jprdl przecież to jest właściwie kapitulacja Białego Domu przed ajatollahami z Teheranu. To już będzie tylko kwestia czasu, aż te niebezpieczne, ideologiczne turbany będą w posiadaniu atomówek. Jedyna nadzieja już tylko w państwie Izrael, które anihiluje perską infrastrukturę nuklearną zanim zdążą je wyprodukować
Po przeczytaniu hiobowych wieści o giełdzie w USA, zadałem sobie pytanie jak wyglądają cyferki. I tu się robi bardzo ciekawie123. Mianowicie, przez 2,5 roku giełda NY rosła, z poziomu 3800 do poziomu 6200. Gdyby ktoś kupił kontrakty to miałby ładny zarobek!
Uwzględniając ostatnie spadki, to po roku jesteśmy w okolicach 6 % (5100 do 5400), wiem, że tydzień temu było to -6%.
Czyli po bardzo długim okresie wzrostu ma miejsce korekta, trwa totalna zadyma na giełdzie, działania Trumpa to wzmacniają.
Czy coś z tego wynika? Tak, że będzie jak będzie, a duzi gracze ruszyli golić małpy. Z punktu widzenia Trumpa, to takie kopanie w stolik jest bardzo korzystne, bo dyscyplinuje osoby fikające.
Druga sprawa, to udział Chin w obligacjach USA nie jest jakiś duży, więc ich siła nacisku jest mniejsza.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Podoba mi się zasłyszane "pomarańczowy łabędź".
A czym się takowy wyróżnia poza kolorem?
Nu, że jest zdarzeniem nieprzewidywalnym, o znacznych a zaś nieprzewidywalnych skutkach.
To jest definicja czarnego łabądka. Pomarańczowy łabądź (jeśli się Trumpem inspirować) to powinna być oczywista konsekwencja wielu zdarzeń, której jednak nikt się nie spodziewał. Z tych kryzysów co to są rezultatami.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Podoba mi się zasłyszane "pomarańczowy łabędź".
A czym się takowy wyróżnia poza kolorem?
Nu, że jest zdarzeniem nieprzewidywalnym, o znacznych a zaś nieprzewidywalnych skutkach.
To jest definicja czarnego łabądka. Pomarańczowy łabądź (jeśli się Trumpem inspirować) to powinna być oczywista konsekwencja wielu zdarzeń, której jednak nikt się nie spodziewał. Z tych kryzysów co to są rezultatami.
Nu, wsio taki, jasnem jest ossohozi. Kolega za tradycyjne malkontenctwo dostaje wytyk z wpisem do akt.
A nie, tu trzeba być precyzyjnym. Czarnego łabądka nikt się nie spodziewał, bo istotnie rzeczony zamieszkiwał po drugiej stronie antypodów i go nie było aż do niego dopłynęli. Donald Trąba, Gruzja Melony, Maryna Le Długopis jak najbardziej byli, wszyscy ciężko pracowali na ich sukces i bardzo się dziwili, kiedy nastąpił. Jest różnica.
Pajłol na mnie napadł
A co do sankcji, to płk Korowaj na Kremlince wskazywał, że ruskie mają kompletny dysonans poznawczy pomiędzy miodem z ust Trumpa płynącym, a bardzo twardymi działaniami.
Co do działań Trumpa w sferze ekonomii, to w 2014 roku Michael Pettis opublikował Great Rebalancing, a Wróblewski na ostatniej Wolności w W Remoncie wskazał, że to dość istotne persona w układach tumpowskich. Druga sprawa, to wskazał na wyliczenia realnych ceł, które występowały w relacjach między USA-UE-Chiny, gdzie panowała spora nierównowaga. Bardzo ciekawe ciekawe, poleca się w całości.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A co do sankcji, to płk Korowaj na Kremlince wskazywał, że ruskie mają kompletny dysonans poznawczy pomiędzy miodem z ust Trumpa płynącym, a bardzo twardymi działaniami.
Znają się Ruskie na wojnie, nie znają się na biznesie.
Ktoś pisał, że do przewag Nawrockiego wlicza się też to, że jako bokser nie boi się zaliczyć po pysku. Trump jest biznesmenem, więc trudno go nastraszyć. Nie działają sztuczki, które wystarczały na europejskich polityków.
ruska dyplomacja działała na przekupywaniu, szantażowaniu lub zastraszaniu, a Trump biznesową metodą działa w obszarach kadzenia i słodzenia. Albiończycy mnie wyszkolili, że jak na spotkaniu zaczyna się od słodzenia, to zaraz ręce wyłamywać będą.
@trep powiedział(a):
Słodzenie to zerówka negocjacyj. W szczególności należy chwalić zdolności negocjacyjne kontrnegocjatora.
Mnie najbardziej bawi, jak politolodzy z namaszczeniem to komentują w kontekście 'Trump ustępuje putę' aby po jakimś czasie przyznać, że jakoś tych ustępstw nie widać.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
ruska dyplomacja działała na przekupywaniu, szantażowaniu lub zastraszaniu, a Trump biznesową metodą działa w obszarach kadzenia i słodzenia. Albiończycy mnie wyszkolili, że jak na spotkaniu zaczyna się od słodzenia, to zaraz ręce wyłamywać będą.
Muszę zacząć stosować pociągnę se sztylety mniodem.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
ruska dyplomacja działała na przekupywaniu, szantażowaniu lub zastraszaniu, a Trump biznesową metodą działa w obszarach kadzenia i słodzenia. Albiończycy mnie wyszkolili, że jak na spotkaniu zaczyna się od słodzenia, to zaraz ręce wyłamywać będą.
Muszę zacząć stosować pociągnę se sztylety mniodem.
Dzięki wygnańcze za podzielenie się.
Siem polecam a sztylety należy najpierw posmarować cykutą, a na zewnątrz miodem, tak przecież pralinki powstały.
Komentarz
jprdl przecież to jest właściwie kapitulacja Białego Domu przed ajatollahami z Teheranu. To już będzie tylko kwestia czasu, aż te niebezpieczne, ideologiczne turbany będą w posiadaniu atomówek. Jedyna nadzieja już tylko w państwie Izrael, które anihiluje perską infrastrukturę nuklearną zanim zdążą je wyprodukować
Żydy niczego nie zanihilują. To Żydów zanihilują.
...i Kopułę na Skale?
Po przeczytaniu hiobowych wieści o giełdzie w USA, zadałem sobie pytanie jak wyglądają cyferki. I tu się robi bardzo ciekawie123. Mianowicie, przez 2,5 roku giełda NY rosła, z poziomu 3800 do poziomu 6200. Gdyby ktoś kupił kontrakty to miałby ładny zarobek!
Uwzględniając ostatnie spadki, to po roku jesteśmy w okolicach 6 % (5100 do 5400), wiem, że tydzień temu było to -6%.
Czyli po bardzo długim okresie wzrostu ma miejsce korekta, trwa totalna zadyma na giełdzie, działania Trumpa to wzmacniają.
Czy coś z tego wynika? Tak, że będzie jak będzie, a duzi gracze ruszyli golić małpy. Z punktu widzenia Trumpa, to takie kopanie w stolik jest bardzo korzystne, bo dyscyplinuje osoby fikające.
Druga sprawa, to udział Chin w obligacjach USA nie jest jakiś duży, więc ich siła nacisku jest mniejsza.
No wystarczy popatrzeć na wykres SP500 3- czy 5-letni. https://www.macrotrends.net/2488/sp500-10-year-daily-chart
A poza tym jak słusznie tu i tam zauważają - za to co Trump robi z giełdą są paragrafy.
Golą tych małpów, golą...
Podoba mi się zasłyszane "pomarańczowy łabędź".
A czym się takowy wyróżnia poza kolorem?
Nu, że jest zdarzeniem nieprzewidywalnym, o znacznych a zaś nieprzewidywalnych skutkach.
Nadto, jak się pan Talib obóży, że Trump nie jest czarnym łabędziem, to można rzucić, że przecie nikt nie mówi, że czarny.
To jest definicja czarnego łabądka. Pomarańczowy łabądź (jeśli się Trumpem inspirować) to powinna być oczywista konsekwencja wielu zdarzeń, której jednak nikt się nie spodziewał. Z tych kryzysów co to są rezultatami.
Nu, wsio taki, jasnem jest ossohozi. Kolega za tradycyjne malkontenctwo dostaje wytyk z wpisem do akt.
A nie, tu trzeba być precyzyjnym. Czarnego łabądka nikt się nie spodziewał, bo istotnie rzeczony zamieszkiwał po drugiej stronie antypodów i go nie było aż do niego dopłynęli. Donald Trąba, Gruzja Melony, Maryna Le Długopis jak najbardziej byli, wszyscy ciężko pracowali na ich sukces i bardzo się dziwili, kiedy nastąpił. Jest różnica.
Gorzka prawda o Trumpie i czemu mamy straszyć go Jedwabnym Szlakiem?

Z cyklu "sankcje nie działają" - pada chiński biznes chipowy.
https://www.scmp.com/economy/global-economy/article/3306577/hit-first-tariff-blows-chinas-chip-traders-decry-no-point-working-orders-tank
Pajłol na mnie napadł
A co do sankcji, to płk Korowaj na Kremlince wskazywał, że ruskie mają kompletny dysonans poznawczy pomiędzy miodem z ust Trumpa płynącym, a bardzo twardymi działaniami.
Co do działań Trumpa w sferze ekonomii, to w 2014 roku Michael Pettis opublikował Great Rebalancing, a Wróblewski na ostatniej Wolności w W Remoncie wskazał, że to dość istotne persona w układach tumpowskich. Druga sprawa, to wskazał na wyliczenia realnych ceł, które występowały w relacjach między USA-UE-Chiny, gdzie panowała spora nierównowaga. Bardzo ciekawe ciekawe, poleca się w całości.
Znają się Ruskie na wojnie, nie znają się na biznesie.
Ktoś pisał, że do przewag Nawrockiego wlicza się też to, że jako bokser nie boi się zaliczyć po pysku. Trump jest biznesmenem, więc trudno go nastraszyć. Nie działają sztuczki, które wystarczały na europejskich polityków.
Na mnie też, sygnalizuję tylko zjawisko.
ruska dyplomacja działała na przekupywaniu, szantażowaniu lub zastraszaniu, a Trump biznesową metodą działa w obszarach kadzenia i słodzenia. Albiończycy mnie wyszkolili, że jak na spotkaniu zaczyna się od słodzenia, to zaraz ręce wyłamywać będą.
Słodzenie to zerówka negocjacyj. W szczególności należy chwalić zdolności negocjacyjne kontrnegocjatora.
Mnie najbardziej bawi, jak politolodzy z namaszczeniem to komentują w kontekście 'Trump ustępuje putę' aby po jakimś czasie przyznać, że jakoś tych ustępstw nie widać.
Pierwsza zasada eksperta: dopiero, kiedy twą (opłaconą i to sowicie) ekspertyzę znają góra trzy osoby, możesz się nazwać ekspertem.
I prawnikiem? (Tom Hagen)
Muszę zacząć stosować pociągnę se sztylety mniodem.
Dzięki wygnańcze za podzielenie się.
Siem polecam
a sztylety należy najpierw posmarować cykutą, a na zewnątrz miodem, tak przecież pralinki powstały.