Skip to content
«13

Komentarz

  • Woda Polska od 1905. :D

    No i git, taką właśnie pijemy bo jest najtańsza ze wszystkim mineralnych. Przypomnę, że mineralne to tylko Staropolanka, Muszynianka, i cośtam jeszcze trzeciego.
  • Przemko napisal(a):
    Woda Polska od 1905. :D

    No i git, taką właśnie pijemy bo jest najtańsza ze wszystkim mineralnych. Przypomnę, że mineralne to tylko Staropolanka, Muszynianka, i cośtam jeszcze trzeciego.
    Te trzecie to np. Vytautas i Birutė znad Niemna.
  • Lidla.
    Wodę z Lidla.
    :)
  • Nigdy nie lubiłem cydru ale pare dni temu. Nalałem sobie 1/4 szklanki i wlałem sok jabłkowy. PRZEPYSZNE.
  • posix napisal(a):
    Nigdy nie lubiłem cydru ale pare dni temu. Nalałem sobie 1/4 szklanki i wlałem sok jabłkowy. PRZEPYSZNE.
    kupujemy sok wyciskany (worek z kranikiem) i rozcieńczamy 1:1 z wodą lekko gazowaną :)

    ==
    W katowickiem (czyli i w Piekarach) można pić kranówę. Jest filtrowana węglem aktywnym (ostatni etap w miejskich wodociągowych stacjach uzdatniania wody).
  • Kranówę można pic prawie wszędzie (choć oczywiście warto wiedzieć skąd pochodzi i mniej więcej co się z nią dzieje). Mit o powszechnej szkodliwości kranówy wytworzyli i rozpropagowali przede wszystkim producenci wody w butelkach, zaczęło się w latach 50-tych w USA i rozlazło na cały świat.

    U nas w domu pije się kranówę goczałkowicką, Może być gazowana własnym sumptem (smakowo przewyższa większość sklepowej butelkowanej i naturalnie psuje się po trzech dniach bo jest prawdziwa, a nie martwa). Do tego dodaje się np. syrop z kwiatów czarnego bzu domowej roboty plus odrobina cytryny i wychodzi fantastyczny napój, nieosiągalny w żadnym sklepie.
  • zgadzam się
    można dodać wino musujące o niewiekiej zawartości siarki i wychodzi Hugo niezwykłej urody,

    a tak na poważnie to kranówa filtrowana i jakieś zioło lub cytruna
  • christoph napisal(a):
    a tak na poważnie to kranówa filtrowana
    No właśnie, że w katowickiem nie trzeba już w domu filtrowac.... :)
    Ja robię - bardziej zabobon, ale syn1 od roku kranówka na żywca.





  • Ja w Warsiawie łoję kranówę prosto z gwęta i jeszcze dycham.
  • ...chociaż wolę Borżomi, to przyznam!
  • Każdy woli Borżomi.

    Borżomi i analogi to jedyny rodzaj wody, który nadal rozmyślnie i z umotywowanej potrzeby kupuję jeszcze w sklepie. Choć i to łatwo zastąpić, gdy się mieszka w Muszynie/Łomnicy/Piwniczej. Tam woda o podobnych bogatych właściwościach smakowych, leci se ciurkiem z rury na polu, lub spod kamienia, tylko trza wiedzieć gdzie się udać, żeby naczerpać i pamiętać podziękować Stwórcy, że daje po cenie której nigdy nie pobiją żadne wielkopowierzchniowce Molocha.
  • romeck napisal(a):
    posix napisal(a):
    Nigdy nie lubiłem cydru ale pare dni temu. Nalałem sobie 1/4 szklanki i wlałem sok jabłkowy. PRZEPYSZNE.
    kupujemy sok wyciskany (worek z kranikiem) i rozcieńczamy 1:1 z wodą lekko gazowaną :)

    ==
    W katowickiem (czyli i w Piekarach) można pić kranówę. Jest filtrowana węglem aktywnym (ostatni etap w miejskich wodociągowych stacjach uzdatniania wody).
    To teraz jeszcze radzę spróbować soku lepszej jakości. Zgoda, te soczki z kranikiem są smaczniejsze niż z koncentratu. Jednak gdyby kolega spróbował soku z dobrej jakości ,w pełni dojrzałych, wybranych w tym celu jabłek ... Na soczki NFC przeznacza się tzw odrzuty. Gdy woziłem jabłka wysokiej jakości ,do tłoczenia ,pracownicy tłoczni patrzyli jak wariata. Soki o wiele lepsze,polecam dojrzałe cortlandy.Można takie soki kupić ,ceny o wiele wyższe.
  • Wino za trzy stówy,image (choć można spotkać taniej) na rocznicę ślubu:

  • Dostałem w prezencie od Kolegi (z wirtualu leśnego, z okazji pierwszego po latach spotkania "w realu") nalewkę własnej roboty z imbirem. Kosztuję. Ciekawe połączenie smaków słodko-ostrych.
  • domowej roboty wino byłego radnego
    piłem lepsze
    btw siostry mojej siostry wnuka wino z https://www.schild-weingut.de/ zdecydowanie lepsze
    ;-) to od Schilda juz prawie wysączone
  • edytowano June 2022
    Riesling brut...
    Mam dreszcze, trzeba naprawdę prawdziwym znającym znawcą by to pić.
  • SigmundvonBurak napisal(a):
    romeck napisal(a):
    posix napisal(a):
    Nigdy nie lubiłem cydru ale pare dni temu. Nalałem sobie 1/4 szklanki i wlałem sok jabłkowy. PRZEPYSZNE.
    kupujemy sok wyciskany (worek z kranikiem) i rozcieńczamy 1:1 z wodą lekko gazowaną :)

    ==
    W katowickiem (czyli i w Piekarach) można pić kranówę. Jest filtrowana węglem aktywnym (ostatni etap w miejskich wodociągowych stacjach uzdatniania wody).
    To teraz jeszcze radzę spróbować soku lepszej jakości. Zgoda, te soczki z kranikiem są smaczniejsze niż z koncentratu. Jednak gdyby kolega spróbował soku z dobrej jakości ,w pełni dojrzałych, wybranych w tym celu jabłek ... Na soczki NFC przeznacza się tzw odrzuty. Gdy woziłem jabłka wysokiej jakości ,do tłoczenia ,pracownicy tłoczni patrzyli jak wariata. Soki o wiele lepsze,polecam dojrzałe cortlandy.Można takie soki kupić ,ceny o wiele wyższe.
    Sok to jest marnowanie owocu, wyrzucamy po wyciśnięciu co najcenniejsze, tak że produkcja soku z jabłek które można zjeść jest bez sensu.
  • Chodzi o błonnik, który szoruje jelit ka?
  • Chodzi o wszystko, jabłko zjesz to się najesz, sok wypijesz to tylko cukier skoczy i sikać się chce.
  • A jako popitka też soki złe?
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Riesling brut...
    Mam dreszcze, trzeba naprawdę prawdziwym znającym znawcą by to pić.
    z białych tylko Riesling jest prawdziwy
    te austriackie i niemieckie (wtem! alzackie) są fajne mineralne z Wołoskim Rieslingiem (Olasz Risling) mam różne doświadczenia
  • Hehe, przypomina mi się monolog jaki pewien pracownik fizyczny wygłosił do mojego Kolegi z pracy:
    "Wie pan, panie Mikołaju. gorąco było w niedzielę, chciało się nam ze szwagrem pić. Skoczyliśmy do sklepu po siedem win, ale jakieś takie niedobre było, kwaśne. Reslink czy jakoś tak..."
  • Niech się cieszy, że benzyną nie waniało. Wtedy byłby diesling.
  • Diesling to jednak olejem napędowym.
  • Riesling brut jest dla mnie brutalny, lubię wina lekkie, "wesołe", owocowo-kwiatowe, z obszarów gdzie świeci słońe. Najlepsze wino jakie piłam to korsykańskie, półwytrawne, różowe, wiem jestem profanką. B-)
  • Ty pijesz alkohol!!!???
  • Czasami, bardzo czasami :]
  • trep napisal(a):
    Wino za trzy stówy,image
    Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    (choć można spotkać taniej) na rocznicę ślubu:

    Piękny ogród :)
  • los napisal(a):
    Ty pijesz alkohol!!!???
    wino to nie alkohol
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.