Skip to content

Piątek trzynastego.

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Dziś piątek trzynastego.
Dla katolika, choć numerologię odrzucamy, to chyba nie ma szczęśliwszego zbiegu dnia i miesiąca.
Trzynastka to liczba maryjna, piątek to dzień odkupienia.

Ale głupota w tzw "katolickim kraju" poraża. Co włączę radio w samochodzie to albo sposoby na uniknięcie pecha albo przekonywanie że czarne koty nie są takie złe. Dramat.

Rok 2015 - rejestruję moją niedawno zakupioną toyotę w starostwie. Kolejka, a pani podaje tablicę rejestracyjną facetowi w okienku. On: "ale trzynastki to ja nie chcę". Daje następnemu - "ja też nie chcę".
W końcu baba pyta całej kolejki - "jest ktoś kto weźmie trzynastkę?"
Ja: "ja chętnie wezmę, proszę odłożyć dla mnie".
Ludzie patrzą z politowaniem. Pani widząc to:
"dobrze, trzynastka dla tego pana. Ma pan szczęście bo policja trzynastek nie kontroluje"

Z tą policją to oczywiście lipa jest, ale podejrzewam że babka tak celowo sieje, bo pewnie z każdą trzynastką w rejestracji ma podobne problemy. Idiotyzm.

Nie wiem jak wy, ale ja zwalczam przesądy jak mogę. Nie dałem zagiąć strony w indeksie (nie oblałem ani jednego egzaminu), nie dałem się kopać w dupę przed egzaminem, ślub brałem w maju (dla nieświadomych: "w maju ślub, w grudniu grób"), fakt, nie jechałem czarnym samochodem do ślubu, bo mój seat jednak był w stanie niezbyt reprezentacyjnym, ale gdybym mógł, chętnie bym pojechał.

Często robię na odwrót niż przesądy każą zupełnie świadomie, celowo i ostentacyjnie. Mało które przejawy zbiorowej głupoty wkurzają mnie tak jak ten właśnie - i to często u ludzi nie tylko inteligentnych, ale zdawać by się mogło - mądrych. I wierzących. Ech.
«13

Komentarz

  • na pytanie: "jaki jest twoj znak zodiaku?" niezmiennie odpowiadam "Mnie to nie dotyczy. Jestem katolikiem
  • Anegdotę z tablicą rejestracyjną - kupuję!!!

    A poza tym nie zauważam przesądów, nie uczestniczę w życiu przesądowym ale i nie irytuje mni to u innych.
    Jest inaczej jeżeli przesąd jest związany z jakąś formą okulyzmu, np. fengszui.
  • TecumSeh napisal(a):
    Nie wiem jak wy, ale ja zwalczam przesądy jak mogę. Nie dałem zagiąć strony w indeksie (nie oblałem ani jednego egzaminu), nie dałem się kopać w dupę przed egzaminem, ślub brałem w maju (dla nieświadomych: "w maju ślub, w grudniu grób"), fakt, nie jechałem czarnym samochodem do ślubu, bo mój seat jednak był w stanie niezbyt reprezentacyjnym, ale gdybym mógł, chętnie bym pojechał.
    A jednak jesteś trochę dziwny, bo ja nawet o tych przesądach opisywanych przez ciebie nigdy nie słyszałem :P

    (BTW, ślub miałem 11 września, dobra czy zła data?)

  • kulawy_greg napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Nie wiem jak wy, ale ja zwalczam przesądy jak mogę. Nie dałem zagiąć strony w indeksie (nie oblałem ani jednego egzaminu), nie dałem się kopać w dupę przed egzaminem, ślub brałem w maju (dla nieświadomych: "w maju ślub, w grudniu grób"), fakt, nie jechałem czarnym samochodem do ślubu, bo mój seat jednak był w stanie niezbyt reprezentacyjnym, ale gdybym mógł, chętnie bym pojechał.
    A jednak jesteś trochę dziwny, bo ja nawet o tych przesądach opisywanych przez ciebie nigdy nie słyszałem :P

    (BTW, ślub miałem 11 września, dobra czy zła data?)

    Portal Polonia Christiana historycznie odnosi sie codziennie do aktualnej daty. Se kolega tam wejdzie 11.09. i zobaczy jaki krol sie wtedy urodzil, lub jakiego otruto, albo jaka bitwa byla wtedy rozegrana (oprocz Sobieskiego;)), a moze ma kolega urodziny w tym samym dniu co Dante Alighierii?

  • "Trzynastka to liczba maryjna, piątek to dzień odkupienia"

    nigdy o tym tak nie myslalam a przeciez to takie ewidentne:)
  • Nie, no ślub musi być w miesiącu którego nazwa ma w sobie literkę "r", przecież to wszyscy wiedzą ;)
  • marniok napisal(a):
    Nie, no ślub musi być w miesiącu którego nazwa ma w sobie literkę "r", przecież to wszyscy wiedzą ;)
    Ja brałem w kwietniu, córka podobnie, a rodzice w styczniu :-)
  • Brzost napisal(a):
    marniok napisal(a):
    Nie, no ślub musi być w miesiącu którego nazwa ma w sobie literkę "r", przecież to wszyscy wiedzą ;)
    Ja brałem w kwietniu, córka podobnie, a rodzice w styczniu :-)
    Boś nie wiedział, teraz już wiesz.... :D
  • balbina napisal(a):
    "Trzynastka to liczba maryjna, piątek to dzień odkupienia"

    nigdy o tym tak nie myslalam a przeciez to takie ewidentne:)
    Takoż samo i ja, a niby oczywiste-dzięki TecumSeh
  • W Starym Testamencie to liczba szatana (przez duże S, ale nie napiszę); liczba przeciwstawiania się Bogu;

    Izrael (syn Jakuba) 13 razy buntował się
    Piątek - faktycznie: dzień jego (pozornego) zwycięstwa
    ===

    znalazłem szybko:
    13 w Starym Izraelu vs 13 w Nowym Izraelu
    szatan vs Maryja
  • Ożesz,...
    a ja oblałam na studiach dwa egzaminy. Obydwa w piątek trzynastego. Nie bujam. 8-X

    PS. Byłam totalnie nieprzygotowana, wcześniej miałam dużo ciekawsze zajęcia :D
  • edytowano January 2017
    mmaria napisal(a):
    Ożesz,...
    a ja oblałam na studiach dwa egzaminy. Obydwa w piątek trzynastego. Nie bujam.
    Opowiedziała mmaria w piątek w trzynastu słowach... :)

  • @kulawy_greg: "A jednak jesteś trochę dziwny, bo ja nawet o tych przesądach opisywanych przez ciebie nigdy nie słyszałem. (BTW, ślub miałem 11 września, dobra czy zła data?)"

    Nie jestem dziwny, tylko nie słyszeć się nie dało. Stronę w indeksie życzliwi znajomi na siłę chcieli zaginać, a przed egzaminem "odwróć się to cię kopnę na szczęście". Na ślub w maju to mi pół rodziny żony truło dupę, że w maju się ślubu nie bierze. Nie chcesz wiedzieć ale i tak ludzie cię uświadomią. Tak to działa.

    @mmaria: "PS. Byłam totalnie nieprzygotowana, wcześniej miałam dużo ciekawsze zajęcia "

    Ale to na pewno nie był powód oblania! To przez piątek 13go! ;-)
  • balbina napisal(a):
    kulawy_greg napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Nie wiem jak wy, ale ja zwalczam przesądy jak mogę. Nie dałem zagiąć strony w indeksie (nie oblałem ani jednego egzaminu), nie dałem się kopać w dupę przed egzaminem, ślub brałem w maju (dla nieświadomych: "w maju ślub, w grudniu grób"), fakt, nie jechałem czarnym samochodem do ślubu, bo mój seat jednak był w stanie niezbyt reprezentacyjnym, ale gdybym mógł, chętnie bym pojechał.
    A jednak jesteś trochę dziwny, bo ja nawet o tych przesądach opisywanych przez ciebie nigdy nie słyszałem :P

    (BTW, ślub miałem 11 września, dobra czy zła data?)

    Portal Polonia Christiana historycznie odnosi sie codziennie do aktualnej daty. Se kolega tam wejdzie 11.09. i zobaczy jaki krol sie wtedy urodzil, lub jakiego otruto, albo jaka bitwa byla wtedy rozegrana (oprocz Sobieskiego;)), a moze ma kolega urodziny w tym samym dniu co Dante Alighierii?



    Generalnie to wiem z czego slynie data 11 września (no nie wiem czy to można nazwać "bitwą"?), ale co mówi na to przesąd to nie wiem.

    Co do urodzin, to daleko od Dantego, a czemu to ważne?
  • TecumSeh napisal(a):
    @kulawy_greg: "A jednak jesteś trochę dziwny, bo ja nawet o tych przesądach opisywanych przez ciebie nigdy nie słyszałem. (BTW, ślub miałem 11 września, dobra czy zła data?)"

    Nie jestem dziwny, tylko nie słyszeć się nie dało. Stronę w indeksie życzliwi znajomi na siłę chcieli zaginać, a przed egzaminem "odwróć się to cię kopnę na szczęście". Na ślub w maju to mi pół rodziny żony truło dupę, że w maju się ślubu nie bierze. Nie chcesz wiedzieć ale i tak ludzie cię uświadomią. Tak to działa.
    >;-)
    Ok, nie jesteś dziwny, tylko obracasz się w dziwnych kręgach :P

  • Co to za radio? Nie lepiej unikać takich głupich stacji?
  • @Przemko - nie jedno a kilka radyj które się przewinęły w paśmie - na pewno rmf, trójka i tego typu.
    Ja zasadniczo radia nie słucham, włączam w porze wiadomości podczas jazdy samochodem.
  • @kulawy_greg: "Ok, nie jesteś dziwny, tylko obracasz się w dziwnych kręgach"

    No. Studenci krakowscy swego czasu:) Owszem grono dość specyficzne:)
    A przesądy polskiej prowincji to niestety od Śląska po Małopolskę i Podkarpacie - żywe. Tzn w starszym pokoleniu, w młodszym na szczęście nie.
    Rodziny na północy nie mam, nie wiem jak tam.
  • edytowano January 2017
    @TecumSeh też sie obracałem w kręgach krakowskich studentów i nikt mi indeksu nie zaginał ani po tyłku nie klepał :P
  • kulawy_greg napisal(a):
    @TecumSeh też sie obracałem w kręgach krakowskich studentów i nikt mi indeksu nie zaginał ani po tyłku nie klepał :P
    W dziwnych żakowskich kręgach się kolega obraca! :)
  • W piątek 13 marca 1981 przybyła z domu dziecka do naszego domu moja przybrana Siostra. Na dobre i na złe.
  • @kulawy_greg - bo Tyś informatyk - podejrzewam że odsetek przesądnych informatyków jest wyjątkowo niski na tle innych grup studentów:)
  • A czerwona kokarda na wózku dziecka, żeby nikt nie rzucił uroku?
  • Brzost napisal(a):
    W piątek 13 marca 1981 przybyła z domu dziecka do naszego domu moja przybrana Siostra. Na dobre i na złe.
    o, lubie takie piekne historie:)

  • kulawy_greg napisal(a):

    A jednak jesteś trochę dziwny, bo ja nawet o tych przesądach opisywanych przez ciebie nigdy nie słyszałem :P

    (BTW, ślub miałem 11 września, dobra czy zła data?)

    O, ja też tak samo. Nawet data ślubu, he, he.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • A to znacie? Jeśli masz pechowy dzień lub spotykasz kiepskich ludzi, którzy robią ci w brew, musisz się okręcić kilka razy wokół własnej osi - ale musowo w lewo! :-h
  • oczywiście żeby odczarować
  • Zazu napisal(a):
    A to znacie? Jeśli masz pechowy dzień lub spotykasz kiepskich ludzi, którzy robią ci w brew, musisz się okręcić kilka razy wokół własnej osi - ale musowo w lewo! :-h
    Nie znałam, ale przypomniałaś mi, "spluń przez lewe ramię".
    Tylko nie pamiętam, z jakiego powodu trzeba było to obrzydlistwo wykonać.
    :-?

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • może dlatego, że wróg zazwyczaj zachodził cię taktycznie z lewa. Bo człowiek któremu ktoś staje za plecyma zerka nań przez lewe ramie i w tymże kierunku się obraca. Gdy to uczyni, staje twarzą w twarz z napastnikiem. I na wszelki wypadek trza było wcześniej tam plunąć w oko lub w mordu. W przesądach tkwią różne praktyczne powody. To obracanie się w lewo też ma chyba podobne pochodzenie. Co zaś do kopania dupsko przed egzaminem...Jest to dość uzasadnione. Kto chadzał do dobrego ale i odważnego masażysty, mógł się przekonać, że po zabiegu taki szpenio czasem wymierza pacjentowi klapa w pośladek. Albo przynajmniej tak powinien zrobić. Dlaczego? Pobudza coś tam, coś tam w organizmie.
  • Noworodka też klepie się w pupę, żeby wciągnął powietrze. Choć niektórzy twierdzą, że to w celu by taki nowinek od razu wiedział, że lekko na tym padole nie będzie i może brać w zadek często. Taki wstęp do życia. :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.