Skip to content

Czy to się trzyma kupy ?

2

Komentarz

  • Eden napisal(a):
    Taaa, szczególnie widoczny jest rozkwit tego przydrożnego handlu i usług. Same profesjonalistki w tym interesie robią...
    Prawdę rzekłszy, mało ostatnio tej branży przy drodze widuję.
  • a za San często jeździ Asan?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Eden napisal(a):
    Taaa, szczególnie widoczny jest rozkwit tego przydrożnego handlu i usług. Same profesjonalistki w tym interesie robią...
    Prawdę rzekłszy, mało ostatnio tej branży przy drodze widuję.
    Na białostockiej się skończyło definitywnie, bo budują S8 Wyszków-Ostrów.
  • Trzeba parę spraw sobie wyjaśnić.

    My myślimy swoją skalą, nie chińską. Dla nas nowy Szlak Jedwabny to autostrada dwupasmowa i dwie nitki torów. Dla nich to może być 10 pasów w jedną i 10 w drugą i nie wiadomo jaka ilość torów. Zbudować zbudują, każdy pierdolnik, przez cały świat nawet. A do tego kwestia postrzegania czasu i planowania. A może mają koncepcję jakiejś superszybkiej kolei towarowej, którą krok po kroku wdroży się przez pół wieku, zaczynając od standardowych rozwiązań ? Oni myślą strategicznie do przodu, hen hen poza swoje życie, tak mieli od wieków. A, że nie zawsze im wychodziło to inna sprawa.

    Po co Chinom nowy Szlak Jedwabny ? Dlaczego nasz region ? Czort wie, z mojego punktu widzenia, centrum przeładunkowe ma sens, ale już wielkie porty w Polsce, nie bardzo. Podobnie ze skalą, ciekawe jakie są proporcje w stosunku do transportu wodnego, nawet przy założeniu wielkich dróg i linii kolejowych. Czy można powiedzieć, że nowy szlak stanie się alternatywą dla mórz ? Nie mam danych, intuicyjnie wydaje mi się, że nie. A może chodzi o dywersyfikację kanałów transportowych ?

    No właśnie, ponoć kto ma kontrolę nad morzami ten kontroluje cały handel światowy. Od jakiegoś czasu hegemonem są Stany, nikt nie jest w stanie im zagrozić. Mają potężną flotę, która operuje na całym świecie, z możliwością błyskawicznej reakcji. Właściwie USA mogą zakończyć handel w ciągu paru tygodni. Cały czas kontrolują cieśninę Malaka, szachując Chiny. A ci im się odgryzają, ponoć pierwszy raz od bardzo dawana ktokolwiek posiadaj technologię, która nakazuje lotniskowcom amerykańskim korektę odległości od brzegów (chodzi o to żeby być poza polem rażenia skutecznej broni powietrznej). Wg giepolityków tak czy siak rozegra się to militarnie. A wtedy cały transport wodny z Chin może praktycznie stanąć (przynajmniej na jakiś czas), dlatego dywersyfikacja kanałów transportowych.

    No i sprawa ostatnia. To, że ja wiem o jakichś planach Chin oznacza, że jest prowadzona gra propagandowa urabiająca polskie społeczeństwo. Co ciekawe, tubami tej gry są ludkowie szeroko rozumianej prawicy, którzy tworzą jakieś tinktanki czy stowarzyszenia polsko-chińskie. To, że Chińczyk za swoją forpocztę obrał ludziki prawicowe może coś znaczyć. A właściwie może i znaczy bardzo dużo, każdy chyba ma wyobraźnie, więc niech sobie dopowie.

  • Trzeba być jakimś zajobem z JBPP chyba, żeby być tubą tajszy Kitajcow i tworzyć na ich zlecenie jakieś nowe TPPRy. Widać niektórym majaki o stepie szerokim, kasztance i lancach z Wielkim Stepem Mongolii Wewnętrznej się pomyliły...
  • Eden napisal(a):
    Trzeba być jakimś zajobem z JBPP chyba, żeby być tubą tajszy Kitajcow i tworzyć na ich zlecenie jakieś nowe TPPRy. Widać niektórym majaki o stepie szerokim, kasztance i lancach z Wielkim Stepem Mongolii Wewnętrznej się pomyliły...
    Nie takie to zajoby. Jest to jakaś alternatywa, bo mamy parę wyjść tylko, albo TPPCH, albo TPPA albo TPPN, albo TPPR.
  • Kulego Horche, ja tam już wolę ten spedalony Zachód z hamerykanskimi imperialistami niźli tajszy Kitajcow z łagrami i miską ryżu na dzień do kasumpcyji. Koneczny każe trzymać się nam Mare Nostrum i Atlantyku, a nie wyglądać Wielkiego Stepu i jeszcze dalij
  • JORGE napisal(a):
    Eden napisal(a):
    Trzeba być jakimś zajobem z JBPP chyba, żeby być tubą tajszy Kitajcow i tworzyć na ich zlecenie jakieś nowe TPPRy. Widać niektórym majaki o stepie szerokim, kasztance i lancach z Wielkim Stepem Mongolii Wewnętrznej się pomyliły...
    Nie takie to zajoby. Jest to jakaś alternatywa, bo mamy parę wyjść tylko, albo TPPCH, albo TPPA albo TPPN, albo TPPR.
    Ja tam jestem fanem TPPP. Niestety, droga do niego wiedzie przez TPPU - i nie jest prostą.
  • Mierzymy ich swoją miarą. Wiecie jak wygląda praca u Chińczyka?

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • AnnaE napisal(a):
    Mierzymy ich swoją miarą. Wiecie jak wygląda praca u Chińczyka?
    Nie.
  • Wiele wątków jest poruszonych. Stoimy, nie da się ukryć, przed pewnym trudnym, strategicznym dylematem. Geopolitycznie opłacałoby nam się trzymać z Chinami, ale cywilizacyjnie z Anglią i USA.

    Co do "nowego jedwabnego szlaku", to o ile gotowe towary taniej pójdą morzem, to już energia i surowce do jej wytworzenia niekoniecznie. No i kwestia alternatywy na wypadek blokady mórz.
  • Ktoś już tu pisał, albo cytował że dylematu strasznego nie ma. Szlaki morskie Amerykanie kontrolują. Jedwabny Szlak ma iść przez Polskę, musi chyba przez Ukrainę, może iść też do Rumunii. Jak by nie prowadzić musi iść przez wschodnia flankę UE i NATO, czyli też będzie kontrolowany przez Amerykanów. Czyli Polska niczego złego udziałem w tym projekcie Ameryce nie robi. To część rozgrywki Ameryki z Chinami. Jedni i drudzy wiedzą po której stronie jest Polska politycznie i militarnie. Gospodarczo jest w tej grze pożyteczna dla obu. Rosja jest przedmiotem w tej grze już tylko stara się pijarowo grać rolę podmiotu. Różne strefy buforowe Niemiec i Rosji nie sprawdziły się. Są zawsze niestabilne, a te lokalne potęgi są nieobliczalne i zawsze prowadzą do konfliktów na skalę globalną. Myślę, ze nawet Demokraci oraz Trumph już to zrozumieli. Rozmiękczanie mało wiarygodnej UE i wzmacnianie słabnącego NATO zdaje się to potwierdzać.
  • Nie chcieliście być strefą buforową między Niemcami a Rosją? Zostańcie strefą buforową między Ameryką i Chinami!
  • edytowano May 2016
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    AnnaE napisal(a):
    Mierzymy ich swoją miarą. Wiecie jak wygląda praca u Chińczyka?
    Nie.

    Trudno uwierzyć, ale niech będzie.
    Na przykład (Koreańczyk + Chińczyk)

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Nie chcieliście być strefą buforową między Niemcami a Rosją? Zostańcie strefą buforową między Ameryką i Chinami!
    Jaka strefa buforowa, Asan?? Tutaj niektórym kondominium lechicko-kitajskie na obszarze Kacapii się roi...
    "Jak powiedział stary góral Polska będzie aż po Ural.
    Za Uralem będą Chiny, was nie będzie sk......ny!"
  • To jeszcze nie u nas

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • A po obejrzeniu podajcie mi jeden sensowny powód, dla którego Chińczyk miałby traktować lepiej Polaków od Chińczyków.

    Złota Aniela pewnie dla przeciągnięcia Jedwabnego Szlaku do Niemiec otworzyła granice dla niewolników.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • A wiecie kim ponoć są ludzie wykorzystywani w Chinach ? Ta tania siła robocza ? Nikim, bo ich nie ma. Pomysł jednego dziecka oficjalnie był realizowany. A w praktyce dzieci się rodziły, bo Chińczycy lubią dzieci. Problem w tym, że te dzieci pozostają zawsze poza systemem. I kiedy dorosną ci ludzie są maksymalnie wykorzystywani, bo nie mają żadnych praw.
  • edytowano May 2016
    @AnnaE Nie wiem jak w Chinach, ale kulega robi dla Koreancow i Polacy pracuja po 8 godzin a ich koledzy z Azji po 15. I, uwaga, sa w jednym (rozsianym) zespole. Inna sprawa czym te 15h jest wypelnione, no ale tyle siedza.
  • qizqiz
    edytowano May 2016
    Najważniejsze, że Żydzi nie mają jeszcze technologii udawania Chińczyków. Prawda, Eden?

  • JORGE napisal(a):
    A wiecie kim ponoć są ludzie wykorzystywani w Chinach ? Ta tania siła robocza ? Nikim, bo ich nie ma. Pomysł jednego dziecka oficjalnie był realizowany. A w praktyce dzieci się rodziły, bo Chińczycy lubią dzieci. Problem w tym, że te dzieci pozostają zawsze poza systemem. I kiedy dorosną ci ludzie są maksymalnie wykorzystywani, bo nie mają żadnych praw.
    Oglądałem program o tym.
    TO JEST STRASZNE!
    Oficjalnie taki człowiek nie istneje! Dziecka się nie rejestruje, nie może iść do szkoły, do lekarza, potem do pracy. Nie ma (ichniego) dowodu osobistego.
    Szara strefa ludzkich istnień...

    Niechrześcijańska kultura i religia, a w rzeczywistości szatańska.
  • No, ale my nie zdajemy sobie sprawy ze skali takich ludzi poza systemem. Ponoć jest ogromna.
  • Kultura ichnia rzeczywiście okrutną jest.
    Niemniej z legalizacją dzieci Chińczycy sobie raczej radzili. Najbardziej typowy myk: matka spodziewająca się kolejnego dziecka zostawiała poprzednie pod opieka rodziny, a sama jechała urodzić do innej prowincji. Ponieważ przy tym ogromie ludności, jaki mieszka w Chinach, władze nie radziły sobie z wymianą danych osobowych między prowincjami, kolejne dziecko rodziło się legalnie jako "pierwsze" dziecko swojej matki. I wszystkie papiery też miało legalne.
  • AnnaE napisal(a):
    A po obejrzeniu podajcie mi jeden sensowny powód, dla którego Chińczyk miałby traktować lepiej Polaków od Chińczyków
    Polaków - to nie wiem. Ale już Murzynów - tak. To jest kwestia godności osobistej człowienia; na ile pozwoli wejść sobie na głowę i sobą pomiatać. W takiej np. Etiopii taysze chińscy stwierdzili, że nie da się niestety Etiopami pomiatać tak jak Chińczykami:

    Later, Zhang explained that he can’t be as tough on the staff as he would like.

    “Here the management cannot be too strong as there will be a problem with the culture,” he said via a translator. “In China you can be strong, but not here. The conditions here mean we have to show respect. On one hand we have to have strict requirements; on the other hand we have to take care of them. They have their own dignity. They may be poor but we have to respect their dignity.”
    http://www.bloomberg.com/news/articles/2014-07-22/ethiopia-becomes-china-s-china-in-search-for-cheap-labor
  • Szanujmy dignity Abisyńczyków i nie nazywajmy ich Murzynami.
  • los napisal(a):
    Szanujmy dignity Abisyńczyków i nie nazywajmy ich Murzynami.
    No w każdym razie Chińczycy nie chcą podskakiwać etiopskim Afroamerykanom.
  • qiz napisal(a):
    Najważniejsze, że Żydzi nie mają jeszcze technologii udawania Chińczyków. Prawda, Eden?

    Końskie zaloty qizu. Ponoć to wynalazek Eskimosów :x
  • krzychol66 napisal(a):
    Kultura ichnia rzeczywiście okrutną jest.
    Niemniej z legalizacją dzieci Chińczycy sobie raczej radzili. Najbardziej typowy myk: matka spodziewająca się kolejnego dziecka zostawiała poprzednie pod opieka rodziny, a sama jechała urodzić do innej prowincji. Ponieważ przy tym ogromie ludności, jaki mieszka w Chinach, władze nie radziły sobie z wymianą danych osobowych między prowincjami, kolejne dziecko rodziło się legalnie jako "pierwsze" dziecko swojej matki. I wszystkie papiery też miało legalne.
    No i pojawia się dylemat, czy my damy radę w kontaktach z taką cywilizacją ? Mi dawno, dawno temu wpadła w łapy książeczka o założeniach Sun Tzu. I już wtedy miałem jeden wniosek po lekturze - okropność nieludzka, chociaż była wtedy moda na zachwycanie się tym czymś. Jeżeli my Polacy, faktycznie jeszcze jesteśmy w kręgu kulturowym cywilizacji łacińskiej to raczej nie mamy szans. Myślimy zupełnie inaczej, co innego dla nas ważne, mamy zupełne odmienne podejście do wszystkiego, na dobrą sprawę. W czasach walenia się po łbach pewnie mogliśmy dać radę, ale dziś, kiedy rządzi wielka perfidia, rozniosą nas. Bez wojny.

    Z drugiej jednak strony, jeżeli mamy przejść do historii to tuż po Niemcach, nie wcześniej. Odciśnięcie polskiego buta na niemieckim ryju właściwie spełni sens naszego istnienia. Każda więc możliwość zdobycia nad nimi przewagi jest warta rozważenia.
  • mamy od wieków SunTzu za granicą czyli Rosję
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.