JORGE napisal(a): Już pomijając kwestie piarowe, naprawdę uważacie, że budowa dróg wewnętrznych, tych obok głównych, jest taka ważna ?
Może nie jest to priorytetowe, ale ja bym nie chciał podziału na Polskę A i B. Nie ważne, czy ta granica biegnie geograficznie, czy np. wg liczby ludności albo wg zamożności.
Jeżeli budowa lub remont dróg gminnych i powiatowych nie są ważne, to całe marudzenie o wyrównywaniu poziomów centrum i prowincji jest tylko marudzeniem.
DMC napisal(a): Teraz to - "taka była taktyka", a kilka dni temu - "hurr durr, to żadna podwyżka, bhawo PiS, musimy budować drogi".
Pomylileś forumki, zenek.
Odpieprz się chłopcze.
To ty się odpieprz, wszystkim zrobisz przysługę.
Tak na boku zapytam, (nie chce by sue rozwinela pyskowka, ale to mnie b. ciekawi) : gdzie powinien wg ciebie udac sie DCM? No i jak zachować jedność polityczno-ideową!?
Poza oczywistym aspektem kindersztubowym rozmowa o rozmówcach rodzi problemy metodologiczne. Idzie o paradoks kreteński czyli oddzielenie twórcy i tworzywa. Tekst, także tekst internetowej dyskusji, nie może być o sobie samym, bo wtedy nietrudno o antynomię Russella.
DMC napisal(a): Teraz to - "taka była taktyka", a kilka dni temu - "hurr durr, to żadna podwyżka, bhawo PiS, musimy budować drogi".
Pomylileś forumki, zenek.
Odpieprz się chłopcze.
To ty się odpieprz, wszystkim zrobisz przysługę.
Tak na boku zapytam, (nie chce by sue rozwinela pyskowka, ale to mnie b. ciekawi) : gdzie powinien wg ciebie udac sie DCM? No i jak zachować jedność polityczno-ideową!? Nie rozumiem, ja go nigdzie nie wyganiam.
Poza oczywistym aspektem kindersztubowym rozmowa o rozmówcach rodzi problemy metodologiczne. Idzie o paradoks kreteński czyli oddzielenie twórcy i tworzywa. Tekst, także tekst internetowej dyskusji, nie może być o sobie samym, bo wtedy nietrudno o antynomię Russella.
Poza oczywistym aspektem kindersztubowym rozmowa o rozmówcach rodzi problemy metodologiczne. Idzie o paradoks kreteński czyli oddzielenie twórcy i tworzywa. Tekst, także tekst internetowej dyskusji, nie może być o sobie samym, bo wtedy nietrudno o antynomię Russella.
Ale numer, Adrian stróżem praworządności w Polsce ! No, takiego numeru to się nawet ja nie spodziewałem. To nie są zagrywki szachowe, to jest poker. A w pokerze trzeba zrobić wszystko, żeby przeciwnik, nawet po kilkuset partiach, nie wiedział kiedy blefujesz, a kiedy masz naprawdę silną kartę.
Nie znamy przyczyny. Znaczy o czymś ważnym nie wiemy. Zrobił to bo konsekwencje nie zrobienia byłyby zbyt duże. Sadzę że PJK jest tez tego świadom i akceptuje.Nie znamy też scenariusza czy scenariuszy dalszej rozgrywki.
Rafał napisal(a): Nie znamy przyczyny. Znaczy o czymś ważnym nie wiemy. Zrobił to bo konsekwencje nie zrobienia byłyby zbyt duże. Sadzę że PJK jest tez tego świadom i akceptuje.Nie znamy też scenariusza czy scenariuszy dalszej rozgrywki.
Domyślam się, że chodziło o Strasbourg i tańce przed trybunałem, odgrywane przez Lewandowskiego, Kudrycką i Verhofstadta.
Możliwe. Z pewnością utrudni to ataki zewnętrzne i uliczne. Nie uniemożliwi ich zupełnie. Podobnie jednak utrudni to głębokie zreformowanie sadownictwa i podobnie nie uniemożliwi tego zupełnie. Tak więc zapadła decyzja o wycofaniu się o pół kroku i zrealizowaniu tego co możliwe po rozsądnej cenie. To nie wyklucza pójścia dalej w stosowniejszym momencie.
Wygranym jest PAD, który zaczął się wyraźnie pijarowo odróżniać od PiS oraz wyróżniać twardością i rozwagą.To bez wątpienia rozszerza jego elektorat i zwiększa szanse na reelekcję. To również paradoksalnie daje PiS dodatkowy instrument korygowania polityki, szczególnie błędnych lub ryzykownych decyzji bez utraty twarzy. To powinien robić Senat, ale nie robi więc został Prezydent. Może PiS zrozumie, że i Senat warto wykorzystywać w takiej grze.
Rafał napisal(a): Możliwe. Z pewnością utrudni to ataki zewnętrzne i uliczne. Nie uniemożliwi ich zupełnie. Podobnie jednak utrudni to głębokie zreformowanie sadownictwa i podobnie nie uniemożliwi tego zupełnie. Tak więc zapadła decyzja o wycofaniu się o pół kroku i zrealizowaniu tego co możliwe po rozsądnej cenie. To nie wyklucza pójścia dalej w stosowniejszym momencie.
Wygranym jest PAD, który zaczął się wyraźnie pijarowo odróżniać od PiS oraz wyróżniać twardością i rozwagą.To bez wątpienia rozszerza jego elektorat i zwiększa szanse na reelekcję. To również paradoksalnie daje PiS dodatkowy instrument korygowania polityki, szczególnie błędnych lub ryzykownych decyzji bez utraty twarzy. To powinien robić Senat, ale nie robi więc został Prezydent. Może PiS zrozumie, że i Senat warto wykorzystywać w takiej grze.
Zgadzam się, że PiS stosunkowo mało korzysta z roli kontrolującej Senatu. Pójście na układ z Cookiesem i chyba z pezetelem to stosunkowo niska cena za odwalenie od żłoba folksdojczki i oczyszczenie "najlepszej kasty" z Łączewskiego, Tuleyi i tego telefonisty z Gdańska, przeniesionego do Białegostoku. A, że zostanie kilku psioczących na PiS, no ale psioczenie, a wydawanie wyroków na zlecenie "histeryków" to istotna różnica.
Rafał napisal(a): . Tak więc zapadła decyzja o wycofaniu się o pół kroku.
Kolega wskaże w którym miejscu.
O proszę - edycja
"Projekt prezydenta ws. KRS odnotowano już na stronie internetowej Sejmu - w zakładce „wniesione projekty ustaw, którym nie został jeszcze nadany numer druku”. Poprawka została już skierowana do opinii Biura Legislacyjnego."
los napisal(a): Tylko by samego siebie nie zakiwać.
Parę piłek przez tą kiwkę się straci, takie ryzyko. Ale kiwać jak najwięcej. To są właśnie plusy władzy, to przeciwnik czeka na ruch, to rządzący tworzą narrację, to oni mogą robić plany w planach. Dla mnie bomba !
Rafał napisal(a): Nie znamy przyczyny. Znaczy o czymś ważnym nie wiemy. Zrobił to bo konsekwencje nie zrobienia byłyby zbyt duże. Sadzę że PJK jest tez tego świadom i akceptuje.Nie znamy też scenariusza czy scenariuszy dalszej rozgrywki.
Domyślam się, że chodziło o Strasbourg i tańce przed trybunałem, odgrywane przez Lewandowskiego, Kudrycką i Verhofstadta.
Brzoście a kogo obchodzą trybunały, europy itp. ? To już dawno olane. Nic nie mogą.
w opisie linku czytam "ekspresowe tempo"... czyli rozgrywającym jest PiS piłki naprawdę szybko przelatują, trudno nawet nadążyć ze śledzeniem ich wzrokiem
Rafał napisal(a): Nie znamy przyczyny. Znaczy o czymś ważnym nie wiemy. Zrobił to bo konsekwencje nie zrobienia byłyby zbyt duże. Sadzę że PJK jest tez tego świadom i akceptuje.Nie znamy też scenariusza czy scenariuszy dalszej rozgrywki.
Domyślam się, że chodziło o Strasbourg i tańce przed trybunałem, odgrywane przez Lewandowskiego, Kudrycką i Verhofstadta.
Brzoście a kogo obchodzą trybunały, europy itp. ? To już dawno olane. Nic nie mogą.
Z Ciasteczkowym się dogadał. Zobaczymy - albo genialna zagrywka albo kury prowadzać. Moje doświadczenia pracy z ludźmi Adriana wskazują zdecydowanie na to drugie.
Cha, cha! Nie wydając grosza dali ludziom dodatek do paliw, nie wprowadzając dodatku. Kurna, ten Jarosław ma wielkie poczucie humoru. Ryczał ze śmiechu(pamiętacie?) czytając na tablecie tekst chana do wodza ukraińskiego. "Co z ciebie do diabła a rycerz, jeśli nie umiesz gołą dupą jeża zabić?!" A Jarosław jeża jednak zabił. Tym mykiem z dzisiejszego dnia też. Aż wali po oczach, że oświadczeniem prezydenta (zawsze naszego)za jednym zamachem pozyskano Pawełka, dodano splendoru PAD i wysuwając na czoło sprawę SN, pod obrusem robią porządek z KRS i okolicami. Piękny plan. Zupełnie oczywisty.
spoko czacha...dobrze idzie. A oficer niech się buja jak stary zużyty bezzębny koń. Większe tu presje działają...No, chyba, że któraś loża zmarszczy czółko i wetknie swój krogulczy nos.
A więc jednak, była trzecia sprawa w szumie 25 groszy. Sądy, ale też i prawo wodne, okazało się. Już raz była próba wszechmedialnej nagonki na nowe prawo wodne. No nie wyjszło, jaka szkoda:
Oczywiście, durnie, muszą wrzucić ego Kaczora. A może jeszcze Kaczor prezydentem chce zostać ? I dlatego Adrian zaczyna walczyć o swoje ? Bo mu kadencja druga się sypie ? He, he ...
Na jednym ze szkoleń, prowadzący powiedział wprost, szef musi się trochę nudzić. Bo wtedy może się koncentrować na planowaniu, strategii i pomysłach. To bardzo dobrze, że Kaczor jest zabrany od upierdliwych spraw operacyjnych. Ma czas na knucie, choć jestem w 100% pewien, że mamy tu do czynienia ze sztabem. I to niekoniecznie w składzie polskim. Dodając znakomitą znajomość realiów polskich Kaczora wychodzi to co wychodzi. House of cards.
Komentarz
Tak na boku zapytam, (nie chce by sue rozwinela pyskowka, ale to mnie b. ciekawi) : gdzie powinien wg ciebie udac sie DCM? No i jak zachować jedność polityczno-ideową!?
Poza oczywistym aspektem kindersztubowym rozmowa o rozmówcach rodzi problemy metodologiczne. Idzie o paradoks kreteński czyli oddzielenie twórcy i tworzywa. Tekst, także tekst internetowej dyskusji, nie może być o sobie samym, bo wtedy nietrudno o antynomię Russella.
Tak na boku zapytam, (nie chce by sue rozwinela pyskowka, ale to mnie b. ciekawi) : gdzie powinien wg ciebie udac sie DCM? No i jak zachować jedność polityczno-ideową!?
Nie rozumiem, ja go nigdzie nie wyganiam.
No to OK
Udał nam się Wielki Szu ...
Wygranym jest PAD, który zaczął się wyraźnie pijarowo odróżniać od PiS oraz wyróżniać twardością i rozwagą.To bez wątpienia rozszerza jego elektorat i zwiększa szanse na reelekcję. To również paradoksalnie daje PiS dodatkowy instrument korygowania polityki, szczególnie błędnych lub ryzykownych decyzji bez utraty twarzy. To powinien robić Senat, ale nie robi więc został Prezydent. Może PiS zrozumie, że i Senat warto wykorzystywać w takiej grze.
Pójście na układ z Cookiesem i chyba z pezetelem to stosunkowo niska cena za odwalenie od żłoba folksdojczki i oczyszczenie "najlepszej kasty" z Łączewskiego, Tuleyi i tego telefonisty z Gdańska, przeniesionego do Białegostoku. A, że zostanie kilku psioczących na PiS, no ale psioczenie, a wydawanie wyroków na zlecenie "histeryków" to istotna różnica.
O proszę - edycja
"Projekt prezydenta ws. KRS odnotowano już na stronie internetowej Sejmu - w zakładce „wniesione projekty ustaw, którym nie został jeszcze nadany numer druku”. Poprawka została już skierowana do opinii Biura Legislacyjnego."
https://wpolityce.pl/polityka/349419-ekspresowe-tempo-projektu-prezydenta-w-sejmie-poprawka-zostala-juz-skierowana-do-opinii-biura-legislacyjnego
czyli rozgrywającym jest PiS
piłki naprawdę szybko przelatują, trudno nawet nadążyć ze śledzeniem ich wzrokiem
a więc - jest dobrze
To do mnie? Ja nic o trybunałach nie pisałem.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/oplata-paliwowa-jaroslaw-kaczynski-500-plus,245,0,2345973.html
Oczywiście, durnie, muszą wrzucić ego Kaczora. A może jeszcze Kaczor prezydentem chce zostać ? I dlatego Adrian zaczyna walczyć o swoje ? Bo mu kadencja druga się sypie ? He, he ...