@marniok powiedział(a):
Gościu z Izraela który dostrzega inne niż żydowskie ofiary 2 WS, staje w poprzek wykładni i rozumieniu holocaustu przez Grabowskiego czy Engelking, jest wg ciebie "charchającym na swoją ojczyznę profesorem"?
No to ja się nie dziwię twojej ślepocie na to co się dzieje w Strefie Gazy.
Tam jest wojna, ślepym to jesteś ty uważając że Izrael nie ma prawa się bronić. Po drugie - skąd w ogóle wiesz co tam się dzieje, od agencji ONZ których pracownicy byli członkami hamasu i/lub brali udział w ataku na Izrael? Nie wierz we wszystko co widzisz w internecie.
Populacja Palestyńczyków systematycznie rośnie, tak im tam źle.
A choćby od profesora który klaruje co się dzieje w Izraelu, jakie są nastroje, co mówią i proponują politycy w sprawie rozwiązania problemu w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Blatman jest dla mnie uczciwy, jako historyk i jako człowiek. No i nie mam powodu odrzucać informacji przekazywanych przez RM i przez Watykan.
To wszystko jest poruszane w wywiadzie dla Kanału Zero, wystarczy obejrzeć.
@los powiedział(a):
Daj spokój. Bracia Żydowie w sposób podręcznikowy reprezentują dokładnie tę samą wyższą cywilizację ojropejską, która zaledwie 80 lat wcześniej reprezentowali bracia Niemcy. I nawet retorykę mają tę samą.
Żydzi europejscy od co najmniej XIX wieku bardzo pragnęli stać się vice-Niemcami o czym świadczy język Jidisz oraz brzmienie nazwisk większości z nich. Jak widać nawet doświadczenia II wojny światowej nie zmieniły tego trendu.
Komentarz
A choćby od profesora który klaruje co się dzieje w Izraelu, jakie są nastroje, co mówią i proponują politycy w sprawie rozwiązania problemu w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Blatman jest dla mnie uczciwy, jako historyk i jako człowiek. No i nie mam powodu odrzucać informacji przekazywanych przez RM i przez Watykan.
To wszystko jest poruszane w wywiadzie dla Kanału Zero, wystarczy obejrzeć.
Żydzi europejscy od co najmniej XIX wieku bardzo pragnęli stać się vice-Niemcami o czym świadczy język Jidisz oraz brzmienie nazwisk większości z nich. Jak widać nawet doświadczenia II wojny światowej nie zmieniły tego trendu.