@Kuba_ powiedział(a):
Prorokuję-przewiduję - nie będzie koalicji PiS+Konfederacja, @trep pisał to dawno, dla mnie prawdopodobieństwo zaczyna tu wyraźnie gęstnieć.
Jak łatwo policzyć, w dzisiejszym 2027 są trzy możliwe koalicje:
a) nieśmiertelny POPiS
b) POKonfa
c) No i ta ciecia, koalicja patryotyczna, która zdobywszy mandat 66 wolt ogłosi konstytuantę.
Łatwo zgadnąć, że kibicuję obcji cieciej, a obstawiam pierwszą. Tzn. obastawiałbym, gdybym był azardzistą, lecz nie jestem.
A Karol Nawrocki, przy wszystkich różnicach, zostanie "Lechem Wałęsą który nie zdradził".
Daj i to Wielki Budowniku!
Uwarzam rze ma do wykonania historyczną możliwość: połączenie patryotycznej części PiS z rozsądną częścią Konfy i rządzenie jak PRI czy japąska PLD.
„🇺🇸🇵🇱 Niepozorna delegacja czy geostrategiczny sygnał?
USA wysyłają ludzi operacyjnych, nie symbolicznych.
Na jej czele Kelly Loeffler, szefowa Small Business Administration (SBA).
Mamy do czynienia z delegacją operacyjną, nie ceremonialną. To zespół ludzi, którzy realnie przygotowują politykę regionalną, nie tylko ją reprezentują.
Kelly Loeffler to nie tylko urzędniczka. To była senator Partii Republikańskiej z Georgii, powiązana z sektorem finansowym i przemysłowym. Jako szefowa SBA jest odpowiedzialna za instrumenty finansowe, które w erze Trumpa mają kluczowe znaczenie: od reshoringu produkcji po wsparcie firm działających w sektorach strategicznych
(m. in. półprzewodniki, obronność, energia). Współpracowała z Biurem Handlu (USTR) przy tworzeniu modelu współpracy z państwami CEE w zakresie transferu technologii.
Jej obecność w Warszawie to jasny sygnał, że administracja Trumpa chce wzmocnić gospodarczą i przemysłową integrację z Polską – nie tylko wojskową.
Profil pozostałych członków delegacji:
W delegacji m. in.:
Vincent Haley, szef Domestic Policy Council – jeden z głównych architektów polityki wewnętrznej Trumpa i współtwórca strategii America First 2.0. Jego obecność to sygnał, że Polska będzie częścią wewnętrznej kalkulacji gospodarczej USA – w obszarach takich jak energia, produkcja, łańcuchy dostaw.
Ross Worthington, dyrektor ds. przemówień Trumpa. To więcej niż „speechwriter”. To człowiek, który analizuje przekaz partnerów, modeluje ton narracji, wyłapuje punkty wspólne i punkty zapalne w polityce międzynarodowej. Jeśli Worthington przyleciał do Warszawy, to znaczy, że nowy prezydent Polski i jego komunikaty będą kluczowe dla narracji Białego Domu.
John Armstrong, Wyatt Toehlke, John Walczyk – osoby z Biura Spraw Europejskich i Eurazjatyckich oraz Konsularnych. To technokraci, którzy nie tylko obserwują, ale realnie projektują relacje bilateralne, programy grantowe, dyplomację ekonomiczną i układy bezpieczeństwa konsularnego (np. dla relokowanych pracowników przemysłowych czy inwestycji amerykańskich w regionie).
Jeśli zestawić fakty widać wyraźną zmianę priorytetów:
– U.S. Department of Energy opublikował dokument ws. nowego modelu współpracy z państwami Trójmorza w zakresie infrastruktury energetycznej i przechowywania energii – z zapisami wskazującymi na „strategiczną koordynację z partnerami w Europie Środkowo-Wschodniej”.
– Departament Stanu zwiększył fundusze na programy wymiany przemysłowej z Polską, Słowacją i Rumunią.
– Biały Dom uruchomił nową strategię wsparcia MŚP za granicą, z priorytetem dla państw sojuszniczych – a Polska jest wymieniana z nazwy.
To nie są działania „symboliczne”. To budowanie konkretnego modelu współpracy strukturalnej.
Wysłanie osób od narracji, przemysłu i analizy strategicznej oznacza:
✔️ USA nie przyjeżdżają na zdjęcia – przyjeżdżają rozmawiać o infrastrukturze, inwestycjach i przemodelowaniu relacji.
✔️ Polska może być bramą do regionalnych partnerstw z pominięciem struktur UE.
✔️ Loeffler jako łącznik między światem przemysłu, finansów i polityki to figura operacyjna, nie protokolarna.
Podstawowa analiza danych źródłowych (budżetów, dokumentów agencji rządowych USA, wypowiedzi urzędników, ruchów kadrowych) pozwala zauważyć, że:
– Polska wraca jako kluczowy partner w strategii produkcyjno-przemysłowej USA
– Zmienia się priorytet z „militarnej obecności” na rozbudowę kanałów gospodarczych
– Ruchy kadrowe w administracji Trumpa wskazywałyby na przesunięcie zainteresowania z Berlina i Brukseli na Warszawę
Podsumowanie: delegacja techniczna, ale o dużej sile rażenia
To nie był zespół do przecinania wstęg. To osoby, które mają rozpoznawać szanse, testować partnera, wracać do Waszyngtonu z raportem i propozycjami operacyjnymi.
W świecie, w którym symbolika i PR są nadużywane – delegacja USA do Polski jest przykładem działania opartego na funkcji, nie na formie.”
Komentarz
Wiadomo, Niemcy to naród lepszy od innych narodów bo jako jedyny odrzucił narodowy szowinizm
Jak łatwo policzyć, w dzisiejszym 2027 są trzy możliwe koalicje:
a) nieśmiertelny POPiS
b) POKonfa
c) No i ta ciecia, koalicja patryotyczna, która zdobywszy mandat 66 wolt ogłosi konstytuantę.
Łatwo zgadnąć, że kibicuję obcji cieciej, a obstawiam pierwszą. Tzn. obastawiałbym, gdybym był azardzistą, lecz nie jestem.
Daj i to Wielki Budowniku!
Uwarzam rze ma do wykonania historyczną możliwość: połączenie patryotycznej części PiS z rozsądną częścią Konfy i rządzenie jak PRI czy japąska PLD.
Oczywiście, że jesteś hazardzistą.
...od mieszania herbata nie robi się słodsza niestety
Do rzeczywistej zmiany potrzebna byłaby polityczna mobilizacja ludzi spoza środowiska zawodowych działaczy partyjnych.
Właśnie to zrobił Nawrocki, ma takich ludzi w kancelarii.
Nowa jakość na każdym polu.
Syriusz klaruje hu is hu.
„🇺🇸🇵🇱 Niepozorna delegacja czy geostrategiczny sygnał?
USA wysyłają ludzi operacyjnych, nie symbolicznych.
Na jej czele Kelly Loeffler, szefowa Small Business Administration (SBA).
Mamy do czynienia z delegacją operacyjną, nie ceremonialną. To zespół ludzi, którzy realnie przygotowują politykę regionalną, nie tylko ją reprezentują.
(m. in. półprzewodniki, obronność, energia). Współpracowała z Biurem Handlu (USTR) przy tworzeniu modelu współpracy z państwami CEE w zakresie transferu technologii.
Jej obecność w Warszawie to jasny sygnał, że administracja Trumpa chce wzmocnić gospodarczą i przemysłową integrację z Polską – nie tylko wojskową.
W delegacji m. in.:
Vincent Haley, szef Domestic Policy Council – jeden z głównych architektów polityki wewnętrznej Trumpa i współtwórca strategii America First 2.0. Jego obecność to sygnał, że Polska będzie częścią wewnętrznej kalkulacji gospodarczej USA – w obszarach takich jak energia, produkcja, łańcuchy dostaw.
Ross Worthington, dyrektor ds. przemówień Trumpa. To więcej niż „speechwriter”. To człowiek, który analizuje przekaz partnerów, modeluje ton narracji, wyłapuje punkty wspólne i punkty zapalne w polityce międzynarodowej. Jeśli Worthington przyleciał do Warszawy, to znaczy, że nowy prezydent Polski i jego komunikaty będą kluczowe dla narracji Białego Domu.
John Armstrong, Wyatt Toehlke, John Walczyk – osoby z Biura Spraw Europejskich i Eurazjatyckich oraz Konsularnych. To technokraci, którzy nie tylko obserwują, ale realnie projektują relacje bilateralne, programy grantowe, dyplomację ekonomiczną i układy bezpieczeństwa konsularnego (np. dla relokowanych pracowników przemysłowych czy inwestycji amerykańskich w regionie).
– U.S. Department of Energy opublikował dokument ws. nowego modelu współpracy z państwami Trójmorza w zakresie infrastruktury energetycznej i przechowywania energii – z zapisami wskazującymi na „strategiczną koordynację z partnerami w Europie Środkowo-Wschodniej”.
– Departament Stanu zwiększył fundusze na programy wymiany przemysłowej z Polską, Słowacją i Rumunią.
– Biały Dom uruchomił nową strategię wsparcia MŚP za granicą, z priorytetem dla państw sojuszniczych – a Polska jest wymieniana z nazwy.
To nie są działania „symboliczne”. To budowanie konkretnego modelu współpracy strukturalnej.
Wysłanie osób od narracji, przemysłu i analizy strategicznej oznacza:
✔️ USA nie przyjeżdżają na zdjęcia – przyjeżdżają rozmawiać o infrastrukturze, inwestycjach i przemodelowaniu relacji.
✔️ Polska może być bramą do regionalnych partnerstw z pominięciem struktur UE.
✔️ Loeffler jako łącznik między światem przemysłu, finansów i polityki to figura operacyjna, nie protokolarna.
Podstawowa analiza danych źródłowych (budżetów, dokumentów agencji rządowych USA, wypowiedzi urzędników, ruchów kadrowych) pozwala zauważyć, że:
– Polska wraca jako kluczowy partner w strategii produkcyjno-przemysłowej USA
– Zmienia się priorytet z „militarnej obecności” na rozbudowę kanałów gospodarczych
– Ruchy kadrowe w administracji Trumpa wskazywałyby na przesunięcie zainteresowania z Berlina i Brukseli na Warszawę
Podsumowanie: delegacja techniczna, ale o dużej sile rażenia
To nie był zespół do przecinania wstęg. To osoby, które mają rozpoznawać szanse, testować partnera, wracać do Waszyngtonu z raportem i propozycjami operacyjnymi.
W świecie, w którym symbolika i PR są nadużywane – delegacja USA do Polski jest przykładem działania opartego na funkcji, nie na formie.”
Jak ten dyplomata z kawału, już czujemy podniecenie na myśl o zbliżającej się misji.