Skip to content

jak Kolestwo parzy kawę?

24567

Komentarz

  • Mam arabskie, malutkie tygielki, mniej więcej takie
    image
    Mają to do siebie, że rączka jest za ciężka i się wywracają, a kawa się wylewa, więc służą za dekorację kuchni i raz w roku przed Wielkanocą czyszczę je z kurzu.
    Żeby zaparzyć w nich kawę trzeba stać przy kuchni i trzymać je za rączkę. Jak mi się zdarzy jakiś gość-kawosz, to się poświęcam.
  • trep napisal(a):
    Prosto kawy nie można robić, bo to profanacja. U nas to jest prawdziwy rytuał. Dzwoni budzik. U mnie 7 minut wcześniej, niż u Ślubnej. Idę do łazienki. Potem do kuchni. Załączam oświetlenie podszafkowe. Włączam czajnik. Daję grubej kotce. Otwieram szafkę. Wyciągam z niej dwie filiżanki i słoik kawy instant. Z suszarki biorę łyżeczkę i tą łyżeczką nasypuję kawę ze słoika do filiżanek. Mniej więcej w tym momencie woda w czajniku się gotuje. Zalewam proszek w filiżankach. Do mojej dosypuję nieco cukru. Mieszam moją kawę 32 razy a Żony 16. I voila. Kawa gotowa.

    Ale mieszasz w lewo czy w prawo?

    ;))

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • AnnaE napisal(a):
    trep napisal(a):
    Prosto kawy nie można robić, bo to profanacja. U nas to jest prawdziwy rytuał. Dzwoni budzik. U mnie 7 minut wcześniej, niż u Ślubnej. Idę do łazienki. Potem do kuchni. Załączam oświetlenie podszafkowe. Włączam czajnik. Daję grubej kotce. Otwieram szafkę. Wyciągam z niej dwie filiżanki i słoik kawy instant. Z suszarki biorę łyżeczkę i tą łyżeczką nasypuję kawę ze słoika do filiżanek. Mniej więcej w tym momencie woda w czajniku się gotuje. Zalewam proszek w filiżankach. Do mojej dosypuję nieco cukru. Mieszam moją kawę 32 razy a Żony 16. I voila. Kawa gotowa.
    Ale mieszasz w lewo czy w prawo?

    ;))
    Zapewne w prawo.
    Ważniejsze o czym w tym momencie Szanowny Trep myśli. ;)
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Eee kawiarka szybciej sie grzeje jak czajnik. Na gazie.
    I robi kawę, to jej główna zaleta. W filmach z PRL pada czasami określenie "kawa naturalna", dla odróżnienia od "kawy" czyli kawy zbożowej.
  • Te miedziane tygielki to są chyba do parzenia prawdziwej kawy po turecku czy tez grecku - to to samo. Prawidłowo powinny być w foremce z piaskiem i tę foremkę się ogrzewa i dopiero potem tygielki wyjmuje. Niestety nigdy tak nie robiłem. Mam chromowany, dość duży, tygielek który nie przewraca się na gazie i robię w nim. Rano za mało czasu na to.Dodaję dużo cukru, częściej trzcinowy, i cynamon, albo kardamon, albo pieprz cayenne albo razem.
  • nikt_specjalny napisal(a):
    Żona mojego kolegi, który pije kawę z aluminiowej kawiarki, nazywa ową kawę "alzheimerką".
    Ale folii aluminiowej pewnie używa do pieczenia.
  • Mania napisal(a):
    Mam arabskie, malutkie tygielki, mniej więcej takie
    image
    Mają to do siebie, że rączka jest za ciężka i się wywracają, a kawa się wylewa, więc służą za dekorację kuchni i raz w roku przed Wielkanocą czyszczę je z kurzu.
    Żeby zaparzyć w nich kawę trzeba stać przy kuchni i trzymać je za rączkę. Jak mi się zdarzy jakiś gość-kawosz, to się poświęcam.
    Tyngielek ma mieć rączkę nieprzewodzącą, czyli np. drewnianą, wtedy sie nie obala
    czasem w Arabii (lub w Gruzji) podgrzewają kawę w tyngielku na łażni piaskowej i wtedy się nie przewraca, choc może szybciej poparzyć
  • image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
  • christoph napisal(a):
    image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
    Wychodzi z tego alzheimerka. :D
  • noo z tych cicnieniowych z miedzią to i metale ciężkie przejść mogą
    tak więc tego , hm , spoko
  • Miedź nie przechodzi do pożywienia, aluminium przechodzi.
  • Mania napisal(a):
    Mam arabskie, malutkie tygielki, mniej więcej takie
    image
    Mają to do siebie, że rączka jest za ciężka i się wywracają, a kawa się wylewa, więc służą za dekorację kuchni i raz w roku przed Wielkanocą czyszczę je z kurzu.
    Żeby zaparzyć w nich kawę trzeba stać przy kuchni i trzymać je za rączkę. Jak mi się zdarzy jakiś gość-kawosz, to się poświęcam.
    te tygielki są bardzo dobre https://sklep.pozegnanie.com/c/akcesoria_do_kawy/tygielki/75.html . Praktycznie niezniszczalne, spokojnie można umieszczać je w testamencie jako zapis dla prawnuków.
  • Przemko napisal(a):
    Miedź nie przechodzi do pożywienia,.
    KazioToJa napisal(a):
    Praktycznie niezniszczalne, spokojnie można umieszczać je w testamencie jako zapis dla prawnuków.
    >
    Miedź przechodzi z żywiciela na żywiciela

  • Przemko napisal(a):
    Miedź nie przechodzi do pożywienia, aluminium przechodzi.
    Przemek ale Włosi piją z kawiarek od 130 lat i jakoś żyją!
  • Ja w domu korzystam z papierowych filtrów, ale to pewnie dlatego, że w domu parzę kawę 2 x na miesiąc.

    Pijam za to codziennie w pracy korzystając z kombajna Schaerer a, co to mieli i parzy prosto z ziarenek na bieżąco.
    Na mieście jak mogę to pijam kawy z alkoholem bez mleka (whiskey, adwokat, cointreau, rum itp)
  • edytowano January 2018
    christoph napisal(a):
    image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
    Prawdopodobnie jest to po prostu elektryczna kawiarka z odmiennym systemem zamykania.
  • romeck napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Miedź nie przechodzi do pożywienia,.
    KazioToJa napisal(a):
    Praktycznie niezniszczalne, spokojnie można umieszczać je w testamencie jako zapis dla prawnuków.
    >
    Miedź przechodzi z żywiciela na żywiciela

    a tam, jak często jest czas na zabawę w takie parzenie kawy? Te parę razy w roku jakoś organizm zniesie.

  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Miedź nie przechodzi do pożywienia, aluminium przechodzi.
    Przemek ale Włosi piją z kawiarek od 130 lat i jakoś żyją!
    Nie przeczę, tylko stwierdzam że związki glinu przechodzą do pożywienia z folii a zatem również i z innych przyrządów działających w wysokiej temperaturze (być może kawiarka nie osiąga takich temperatur jak piekarnik/grill). A związki glinu to neurotoksyny.
  • MarianoX napisal(a):
    christoph napisal(a):
    image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
    Prawdopodobnie jest to po prostu elektryczna kawiarka z odmiennym systemem zamykania.
    Podobne węgierskie były też do stawiania na gaz.
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Miedź nie przechodzi do pożywienia, aluminium przechodzi.
    Przemek ale Włosi piją z kawiarek od 130 lat i jakoś żyją!
    Wszyscy????? @-) ;)
  • Nieeee
    Tylko ci, co sie znają
    Na rzeczy
  • Btw
    Koledzy rozwalają moja dumę z samodzielnie przyrządzonego pstrąga w folii :(:(
  • MarianoX napisal(a):
    christoph napisal(a):
    image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
    Prawdopodobnie jest to po prostu elektryczna kawiarka z odmiennym systemem zamykania.
    Na 100% elektryczna, widać złącze typu "prodiż" a górną część nie dokręca się jak w kawiarkach włoskich tylko blokuje dokręcanym ramieniem.
  • A chrom zdrowy jest?
  • marniok napisal(a):
    Sarmata1.2 napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    Miedź nie przechodzi do pożywienia, aluminium przechodzi.
    Przemek ale Włosi piją z kawiarek od 130 lat i jakoś żyją!
    Wszyscy????? @-) ;)

    Wszyscy prawdziwi.
  • Rafał napisal(a):
    A chrom zdrowy jest?
    Po chromie się chromoli.
  • Przemko napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    christoph napisal(a):
    image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
    Prawdopodobnie jest to po prostu elektryczna kawiarka z odmiennym systemem zamykania.
    Na 100% elektryczna, widać złącze typu "prodiż" a górną część nie dokręca się jak w kawiarkach włoskich tylko blokuje dokręcanym ramieniem.

    Miałam coś takiego. Kawiarka była ruska. Ciężka i toporna. Kawa nie była najlepsza, ale w czasach gdy jej używałam, kawa była niedobra już na etapie ziaren.
    Ta na zdjęciu jest raczej źle złożona.
    Nikt o zdrowym umyśle nie zrobi rurki-wylewki nad gniazdem z wtyczką do prądu.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • to świadczy, że zdjęcie robiło juz pokolenie nieużywające tegoż produktu rakietopodobnego
  • AnnaE napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    christoph napisal(a):
    image
    to wyrób chyba węgierski, służy do przyrządzania kawy , głęboki Janos Kadar
    Prawdopodobnie jest to po prostu elektryczna kawiarka z odmiennym systemem zamykania.
    Na 100% elektryczna, widać złącze typu "prodiż" a górną część nie dokręca się jak w kawiarkach włoskich tylko blokuje dokręcanym ramieniem.
    Miałam coś takiego. Kawiarka była ruska. Ciężka i toporna. Kawa nie była najlepsza, ale w czasach gdy jej używałam, kawa była niedobra już na etapie ziaren.
    Ta na zdjęciu jest raczej źle złożona.
    Nikt o zdrowym umyśle nie zrobi rurki-wylewki nad gniazdem z wtyczką do prądu.



    Eee mój hydraulik złota rączka nie widziałby w tym problemu...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.