JORGE napisal(a): Jedno nie ulega wątpliwości, wielka Lechia i Polanie to historia o dumnych ludziach rozjechanych przez krucjaty (tak, tak), od wieków pod zaborami Kościoła. Tak mówią internety, temat więc został przejęty. I będzie wykorzystywany, bo jest dość nośny.
JORGE>
Ta, no jestto ciekawy1 potencjał całej tej Lechii od Helwecji po Chorwację.
Na tę truciznę ćwiczył Kolega Kraków jako Trzeci Rzym?
Ponoć pod Wawelem ukryty w ziemi głęboko leży sam Czakram. Jeden z kilku występujących na tej ziemi. To siła, energia i moc życiodajna. Słyszałeś coś o tym Ignacu?
Zanim na temat, to parę linijek i już muszę coś zacytować (dygresja nie związana z mięskiem):
"Przy powtórnym zdobywaniu niepodległości naród polski wykazał ambitne tendencje pójścia siadani Niemców i Japonii. W krótkim czasie wysunął się na czoło państw Europy Wschodniej. Jeżeli z tej drogi nie zboczy, to ma przyszłość. Polakom nie pozostało nic innego, jak kompletny rozbrat z wszystkim tym, czym Żyła polska szlachta. Innej drogi nie ma! Pracować! Pracować! I jeszcze raz, pracować!"
Ale mi się nie chce pracować ! Praca czyni wolnym, srutututu. Mogę mieć okresy nieprawdopodobnej mobilizacji, koncentracji i wysiłku, ale później chce mieć okres totalnego opierdalania się ! (jak będę nadużywał wulgaryzmów zwróćcie mi uwagę, ale niektóre są w punkt, nie da się ich zastąpić). Metodyczna, zaplanowana, codzienna orka, która faktycznie jest podstawą wielkości mnie zabija ! Ja to bym się chciał szkolić w orężu i co jakiś czas jechać na Tatarzyna ! Albo bronić granicy polsko-chińskiej. Albo w kosmos ! Do krain nieznanych. A później chlać i kuligami od wsi do wsi przez miesiąc jeździć ! Aż się znudzi i znów przyjdzie czas na wyzwania.
Jakby to żartobliwie to co powyżej napisałem nie brzmiało, to mi stuknęła 40 prawie dwa lata temu i nic się nie zmienia ! Mentalnie tkwię w czasach minionych, a właściwie w infantylnych wyobrażeniach o nich. Ale coś w krwi płynie, coś w mentalności siedzi, co mi codziennie mówi, że żyjemy w obłędzie popierdulaszczych problemów i wyzwań. Praca ? Dla nas, ludzi prawdziwie wolnych, he, he ? Na koń i w step !
JORGE napisal(a): Mogę mieć okresy nieprawdopodobnej mobilizacji, koncentracji i wysiłku, ale później chce mieć okres totalnego opierdalania się ! (jak będę nadużywał wulgaryzmów zwróćcie mi uwagę, ale niektóre są w punkt, nie da się ich zastąpić). Metodyczna, zaplanowana, codzienna orka, która faktycznie jest podstawą wielkości mnie zabija ! Ja to bym się chciał szkolić w orężu i co jakiś czas jechać na Tatarzyna ! Albo bronić granicy polsko-chińskiej. Albo w kosmos ! Do krain nieznanych. A później chlać i kuligami od wsi do wsi przez miesiąc jeździć ! Aż się znudzi i znów przyjdzie czas na wyzwania.
mmaria napisal(a): Dobra, dobra... Dżewo posadzić, syna mieć... i wychować
Eh, szkoda, że nie mam ze 20, 30 lat mniej, użyłabym swoich czarów i wzięła tego Lacha w jasyr, zanim by się obejrzał. Albo, że nie mam jakowejś pięknej i mądrej córeczki. Przydybałabym z nią tego zacnego i politycznego kawalera i wyswatała ku chwale Najmilejszej Ojczyzny. Krzyśkowa Michalinka, cudna jak marzenie, ale ma dopiero 2 latka, za długo by musiał Jorge czekać. Trzeba pomyśleć, tzn. rozejrzeć się po kuzynkach, które zadały się z jakimiś łachmytami i mam nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie, bo jeden komunista, a drugi też jakiś dziwny. O! Mam bratanicę Magdalenkę, chodzący wdzięk, świetnie gra w siatkówkę i koszykówkę, mimo niewielkiego wzrostu, ale jest bardzo skoczna, ma nawet jakieś mistrzostwo w Gdańsku, a teraz pracuje w Londynie jako inżynier medyczny. Ma ze 25,26 lat , dobrze wychowana przez Rodziców pisiorów i sama jest pisiorką, a jej Ojcem Chrzestnym był ś.p. Maciek Płażyński. Ona nadawałaby na tych samych falach co Jorge. Poza tym jest psiarą, jak cała nasza rodzinka. Jest w zasadzie spokojna i poważna jak na swój wiek - ideał pod każdym względem. \no i bardzo ładna, Poszukam jej fotki i zaraz wkleję, żeby się jej Jorge przyjrzał i może zakochał?
Mania napisal(a): ... Jest w zasadzie spokojna i poważna jak na swój wiek - ideał pod każdym względem. \no i bardzo ładna, Poszukam jej fotki i zaraz wkleję, żeby się jej Jorge przyjrzał i może zakochał?
ja myślę, że to harda baba musiałaby być. Taka jak moja :-) Ja też kiedyś mówiłem po co praca? na koń i bij tatarzyna. teraz trochę spokorniałem. a do roboty chodzę odpoczywać...
Dejta Wy pokój temu Horche. Ta Madzia od Kulezanki Mani byłaby w sam raz dla niego. Jemu nie jest potrzebna żadna domina, czy inna femme fatale, tylko taka która wrodzoną dobrocią i łagodnością ujmie go za serducho i w jasyr posiądzie
Sarmata1.2 napisal(a): ja myślę, że to harda baba musiałaby być. Taka jak moja :-) Ja też kiedyś mówiłem po co praca? na koń i bij tatarzyna. teraz trochę spokorniałem. a do roboty chodzę odpoczywać...
Eden napisal(a): Dejta Wy pokój temu Horche. Ta Madzia od Kulezanki Mani byłaby w sam raz dla niego. Jemu nie jest potrzebna żadna domina, czy inna femme fatale, tylko taka która wrodzoną dobrocią i łagodnością ujmie go za serducho i w jasyr posiądzie
"dobrocią i łagodnością" ? coś ty Eden z byka spadł? w pysk trzasnąć musi umieć ale tak żeby nawet ręki nie podnosić - wot zagwozdka jak to się robi, a moja umie...
qiz napisal(a): No dobra, a wałkowany temat identyczności wielu dzieci z Afganistanu/ Iranu/ Indii z naszymi? A genetyka R1a1? Tego nie obalisz. Jesteśmy u siebie od paru (2? 3? 4?) tysięcy lat. A że historia pokazuje, że nam bliżej do mitycznych Aryjczyków, niźli kaprawym, kosmatym hyclerom- no cóż, taki chichot
qiz napisal(a): No dobra, a wałkowany temat identyczności wielu dzieci z Afganistanu/ Iranu/ Indii z naszymi? A genetyka R1a1? Tego nie obalisz. Jesteśmy u siebie od paru (2? 3? 4?) tysięcy lat. A że historia pokazuje, że nam bliżej do mitycznych Aryjczyków, niźli kaprawym, kosmatym hyclerom- no cóż, taki chichot
Komentarz
Na tę truciznę ćwiczył Kolega Kraków jako Trzeci Rzym?
https://hevenrose.wordpress.com/2010/09/11/frank-kmietowicz-kiedy-krakow-byl-trzecim-rzymem-2/
"Przy powtórnym zdobywaniu niepodległości naród polski wykazał ambitne tendencje pójścia siadani Niemców i Japonii. W krótkim czasie wysunął się na czoło państw Europy Wschodniej. Jeżeli z tej drogi nie zboczy, to ma przyszłość. Polakom nie pozostało nic innego, jak kompletny rozbrat z wszystkim tym, czym Żyła polska szlachta. Innej drogi nie ma! Pracować!
Pracować! I jeszcze raz, pracować!"
Ale mi się nie chce pracować ! Praca czyni wolnym, srutututu. Mogę mieć okresy nieprawdopodobnej mobilizacji, koncentracji i wysiłku, ale później chce mieć okres totalnego opierdalania się ! (jak będę nadużywał wulgaryzmów zwróćcie mi uwagę, ale niektóre są w punkt, nie da się ich zastąpić). Metodyczna, zaplanowana, codzienna orka, która faktycznie jest podstawą wielkości mnie zabija ! Ja to bym się chciał szkolić w orężu i co jakiś czas jechać na Tatarzyna ! Albo bronić granicy polsko-chińskiej. Albo w kosmos ! Do krain nieznanych. A później chlać i kuligami od wsi do wsi przez miesiąc jeździć ! Aż się znudzi i znów przyjdzie czas na wyzwania.
Jakby to żartobliwie to co powyżej napisałem nie brzmiało, to mi stuknęła 40 prawie dwa lata temu i nic się nie zmienia ! Mentalnie tkwię w czasach minionych, a właściwie w infantylnych wyobrażeniach o nich. Ale coś w krwi płynie, coś w mentalności siedzi, co mi codziennie mówi, że żyjemy w obłędzie popierdulaszczych problemów i wyzwań. Praca ? Dla nas, ludzi prawdziwie wolnych, he, he ? Na koń i w step !
JORGE>
Napijmy się!
Dżewo posadzić, syna mieć... i wychować
Chałwa temu Jorgu >-
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Dobra, dobra...
Dżewo posadzić, syna mieć... i wychować
Eh, szkoda, że nie mam ze 20, 30 lat mniej, użyłabym swoich czarów i wzięła tego Lacha w jasyr, zanim by się obejrzał. Albo, że nie mam jakowejś pięknej i mądrej córeczki. Przydybałabym z nią tego zacnego i politycznego kawalera i wyswatała ku chwale Najmilejszej Ojczyzny. Krzyśkowa Michalinka, cudna jak marzenie, ale ma dopiero 2 latka, za długo by musiał Jorge czekać. Trzeba pomyśleć, tzn. rozejrzeć się po kuzynkach, które zadały się z jakimiś łachmytami i mam nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie, bo jeden komunista, a drugi też jakiś dziwny. O! Mam bratanicę Magdalenkę, chodzący wdzięk, świetnie gra w siatkówkę i koszykówkę, mimo niewielkiego wzrostu, ale jest bardzo skoczna, ma nawet jakieś mistrzostwo w Gdańsku, a teraz pracuje w Londynie jako inżynier medyczny. Ma ze 25,26 lat , dobrze wychowana przez Rodziców pisiorów i sama jest pisiorką, a jej Ojcem Chrzestnym był ś.p. Maciek Płażyński. Ona nadawałaby na tych samych falach co Jorge. Poza tym jest psiarą, jak cała nasza rodzinka. Jest w zasadzie spokojna i poważna jak na swój wiek - ideał pod każdym względem. \no i bardzo ładna, Poszukam jej fotki i zaraz wkleję, żeby się jej Jorge przyjrzał i może zakochał?
:0
(uśmiech do Madzi!)
Bo jak rezygnujesz to ja zgłaszam swoje zainteresowanie :x
JORGE>
no to go w kamasze, taka pula genetyczna nie może się zmarnować!!!...
:P
coś ty Eden z byka spadł?
w pysk trzasnąć musi umieć ale tak żeby nawet ręki nie podnosić - wot zagwozdka jak to się robi, a moja umie...