No umowa zawarta pod przymusem albo w błędzie będzie nieważna. Myślę że to poważne sprawy i powinna być zawierana przed notariuszem, albo przynajmniej urzędnikiem państwowym czy samorządowym. Powinni niezwłocznie utworzyć Urzędy Stosuków Płciowych koniecznie dla wszystkich płci oczywiście.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Tymczasem Szwecja tak bardzo pragnie ugruntować swą renomę jako światowa stolica gwałtu, że zaczęła oszukiwać:
Od 1 lipca weszło w życie srogie prawo o zgodzie na seks. Dotąd, by można było mówić o gwałcie musiała istnieć przemoc, groźby, przymuszanie lub wykorzystywanie szczególnej sytuacji w jakiej znalazła się ofiara, np. upojenie. Według nowego prawa gwałtem jest każdy akt, w którym nie wyrażono zgody.
No ale jak wiadomo, na wszystko można patrzeć albo jak na problem albo jak na szansę!
Według nowego prawa, gdy ktoś zostanie oskarżony o gwałt może mieć problem w udowodnieniu, że zgoda była. By rozwiązać ten problem szwedzka adwokat Baharak Vasiri wymyśliła aplikację klarownego kontraktowania seksu. Osoby, które mają zamiar pójść ze sobą do łóżka, spisują cyfrowy kontrakt, używając elektronicznej legitymacji. W razie późniejszego konfliktu między nimi, prokurator lub policja może łatwo sprawdzić kontrakt seksualny.
Hipotetyczna nowa scenka rodzajowa w barach/ na dyskotekach/ służbowych-pracowniczych imprezach.... - "Stykniemy się e-legitkami?"
"Od lat wskazujemy, że realizowany jest program zniszczenia człowieka, doprowadzenia go do stanu prymitywizmu, dzikości, po to, by zniszczyć religię, kulturę, wszystko to, co nas uczłowiecza, uwzniośla. Obserwowana w Polsce eskalacja parad równości jest emanacją tej globalnej rewolucji, która chce zniszczyć resztki cywilizacji chrześcijańskiej – mówi Arkadiusz Stelmach, wiceprezes Instytutu Ks. Piotra Skargi.
W roku 2018 mamy do czynienie z prawdziwym „wykwitem” marszów równości w Polsce. Kilkanaście lat temu Instytut im. Ks. Piotra Skargi ostrzegał przed takim scenariuszem. Jak wiele z tych ostrzeżeń – niestety – urzeczywistniło się?
Ta eskalacja nie dziwi, bo z jednej strony dekonstrukcja człowieka, którą czyni się poprzez dekonstrukcję pojęcia płci, jako kategorii naturalnej i niezmiennej, jest wpisana w światową rewolucję. Mówiąc o rewolucji genderowej możemy sięgnąć do jej korzeni: freudyzmu, koncepcji freudo-marskizmu i całej teorii rewolucji seksualnej, którą marksiści ze szkoły frankfurckiej przejęli. Zatem pieczołowicie realizowany jest przyjęty niegdyś program zniszczenia człowieka, doprowadzenia go do stanu prymitywizmu, dzikości a w konsekwencji upodlenia, po drodze trzeba zniszczyć religię, kulturę, wszystko to, co nas uczłowiecza, uwzniośla. A najlepszym narzędziem jest tu uderzenie w sferę seksualności człowieka. Stąd też mamy do czynienia z ideologią gender, promocją homoseksualizmu.
Niestety, obawiam się, że czekają nas jeszcze mocniejsze uderzenia i będą one bardziej bezwzględne, brutalne i bezczelne. A ich celem staną się najmłodsi – dzieci. Będzie próbowało się wchodzić – co z zresztą już się dzieje – do szkół, by demoralizować dzieci. Na lewicowych demonstracjach są już ponoć wznoszone hasła „wasze dzieci będą jak my”.
Kilkanaście lat temu, kiedy padały ostrzeżenia przed tym, co dzieje się już na Zachodzie, mówiono, że w Polsce – w kraju Jana Pawła II – do tego nie dojdzie…
To stały wariant gry. Zawsze znajdą się „prorocy zdrowego rozsądku”, „mędrcy” obwieszczający statecznym tonem: „spokojnie, nasza chata z kraja”. I tak nam też mówiono. Sięgam tu pamięcią do lat 2003-2004, kiedy na fali euroentuzjazmu odbywały się pierwsze duże akcje środowisk lewicowych oswajające polską opinię publiczną z homoseksualizmem. Pamiętamy kampanię „Niech nas zobaczą”, pierwsze pseudonaukowe konferencje poświęcone temu zagadnieniu…
Jak wtedy reagował Instytut?
Podejmowaliśmy akcje protestacyjne w rozmaitej formie: pikiet, petycji. Przypomnę, że w polskim parlamencie w 2004 roku mieliśmy do czynienia z niechlubną próbą przeforsowania legalizacji związków partnerskich osób tej samej płci. Taki projekt – na drodze inicjatywy ustawodawczej - zgłosiła senator Maria Szyszkowska (SLD). Instytut Ks. Piotra Skargi zorganizował wówczas największą akcję, w ramach której do parlamentu trafiło ponad 140 tys. głosów sprzeciwu w tej sprawie. Dzięki pomocy Opatrzności, sprawa została porzucona i Sejm projektem się już nie zajął.
Pamiętajmy jednak, że na forum międzynarodowym temat jest wciąż aktualny, a wśród celów milenijnych na konferencjach organizowanych przez ONZ, związanych ze zrównoważonym rozwojem, agenda homoseksualna jest zawsze obecna i mocno reprezentowana. Migranci, homoseksualizm, aborcja – to są tematy, które zawsze mają wysoki priorytet w tych globalnych strukturach.
A to co się tam dzieje, ma potem odzwierciedlenie także i w Polsce – jeśli nie udaje się na drodze rządowej, działania podejmowane są przez samorządy. Widzimy co dzieje się np. Gdańsku.
Portal PCh24.pl uczynił wiele, by pokazać czym jest owa koncepcja zrównoważonego rozwoju. Wiele mówi się o politykach, organizacjach, ale musimy dostrzegać tego wielkiego, globalnego gracza jakim jest światowa struktura forsująca ów zrównoważony rozwój. To słoń w składzie porcelany, który ustawia po kątach rządy dużo większych i potężniejszych od Polski państw i na międzynarodowych konferencjach jest w stanie wymuszać na delegacjach poszczególnych państw sformułowania, zapisy, decyzje działające na rzecz tego nowego „porządku” światowego.
W Polsce dziś obowiązuje genderowa konwencja stambulska. Słyszymy, że jest niegroźna, że w zasadzie nie musimy jej stosować, a legalizacja homozwiązków jest wręcz niemożliwa…
Konwencja „antyprzemocowa” jest doskonałym przykładem tego, co przysłowiowy słoń w składzie porcelany jest w stanie zrobić. Właściwie nie wiadomo dlaczego Konwencja została wprowadzona do polskiego prawa. Czy ktoś pytał Polaków o zdanie? Nie! Te zapisy zostały nam narzucone. A przecież mamy w niej do czynienia z ideami spreparowanymi w środowiskach stojącymi za zrównoważonym rozwojem, prowadzącymi globalną rewolucję seksualną. Nam się jednak wydaje – i mam nadzieję, ze coraz mniej ludzi tak na to patrzy – że są jakieś deklaracje międzynarodowe niemające większego znaczenia dla naszego życia. Jest inaczej. Te rozwiązania mają wielkie znaczenie. Z czasem bowiem wymuszają one rozstrzygnięcia w prawie poszczególnych krajów, w systemie edukacji… I tak właśnie trochę po cichu, niepostrzeżenie dokonuję się wielka rewolucja. Owa eskalacja parad, od której rozpoczęliśmy rozmowę, jest emanacją działania tego właśnie słonia w składzie porcelany, którym jest globalna rewolucja, która chce zniszczyć resztki cywilizacji chrześcijańskiej, resztki normalności i ostatecznie człowieka." Za PCh24
Szwedom nie jest potrzebne utrzymanie erekcji. Jemu nie jest potrzebna partnerka, a jej partner. Właściwie w dziedzinie seksu oraz płodzenia dzieci już wszystko "zmechanizowali". Jedyne, czego z boskiej/biologicznej natury procesu tworzenia człowieka jeszcze nie ogarnęli to ciąża. Temu pewnie też przed końcem świata dadzą radę. Koniecznie obejrzyjcie film dokumentalny "Szwedzka teoria miłości". Potem nie zdziwi już nic. No, może Polacy, którzy wyjeżdżają tam szukać szczęścia.
Przygody Innego. Bajki w edukacji międzykulturowej
Program Kształtowania Wrażliwości na Odmienność "Przygody Innego" to program realizowany przez Fundację Edukacji i Twórczości w Białymstoku w przedszkolach oraz podstawówkach. Ma on przybliżyć dzieciom pojęcie wielokulturowości.
Program Kształtowania Wrażliwości na Odmienność "Przygody Innego" był początkowo akcją pilotażową przeprowadzaną w przedszkolach i podstawówkach. Okazało się, że z dziećmi najlepiej dyskutować o odmienności za pomocą bajek - to właśnie te doświadczenia przyczyniły się do powstania książki "Przygody Innego - bajki w edukacji międzykulturowej". Felietony pisane przez pedagogów, ale także bajki zawarte w tej publikacji mogą stanowić idealną podstawę do rozmowy z maluchami na temat różnic między ludźmi - kulturowych, rasowych, czy religijnych. Ponadto wraz z premierą książki ruszyło jednodniowe, bezpłatne szkolenie dla nauczycieli - "Przygody Innego - bajki w edukacji międzykulturowej dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym".
KIM JEST ŚLIMAK SAM? Maria M. Pawłowska, Katarzyna Bogucka, Jakub Szamałek
Jak się okazuje pierwszego dnia szkoły, ślimak Sam jest trochę inny niż reszta klasy. Nie może się zdecydować, czy jest chłopcem czy dziewczynką. Ze wstydu chowa się do skorupki, ale przecież nie może tak przeczekać wszystkich tych lat w szkole…
Kiedy w końcu wychyla różki z ukrycia, w klasie czeka na niego kapibara Magda, szkolna pedagożka, która wysyła go ze specjalnym zadaniem do lasu. Ślimak spotka tam inne niezwykłe zwierzęta i dowie się, że nie ma jednego "prawidłowego" sposobu życia i tworzenia rodziny.
peterman napisal(a): Zawsze gdy czytam o tych wszystkich pierdolcach instalowanych w Białymstoku - przechodzi mi ochota by marudzić na forumowe siekiery kol. JORGE.
Podobno te pierdolce od homopropagandy, po cichu wchodzą do polskich szkół.
Maria M. Pawłowska – absolwentka Uniwersytetów w Brystolu, Cambridge i Genewie, stypendystka fundacji Billa i Melindy Gates i Europejskiego projektu Coimbra. Współpracowała z polskimi i międzynarodowymi organizacjami w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i problematyki genderowej. Obecnie wykłada na Polskiej Akademii Nauk na podyplomowych studiach z gender studies i jest również edukatorką seksualną oraz ekspertką Instytutu Spraw Publicznych.
Niestety "Wspieranie inicjatyw edukacyjnych w szkolnym środowisku wielokulturowym" czyli takie "Bajki w edukacji międzykulturowej"
Psycholożka / trenerka umiejętności antydyskryminacyjnych, międzykulturowych i genderowych, superwizorka pracy trenerskiej w obszarze antydyskryminacyjnym z ponad 12 letnim stażem zawodowym, w tym ponad 4500 przeprowadzonych godzin szkoleniowych.
Ukończyła szkołę treningu psychologicznego Ośrodka Pomocy i Edukacji Psychologicznej Intra i Szkołę facylitacji społecznej na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji – poziom zaawansowany Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej oraz inne pomniejsze kursy trenerskie. Pracuje z grupami mniejszościowymi i większościowymi.
Ma doświadczenie projektowania i prowadzenia długich procesów edukacyjnych, współtworzyła warsztaty dla osób prowadzących edukację antydyskryminacyjną (w tym nauczycieli i nauczycielek – studia podyplomowe MENTORZY KULTUROWI na UJ, Akademia Treningu Antydyskryminacyjnego Kraków, inne kursy w Polsce i zagranicą).
Autorka, redaktorka i konsultantka merytoryczna publikacji dotyczących edukacji antydyskryminacyjnej i wyzwań metodologicznych warsztatu antydyskryminacyjnego (w tym redakcja merytoryczna publikacji stworzonej przez nauczycielki Edukacja dla integracji. O doświadczeniach, pomysłach, działaniach praktycznych w wielokulturowych klasach. Cieślikowska, D. (red.), 2011, Kraków: Stowarzyszenie Willa Decjusza oraz konsultacja scenariuszy lekcji równościowych dla nauczycieli Zeszyty antydyskryminacyjne, 2012, Wrocław). Zaangażowana w badanie Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej „Dyskryminacja w szkole – obecność nieusprawiedliwiona. O dyskryminacji w szkole” i upowszechnianie jego wyników.
Promuje (poprzez uczenie innych, publikacje, m. in. Od uprzedzeń do empatii i zrozumienia, w: Drama w kształtowaniu postaw antydyskryminacyjnych, Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP KLATKA, 2010) oraz stosuje we własnym warsztacie metody dramy w edukacji antydyskryminacyjnej (udział w kursie z dramy i współpraca przy projekcie Hominem Quaero; wplatanie dramy w warsztaty, warsztaty stricte dramowe uwrażliwiające i uczące kompetencji antydyskryminacyjnych).
W wolnych chwilach podróżuje bliżej lub dalej albo siada na trawie i rozgląda się. Lubi wykonać prace ręczne (pokleić, pomalować, wyciąć) na przykład kukiełki, marionetki, pacynki lub inne rekwizyty do teatrzyków odgrywanych ze swoją córką. Zafascynowanie Japonią i Chinami przekłada na wspólne tworzenie kolejnych scenariuszy bajek do teatru Kamishibai i teatru cieni. Pasjami układa puzzle, szczególnie o tematyce wielokulturowej.
Szkolenia z dramy Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP-KLATKA prowadzi regularne szkolenia metodyczne od 2002 roku. W sumie w naszych warsztatach wzięło udział już ponad 3500 osób. Wychodząc naprzeciw Państwa potrzebom realizujemy kursy z technik dramowych i zasad pracy dramą, warsztaty rozwojowe, w których wykorzystujemy metodę dramy oraz dramowe superwizje grupowe.
http://stop-klatka.org.pl/szkolenia-z-dramy/ Dominika Cieślikowska jest współautorką podręcznika EDUKACJA ANTYDYSKRYMINACYJNA Podręcznik trenerski pod redakcją Mai Branki i Dominiki Cieślikowskiej Kilka fragmentow z tego podrecznika, Rasizm w Polsce Rasizm w Polsce Choć zaledwie 1,23% społeczeństwa deklaruje przynależność do innej grupy narodowościowej niż polska196, znane z me- diów sprawy – zabicie w maju 2010 roku, w do dzisiaj niewyjaśnionych okolicznościach, Nigeryjczyka Maxwella Itoyi przez funkcjonariusza policji (a także zamieszki po tej tragedii)197, pobicia zagranicznych studentów w Białymstoku i Warszawie, spór o ośrodek dla uchodźców w Łomży, zachowania pseudokibiców na meczach piłki nożnej, agresywne treści w sieci i na murach budynków, a także niewybredne żarty, np. autorstwa księdza Rydzyka198 w przestrzeni publicznej – dają wyobraże- nie o wielowymiarowości i wszechobecności rasizmu w Polsce.
Ponury obraz polskiej rzeczywistości w kontekście rasizmu i ksenofobii odmalowuje Marcin Kornak w Bru- natnej Księdze"
"W raportach organizacji zajmujących się przeciwdziałaniem dyskry- minacji, rasizmowi i ksenofobii podkreśla się fakt, że znakomita większość ofiar nie zgłasza się na policję" Antysemityzm w Polsce
To zacytuje w całości z odnośnikami do grossa
Antysemityzm w Polsce
"... W przededniu II wojny światowej ludność żydowska liczyła ok. 3,4 mln i stanowiła niemal 10% polskiego społeczeństwa. Z tego powodu Niemcy przede wszystkim tutaj ulokowali obozy śmierci. Zagłada pochłonęła ok. 3 mln polskich Żydów. Szacuje się, że spośród ocalonych zaledwie 50–60 tys. przetrwało okupację niemiecką w Polsce, większość przeżyła wojnę w ZSRR. Ci, którzy zdecydowali się powrócić i pozostać w kraju, nie mieli łatwo w powojennej rzeczywistości. Pogromy i za- bójstwa dokonywane przez Polaków na powracających sąsiadach (m.in. w Rzeszowie, Krakowie, Kielcach), od lat 50. anty- żydowska polityka władz komunistycznych, wydarzenia 1956 (obrachunki w partii, antysemickie wystąpienia w kraju) i 1968 roku (represje po zamieszkach studenckich) to główne przyczyny kolejnych fal emigracji Żydów z Polski. Podczas Spisu Powszechnego w 2002 roku narodowość żydowską zadeklarowało ok. 1,1 tys. osób145. Jednak szacuje się, że w Polsce mieszka od 4 do 10 tys. Żydów. Chociaż od przełomu 1989 roku obserwujemy próby odrodzenia życia żydow- skiego w Polsce i inicjatywy mające na celu przywrócenie pamięci o historii i kulturze polskich Żydów146, antysemityzm nie zniknął i wciąż pozostaje niezwykle drażliwym tematem. Samo zjawisko można badać w różnych wymiarach, np. obecności treści antysemickich w głównym nurcie politycznym, stopniu niechęci społecznej, powszechności napisów na murach bu dynków, liczby aktów agresji, braku prawa przeciwdziałającego dyskryminacji ze względu na pochodzenie itp147. W rapor- tach poruszających kwestię antysemityzmu w Polsce czytamy, że w naszym kraju: antysemityzm występuje czasami w dys- kursie politycznym (był to problem zwłaszcza w okresie koalicji PiS-Liga Polskich Rodzin-Samoobrona), w mediach (Radio Maryja) i w języku, pojawiają się antysemickie napisy na murach148, mało skuteczna jest walka wymiaru sprawiedliwości z grupami o charakterze neofaszystowskim i antysemickim (Combat18, Krew i Honor, Polska Partia Narodowa)149, natomiast rzadko dochodzi do aktów przemocy ze względu na żydowskie pochodzenie150. Dzisiejszy antysemityzm w Polsce jest zatem zjawiskiem wielowymiarowym, a na jego przyczyny składają się głównie: • nieznajomość Żydów i brak wiedzy na temat ich kultury, zwyczajów, religii, etc., • niechęć religijna i antysemityzm w kościele – u części duchowieństwa i wiernych151, • przekonanie, że Żydzi niejawnie i w zbyt dużym stopniu wpływają na życie polityczne i gospodarcze kraju – obecne w tzw. pismach narodowo-patriotycznych, poglądach prof. Ryszarda Bendera czy Leszka Bubla, głosach osób należących do organizacji typu Narodowe Odrodzenie Polski, • zaszłości i kontrowersje historyczne – m.in. problem postaw Polaków wobec żydowskich współobywateli w czasie II wojny światowej i po wojnie152; pogromy żydowskie dokonane przez Polaków, (temat poruszony przez Jana Tomasza Grossa wywołał gorące publiczne spory i dyskusje153), charakter współudziału Żydów w tworzeniu komunizmu w Polsce (mit„żydokomuny”)..." Zob. np. Jan Tomasz Gross, Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka, Fundacja Pogranicze, Sejny 2000, a także Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści, Znak, Kraków 2008. Jan Tomasz Gross, Strach…, s. 253–254. Zob. też tego autora: Upiorna dekada. Trzy eseje o stereotypach na temat Żydów, Polaków, Niemców i komunistów 1939-1948, TAiWPN Universitas, Kraków 2001. Jan Tomasz Gross, Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka, Fundacja Pogranicze, Sejny 2000; Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści, Znak, Kraków 2007; Upiorna dekada: trzy eseje o stereotypach na temat Żydów, Polaków, Niemców i komunistów 1939-1948, TAiWPN Universitas, Kraków 2001 Prawdopodobnie wszyscy edukatorzy od wielokulturowości i przeciwdziałania dyskryminacji w Polsce są spod jednej I tej samej lewicowej sztampy.
Urodzone za granicą dziecko może mieć w polskich dokumentach rodziców tej samej płci - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Przełomowy wyrok nie pomoże jednak jednopłciowej rodzinie kobiety z Łodzi. Jako pierwsza walczyła o taki dokument dla córki. Teraz czeka na wyrok ze Strasburga.
"Kobiety cispłciowe", słyszeliscie o takim wynalazku?
"Amnesty International domaga się prawa do aborcji dla mężczyzn i chłopców. Nie wierzycie? Oto cytat ze strony amnesty.org.pl: „Nie tylko kobiety i dziewczyny cispłciowe (kobiety i dziewczęta, które urodziły się jako kobiety) mogą potrzebować dostępu do aborcji. Wykonania zabiegu aborcji potrzebować mogą także osoby interseksualne, transpłciowi mężczyźni i chłopcy, a także osoby o innej tożsamości płciowej, którzy mają zdolność zajścia w ciążę”.
O co chodzi? Jak mężczyzna lub chłopiec może w ogóle zajść w ciążę i potrzebować „dostępu do aborcji”? Cała sprawa polega na manipulacji słowami. Transpłciowy mężczyzna to tak naprawdę kobieta z zaburzeniami tożsamości płciowej. A kobieta bez zaburzeń tożsamości płciowej to, według tej nowomowy, kobieta cispłciowa. Dzięki tej słownej żonglerce wbija się ludziom do głów, że mężczyźni i chłopcy mogą zajść w ciążę, a normalnych kobiet i mężczyzn nie ma, bo wszyscy są albo transpłciowi, albo cispłciowi. Albo interseksualni lub o innej tożsamości płciowej. Tak fałszuje się rzeczywistość, żeby przekonać ludzi, że nie ma czegoś takiego jak normalność."
No, "cispłciowość" to wynalazek z tej samej rodziny co "heteroseksualizm" - czyli zamiast normy i odchyleń prezentuje się nam rzekomo równorzędne opcje.
Przebrasz, staram się być o kurą w kwestii modnych zboczeń, ale nie wiem niestety, czy "transgender man" to chłop po obróbce skrawaniem czy baba po obróbce skrawaniem? A może obróbka jest już niepotrzebna i wystarczy, że baba oświadczy że jest chłopem, tyle że "transgendernym"?
Mnie boli że to jest obowiązujące prawo. Że jest w obrocie wyrok sądu o treści „Sąd Okręgowy we Warszawie III Wydział Cywilny stwierdza że Krzysztof Bęgowski jest kobietą”.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Mnie boli że to jest obowiązujące prawo. Że jest w obrocie wyrok sądu o treści „Sąd Okręgowy we Warszawie III Wydział Cywilny stwierdza że Krzysztof Bęgowski jest kobietą”.
Komentarz
Mozna cos takiego wymusić
http://zadna-kolejna-milostka.pl/2017/10/kobieta-po-viagrze/
p.s.
Ciekawe jakie teraz będę miał reklamy kontekstowe.....
Określenie, że wiadomy świat zwariował jest za słabe. Uprasza się o wymyślenie odpowiedniejszego.
Hipotetyczna nowa scenka rodzajowa w barach/ na dyskotekach/ służbowych-pracowniczych imprezach....
- "Stykniemy się e-legitkami?"
W roku 2018 mamy do czynienie z prawdziwym „wykwitem” marszów równości w Polsce. Kilkanaście lat temu Instytut im. Ks. Piotra Skargi ostrzegał przed takim scenariuszem. Jak wiele z tych ostrzeżeń – niestety – urzeczywistniło się?
Ta eskalacja nie dziwi, bo z jednej strony dekonstrukcja człowieka, którą czyni się poprzez dekonstrukcję pojęcia płci, jako kategorii naturalnej i niezmiennej, jest wpisana w światową rewolucję. Mówiąc o rewolucji genderowej możemy sięgnąć do jej korzeni: freudyzmu, koncepcji freudo-marskizmu i całej teorii rewolucji seksualnej, którą marksiści ze szkoły frankfurckiej przejęli. Zatem pieczołowicie realizowany jest przyjęty niegdyś program zniszczenia człowieka, doprowadzenia go do stanu prymitywizmu, dzikości a w konsekwencji upodlenia, po drodze trzeba zniszczyć religię, kulturę, wszystko to, co nas uczłowiecza, uwzniośla. A najlepszym narzędziem jest tu uderzenie w sferę seksualności człowieka. Stąd też mamy do czynienia z ideologią gender, promocją homoseksualizmu.
Niestety, obawiam się, że czekają nas jeszcze mocniejsze uderzenia i będą one bardziej bezwzględne, brutalne i bezczelne. A ich celem staną się najmłodsi – dzieci. Będzie próbowało się wchodzić – co z zresztą już się dzieje – do szkół, by demoralizować dzieci. Na lewicowych demonstracjach są już ponoć wznoszone hasła „wasze dzieci będą jak my”.
Kilkanaście lat temu, kiedy padały ostrzeżenia przed tym, co dzieje się już na Zachodzie, mówiono, że w Polsce – w kraju Jana Pawła II – do tego nie dojdzie…
To stały wariant gry. Zawsze znajdą się „prorocy zdrowego rozsądku”, „mędrcy” obwieszczający statecznym tonem: „spokojnie, nasza chata z kraja”. I tak nam też mówiono. Sięgam tu pamięcią do lat 2003-2004, kiedy na fali euroentuzjazmu odbywały się pierwsze duże akcje środowisk lewicowych oswajające polską opinię publiczną z homoseksualizmem. Pamiętamy kampanię „Niech nas zobaczą”, pierwsze pseudonaukowe konferencje poświęcone temu zagadnieniu…
Jak wtedy reagował Instytut?
Podejmowaliśmy akcje protestacyjne w rozmaitej formie: pikiet, petycji. Przypomnę, że w polskim parlamencie w 2004 roku mieliśmy do czynienia z niechlubną próbą przeforsowania legalizacji związków partnerskich osób tej samej płci. Taki projekt – na drodze inicjatywy ustawodawczej - zgłosiła senator Maria Szyszkowska (SLD). Instytut Ks. Piotra Skargi zorganizował wówczas największą akcję, w ramach której do parlamentu trafiło ponad 140 tys. głosów sprzeciwu w tej sprawie. Dzięki pomocy Opatrzności, sprawa została porzucona i Sejm projektem się już nie zajął.
Pamiętajmy jednak, że na forum międzynarodowym temat jest wciąż aktualny, a wśród celów milenijnych na konferencjach organizowanych przez ONZ, związanych ze zrównoważonym rozwojem, agenda homoseksualna jest zawsze obecna i mocno reprezentowana. Migranci, homoseksualizm, aborcja – to są tematy, które zawsze mają wysoki priorytet w tych globalnych strukturach.
A to co się tam dzieje, ma potem odzwierciedlenie także i w Polsce – jeśli nie udaje się na drodze rządowej, działania podejmowane są przez samorządy. Widzimy co dzieje się np. Gdańsku.
Portal PCh24.pl uczynił wiele, by pokazać czym jest owa koncepcja zrównoważonego rozwoju. Wiele mówi się o politykach, organizacjach, ale musimy dostrzegać tego wielkiego, globalnego gracza jakim jest światowa struktura forsująca ów zrównoważony rozwój. To słoń w składzie porcelany, który ustawia po kątach rządy dużo większych i potężniejszych od Polski państw i na międzynarodowych konferencjach jest w stanie wymuszać na delegacjach poszczególnych państw sformułowania, zapisy, decyzje działające na rzecz tego nowego „porządku” światowego.
W Polsce dziś obowiązuje genderowa konwencja stambulska. Słyszymy, że jest niegroźna, że w zasadzie nie musimy jej stosować, a legalizacja homozwiązków jest wręcz niemożliwa…
Konwencja „antyprzemocowa” jest doskonałym przykładem tego, co przysłowiowy słoń w składzie porcelany jest w stanie zrobić. Właściwie nie wiadomo dlaczego Konwencja została wprowadzona do polskiego prawa. Czy ktoś pytał Polaków o zdanie? Nie! Te zapisy zostały nam narzucone. A przecież mamy w niej do czynienia z ideami spreparowanymi w środowiskach stojącymi za zrównoważonym rozwojem, prowadzącymi globalną rewolucję seksualną. Nam się jednak wydaje – i mam nadzieję, ze coraz mniej ludzi tak na to patrzy – że są jakieś deklaracje międzynarodowe niemające większego znaczenia dla naszego życia. Jest inaczej. Te rozwiązania mają wielkie znaczenie. Z czasem bowiem wymuszają one rozstrzygnięcia w prawie poszczególnych krajów, w systemie edukacji… I tak właśnie trochę po cichu, niepostrzeżenie dokonuję się wielka rewolucja. Owa eskalacja parad, od której rozpoczęliśmy rozmowę, jest emanacją działania tego właśnie słonia w składzie porcelany, którym jest globalna rewolucja, która chce zniszczyć resztki cywilizacji chrześcijańskiej, resztki normalności i ostatecznie człowieka."
Za PCh24
Koniecznie obejrzyjcie film dokumentalny "Szwedzka teoria miłości". Potem nie zdziwi już nic. No, może Polacy, którzy wyjeżdżają tam szukać szczęścia.
Program Kształtowania Wrażliwości na Odmienność "Przygody Innego" to program realizowany przez Fundację Edukacji i Twórczości w Białymstoku w przedszkolach oraz podstawówkach. Ma on przybliżyć dzieciom pojęcie wielokulturowości.
Program Kształtowania Wrażliwości na Odmienność "Przygody Innego" był początkowo akcją pilotażową przeprowadzaną w przedszkolach i podstawówkach. Okazało się, że z dziećmi najlepiej dyskutować o odmienności za pomocą bajek - to właśnie te doświadczenia przyczyniły się do powstania książki "Przygody Innego - bajki w edukacji międzykulturowej". Felietony pisane przez pedagogów, ale także bajki zawarte w tej publikacji mogą stanowić idealną podstawę do rozmowy z maluchami na temat różnic między ludźmi - kulturowych, rasowych, czy religijnych. Ponadto wraz z premierą książki ruszyło jednodniowe, bezpłatne szkolenie dla nauczycieli - "Przygody Innego - bajki w edukacji międzykulturowej dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym".
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/121196/przygody-innego-bajki-w-edukacji-miedzykulturowej
KIM JEST ŚLIMAK SAM?
Maria M. Pawłowska, Katarzyna Bogucka, Jakub Szamałek
Jak się okazuje pierwszego dnia szkoły, ślimak Sam jest trochę inny niż reszta klasy. Nie może się zdecydować, czy jest chłopcem czy dziewczynką. Ze wstydu chowa się do skorupki, ale przecież nie może tak przeczekać wszystkich tych lat w szkole…
Kiedy w końcu wychyla różki z ukrycia, w klasie czeka na niego kapibara Magda, szkolna pedagożka, która wysyła go ze specjalnym zadaniem do lasu. Ślimak spotka tam inne niezwykłe zwierzęta i dowie się, że nie ma jednego "prawidłowego" sposobu życia i tworzenia rodziny.
Książka została wyróżniona w VIII Konkursie Literatury Dziecięcej im. Haliny Skrobiszewskiej i znalazła się na Liście Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej.
https://wydawnictwo.krytykapolityczna.pl/kim-jest-slimak-sam-maria-pawlowska-jakub-szamalek-50#.W6the08wh6g
*
http://www.radiomaryja.pl/informacje/szkodliwa-ideologia-gender-polskich-szkolach/
Trzeba przyznać że PiS wspierał i wspiera szkoły przyjazne rodzinie.
Jakby dalej rządziła Platforma to mielibyśmy takich przypadków dużo więcej.
Uwaga link do gw,kto nie chce niech nie klika.
http://wyborcza.pl/1,76842,15718404,_MEN_szykanuje_szkoly_przyjazne_rodzinie__za_antygenderowy.html
To ta pani od slimaka.
Maria M. Pawłowska – absolwentka Uniwersytetów w Brystolu, Cambridge i Genewie, stypendystka fundacji Billa i Melindy Gates i Europejskiego projektu Coimbra. Współpracowała z polskimi i międzynarodowymi organizacjami w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i problematyki genderowej. Obecnie wykłada na Polskiej Akademii Nauk na podyplomowych studiach z gender studies i jest również edukatorką seksualną oraz ekspertką Instytutu Spraw Publicznych.
Niestety "Wspieranie inicjatyw edukacyjnych w szkolnym środowisku wielokulturowym" czyli takie "Bajki w edukacji międzykulturowej"
to juz oficjalna linia naszego rządu.
https://zapodaj.net/images/0b6fb4a04144d.png
https://bip.men.gov.pl/strony/wspieranie-inicjatyw-edukacyjnych-w-szkolnym-srodowisku-wielokulturowym-konkurs-nr-de-wzp-263-1-4-2018.html
Problem polega na tym że wszystkie takie inicjatywy edukacyjne
prowadza NGOsy A to nie wróży nic dobrego.
Na przykład
http://stop-klatka.org.pl/dominika-cieslikowska/
Dominika Cieślikowska
Psycholożka / trenerka umiejętności antydyskryminacyjnych, międzykulturowych i genderowych, superwizorka pracy trenerskiej w obszarze antydyskryminacyjnym z ponad 12 letnim stażem zawodowym, w tym ponad 4500 przeprowadzonych godzin szkoleniowych.
Ukończyła szkołę treningu psychologicznego Ośrodka Pomocy i Edukacji Psychologicznej Intra i Szkołę facylitacji społecznej na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji – poziom zaawansowany Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej oraz inne pomniejsze kursy trenerskie. Pracuje z grupami mniejszościowymi i większościowymi.
Ma doświadczenie projektowania i prowadzenia długich procesów edukacyjnych, współtworzyła warsztaty dla osób prowadzących edukację antydyskryminacyjną (w tym nauczycieli i nauczycielek – studia podyplomowe MENTORZY KULTUROWI na UJ, Akademia Treningu Antydyskryminacyjnego Kraków, inne kursy w Polsce i zagranicą).
Autorka, redaktorka i konsultantka merytoryczna publikacji dotyczących edukacji antydyskryminacyjnej i wyzwań metodologicznych warsztatu antydyskryminacyjnego (w tym redakcja merytoryczna publikacji stworzonej przez nauczycielki Edukacja dla integracji. O doświadczeniach, pomysłach, działaniach praktycznych w wielokulturowych klasach. Cieślikowska, D. (red.), 2011, Kraków: Stowarzyszenie Willa Decjusza oraz konsultacja scenariuszy lekcji równościowych dla nauczycieli Zeszyty antydyskryminacyjne, 2012, Wrocław). Zaangażowana w badanie Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej „Dyskryminacja w szkole – obecność nieusprawiedliwiona. O dyskryminacji w szkole” i upowszechnianie jego wyników.
Promuje (poprzez uczenie innych, publikacje, m. in. Od uprzedzeń do empatii i zrozumienia, w: Drama w kształtowaniu postaw antydyskryminacyjnych, Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP KLATKA, 2010) oraz stosuje we własnym warsztacie metody dramy w edukacji antydyskryminacyjnej (udział w kursie z dramy i współpraca przy projekcie Hominem Quaero; wplatanie dramy w warsztaty, warsztaty stricte dramowe uwrażliwiające i uczące kompetencji antydyskryminacyjnych).
W wolnych chwilach podróżuje bliżej lub dalej albo siada na trawie i rozgląda się. Lubi wykonać prace ręczne (pokleić, pomalować, wyciąć) na przykład kukiełki, marionetki, pacynki lub inne rekwizyty do teatrzyków odgrywanych ze swoją córką. Zafascynowanie Japonią i Chinami przekłada na wspólne tworzenie kolejnych scenariuszy bajek do teatru Kamishibai i teatru cieni. Pasjami układa puzzle, szczególnie o tematyce wielokulturowej.
http://stop-klatka.org.pl/projekty/edukacja-na-rzecz-roznorodnosci/
Szkolenia z dramy
Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP-KLATKA prowadzi regularne szkolenia metodyczne od 2002 roku. W sumie w naszych warsztatach wzięło udział już ponad 3500 osób.
Wychodząc naprzeciw Państwa potrzebom realizujemy kursy z technik dramowych i zasad pracy dramą, warsztaty rozwojowe, w których wykorzystujemy metodę dramy oraz dramowe superwizje grupowe.
http://stop-klatka.org.pl/szkolenia-z-dramy/
Dominika Cieślikowska jest współautorką podręcznika
EDUKACJA ANTYDYSKRYMINACYJNA
Podręcznik trenerski
pod redakcją
Mai Branki i Dominiki Cieślikowskiej
Kilka fragmentow z tego podrecznika,
Rasizm w Polsce
Rasizm w Polsce
Choć zaledwie 1,23% społeczeństwa deklaruje przynależność do innej grupy narodowościowej niż polska196, znane z me-
diów sprawy – zabicie w maju 2010 roku, w do dzisiaj niewyjaśnionych okolicznościach, Nigeryjczyka Maxwella Itoyi przez
funkcjonariusza policji (a także zamieszki po tej tragedii)197, pobicia zagranicznych studentów w Białymstoku i Warszawie,
spór o ośrodek dla uchodźców w Łomży, zachowania pseudokibiców na meczach piłki nożnej, agresywne treści w sieci i na
murach budynków, a także niewybredne żarty, np. autorstwa księdza Rydzyka198 w przestrzeni publicznej – dają wyobraże-
nie o wielowymiarowości i wszechobecności rasizmu w Polsce.
Ponury obraz polskiej rzeczywistości w kontekście rasizmu i ksenofobii odmalowuje Marcin Kornak w Bru-
natnej Księdze"
"W raportach organizacji zajmujących się przeciwdziałaniem dyskry-
minacji, rasizmowi i ksenofobii podkreśla się fakt, że znakomita większość ofiar nie zgłasza się na policję"
Antysemityzm w Polsce
To zacytuje w całości z odnośnikami do grossa
Antysemityzm w Polsce
"...
W przededniu II wojny światowej ludność żydowska liczyła ok. 3,4 mln i stanowiła niemal 10% polskiego społeczeństwa.
Z tego powodu Niemcy przede wszystkim tutaj ulokowali obozy śmierci. Zagłada pochłonęła ok. 3 mln polskich Żydów.
Szacuje się, że spośród ocalonych zaledwie 50–60 tys. przetrwało okupację niemiecką w Polsce, większość przeżyła wojnę
w ZSRR. Ci, którzy zdecydowali się powrócić i pozostać w kraju, nie mieli łatwo w powojennej rzeczywistości. Pogromy i za-
bójstwa dokonywane przez Polaków na powracających sąsiadach (m.in. w Rzeszowie, Krakowie, Kielcach), od lat 50. anty-
żydowska polityka władz komunistycznych, wydarzenia 1956 (obrachunki w partii, antysemickie wystąpienia w kraju) i 1968
roku (represje po zamieszkach studenckich) to główne przyczyny kolejnych fal emigracji Żydów z Polski.
Podczas Spisu Powszechnego w 2002 roku narodowość żydowską zadeklarowało ok. 1,1 tys. osób145. Jednak szacuje się, że
w Polsce mieszka od 4 do 10 tys. Żydów. Chociaż od przełomu 1989 roku obserwujemy próby odrodzenia życia żydow-
skiego w Polsce i inicjatywy mające na celu przywrócenie pamięci o historii i kulturze polskich Żydów146, antysemityzm nie
zniknął i wciąż pozostaje niezwykle drażliwym tematem. Samo zjawisko można badać w różnych wymiarach, np. obecności
treści antysemickich w głównym nurcie politycznym, stopniu niechęci społecznej, powszechności napisów na murach bu
dynków, liczby aktów agresji, braku prawa przeciwdziałającego dyskryminacji ze względu na pochodzenie itp147. W rapor-
tach poruszających kwestię antysemityzmu w Polsce czytamy, że w naszym kraju: antysemityzm występuje czasami w dys-
kursie politycznym (był to problem zwłaszcza w okresie koalicji PiS-Liga Polskich Rodzin-Samoobrona), w mediach (Radio
Maryja) i w języku, pojawiają się antysemickie napisy na murach148, mało skuteczna jest walka wymiaru sprawiedliwości
z grupami o charakterze neofaszystowskim i antysemickim (Combat18, Krew i Honor, Polska Partia Narodowa)149, natomiast
rzadko dochodzi do aktów przemocy ze względu na żydowskie pochodzenie150.
Dzisiejszy antysemityzm w Polsce jest zatem zjawiskiem wielowymiarowym, a na jego przyczyny składają się głównie:
• nieznajomość Żydów i brak wiedzy na temat ich kultury, zwyczajów, religii, etc.,
• niechęć religijna i antysemityzm w kościele – u części duchowieństwa i wiernych151,
• przekonanie, że Żydzi niejawnie i w zbyt dużym stopniu wpływają na życie polityczne i gospodarcze kraju – obecne
w tzw. pismach narodowo-patriotycznych, poglądach prof. Ryszarda Bendera czy Leszka Bubla, głosach osób należących
do organizacji typu Narodowe Odrodzenie Polski,
• zaszłości i kontrowersje historyczne – m.in. problem postaw Polaków wobec żydowskich współobywateli w czasie II
wojny światowej i po wojnie152; pogromy żydowskie dokonane przez Polaków, (temat poruszony przez Jana Tomasza
Grossa wywołał gorące publiczne spory i dyskusje153), charakter współudziału Żydów w tworzeniu komunizmu w Polsce
(mit„żydokomuny”)..."
Zob. np. Jan Tomasz Gross, Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka, Fundacja Pogranicze, Sejny 2000, a także Strach. Antysemityzm w Polsce tuż
po wojnie. Historia moralnej zapaści, Znak, Kraków 2008.
Jan Tomasz Gross, Strach…, s. 253–254. Zob. też tego autora: Upiorna dekada. Trzy eseje o stereotypach na temat Żydów, Polaków, Niemców i komunistów
1939-1948, TAiWPN Universitas, Kraków 2001.
Jan Tomasz Gross, Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka, Fundacja Pogranicze, Sejny 2000; Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie.
Historia moralnej zapaści, Znak, Kraków 2007; Upiorna dekada: trzy eseje o stereotypach na temat Żydów, Polaków, Niemców i komunistów 1939-1948,
TAiWPN Universitas, Kraków 2001
Prawdopodobnie wszyscy edukatorzy od wielokulturowości i przeciwdziałania dyskryminacji w Polsce są spod jednej I tej samej lewicowej sztampy.
Otóż wybory Miss Universe w Hiszpanii wygrał facet!
https://jastrzabpost.pl/newsy/angela-ponce-transseksualna-miss-universe-2018-jak-wyglada_667962.html
Czytaj więcej: https://polskatimes.pl/dziecko-moze-miec-dwie-mamy-jest-przelomowy-wyrok-naczelnego-sadu-administracyjnego-ale-nie-dla-lodzianki-ktora-walczy-o/ar/13565420
"Kobiety cispłciowe", słyszeliscie o takim wynalazku?
"Amnesty International domaga się prawa do aborcji dla mężczyzn i chłopców. Nie wierzycie? Oto cytat ze strony amnesty.org.pl: „Nie tylko kobiety i dziewczyny cispłciowe (kobiety i dziewczęta, które urodziły się jako kobiety) mogą potrzebować dostępu do aborcji. Wykonania zabiegu aborcji potrzebować mogą także osoby interseksualne, transpłciowi mężczyźni i chłopcy, a także osoby o innej tożsamości płciowej, którzy mają zdolność zajścia w ciążę”.
O co chodzi? Jak mężczyzna lub chłopiec może w ogóle zajść w ciążę i potrzebować „dostępu do aborcji”? Cała sprawa polega na manipulacji słowami. Transpłciowy mężczyzna to tak naprawdę kobieta z zaburzeniami tożsamości płciowej. A kobieta bez zaburzeń tożsamości płciowej to, według tej nowomowy, kobieta cispłciowa. Dzięki tej słownej żonglerce wbija się ludziom do głów, że mężczyźni i chłopcy mogą zajść w ciążę, a normalnych kobiet i mężczyzn nie ma, bo wszyscy są albo transpłciowi, albo cispłciowi. Albo interseksualni lub o innej tożsamości płciowej. Tak fałszuje się rzeczywistość, żeby przekonać ludzi, że nie ma czegoś takiego jak normalność."
https://wprawo.pl/2018/10/12/amnesty-international-domaga-sie-prawa-do-aborcji-dla-mezczyzn-i-chlopcow/
Doktorze Ojboli, czy dobrze rozumiem, ze to zła transpłciowa kobieta gwałciła kobiety cispłciowe? ...A moze transpciowa menszczyzna?
https://www.breitbart.com/europe/2018/10/11/allegedly-transgender-prisoner-life-raping-assaulting-women-female-jail/amp/?__twitter_impression=true
https://www-dailymail-co-uk.cdn.ampproject.org/v/s/www.dailymail.co.uk/news/article-6269051/amp/My-partner-dog-transgender-man-identifies-canine.html?amp_js_v=a2&amp_gsa=1&usqp=mq331AQECAFQCA==#referrer=https://www.google.com&amp_tf=Źródło: %1$s&ampshare=https://www.dailymail.co.uk/news/article-6269051/My-partner-dog-transgender-man-identifies-canine.html
Uwaga obrzydliwe
Mnie boli że to jest obowiązujące prawo. Że jest w obrocie wyrok sądu o treści „Sąd Okręgowy we Warszawie III Wydział Cywilny stwierdza że Krzysztof Bęgowski jest kobietą”.