los napisal(a): A ciągle - bardziej jednoznacznie się nie da, prawda? Zaś ucieczka w boczny temat jest kapitulacją.
Proszę Pana, nigdzie nie uciekam. Pan przywołał dzisiejszą Ewangelie, a ja wskazałam, że uzupełnia ją II czytanie. Nie ma bocznych tematów bez wszystkich możliwych relacji między ludźmi.
@Mania opisałam wcześniej pojedyncze przypadki, kiedy po wielu latach do ludzi dotarło własne zło. Mój przyjaciel zakonnik mawia tak - dla wszystkich Pan Bóg zrobi szczelinę , by Go dostrzegli. Nasza rzecz , by im te szczelinę , nawet nie Jego Osobę, ale szczelinę - pokazać
Dzisiejsze I czytanie "Jeśli do występnego powiem: Występny musi umrzeć – a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi – to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę"
Maniu, nie musi Pani dostrzec, ani byc świadkiem, jak Pani przyjaciółka zastanowi się nad tym co Pani powiedziała, więcej ona prawdopodobnie nie powie Pani czy nie rozmyślała nad tym wszystkim. Ale skoro Pani słowa padły, a Pani się za nią pomodliła , to to wszystko nie było przypadkowe i nie poszło na marne.
No rzeczywiście jakiś ciężki przypadek. Ja jednak jestem w stanie rozmawiać z siostrą i teściami mojej córki. Moja siostra na marsze KOD nie chodzi, ale "Kaczora" nienawidzi, Kościół potępia za krucjaty, inkwizycję i wtrącanie się w sprawy polityczne i prywatne itp.Teść córki na marsze KOD chodzi i jest wojującym ateistą. Mimo to jesteśmy w stanie spotykać się a nawet spędzić razem wakacje z wnukami. Wiecie że jestem dość porywczy i nie zwracam uwagi na wyszukane formy. Wychodzi na to, że ja i moja szeroka rodzina to bardzo kulturalni i tolerancyjni ludzie.
tym będzie lepiej. Dziś 140 rocznica Objawień Gietrzwałdzkich. Ojciec św. jest w Kolumbii, gdzie właśnie masowa modlitwa ludzi doprowadziła do zakończenia trwającej ponad 40 lat wojny domowej. Im więcej będziemy się modlić o nawrócenie, tym większe cuda na naszych oczach dziać się będą.
Nawrocenie potrzebuje skruszonego serce. Chcecie nawracac ludzi, ktorzy nagromadzili majatki, posiadaja doswiadczenie, kontakty, nierzadko miedzynarodowe, kontroluja wiekszosc instytucji w Polsce a wami pogardzaja i ledwo zaliczaja (lub nie) do kategorii "czlowiek"? A obecna sytuacje odbieraja jako chwilowa niedyspozycje?
rdr napisal(a): Nawrocenie potrzebuje skruszonego serce. Chcecie nawracac ludzi, ktorzy nagromadzili majatki, posiadaja doswiadczenie, kontakty, nierzadko miedzynarodowe, kontroluja wiekszosc instytucji w Polsce a wami pogardzaja i ledwo zaliczaja (lub nie) do kategorii "czlowiek"? A obecna sytuacje odbieraja jako chwilowa niedyspozycje?
Lepiej myslcie jak sie przed nimi obronic.
alez ja sie modle o porzadne baty dla nich: nic tak bowiem do skruchy serca szybko nie prowadzi jak porzadne lanie w dupsko.
rdr napisal(a): Nawrocenie potrzebuje skruszonego serce. Chcecie nawracac ludzi, ktorzy nagromadzili majatki, posiadaja doswiadczenie, kontakty, nierzadko miedzynarodowe, kontroluja wiekszosc instytucji w Polsce a wami pogardzaja i ledwo zaliczaja (lub nie) do kategorii "czlowiek"? A obecna sytuacje odbieraja jako chwilowa niedyspozycje?
Lepiej myslcie jak sie przed nimi obronic.
No przecież trzeba rozróżniać ofiary, może i durne, od przywódców. Wsadzanie wszystkich zwolenników opozycji totalnej, antyklerykałów, zaczadzonych propaganda czy zwykłych głupców a nawet chamów do jednego worka z nimi jest nieuzasadnione i nierozsądne.
A więc doszliśmy do tego , że moje pytanie co robić z rodziną, czasem tą najbliższą , która nie popiera PiS, jest niechętna Kościołowi, ba nawet niewierząca, nie przywiązuje wagi do tradycji, nie zna historii Polski i nie zamierza jej poznać... z tymi, którzy Polskę złupili, nienawidzą Jej?
Mogę ręczyć, że wszyscy ci ludzie, którzy kiedyś popierali komunę i postkomunę, ani sie do tego chetnie nie przyznają, ani by dupy za nich nie nastawiali. Więc nie zdrajcy, ale występni.
Rafał napisal(a):
No przecież trzeba rozróżniać ofiary, może i durne, od przywódców. Wsadzanie wszystkich zwolenników opozycji totalnej, antyklerykałów, zaczadzonych propaganda czy zwykłych głupców a nawet chamów do jednego worka z nimi jest nieuzasadnione i nierozsądne.
Rafał napisal(a): No przecież trzeba rozróżniać ofiary, może i durne, od przywódców. Wsadzanie wszystkich zwolenników opozycji totalnej, antyklerykałów, zaczadzonych propaganda czy zwykłych głupców a nawet chamów do jednego worka z nimi jest nieuzasadnione i nierozsądne.
Racja. Ale trzeba przyznac, ze to oni zwyciezyli. Czy przegrani moga przebaczyc zwyciezcom? Byc moze nawet musza.
Komentarz
Pan przywołał dzisiejszą Ewangelie, a ja wskazałam, że uzupełnia ją II czytanie.
Nie ma bocznych tematów bez wszystkich możliwych relacji między ludźmi.
@Mania opisałam wcześniej pojedyncze przypadki, kiedy po wielu latach do ludzi dotarło własne zło. Mój przyjaciel zakonnik mawia tak - dla wszystkich Pan Bóg zrobi szczelinę , by Go dostrzegli.
Nasza rzecz , by im te szczelinę , nawet nie Jego Osobę, ale szczelinę - pokazać
Dzisiejsze I czytanie
"Jeśli do występnego powiem: Występny musi umrzeć – a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi – to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę"
Maniu, nie musi Pani dostrzec, ani byc świadkiem, jak Pani przyjaciółka zastanowi się nad tym co Pani powiedziała, więcej ona prawdopodobnie nie powie Pani czy nie rozmyślała nad tym wszystkim.
Ale skoro Pani słowa padły, a Pani się za nią pomodliła , to to wszystko nie było przypadkowe i nie poszło na marne.
tym będzie lepiej.
Dziś 140 rocznica Objawień Gietrzwałdzkich.
Ojciec św. jest w Kolumbii, gdzie właśnie masowa modlitwa ludzi doprowadziła do zakończenia trwającej ponad 40 lat wojny domowej.
Im więcej będziemy się modlić o nawrócenie, tym większe cuda na naszych oczach dziać się będą.
Lepiej myslcie jak sie przed nimi obronic.
z tymi, którzy Polskę złupili, nienawidzą Jej?
Mogę ręczyć, że wszyscy ci ludzie, którzy kiedyś popierali komunę i postkomunę, ani sie do tego chetnie nie przyznają, ani by dupy za nich nie nastawiali.
Więc nie zdrajcy, ale występni. +1!
to co jest uporczywie czytam jako "niech żyje Miecugow"
)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia