Skip to content

Mróz

13»

Komentarz

  • TecumSeh napisal(a):
    piszą że filtr paliwa trzeba wymienić w takim wypadku. A i sam nie wiem czy to coś da, ale spróbuję. Trzymajcie kciuki - filtra paliwa sam jeszcze nie wymieniałem:)
    Tak naprawdę to tylko pewnie wkład filtru paliwa, zerknij w google w instrukcję, to mniej się ubrudzisz/silnik/podłogę paliwem. Możesz próbować rozpuszczać parafinę benzyną ale szkoda zachodu, lepiej filtr wymienić. Natomiast dobrze jest dolać trochę benzyny do paliwa to przyspieszy rozpuszczanie parafiny w innych miejscach.

    Ja po 2 latach przymarzania paliwa w końcu posłuchałem krewniaka i, jak mówią Rosjanie, leję nafć. Szklanka 0,25 litra na 50 litrów, ja leję na bak (mam ok. 60 litrów) - i jest luz, niezależnie co stacja benzynowa miała w zbiorniku.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    A ja jeżdżę benzyną i się z parafiny tubalnie śmieję: hue hue huehuehue!
    Tak jak śmiali się panowie mechanicy kiedy do Astona wlał kolega nie to paliwko? :D
  • Ja jeżdżę transportem publicznym i też nie jest źle.
  • Waski napisal(a):
    Ja jeżdżę transportem publicznym i też nie jest źle.
    Jest czadowo! W wielu wymiarach rzeczywistości tego słowa :P
  • @Marniok: "Życzę powodzenia ale skąd pewność że wymiana filtra wystarczy?"

    Ależ ja nie mam żadnej pewności, mam jedynie nadzieję:) Ponadto zamierzam podgrzać suszarką 12voltową przewody - może coś pomoże (mechanik tak robił klientom). Ale czy pomoże - nie wiem.

    @Marniok: "Może spróbuj wpierw tak jak ja?"

    Próbowałem przez kilka dni (temperatura powoli rosła), dopóki nowy akumulator w końcu nie zdechł. Ładuję go, jutro spróbuję znów. Jeśli nie da rady - w sobotę wymiana filtra, podgrzanie przewodów, i próba na oczywiście w pełni załadowanym na nowo akumulatorze.

    @SzturmowiecRzplitej: "A ja jeżdżę benzyną i się z parafiny tubalnie śmieję: hue hue huehuehue! "

    Drugi samochód (w zasadzie pierwszy) mam w benzynie, ale problem z parafiną wystąpił, bo samochód był w zasadzie nie tankowany od listopada (stał u mechaników, bo diagnozowali skomplikowany problem) i wytrąciła się parafina z paliwa przejściowego a nie zimowego. Od 2007 jeżdżę dieslem, nie takie mrozy były i jedyną przyczyną nie odpalania był akumulator.


    @Waski: "Ja jeżdżę transportem publicznym i też nie jest źle. "

    Jeśli miałbym taką możliwość, też bym jeździł.

    @Przemko: "Tak naprawdę to tylko pewnie wkład filtru paliwa"

    W fiacie bravo jest cały filtr, nie ma wkładów. Instrukcję z youtuba mam, wiem co i jak:) Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.
  • TecumSeh napisal(a):

    @Waski: "Ja jeżdżę transportem publicznym i też nie jest źle. "

    Jeśli miałbym taką możliwość, też bym jeździł.
    .
    Też trochę spróbowałem w te mrozy ale jednak na mojej lini stare tramwaje z pojedynczymi szybami, ręce grabieją przy książce, dlatego wróciłem z powrotem do roweru. Zawsze odpala :)
    Tylko 2 problemy:
    -ulice odśnieżone, chodniki odśnieżone, a ścieżka rowerowa (nad Wisłą) pięknie pozostawiona w formie lodowiska z odbitymi koleinami (taki test opon miasto funduje),
    -zapięcie do roweru mam linkę metalową w plastiku, zwiniętą w spiralkę, przy -17 nijak się nie chce rozciągnąć a boję się że pęknie (plastik) jak za mocno pociągnę.


  • Ja ostatnio szorowałem obliczem po azwaldzie, więc nieco się do bicyklety zniechęciłem, ale chyba wpadnę do warstatu po zimówki.
  • Wyjątkowo ciepło dziś, tylko -3,5, za to śnieżek zaczął padać. Zima jak ta lala.
  • +2 i ciapa, bo wczoraj wieczorem jeszcze dosypało.
  • edytowano January 2017
    Właśnie odpaliłem fiata i to bez wymiany filtra:)
    Owszem, temperatura podskoczyła ale wczoraj w garażu była taka sama (około zera).

    Co się stało - postanowiłem pociągnąć jak najwiecej paliwa do filtra (czyli przekręcam kluczyk ale nie odpalam - pracuje wtedy pompa ciągnąca paliwo przez kilka sekund). Wykombinowałem że skoro filtr jest zalepiony parafiną, to zapewnie nie w 100% tylko są jakieś miejsca gdzie paliwo przechodzi. Jeśli tak - trzeba wpompować ile się da tego paliwa a następnie spróbowac odpalić, a nuż przejdzie.

    No i po ok 20-50 cyklach odpalał - na sekundę i gasł. Dałem spokój, kupiłem filtr, idę rano po drodze do pracy dziś wrzucić filtr do samochodu (zamierzałem wymienić go po południu). Coś mnie podkusiło - spróbowałem. Odpalił od razu, bez kaszlenia, za pierwszym razem.

    Co się stało - moim zdaniem paliwo które wpompowałem do filtra wczoraj, po prostu rozpuściło parafinę w filtrze przy temperaturze ok 0 stopni. Wczoraj w Krakowie momentami było cieplej, ale w podziemnym garażu chłodniej - plus tego taki, że w nocy pewnie w garażu było trochę cieplej niż na zewnątrz. Tak czy inaczej dziś fiat po prostu odpalił jak gdyby nigdy nic - po prawie tygodniu stania.

    Piszę bo a nuż się komuś przyda.
  • Kolega leje od dzisiaj do paliwa SKYDD (lub naftę) i denaturat. Pierwszy zapobiega wytrącaniu parafiny, drugi lodu (wiąże wodę). Teoretycznie paliwo zimowe na stacjach powinno mieć podobne środki w swoim składzie ale lepiej się samemu zabezpieczyć, zwłaszcza że to niewiele kosztuje.
  • @randolph - no właśnie, u mnie od 2007r do teraz w żadnym dieslu (no, to mój drugi) problem nie wystąpił mimo podobnych mrozów - ale teraz fiacik długo stał, bo mechanicy wymieniali to i owo i szukali problemu. Tankowany był więc na początku grudnia.

    Ale masz rację co do zasady - i ponawiam pytanko @marnioka - gdzie wy tą naftę kupujecie?
  • Naftę wydaje mi się, że np w "markietach budowlanych" typu casto etc widziałem.
  • O denaturacie dolewamym do oleju napędowego słyszałem ale pytanie jest w jakiej proporcji?
  • "Co się stało" pyta @TecumSeh?
    to pewnie dlatego że dziś piątek 13-tego
    :P
  • Nafta w sklepach budowlanych, w butelkach 0,5 litra - trochę pośmiarduje rozpuszczalnikiem, nie jest w 100% czysta. Kuzyn kupuje na wsi w lokalnym sklepie żelaznym w 5-litrowych pojemnikach to jest czysta, pachnie tak oleiście.
  • @Marniok - oczywiście że tak.
    13go dzień Maryjny - tego dnia (co prawda środa, nie piątek) zdałem egzamin na pozwolenie na broń mając z kałacha 9/10 przestrzelin (8 na 10 wystarczyło) ale 7 z tych 9ciu były w samiutkim dole tarczy, tak, że centymetr w dół i byłyby same pudła.
    13 mam w rejestracji Toyoty, wymodlonej dla mnie przez koleżankę, na razie bez wypadków i awarii:)
    Kiedy jeśli nie dziś:)
  • A ptaki dokarmiacie? U mnie znowu rzadko spotykany gość się pojawił - gile! Wyglądają jak małe klejnociki na gałązkach jaśminu.
  • u nas ptaki maja utrzymanie na śmietnikach, całe stadka sie kręca, inna sprawa ze ludzie mnóstwo jedzenia wyrzucają, dobrze że choc zimą sie nie marnuje
    a nie dokarmiam dlatego ze jak dwa lata temu zrobiłem coś ala karmnik na balkonie to od razu pismo ze spóldzielni było że ptaki brudzą elewacje i balkony sąsiadom i nie wolno i już, nawet nie ma co rzucać karmy na ziemię bo raz że koty, a dwa "życzliwi"....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.