@ms.wygnaniec powiedział(a):
Widzisz Jorge oni mają kształtowane wzorce postrzegania rzeczywistości przez takie indywidua, genialne 8 minut zanurzenia się w 'liberalnej' infosferze:
Zobacz to, toż to klimat jak z końcówki PRL, na ile umiem to sobie wyobrazić.
Ta pani nie zrozumiała, że 'Społeczeństwo Otwarte' istnieje tylko wtedy, gdy ktoś daje kasę na działaczy, bo to nie są oddolne organizacje, a zawodowe firmy lobbystyczne.
Natomiast Polska opleciona siecią Kół Gospodyń Wiejskich, Kółek Różańcowych i OSP bardzo mnie wzruszyła.
@Przemko powiedział(a):
Wrzucam bo zaciekawiła mnie skala reakcji naszych, poczuliśmy silę, sprawczości i że tak trzeba. Jazda z nimi, pokazówki, wszystkim im nie zamkniemy gęb ale próbować warto.
Wiele razy nam tu Jorge pisał coś w stylu "jazda z kurwami!".
Sądzę, że po kawalerce i alfonsie naszej stronie wyłączyły się samoograniczniki.
A mala Kasia N. to była kropla, która przelała czarę.
Przede wszystkim, każdy atak na osobę publiczną związaną z naszą stroną musi być traktowany tak jakby to ktoś zaatakował nas bezpośrednio. Nie można pozwolić na ostre jazdy, ale też i szyderę, podśmiechujki itp. i piszę tu o sytuacjach w realu, w naszym codziennym życiu. To piekło musi wybuchać każdego dnia, w końcu się wypali.
Wczoraj, zanim nastąpił atak botów, interesująca była lektura komentarzy. dużo konfiarzy z przestrogami "nie zmarnuj tego", ale, co zadziwiające, trochę wyborców Rafaua ze zdziwionym "no nie głosowałem na twojego ojca ale wy jesteście tacy sympatyczni!" a nawet, co mnie już rozłożyło "ojejku jejku, wy wcale nie jesteście tacy straszni, jak myślałam!".
Gdyby otoczenie prezydenta elekta mądrze to pociągnęło, daliby radę stworzyć w internecie coś a'la Royal Family z najlepszych brytyjskich czasów. Wszyscy ich kochali, choć większość w sumie nie wiedziała, za co.
Jakby ktoś nie wiedział kto jest zwycięzcą elekcji, to wczoraj red. R. Ziemkiewicz (skądinąd zachowujący się w czasie wyborów bardzo przyzwoicie) oświadczył u red. Igora Jankego, iż nieprawdą jest jakoby wybory prezydenckie wygrał PiS, gdyż w rzeczywistości wygrała je Konfederacja.
@Berek powiedział(a):
Nie wiem, czy ktoś to gdzieś tu wrzucał...
Wczoraj, zanim nastąpił atak botów, interesująca była lektura komentarzy. dużo konfiarzy z przestrogami "nie zmarnuj tego", ale, co zadziwiające, trochę wyborców Rafaua ze zdziwionym "no nie głosowałem na twojego ojca ale wy jesteście tacy sympatyczni!" a nawet, co mnie już rozłożyło "ojejku jejku, wy wcale nie jesteście tacy straszni, jak myślałam!".
Gdyby otoczenie prezydenta elekta mądrze to pociągnęło, daliby radę stworzyć w internecie coś a'la Royal Family z najlepszych brytyjskich czasów. Wszyscy ich kochali, choć większość w sumie nie wiedziała, za co.
ta, wrzucałem to wczoraj. Jak koleżanka poznaje boty?
ta, wrzucałem to wczoraj. Jak koleżanka poznaje boty?
Specyficzna składnia. A i owszem, byli tam też żywi ludzie. Na przykład pewna jednostka, zakładam że facet, mający jakiś straszny problem z biologiczną czynnością podczas której powstaje człowiek, jak również z wiekiem w jakim mama Daniela zaszła w ciążę. I napierdalający tym wpisem (z lekkimi odmianami) co kwadrans.
No bardzo młody.
Zresztą na samym początku kampanii, bez wiedzy o tym że Daniel jest synem przysposobionym, próbowano robić z kandydata pedofila.
Nie zażarło, he he.
16 lat bodajże. Tak to jest że jak trzeba to 16 lat to "pedofilia" gdyż mamy do czynienia z "dziećmi", ale innym razem 15-latkowie to "młodzi dorośli".
Skoro Pierwsza Dama rodziła się w 1986 roku a Daniel Nawrocki urodził się w 2003 roku, to znaczy, że pani Marta urodziła w wieku ok. 17 lat a poczęcie nastąpiło, gdy miała 16 lub 17 lat. Więc jeśli chodzi o biologicznego ojca Daniela, nie tylko nie można mówić o pedo ale i o efebofilii.
W ogóle dzisiaj rozmawiałem ze znajomym, super gościem, bardzo prostolinijnym i wierzącym dziecięcą wiarą i on użył stwierdzenia, że może i prezydent elekt nie jest święty...
A ja odparłem, że wcale nie wiadomo. Starałem się nie zagłębiać w jego życiorys, ale jak dotąd docierają do mnie same pozytywne informacje o Karolu i jego rodzinie.
Karol miał 20 lat, gdy poznał Martę. Nie przeszkadzało mu, że ma już dziecko. Przysposobił je i dał mu nazwisko. Ja na każdego ojczyma patrzę przez pryzmat św. Józefa - ofiarować całego siebie dla obcego genetycznie człowieka - to jest coś. A skąd wiadomo, że był dobrym ojcem? Poprzez żarliwość, z jaką Daniel go bronił.
Z kolei Marta zdecydowała się urodzić potomka, choć musiała wiedzieć, że to będzie jednak dla niej jakieś obciążenie. Potomek w tym wieku nie pomaga ani w edukacji ani w karierze. Nie jest też atutem w poszukiwaniu partnera na resztę życia. Decyzję o urodzeniu traktować zatem należy w kategorii świętości.
20-letni Karol pracuje jako ochroniarz. Znam parę osób pracujących w tym "zawodzie". Przeważnie są to osoby bez wykształcenia, lub którym z innego powodu ciężko jest znaleźć cokolwiek innego. Ale Karol mając w wieku 20 lat żonę, dziecko, studia (pamiętamy, że jest doktorem), któremu umiera ojciec, przez co nie ma wsparcia finansowego, po godzinach pracuje, tam gdzie pracuje, ale nie przeszkadza mu to osiągnąć swoich celów życiowych (jeszcze przed prezydenturą). To musi świadczyć o nim, że jest to człowiek dużego charakteru, samozaparcia. Że ma w głowie dobrze poukładane.
Sprawa mieszkania p. Jerzego: znam osobiście osobę, która w ten sposób przejęła mieszkanie. Jest to sąsiadka Baboli, nieco od niej młodsza, więc i często mojej matce pomagająca. Właścicielka mieszkania dożyła ponad 90 lat i przez ten czas miała i opiekę i towarzystwo tej sąsiadki. Dla osoby samotnej było to bardzo wiele. Mieszkanie mieszkaniem, ale taka opieka do łatwych nie należy i zawierając umowę nie wiemy, jak długo będziemy musieli wypełniać nasze obowiązki. Z relacji Daniela wiemy, że Karol opiekował się p. Jerzym wspaniale. Z dokumentów dowiedzieliśmy się, że opiekowałby się nim w domu do końca, ale że sąd stwierdził, że p. Jerzy musi już mieć stałą opiekę. Tak więc p. Jerzy jest kolejną osobą obcą dla Karola, której ten dał siebie (W tym wypadku nie bezinteresownie - to jest jednak drugorzędne, bo i dla p. Jerzego, osoby samotnej, mieszkanie nie miało znaczenia materialnego na wypadek niedołęstwa czy śmierci).
W działalności "politycznej" Karol stawał po stronie prawdy i dobra. Demontaż pomników najeźdźcy był działaniem heroicznym, o czym wiemy ze Smoleńska czy od pewnych rosyjskich oficjeli lubujących się w herbacie. Była to działalność bezkompromisowa i ryzykowna. Ryzykował życiem.
W muzeum gdańskim musiał się szarpać z miejscowymi niemcami i komunistami. W sądach walczyć o pamięć o najwybitniejszych Polakach.
Jeśli to wszystko złożę do kupy, to wychodzi mi, że pierwiastek świętości jest w nim większy, niż w jakimkolwiek polityku, którego pamięć pozwala mi przywołać. Bas! Nawet abstrahując od polityki - w życiu miałem okazję poznać osobiście zaledwie kilka osób, o których mógłbym sądzić, że posiadają czy posiadali więcej cech świętości.
W zasadzie jedyna słaba historia o Karolu, to jak na X widziałem jego tweeta, jak łowi i wypuszcza złowione ryby - forum większością głosiów uznało, że to nie jest najwłaściwszy sport ze wszystkim. Może teraz jako prezydent nie będzie już miał na to czasu.
Więc tak! Dopóki nie zdarzy się coś, co zmieni moją opinię, będę uznawał Karola Nawrockiego za człowieka podążającego drogą świętości, realizującego swoje powołanie jako męża, ojca, ojczyma, patrioty, człowieka.
ta, wrzucałem to wczoraj. Jak koleżanka poznaje boty?
Specyficzna składnia. A i owszem, byli tam też żywi ludzie. Na przykład pewna jednostka, zakładam że facet, mający jakiś straszny problem z biologiczną czynnością podczas której powstaje człowiek, jak również z wiekiem w jakim mama Daniela zaszła w ciążę. I napierdalający tym wpisem (z lekkimi odmianami) co kwadrans.
Jakieś przykłady może. Bo ja mam tylko jedną metodę. Sprawdzam najpierw rosyjskie materiały i jakie tam są komentarze, a potem Polskie które to powielają albo odwracają. Np po ataku na Rosję dronami było hasło ze to ciemny dzień dla Rosji i od razu po zwycięstwie Nawrockiego to samo hasło się pojawiło w runecie wobe nowego prezydenta a potem w polnecie razem ze współczuciem wobec Polaków.
16 lat bodajże. Tak to jest że jak trzeba to 16 lat to "pedofilia" gdyż mamy do czynienia z "dziećmi", ale innym razem 15-latkowie to "młodzi dorośli".
Kodeks karny stawia sprawę jasno:
Art. 200 [Obcowanie płciowe z małoletnim]
§ 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
Więc tak! Dopóki nie zdarzy się coś, co zmieni moją opinię, będę uznawał Karola Nawrockiego za człowieka podążającego drogą świętości, realizującego swoje powołanie jako męża, ojca, ojczyma, patrioty, człowieka.
...anyway, nie święci garnki lepią, oby też powołanie przywódcze
Na pewno ma elekt charakter i jest nauczalny, bardzo się rozwinął w trakcie kampanii, na początku to ręce opadały a pod koniec - podziw!
Tu Kaczyński niby pożarł się z Mentzenem, tu przypadkiem poseł PiS odszedł i zrobił Braunowi koło. Trochę polaryzacji, żeby lepiej łowic frajerów na PiSPO jedno zło. Trochę pomożemy koronie
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
Wiodące krajowe kanały redpilowskie wyraźnie sympatyzowały z Karolem Nawrockim.
Skoro już został wywołany wątek redpil, to pochylmy się nad wielce interesującą kwestią kwestią jak w tych wyborach zagłosowały nasze przewspaniałe polskie kobiety....
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
Wiodące krajowe kanały redpilowskie wyraźnie sympatyzowały z Karolem Nawrockim.
Skoro już został wywołany wątek redpil, to pochylmy się nad wielce interesującą kwestią kwestią jak w tych wyborach zagłosowały nasze przewspaniałe polskie kobiety....
Kobiety na Nawrockiego, a feministki i 'Juliki' nikogo nie obchodzą
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
Wiodące krajowe kanały redpilowskie wyraźnie sympatyzowały z Karolem Nawrockim.
Skoro już został wywołany wątek redpil, to pochylmy się nad wielce interesującą kwestią kwestią jak w tych wyborach zagłosowały nasze przewspaniałe polskie kobiety....
Kobiety na Nawrockiego, a feministki i 'Juliki' nikogo nie obchodzą
A Polacy są bez wyjątku wspaniali, bo kto niewspaniały ten nie Polak 😉
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
...czy to zawoalowana sugestia, że nasz Prezydent jest betą?
Studiowałam na tym samym wydziale, co Karol Nawrocki. Dziewczyn było jakieś pięć razy więcej niż chłopaków. Jeśli PKN jako student związał się z dziewczyną z dzieckiem, to znaczy, że po prostu ją pokochał.
Lepiej się zastanówmy, co Giertych i silniczki chcą osiągnąć, grzejąc spin o sfałszowanych wyborach.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
...czy to zawoalowana sugestia, że nasz Prezydent jest betą?
Studiowałam na tym samym wydziale, co Karol Nawrocki. Dziewczyn było jakieś pięć razy więcej niż chłopaków. Jeśli PKN jako student związał się z dziewczyną z dzieckiem, to znaczy, że po prostu ją pokochał.
Lepiej się zastanówmy, co Giertych i silniczki chcą osiągnąć, grzejąc spin o sfałszowanych wyborach.
...tym bardziej że "oficjalnie" nie ma komu ważnie orzec o nieważności, przecie to nełoizba, czyli niesąd
...czy to zawoalowana sugestia, że nasz Prezydent jest betą?
He he, też mi to przyszło do głowy po lekturze tamtego rzygawicznego wątasa Że prawdziwe redpille powinny się krzywić i napomykać coś o okropnych roszczeniowych kobietach co by chciały żeby Prawdziwy Mężczyzna wychowywał ich dziecko które mają z kimś innym, co za pomysł.
Ze wspomnień samego pana N. wynika że on spotykał swoją przyszłą żonę na dzielni i strasznie mu imponowało że zdecydowała się urodzić synka i że się tak nim pięknie zajmuje. W ogóle nie postrzegał sytuacji, że tak powiem... redpillowsko.
Zasadniczo tak jest jak ktoś nie ma kompleksów, za to ma świadomość własnej wartości.
A tak w ogóle, przecież życie tego człowieka jest najlepszym świadectwem, jak dotąd - ja jeno zwróciłam uwagę co próbowano mu przylepić. I tak, na X było całkiem sporo tropicieli czynów niegodziwych starannie odliczających dziewięć miesięcy wstecz od daty urodzenia chłopca... Serio!
No wariactwo kompletne.
Tak czy siak, info że to nie jest biologiczne dziecko kandydata mocno im podcięło (błoniaste) skrzydełka.
Komentarz
Józef Orzeł twierdzi, że to zemsta za to, że Karol Nawrocki okazał się realnym Prezesem IPN, a nie jak za poprzednich prezesów bywało...
Ta pani nie zrozumiała, że 'Społeczeństwo Otwarte' istnieje tylko wtedy, gdy ktoś daje kasę na działaczy, bo to nie są oddolne organizacje, a zawodowe firmy lobbystyczne.
Natomiast Polska opleciona siecią Kół Gospodyń Wiejskich, Kółek Różańcowych i OSP bardzo mnie wzruszyła.
I wish you were right. Cętkiewicz daje nadzieję.
Przede wszystkim, każdy atak na osobę publiczną związaną z naszą stroną musi być traktowany tak jakby to ktoś zaatakował nas bezpośrednio. Nie można pozwolić na ostre jazdy, ale też i szyderę, podśmiechujki itp. i piszę tu o sytuacjach w realu, w naszym codziennym życiu. To piekło musi wybuchać każdego dnia, w końcu się wypali.
Nie wiem, czy ktoś to gdzieś tu wrzucał...
Wczoraj, zanim nastąpił atak botów, interesująca była lektura komentarzy. dużo konfiarzy z przestrogami "nie zmarnuj tego", ale, co zadziwiające, trochę wyborców Rafaua ze zdziwionym "no nie głosowałem na twojego ojca ale wy jesteście tacy sympatyczni!" a nawet, co mnie już rozłożyło "ojejku jejku, wy wcale nie jesteście tacy straszni, jak myślałam!".
Gdyby otoczenie prezydenta elekta mądrze to pociągnęło, daliby radę stworzyć w internecie coś a'la Royal Family z najlepszych brytyjskich czasów. Wszyscy ich kochali, choć większość w sumie nie wiedziała, za co.
Akcja rodzi reakcję. Piłka jest w grze. Ja bym tuskowego trupa jeszcze nie kroił, najpierw kołek w serce i pozostałe elementy pochówku wampirycznego.
Jakby ktoś nie wiedział kto jest zwycięzcą elekcji, to wczoraj red. R. Ziemkiewicz (skądinąd zachowujący się w czasie wyborów bardzo przyzwoicie) oświadczył u red. Igora Jankego, iż nieprawdą jest jakoby wybory prezydenckie wygrał PiS, gdyż w rzeczywistości wygrała je Konfederacja.
No myli się. Wygrał kandydat obywatelski.
Z grubsza
ta, wrzucałem to wczoraj. Jak koleżanka poznaje boty?
Fajna zakonnica, zwróciła uwagę na małą córkę prezydenta elekta
https://www.facebook.com/share/p/1C72Pxf4XF/
Specyficzna składnia. A i owszem, byli tam też żywi ludzie. Na przykład pewna jednostka, zakładam że facet, mający jakiś straszny problem z biologiczną czynnością podczas której powstaje człowiek, jak również z wiekiem w jakim mama Daniela zaszła w ciążę. I napierdalający tym wpisem (z lekkimi odmianami) co kwadrans.
A jaki to był wiek?
No bardzo młody.
Zresztą na samym początku kampanii, bez wiedzy o tym że Daniel jest synem przysposobionym, próbowano robić z kandydata pedofila.
Nie zażarło, he he.
16 lat bodajże. Tak to jest że jak trzeba to 16 lat to "pedofilia" gdyż mamy do czynienia z "dziećmi", ale innym razem 15-latkowie to "młodzi dorośli".
Skoro Pierwsza Dama rodziła się w 1986 roku a Daniel Nawrocki urodził się w 2003 roku, to znaczy, że pani Marta urodziła w wieku ok. 17 lat a poczęcie nastąpiło, gdy miała 16 lub 17 lat. Więc jeśli chodzi o biologicznego ojca Daniela, nie tylko nie można mówić o pedo ale i o efebofilii.
W ogóle dzisiaj rozmawiałem ze znajomym, super gościem, bardzo prostolinijnym i wierzącym dziecięcą wiarą i on użył stwierdzenia, że może i prezydent elekt nie jest święty...
A ja odparłem, że wcale nie wiadomo. Starałem się nie zagłębiać w jego życiorys, ale jak dotąd docierają do mnie same pozytywne informacje o Karolu i jego rodzinie.
Karol miał 20 lat, gdy poznał Martę. Nie przeszkadzało mu, że ma już dziecko. Przysposobił je i dał mu nazwisko. Ja na każdego ojczyma patrzę przez pryzmat św. Józefa - ofiarować całego siebie dla obcego genetycznie człowieka - to jest coś. A skąd wiadomo, że był dobrym ojcem? Poprzez żarliwość, z jaką Daniel go bronił.
Z kolei Marta zdecydowała się urodzić potomka, choć musiała wiedzieć, że to będzie jednak dla niej jakieś obciążenie. Potomek w tym wieku nie pomaga ani w edukacji ani w karierze. Nie jest też atutem w poszukiwaniu partnera na resztę życia. Decyzję o urodzeniu traktować zatem należy w kategorii świętości.
20-letni Karol pracuje jako ochroniarz. Znam parę osób pracujących w tym "zawodzie". Przeważnie są to osoby bez wykształcenia, lub którym z innego powodu ciężko jest znaleźć cokolwiek innego. Ale Karol mając w wieku 20 lat żonę, dziecko, studia (pamiętamy, że jest doktorem), któremu umiera ojciec, przez co nie ma wsparcia finansowego, po godzinach pracuje, tam gdzie pracuje, ale nie przeszkadza mu to osiągnąć swoich celów życiowych (jeszcze przed prezydenturą). To musi świadczyć o nim, że jest to człowiek dużego charakteru, samozaparcia. Że ma w głowie dobrze poukładane.
Sprawa mieszkania p. Jerzego: znam osobiście osobę, która w ten sposób przejęła mieszkanie. Jest to sąsiadka Baboli, nieco od niej młodsza, więc i często mojej matce pomagająca. Właścicielka mieszkania dożyła ponad 90 lat i przez ten czas miała i opiekę i towarzystwo tej sąsiadki. Dla osoby samotnej było to bardzo wiele. Mieszkanie mieszkaniem, ale taka opieka do łatwych nie należy i zawierając umowę nie wiemy, jak długo będziemy musieli wypełniać nasze obowiązki. Z relacji Daniela wiemy, że Karol opiekował się p. Jerzym wspaniale. Z dokumentów dowiedzieliśmy się, że opiekowałby się nim w domu do końca, ale że sąd stwierdził, że p. Jerzy musi już mieć stałą opiekę. Tak więc p. Jerzy jest kolejną osobą obcą dla Karola, której ten dał siebie (W tym wypadku nie bezinteresownie - to jest jednak drugorzędne, bo i dla p. Jerzego, osoby samotnej, mieszkanie nie miało znaczenia materialnego na wypadek niedołęstwa czy śmierci).
W działalności "politycznej" Karol stawał po stronie prawdy i dobra. Demontaż pomników najeźdźcy był działaniem heroicznym, o czym wiemy ze Smoleńska czy od pewnych rosyjskich oficjeli lubujących się w herbacie. Była to działalność bezkompromisowa i ryzykowna. Ryzykował życiem.
W muzeum gdańskim musiał się szarpać z miejscowymi niemcami i komunistami. W sądach walczyć o pamięć o najwybitniejszych Polakach.
Jeśli to wszystko złożę do kupy, to wychodzi mi, że pierwiastek świętości jest w nim większy, niż w jakimkolwiek polityku, którego pamięć pozwala mi przywołać. Bas! Nawet abstrahując od polityki - w życiu miałem okazję poznać osobiście zaledwie kilka osób, o których mógłbym sądzić, że posiadają czy posiadali więcej cech świętości.
W zasadzie jedyna słaba historia o Karolu, to jak na X widziałem jego tweeta, jak łowi i wypuszcza złowione ryby - forum większością głosiów uznało, że to nie jest najwłaściwszy sport ze wszystkim. Może teraz jako prezydent nie będzie już miał na to czasu.
Więc tak! Dopóki nie zdarzy się coś, co zmieni moją opinię, będę uznawał Karola Nawrockiego za człowieka podążającego drogą świętości, realizującego swoje powołanie jako męża, ojca, ojczyma, patrioty, człowieka.
Jakieś przykłady może. Bo ja mam tylko jedną metodę. Sprawdzam najpierw rosyjskie materiały i jakie tam są komentarze, a potem Polskie które to powielają albo odwracają. Np po ataku na Rosję dronami było hasło ze to ciemny dzień dla Rosji i od razu po zwycięstwie Nawrockiego to samo hasło się pojawiło w runecie wobe nowego prezydenta a potem w polnecie razem ze współczuciem wobec Polaków.
Kodeks karny stawia sprawę jasno:
Art. 200 [Obcowanie płciowe z małoletnim]
§ 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
Co zaś do podjęcia się przez 20-letniego człowieka wyzwania, polegającego na zaopiekowaniu się panną z dzieckiem, odsyłam do wątku o "red pill".
https://excathedra.pl/discussion/12235/to-nie-bug-to-feature/p1
...anyway, nie święci garnki lepią, oby też powołanie przywódcze
Na pewno ma elekt charakter i jest nauczalny, bardzo się rozwinął w trakcie kampanii, na początku to ręce opadały a pod koniec - podziw!
Tu Kaczyński niby pożarł się z Mentzenem, tu przypadkiem poseł PiS odszedł i zrobił Braunowi koło. Trochę polaryzacji, żeby lepiej łowic frajerów na PiSPO jedno zło. Trochę pomożemy koronie
Wiodące krajowe kanały redpilowskie wyraźnie sympatyzowały z Karolem Nawrockim.
Skoro już został wywołany wątek redpil, to pochylmy się nad wielce interesującą kwestią kwestią jak w tych wyborach zagłosowały nasze przewspaniałe polskie kobiety....
...czy to zawoalowana sugestia, że nasz Prezydent jest betą?
Kobiety na Nawrockiego, a feministki i 'Juliki' nikogo nie obchodzą
A Polacy są bez wyjątku wspaniali, bo kto niewspaniały ten nie Polak 😉
Studiowałam na tym samym wydziale, co Karol Nawrocki. Dziewczyn było jakieś pięć razy więcej niż chłopaków. Jeśli PKN jako student związał się z dziewczyną z dzieckiem, to znaczy, że po prostu ją pokochał.
Lepiej się zastanówmy, co Giertych i silniczki chcą osiągnąć, grzejąc spin o sfałszowanych wyborach.
Jest taką alfą, że chińskiego alfabetu by nie starczyło!
...tym bardziej że "oficjalnie" nie ma komu ważnie orzec o nieważności, przecie to nełoizba, czyli niesąd
A ważności jest domniemanie.
To chyba majaczenia z rozpaczy, rozum im odejmuje
He he, też mi to przyszło do głowy po lekturze tamtego rzygawicznego wątasa
Że prawdziwe redpille powinny się krzywić i napomykać coś o okropnych roszczeniowych kobietach co by chciały żeby Prawdziwy Mężczyzna wychowywał ich dziecko które mają z kimś innym, co za pomysł.

Ze wspomnień samego pana N. wynika że on spotykał swoją przyszłą żonę na dzielni i strasznie mu imponowało że zdecydowała się urodzić synka i że się tak nim pięknie zajmuje. W ogóle nie postrzegał sytuacji, że tak powiem... redpillowsko.
Zasadniczo tak jest jak ktoś nie ma kompleksów, za to ma świadomość własnej wartości.
A tak w ogóle, przecież życie tego człowieka jest najlepszym świadectwem, jak dotąd - ja jeno zwróciłam uwagę co próbowano mu przylepić. I tak, na X było całkiem sporo tropicieli czynów niegodziwych starannie odliczających dziewięć miesięcy wstecz od daty urodzenia chłopca... Serio!
No wariactwo kompletne.
Tak czy siak, info że to nie jest biologiczne dziecko kandydata mocno im podcięło (błoniaste) skrzydełka.
Redpilowcy poparli Nawrockiego, kobiety w większości Trzaskowskiego.
Prawda niektórych boli.