkie prawdopodobnieństwo że sztab wie co robi.
Ja nie piszę o debatach tylko o negocjacjach. Przecież wychodzenie, trzaskanie drzwiami, stawianie nierealistycznych wymagań, obrażanie się i obrażanie oponentów to elementarz tej zabawy. To wie taki poczciwy misio jak ja a Karczewski przecież w polityce jest od 20 lat!
Kurde, aż się przypomina słynna debata Kaczyńskiego z Tuskiem z 2007 roku. Debata której nie powinno po prostu być na takich warunkach - i nie byłoby 8 lat PO i możliwe że nie byłoby Smoleńska. Powiem szczerze że się lekko załamałem jak usłyszałem o tym - nie o samą debatę chodzi ile o skład dziennikarzy. Mogli jeszcze Lisa z Żakowskim dać i byłby komplet.
Jest jakaś rachuba w tym. Sztab mówi: termin nam nie pasuje, ale dostosujemy się do życzeń Premier Kopacz (czytaj : dla dobra Polski przemilczymy jej fanaberie i wystąpimy z niewygodnej pozycji). Teraz debata prowadzona przez narzuconych przez stacje dziennikarzy, ale przyjdziemy (czytaj: dla dobra Polski przyjdziemy na tę ustawkę, bo inaczej by nam zablokowali dostęp do was). To jednak im utrudni tę ustawkę. Do 18-go jest czas aby nagłośnić szantaż stacji i zasiać podejrzenia o ich ustawkę z PO.
Teraz jest już za późno. Mleko się wylało i trzeba je takie wypić. Jakiekolwiek kombinowanie z debatą przez sztab PiSu byłoby natychmiast propagandowo wykorzystane przez PełO, a i innych wrogów tej partii również. Obróciłoby się to przeciwko PiSowi dokładnie tak, jak lawirowanie Hrabiego Bulla z debatą w czasie kampanii prezydenckiej i jego ostateczna dezercja na tym polu. Przestrzegałbym PiS przed czymś podobnym. Wyborcy tego nie zrozumią i nie zaakceptują
Co do debat Dudy z Bulem- w pierwszej Duduś był dudusiem i ciapą, więc właśnie jako odkręcenie tej grzeczności w drugiej był agresywnym fighterem. To było spójne.
Tutaj mamy albo krecią robotę, albo celowy plan porażki (czyli braku większości w sejmie).
Szydło wygra, bo ona jest jak kamień, a Kopacz- histeryczka, ale chodzi o nieprzestrzeganie demokratycznych reguł gry. Tak się nie gra i koniec. Szydło, tak czy inaczej, jest w lepszej sytuacji, bo rozlicza kryminalistów. Kopacz będzie w defensywie. Szydło musi wykuć na pamięć dokonania dwóch lat rządów PiS, bo w tym kierunku pójdzie atak. Da sobie radę. Tylko, żeby nie sprowadzili gwiżdżącej publiczności...
Komentarz
czy jest sens nobilitowania tych ludzi? przecież oni mają takie "zasługi" wobec Polski, że w każdym normalnym kraju już dawno siedzieliby za kratkami
żal.pl
pytanie brzmi: czy idiota autentyczny, czy tylko za pieniądze gra głupiego
Powiem szczerze że się lekko załamałem jak usłyszałem o tym - nie o samą debatę chodzi ile o skład dziennikarzy.
Mogli jeszcze Lisa z Żakowskim dać i byłby komplet.
Czy aby to nie są "ostatki" wymienionych przepytywaczy?
http://wpolityce.pl/polityka/245419-pol-porcji-mazurka-bronislaw-komorowski-znal-pytania-pochanke-nieee-to-przeciez-niemożliwe
Ta pani była do bezbolesnego skasowania- Karczewski zawalił i tyle. 1% głosów niezdecydowanych może przesądzić o samodzielnej większości...
Ech
Dobrze, że 13 dzień października 2015 r. ma się ku końcowi
Jeszcze 12 dni
Co do debat Dudy z Bulem- w pierwszej Duduś był dudusiem i ciapą, więc właśnie jako odkręcenie tej grzeczności w drugiej był agresywnym fighterem. To było spójne.
Tutaj mamy albo krecią robotę, albo celowy plan porażki (czyli braku większości w sejmie).
JORGE>
Szydło, tak czy inaczej, jest w lepszej sytuacji, bo rozlicza kryminalistów. Kopacz będzie w defensywie. Szydło musi wykuć na pamięć dokonania dwóch lat rządów PiS, bo w tym kierunku pójdzie atak. Da sobie radę.
Tylko, żeby nie sprowadzili gwiżdżącej publiczności...