Deutsche Bank bum?
Fala artykułów wieszczących bankructwo największego niemieckiego banku wzbiera jak tsunami przy brzegu. Mamy oczywiście wizje upadku euro, rozpadu UE, jednym słowem totalnej rozpierduchy.
Sprawa dotyka na tyle specjalistycznych kwestii, że mam wątpliwości, czy dziennikarze wiedzą o czym piszą. Jest się czym przejmować?
Sprawa dotyka na tyle specjalistycznych kwestii, że mam wątpliwości, czy dziennikarze wiedzą o czym piszą. Jest się czym przejmować?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Co innego jest interesujące - wszystkie trzy wielkie niemieckie banki to trupy. A ponieważ pieniądz jest w centrum gospodarki, spodziewajmy się problemów tam, gdzie się ich nie spodziewamy.
Wywołac wojnę......
http://www.atimes.com/deutsche-banks-problem-doesnt-mean-a-broader-financial-crisis/
Skoro tedy upadłość DB jest zjawiskiem oczekiwanym i spodziewanym, znaczy że wszyscy mają czas na nie się przygotować i albo do niej wogle nie dojdzie, albo też skończy się donośnym piardem. Także tego, rozejść się obywatele, nie ma tu nic ciekawego.
E, za proste to kółko!
Co w takim razie powiedzieć o nas, mamy zdrowsze fundamenty? Technologicznie nie jesteśmy jakimś potentatem.
Polska ma tylko dwa problemy - niską innowacyjność i katastrofę demograficzną. Dzielimy je z Niemcami, którzy problemów mają jeszcze trochę.
Polska ma tylko dwa problemy - niską innowacyjność i katastrofę demograficzną. Dzielimy je z Niemcami, którzy problemów mają jeszcze trochę.
Mamy jeszcze jeden problem. Oni go nie mają. Oni nie mają sponsorowanej przez nas opozycji i społeczeństwa marzącego o tym by nie być Polakiem. Niemcem, a jakże.
Nawet Turki, Syryjczycy i inne marzą by być Niemcem co wcale nie koliduje z wiarą.
U nas procedura zadeptywania takich kiełkujących chwastów jest zoptymalizowana do perfekcji.
ad.1 OK
ad.2. pożyczki? od "ponad-między-wielkich" banków? Obligacje?
ad.3. casus Grecji?
Słowo klucz: KOLONIA i wcale nie miasto w rzeszy.
niezła nawalanka