Damy radę. Naród mamy młody, 50-cioletni, cywilizujący się łacińsko na błędach sekularyzacji zachodniej.
w geopolityce jasno określone kierunki : 1. zachodni- balans kontynuacyjno-rewizjonistyczny- orientacja na Francję, Brytanię, izolowanie polityczne Niemiec przy współpracy z koncernami niemieckim (same szukają siły politycznej)
2. północny- militarno-przemysłowy- wspólne projekty militarne ze Skandynawią, Szwecja , finlandia NATO, baltic Pipe
3. południowy- osłonowy- infrastruktura transportowa i energetyczna. ten kierunek jest gospodarczo mniej perspektywiczny bo zawiera potencjalnych konkurentów do zysków (politya szybkich korzyści małych państw) ale jako osłona polityczna jest bardzo dobry i trzeba weń inwestować
4, Wschodni- kulturalno- gospodarczy- docelowo najbardziej biznesowo perspektywiczny ale wymagający
5. Turcja- osłonowo-militarny, Iran- projekcja międzyoceaniczna, itp inne państwa zainteresowane
"Ideologia"- obrona wiary katolickiej (chrześcijańskiej) Silne państwa poszukują najbardziej uniwersalnych ideologi żeby umacniać wpływy- my taka mamy naturalną- nie musimy szukać.
7. Wspierać USA i Chiny równocześnie (da się!) az do przesilenia.
Dodam jeszcze- problem Niemiec- przewiduję jakąś wzmożoną i szaleńczą akcję oskrzydlającą - użycie wpływów i pieniędzy na Litwie, Ukrainie czy nawet Bialorusi. Efekty będą krótkotrwałe a w dalszej perspektywie zapracuje to dla naszych wpływów.
Mam w pracy dwóch ludzi, którzy pracowali w Chinach i w Polsce z Chińczykami. To co obu uderzyło, to nagminne kłamanie w żywe oczy, publicznie, przy świadkach, indywidualnie i ze świadomością że słuchacz wie o kłamstwie.
Chiny są znakomitym cichym sojusznikiem dla Polski. Maja jedną zaletę wspólną z USA: są bardzo daleko i nie mają ambicji, ani rozsądnej zamykającej się na plus kalkulacji wywierania bezpośredniego wpływu na szczegóły polityki i rozwiązań społecznych i kulturę w Polsce. Mają tu interesy gospodarcze, które akurat tutaj nie są rażąco sprzeczne, a może nawet są zbieżne. Interesy militarne to ma tu na razie USA, a chińskie ambicje w tej dziedzinie chyba jeszcze tak daleko nie sięgają.
Co do interesów militarnych, to mają Chińczycy je one na Morzu Południowochińskim, gdzie właśnie refulują rafy kolorowe celem stawiania na nich lotnisk wojskowych i innych takich baz. To fascynujące patrzeć na ten proces. Kiedy je już postawią, Amerykanie będą je musieli zbumbardować, no chyba że nie będą chcieli.
Nadto, jest jakieś uzgodnienie o utrzymaniu na danym morzu status quo, ale Chińczycy je od kilku lat ignorują. Efekt - Filipiny pozwały ich przed jakiś trybunał arbitrażowy i generalnie muszą wygrać, bo muszą.
Tymczasem Chińczycy budują sobie lotnisko 120 mil morskich (x1,8 km) od stolicy Filipin, Manili, dzięki czemu będą ją mogli kontrolować w wolnych chwilach, a także w ramach pracy.
A zaś Filipińczycy mają wybory prezydenckie i zda się ma je wygrać kandydat, który ogłosił, że jak mu Kitaj postawi linie kolejowe tu i tam, to on wali politykie, bo w końcu nie róbmy polityki, budujmy koleje.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Co do interesów militarnych, to mają Chińczycy je one na Morzu Południowochińskim, .......bo w końcu nie róbmy polityki, budujmy koleje.
No fajosko. Trudno się dziwić Chinom - mocarstwu o historii cuś ponad 5.000 lat i z ludnością nieco liczniejszą niż cały Zachód znaczy Europa i Ameryka Północna, że stara się zapanować nad swoją najbliższą okolicą. Ta najbliższa okolica to znacznie dalej niż owo morze. No i na szczęście dla nas ona jest naprawdę daleko od nas. Za to rakiety i dywizje w tak zwanym Kaliningradzie są bliżej Warszawy niż Petersburga i bliżej niż z Warszawy do Wrocławia. Jakoś USA nie kwapią się tych rakiet bombardować mimo że Polska jest w NATO i jest wiernym sojusznikiem USA.
Komentarz
w geopolityce jasno określone kierunki :
1. zachodni- balans kontynuacyjno-rewizjonistyczny- orientacja na Francję, Brytanię, izolowanie polityczne Niemiec przy współpracy z koncernami niemieckim (same szukają siły politycznej)
2. północny- militarno-przemysłowy- wspólne projekty militarne ze Skandynawią, Szwecja , finlandia NATO, baltic Pipe
3. południowy- osłonowy- infrastruktura transportowa i energetyczna. ten kierunek jest gospodarczo mniej perspektywiczny bo zawiera potencjalnych konkurentów do zysków (politya szybkich korzyści małych państw) ale jako osłona polityczna jest bardzo dobry i trzeba weń inwestować
4, Wschodni- kulturalno- gospodarczy- docelowo najbardziej biznesowo perspektywiczny ale wymagający
5. Turcja- osłonowo-militarny, Iran- projekcja międzyoceaniczna, itp inne państwa zainteresowane
"Ideologia"- obrona wiary katolickiej (chrześcijańskiej) Silne państwa poszukują najbardziej uniwersalnych ideologi żeby umacniać wpływy- my taka mamy naturalną- nie musimy szukać.
7. Wspierać USA i Chiny równocześnie (da się!) az do przesilenia.
8. Zbrojenia
Smok/Smaug
Nadto, jest jakieś uzgodnienie o utrzymaniu na danym morzu status quo, ale Chińczycy je od kilku lat ignorują. Efekt - Filipiny pozwały ich przed jakiś trybunał arbitrażowy i generalnie muszą wygrać, bo muszą.
Tymczasem Chińczycy budują sobie lotnisko 120 mil morskich (x1,8 km) od stolicy Filipin, Manili, dzięki czemu będą ją mogli kontrolować w wolnych chwilach, a także w ramach pracy.
A zaś Filipińczycy mają wybory prezydenckie i zda się ma je wygrać kandydat, który ogłosił, że jak mu Kitaj postawi linie kolejowe tu i tam, to on wali politykie, bo w końcu nie róbmy polityki, budujmy koleje.
Fajosko!!!
http://nationalinterest.org/blog/the-buzz/asias-new-battlefield-the-philippines’-south-china-sea-15985