🚨🇵🇹 Paulo Sousa podobno ODSZEDŁ z powodu problemów związanych z alkoholem i imprezami, które mu się nie podobały 👀
🗣 "Sousa był wyczulony, bo sam nie spożywał ciężkich alkoholi. Ten przeskok między Czarkiem a Zbyszkiem to było dla niego za dużo" 😬
Podczas zgrupowania, gdy Polska wygrała z Andorą 4:1, a kadra U-21 pokonała Niemców, sytuacja była napięta:
🗣 "Picie przez 5 dni. Przychodzili na treningi pijani, zaczepiali piłkarzy, gadali głupoty... Krzyczał: 'coach, coach!' do Sousy i zaczął go ściskać. Powtarzał, że Polacy wygrali. Sousa był zniesmaczony, bo mocno wtedy waliło od Czarka" 🍻
Po porażce w eliminacjach z Węgrami doszło do próby rozmowy między Kuleszą a Sousą, która jednak została odwołana w ostatniej chwili z powodu „innych ważnych planów prezesa” 🤔
🗣 "Sousa był tym faktem mocno zniesmaczony, zwłaszcza, że dotarły do niego przekazy świadków pomeczowych wydarzeń w loży prezesa, którzy przyznawali, że Kulesza bezpośrednio ze stadionu został zawieziony do Białegostoku, będąc prawie nieprzytomnym" 🤨
No kto by się spodziewał ...
Ale to nie do końca prawda, alkohol i buractwo Kuleszy to był dodatek. Sousa nie chciał pracować z takim szefem. No i przestał.
Czekaj JORGE, a to nie Kulega pisał zaraz po wyborze Kuleszy czyli parę blat temu, że on przejdzie do legendy?
Miałem wrażenie wtedy, że Kulega się cieszy z tego wyboru.
@dyzio powiedział(a):
Czekaj JORGE, a to nie Kulega pisał zaraz po wyborze Kuleszy czyli parę blat temu, że on przejdzie do legendy?
Miałem wrażenie wtedy, że Kulega się cieszy z tego wyboru.
Byłem wielkim zwolennikiem pracy Bońka, uważam że to był najlepszy prezes PZPN. Odnośnie Kuleszy, od początku pisałem, że ta funkcja go przerasta, bezpośrednio Kuleszy nie poznałem nigdy, ale wiem o nim bardzo dużo. Człowiek intuicji, ręcznego sterowania, relikt lat 90. I kiedy został preziem zakładałem, że to może się udać, pomimo wad, pomimo ułomności, będzie miał rękę do kadry, chociaż to. Bo że systemu żadnego nie zbuduje to wiedziałem i pisałem od początku.
Byłem też wielkim zwolennikiem Sousy, uważam go za świetnego trenera, idealnie nadającego się do naszej kadry. Broniłem go kiedy odszedł, bo wiedziałem, domyślałem się dlaczego. I od tego momentu już nie miałem złudzeń co do Kuleszy, chociaż wybór Probierza na selekcjonera, przewidywałem i był wg mnie racjonalny.
Ok, jakbym był Portugalczykiem to też bym nie mógł znieść że ktoś wali wódę zamiast pysznego portugalskiego wina. Zupełnie serio - wino i jedzenie to najlepsze w tamtym kraju, przy całej mojej niechęci. Ale powód do dymisji, bo ktoś pije? Raczej dobra legenda. A już plaże Rio i południowoamerykański Real? To juz świetny powód.
Do śniadania też. Oszukałem, do śniadania wódkę i piwo. Banach, Stożek i inni chodzili na polskie śniadania składające się z bułeczki, parówki, piwa i kieliszka wódki. Ale to był kieliszek - 25 gram i szlus.
Chlanie goudy pod ogórca jest moskiewskie, Polak wypija kieliszek po pracy albo biesiaduje z dużą ilością jedzenia, wódkę się pije tylko w toastach.
Tak, przecież wiedza o tym, jakim Wielkim Trenerem był Souza nie jest dla nas maluczkich.
A trochę poważniej: rozgrywki prasowo-personalne, które polegają na wyciąganiu jakiegoś rzekomego lub prawdziwego picia po ponad 4 latach (!) od zdarzenia, to większa żenada niż samo upijanie się. A sama legenda taka ... mało wiarygodna. Tzn. możliwe, że Kulesza się upijał, jest pewne, że Sousa zrezygnował. Ale że komuś przeszkadzało picie działacza i pojechał trenować brazylijskich imprezowiczów z Rio, serio?
Komentarz
Za Goniec.pl
🚨🇵🇹 Paulo Sousa podobno ODSZEDŁ z powodu problemów związanych z alkoholem i imprezami, które mu się nie podobały 👀
🗣 "Sousa był wyczulony, bo sam nie spożywał ciężkich alkoholi. Ten przeskok między Czarkiem a Zbyszkiem to było dla niego za dużo" 😬
Podczas zgrupowania, gdy Polska wygrała z Andorą 4:1, a kadra U-21 pokonała Niemców, sytuacja była napięta:
🗣 "Picie przez 5 dni. Przychodzili na treningi pijani, zaczepiali piłkarzy, gadali głupoty... Krzyczał: 'coach, coach!' do Sousy i zaczął go ściskać. Powtarzał, że Polacy wygrali. Sousa był zniesmaczony, bo mocno wtedy waliło od Czarka" 🍻
Po porażce w eliminacjach z Węgrami doszło do próby rozmowy między Kuleszą a Sousą, która jednak została odwołana w ostatniej chwili z powodu „innych ważnych planów prezesa” 🤔
🗣 "Sousa był tym faktem mocno zniesmaczony, zwłaszcza, że dotarły do niego przekazy świadków pomeczowych wydarzeń w loży prezesa, którzy przyznawali, że Kulesza bezpośrednio ze stadionu został zawieziony do Białegostoku, będąc prawie nieprzytomnym" 🤨
No kto by się spodziewał ...
Ale to nie do końca prawda, alkohol i buractwo Kuleszy to był dodatek. Sousa nie chciał pracować z takim szefem. No i przestał.
No fakt, wpaść w towarzystwo leśnych dziadków i nie walić goudy... prze.ebane
Czekaj JORGE, a to nie Kulega pisał zaraz po wyborze Kuleszy czyli parę blat temu, że on przejdzie do legendy?
Miałem wrażenie wtedy, że Kulega się cieszy z tego wyboru.
Byłem wielkim zwolennikiem pracy Bońka, uważam że to był najlepszy prezes PZPN. Odnośnie Kuleszy, od początku pisałem, że ta funkcja go przerasta, bezpośrednio Kuleszy nie poznałem nigdy, ale wiem o nim bardzo dużo. Człowiek intuicji, ręcznego sterowania, relikt lat 90. I kiedy został preziem zakładałem, że to może się udać, pomimo wad, pomimo ułomności, będzie miał rękę do kadry, chociaż to. Bo że systemu żadnego nie zbuduje to wiedziałem i pisałem od początku.
Byłem też wielkim zwolennikiem Sousy, uważam go za świetnego trenera, idealnie nadającego się do naszej kadry. Broniłem go kiedy odszedł, bo wiedziałem, domyślałem się dlaczego. I od tego momentu już nie miałem złudzeń co do Kuleszy, chociaż wybór Probierza na selekcjonera, przewidywałem i był wg mnie racjonalny.
Ok, jakbym był Portugalczykiem to też bym nie mógł znieść że ktoś wali wódę zamiast pysznego portugalskiego wina. Zupełnie serio - wino i jedzenie to najlepsze w tamtym kraju, przy całej mojej niechęci. Ale powód do dymisji, bo ktoś pije? Raczej dobra legenda. A już plaże Rio i południowoamerykański Real? To juz świetny powód.
Tyle zrozumiałeś ?
Walenie goudy to sowiecki obyczaj, nie polski.
Czyli Banach hołdował sowieckim obyczajom, czy to tylko złośliwe pomówienia o owej karafce?
Banach pił koniak!
bez zapijania!
Do obiadu?
Do śniadania też. Oszukałem, do śniadania wódkę i piwo. Banach, Stożek i inni chodzili na polskie śniadania składające się z bułeczki, parówki, piwa i kieliszka wódki. Ale to był kieliszek - 25 gram i szlus.
Chlanie goudy pod ogórca jest moskiewskie, Polak wypija kieliszek po pracy albo biesiaduje z dużą ilością jedzenia, wódkę się pije tylko w toastach.
Czy Gouda to taki Eskimos?
Jaka jest geneza „Goudy” ?
Też nie miałem pojęcia
https://www.miejski.pl/slowo-Gouda
Wódka
Jak widać - jestem spoza
Nie ten wiek nie ten region
Nie na bieżąco
Została uwieczniona w sztuce: tu goudą spływa...
Tak, przecież wiedza o tym, jakim Wielkim Trenerem był Souza nie jest dla nas maluczkich.
A trochę poważniej: rozgrywki prasowo-personalne, które polegają na wyciąganiu jakiegoś rzekomego lub prawdziwego picia po ponad 4 latach (!) od zdarzenia, to większa żenada niż samo upijanie się. A sama legenda taka ... mało wiarygodna. Tzn. możliwe, że Kulesza się upijał, jest pewne, że Sousa zrezygnował. Ale że komuś przeszkadzało picie działacza i pojechał trenować brazylijskich imprezowiczów z Rio, serio?
No właśnie, też mi. Byłem w Rio, byłem w Bajo... To też uwieczniono w kulturze śpiewanej
