Skip to content

Miejsce zagnieżdzenia sie w KRK

2»

Komentarz

  • marniok napisal(a):
    MiMJ,
    MiMJ
    ?
    Miłośc i miłosierdzie Jezusa to chyba odjechany odłam Odnowy a nie neo?
    http://mimj.pl/
  • margerytka napisal(a):
    marniok napisal(a):
    MiMJ,
    MiMJ
    ?
    Miłośc i miłosierdzie Jezusa to chyba odjechany odłam Odnowy a nie neo?
    http://mimj.pl/
    :-??
    Może i tak być....czy to coś zmienia?
  • Miłość i miłosierdzie?

    odróżniają? +10
  • Brzost napisal(a):
    Filioquist napisal(a):
    "ruchy" to czynnik ludzki, zawodny

    aktywności tradycyjne

    Uwaga na nisko przelatujące kwantyfikatory. BTW, ile musi trwać "ruch" aby stał się "aktywnością tradycyjną"?
    ruch to ruch

    aktywności tradycyjne z kolei nie wymagają pośrednictwa żadnego "ruchu" między człowiekiem a Bogiem
  • Brzost napisal(a):
    ... o. Alfreda Cholewińskiego SJ...
    Mam książkę - zbiór jego wykładów: "ABC"

  • edytowano September 2017
    marniok napisal(a):
    margerytka napisal(a):
    marniok napisal(a):
    MiMJ,
    MiMJ
    ?
    Miłośc i miłosierdzie Jezusa to chyba odjechany odłam Odnowy a nie neo?
    http://mimj.pl/
    :-??
    Może i tak być....czy to coś zmienia?

    Ogólnie, jako historia z życia, nie.
    Ale we tym wątku, dla porządku zagnieżdżenia się w KRzK- diametralnie! :)

    Odnowa - to podobnie jak Oaza, zaimplementowany ruch protestancki; Neo/Droga N. - taka wewnętrzna judaistyczna..., no dobrze, wewnętrzny ruch.
  • Kiedyś oaza (z braku alternatywy), rekolekcje Opus Dei parę razy, dzieciaki zawiszaki, teraz przechylony w stronę tradsów, ale tolerancyjny wobec NOM (żona prowadzi chór parafialny)
  • edytowano September 2017
    murdelio!
    cudownie!
    witam i ściskam serdecznie!
    do dziś wszystkim opowiadam (raz nawet udało mnie się wybrać z pielgrzymką do św. Eustachego, tego od trąbki Eustachiusza i od dos ko na łej kawy!!!!) i doradzam , żeby przy podróży ad limina ko niecz nie wpadli na taki placyk koło Panteonu. kazdy znajdzie coś dla siebie, dzieci nawet - doskonałe kawowe desserty

    niestety, jedna z piękniejszych kart literatury podróżniczej i towaroznawczej przepadła razem z rebelyą.

    aha!
    wątek o czem innem
    ab ovo!
    nimistrant, oazowicz, duchacz, ale z problemami, bo bez spoczynku w Panu i glosolalji
    teraz uććiwy parafianin
  • christoph napisal(a):
    ..duchacz, ale z problemami, bo bez spoczynku w Panu i glosolalji..
    Czyli po prawdzie de fakto - BEZ problemów! :)

  • Skaranie z tymi katabasami.
  • my nie katabasy!
    choć może niektórzy omc ....
  • Domowy Kościół czyli Ruch Światło Życie dla małżeństw, znaczy oaza dla przerośniętych.
  • makos napisal(a):
    Nie widze za bardzo przeslanek dla ktorych ta teza Cholewinskiego mialaby byc prawdziwa :)
    Toteż powtarzam ją jako ciekawostkę jedynie. Nie był nieomylny :-)
  • christoph napisal(a):
    murdelio!
    cudownie!
    witam i ściskam serdecznie!
    do dziś wszystkim opowiadam (raz nawet udało mnie się wybrać z pielgrzymką do św. Eustachego, tego od trąbki Eustachiusza i od dos ko na łej kawy!!!!) i doradzam , żeby przy podróży ad limina ko niecz nie wpadli na taki placyk koło Panteonu. kazdy znajdzie coś dla siebie, dzieci nawet - doskonałe kawowe desserty

    niestety, jedna z piękniejszych kart literatury podróżniczej i towaroznawczej przepadła razem z rebelyą.

    aha!
    wątek o czem innem
    ab ovo!
    nimistrant, oazowicz, duchacz, ale z problemami, bo bez spoczynku w Panu i glosolalji
    teraz uććiwy parafianin
    Kłaniam się nisko, wersja toporna dywagacji o włoskiej kawie przetrwała na frondowym blogu :)
  • idę sprawdzić!
    podziękowałem? nie?

    no to bardzo dziękuję i za wtedy i za dziś!

  • Opus Dei - nie odnalazłem się, choć cenię przesłanie.
    Neokatechumenat - odnalazłem się, choć intelektualnie nie jest to rocket science.
    Wspólnota Różańcowa - odnalazłem się i pozwoliło mi docenić modliwtę, też jako że prowadziłem przez kilka lat, to zrozumiałem znaczenie bycia przykładem, wsparcia i pamiętania o braciach.
    Ostatnio trochę tradsów próbowałem - nie odnalazłem się, nawet zraziłem, choć zaprzyjaźniłem z kilkoma osobami z takich bardziej wgryzionych w temat Mszy, niż z sezonowców "antyszczepionkowych". W tym najbliżej mi, co ciekawe, z jednym Indultowcem z Bractwa, co był w seminarium ichnim nawet.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.