Czyli szacunek dla rozmówcy i presuponendum poszło się jebać. Od dawna jest zresztą tylko pałą do okładania adwersarzy, z którymi wybitne osobiści się nie zgadzają, a nie chce im się odpowiadać na merytoryczne argumenty.
Szydło występuje obcesowo na forum UE. Na forum krajowym żadnych ustępstw. UE wszczyna procedurę. Spektakularny sukces. Morawiecki występuje w stonowany sposób na forum UE. Na forum krajowym papierowe ustępstwa, które nic istotnego nie zmieniają. UE nie wycofuje się z procedury, ale nie posuwa jej naprzód. Spektakularna porażka. Logika.
Ludzie, ale co Timmermans powiedział ? Bo ja widzę tak, jest dobrze, ale dajcie nam konkret, bo inaczej nie wiemy co zrobić, dalej będziemy cisnąć. Nasza odpowiedź - może damy, ale wtedy kiedy my będziemy chcieć. Żadne tam terminy szybkie.
Gdzie tu porażka ? Naprawdę wam się wydaje, że polityka zagraniczna polega na mowach Szydło - nie poddamy się, nie poddamy się, wypierdalać ?
Czyżby losu marzył o takim polskim Ławrowie? Uważam rze Ławrow jest na pudełku medalowym jesli chodzi o eMeSZeta na świecie. Nie grozi na Twitterze, rzuci cipą w wywiadzie tv amerykańskiej przy ich dziennikarce, kwiaty podaruje
Noale on ma za plecami Putina I system prezydencki
Dziewictwo stracone. Po fakcie absztyfikant miał sobie pójść i nie wracać ale się na to nie zanosi. Od teraz, każdy kto chce będzie się narzucał, no bo wszyscy widzieli, że można łatwo i bez wielkiego zachodu.Aby przewidzieć taki bieg zdarzeń nie wystarcza niestety ekskluzywna wiedza z geremkowego ministerstwa, ale już wprawki z psychologii dla SN-ów lub podobne - owszem.
Przeklejam swoje z sąsiedniego wątku. Tu nawet lepiej pasuje:
Coraz bardziej widzę że cały manewr z zamianą Szydło na Morawieckiego opierał się na rachubie o ugodzie z KE. Że niby KE zgodzi się na reformę sądownictwa i można będzie wtedy posadzić Tuska, HGW, Adamowicza i kilka setek innych oszustów i uzurpatorów, spolonizować media, puścić z torbami TVN za kłamstwa, opodatkować hipermarkety, powypowiadać umowy międzypaństwowe o ochronie inwestycji bez odszkodowania itd. To trzeba zrobić, ale bez ich zgody bo oni się nigdy nie zgodzą. Już pisałem że to mrzonki, że Timmermans przyjechał tu po to aby ugodę uniemożliwić, Tuska ochronić i ułatwić jego powrót na białym koniu. Genialny technokrata Morawiecki na tym polegnie. Mają go na widelcu i albo się skompromituje nieskutecznością w ugodzie z nimi, albo będzie jeszcze bardziej uległy niż Tusk. Innymi słowy że będzie mógł zrobić reformę sądownictwa która żadną reformą nie będzie, platformerskie złodzieje nie pójdą siedzieć, raport w sprawie Smoleńska potwierdzi że to był nieszczęśliwy wypadek bez winy pilotów. Może i da się motłoch oszukać że to sukces i porządzić jak Tusk kilka lat. Rzeczywiście PO jest skompromitowane i w rozsypce więc pora na nowe twarze w starych rolach. Ja jak zawsze dam sobie radę i moja rodzina też. Znaczy zawodowo i materialnie dam sobie radę. Entuzjazm opadnie. Zapaść demograficzna będzie się wlec i emigracja ustabilizuje się na niskim poziomie. Na ulicach pojawią się dobrzy muzułmanie i kilkuset chrześcijan na okrasę. Kompromis aborcyjny zostanie utrzymany i związki partnerskie uznane prawnie, ale bez prawa adopcji chyba że za zgodą Prezydenta. Fajnie będzie. Będą defilady z Patriotami, obchody rocznic smoleńskich z pięknymi przemówieniami i nawet film fabularny Gibsona o Legionach i Piłsudskim powstanie oraz Smarzowskiego o Lechu Kaczyńskim.
Najzabawniejsze, że Kolega jak powołali Morawieckiego to uważał, że fajny pomysł i oczekuje, że koleś dogada się z Brukselą. A teraz oczekuje, że ten gadał nie będzie, że żadnych k... kompromisów, że trve reforma sądownictwa, przy której wszystkich posadzą jest wtedy jak kobiety przechodzą w stan spoczynku w wieku 60 lat, jak 5 lat później to pozorowana. Że szydera? To jest na razie jedyna realna zmiana, na którą zgodził się rząd. I w której to sprawie UE ma rację, bo ma mocne podstawy traktatowe, na innych krajach też wymuszała jednakowy wiek emerytalny w profesjach, gdzie przejście na emeryturę nie jest decyzją pracownika, a szefa.
Btw, skoro to jest "totalna kompromitacja", to na czym polegały sukcesy unijnej polityki Beaty Szydło?
Oczywiście że spekulowałem że jest wzięty po to aby się dogadać z Brukselą. Zmian w ustawach sądowniczych tak naprawdę jeszcze nie znamy. Może Kolega zreferuje jako fachowiec? Naprawdę tylko wiek emerytalny? To raz. A dwa to że KE nie poprzestanie na tym. Już tak podaje publicznie choć jeszcze nieoficjalnie. No i prominenci PiS z góry uprzedzają że mogą być dalsze zmiany w ustawach sądowych. A więc istnieje duża obawa że żadnej reformy nie będzie, a dogadanie się z Brukselą to przyjęcie jej warunków, czyli de facto większości warunków opozycji totalnej. Z istotną różnicą że totalna nie wraca do władzy tylko pozostaje NeoPiS. To oczywiste że nie o takie dogadanie mi chodziło i Polakom chodziło. Pytanie czy tak będzie. Niestety jest wielkie prawdopodobieństwa że właśnie tak. I drugie to czy to jest błąd i wpadka czy taki był od początku plan rekonstrukcji. Więcej przemawia za tym że plan. Błąd byłby typowym błędem negocjacyjnym Macierewicza. Najpierw zaprezentowano publicznie, Morawiecki twarzą prezentacji, jednostronne ustępstwa, a potem przystąpiono do negocjacji ugody z KE. To oczywiste że będą nowe żądania i cena wzrośnie. Do tego wzrosną oczekiwania bo ustępstwa zostały odczytane jako słabość. Sam Morawiecki ostatnio mówił że rozmowy wymagają ciszy. Czemu więc trąbił publicznie o tym?
Z ustawami sądowymi problem jest przede wszystkim taki, że Wasze wyobrażenia nt. jakie powinny być sądy nijak się mają do którejkolwiek wersji ustaw PiSu czy Dudy. Więc ostateczną wersją, jakakolwiek by nie była, zachwyceni nie będziecie, jeśli oczywiście ktokolwiek z Was na poważnie przeczyta te ustawy, zrobi sobie teksty jednolite ustaw po zmianach i przemyśli, a nie oprze się na filmiku jakiegoś zjeba-dziennikarza, który w zależności od opcji powie "PiS wykończył nadzwyczajną kastę", "PiS zaprowadził państwo totalitarne bez niezależnych sądów" albo "PiS ugiął się przed Timmersmansem".
I będę pytał jak Katon, na czym polegały sukcesy unijnej polityki rządu Beaty Szydło?
Na czym? Eksport do UE rósł, inwestycje z krajów UE rosły, dotacje z UE były wykorzystywane - wszystko to lepiej niż poprzednio i bez zakłóceń. Polityka otwartych drzwi zdechła. Pomoc dla potencjalnych uchodźców na miejscu wzrasta. Sojusznicy blokujący art 7 coraz odważniejsi i liczniejsi. Międzymorze zaczyna realnie istnieć w konkretnych projektach gospodarczych i militarnych. Dyskusja o reparacjach za II WŚ weszła do obiegu medialnego na arenie międzynarodowej. Ceną za to jest wrzask i wkurw elit europejskich, w tym szczególnie niemieckich. Za wysoka ta cena?
Rzadko sięgam do własnych wspomnień, ale taka mi się przypomniała autentyczna historyjka. Swego czasu obejmowałam stanowisko pracy po nauczycielce prowadzącej w jednej klasie bardzo eksperymentalny kurs nauczania przez dwa lata. Młodzież, rodzice, ale przede wszystkim dyrekcja była nad wyraz zdegustowana stylem pracy tej pani i bardzo obawiała się wyniku eksperymentu. Do matury były jeszcze dwa lata, był czas na nadrobienie braków. Po jakimś czasie, gdy już wrosłam w szkołę, zaprzyjaźniłam się z młodzieżą i zostałam doceniona przez "górę", ta ostatnia pozwoliła sobie na zupełnie jednoznacznie negatywną ocenę pracy mojej poprzedniczki. Padło zdanie w stylu "na jej eksperymencie wyszlibyśmy, jak...itd." Zatkało mnie - pamiętam jak dziś - z kamienną miną wypowiedziałam tylko jedno zdanie: -jeśli się komuś przerywa eksperyment w połowie, to nie należy oceniać jego efektów.
Ale to tak pewnie zupełnie bokotematycznie i bez związków spożywczych
Eksport i inwestycje to polityka gospodarcza, a nie unijna. Dalej, zmiana polityki UE wobec uchodźców ok, ale przypisywanie tego jedynie Szydło, gdy nastąpiło to na poziomie całej UE i w wielu państwach z osobna (np. Minnitti) to jednak megalomania itd. Oczywiście można wszystko, co się dobrego wydarzyło w Polsce, UE i na świecie przypisać Szydło. A wszystko złe Morawieckiemu. Jeśli to ma być przekonywanie mnie, to w istocie przekonuje mnie: że nic na Morawieckiego nie macie.
Odnośnie Ławrowa i marzeń: jak Waszczykowski czy Czaputowicz by mieli za sobą arsenał atomowy a'la Rosja to będą jak Ławrow. Nawet Szarik byłby jak Ławrow albo i groźniejszy bo i ogonem pomacha i zęby pokaże.
Komentarz
Szydło występuje obcesowo na forum UE. Na forum krajowym żadnych ustępstw. UE wszczyna procedurę. Spektakularny sukces.
Morawiecki występuje w stonowany sposób na forum UE. Na forum krajowym papierowe ustępstwa, które nic istotnego nie zmieniają. UE nie wycofuje się z procedury, ale nie posuwa jej naprzód. Spektakularna porażka.
Logika.
Gdzie tu porażka ? Naprawdę wam się wydaje, że polityka zagraniczna polega na mowach Szydło - nie poddamy się, nie poddamy się, wypierdalać ?
Uważam rze Ławrow jest na pudełku medalowym jesli chodzi o eMeSZeta na świecie. Nie grozi na Twitterze, rzuci cipą w wywiadzie tv amerykańskiej przy ich dziennikarce, kwiaty podaruje
Noale on ma za plecami Putina
I system prezydencki
Coraz bardziej widzę że cały manewr z zamianą Szydło na Morawieckiego opierał się na rachubie o ugodzie z KE. Że niby KE zgodzi się na reformę sądownictwa i można będzie wtedy posadzić Tuska, HGW, Adamowicza i kilka setek innych oszustów i uzurpatorów, spolonizować media, puścić z torbami TVN za kłamstwa, opodatkować hipermarkety, powypowiadać umowy międzypaństwowe o ochronie inwestycji bez odszkodowania itd. To trzeba zrobić, ale bez ich zgody bo oni się nigdy nie zgodzą. Już pisałem że to mrzonki, że Timmermans przyjechał tu po to aby ugodę uniemożliwić, Tuska ochronić i ułatwić jego powrót na białym koniu. Genialny technokrata Morawiecki na tym polegnie. Mają go na widelcu i albo się skompromituje nieskutecznością w ugodzie z nimi, albo będzie jeszcze bardziej uległy niż Tusk. Innymi słowy że będzie mógł zrobić reformę sądownictwa która żadną reformą nie będzie, platformerskie złodzieje nie pójdą siedzieć, raport w sprawie Smoleńska potwierdzi że to był nieszczęśliwy wypadek bez winy pilotów. Może i da się motłoch oszukać że to sukces i porządzić jak Tusk kilka lat. Rzeczywiście PO jest skompromitowane i w rozsypce więc pora na nowe twarze w starych rolach. Ja jak zawsze dam sobie radę i moja rodzina też. Znaczy zawodowo i materialnie dam sobie radę. Entuzjazm opadnie. Zapaść demograficzna będzie się wlec i emigracja ustabilizuje się na niskim poziomie. Na ulicach pojawią się dobrzy muzułmanie i kilkuset chrześcijan na okrasę. Kompromis aborcyjny zostanie utrzymany i związki partnerskie uznane prawnie, ale bez prawa adopcji chyba że za zgodą Prezydenta. Fajnie będzie. Będą defilady z Patriotami, obchody rocznic smoleńskich z pięknymi przemówieniami i nawet film fabularny Gibsona o Legionach i Piłsudskim powstanie oraz Smarzowskiego o Lechu Kaczyńskim.
Btw, skoro to jest "totalna kompromitacja", to na czym polegały sukcesy unijnej polityki Beaty Szydło?
Pytanie czy tak będzie. Niestety jest wielkie prawdopodobieństwa że właśnie tak. I drugie to czy to jest błąd i wpadka czy taki był od początku plan rekonstrukcji. Więcej przemawia za tym że plan. Błąd byłby typowym błędem negocjacyjnym Macierewicza. Najpierw zaprezentowano publicznie, Morawiecki twarzą prezentacji, jednostronne ustępstwa, a potem przystąpiono do negocjacji ugody z KE. To oczywiste że będą nowe żądania i cena wzrośnie. Do tego wzrosną oczekiwania bo ustępstwa zostały odczytane jako słabość. Sam Morawiecki ostatnio mówił że rozmowy wymagają ciszy. Czemu więc trąbił publicznie o tym?
I będę pytał jak Katon, na czym polegały sukcesy unijnej polityki rządu Beaty Szydło?
Polityka otwartych drzwi zdechła. Pomoc dla potencjalnych uchodźców na miejscu wzrasta. Sojusznicy blokujący art 7 coraz odważniejsi i liczniejsi. Międzymorze zaczyna realnie istnieć w konkretnych projektach gospodarczych i militarnych. Dyskusja o reparacjach za II WŚ weszła do obiegu medialnego na arenie międzynarodowej. Ceną za to jest wrzask i wkurw elit europejskich, w tym szczególnie niemieckich. Za wysoka ta cena?
Swego czasu obejmowałam stanowisko pracy po nauczycielce prowadzącej w jednej klasie bardzo eksperymentalny kurs nauczania przez dwa lata. Młodzież, rodzice, ale przede wszystkim dyrekcja była nad wyraz zdegustowana stylem pracy tej pani i bardzo obawiała się wyniku eksperymentu. Do matury były jeszcze dwa lata, był czas na nadrobienie braków. Po jakimś czasie, gdy już wrosłam w szkołę, zaprzyjaźniłam się z młodzieżą i zostałam doceniona przez "górę", ta ostatnia pozwoliła sobie na zupełnie jednoznacznie negatywną ocenę pracy mojej poprzedniczki. Padło zdanie w stylu "na jej eksperymencie wyszlibyśmy, jak...itd."
Zatkało mnie - pamiętam jak dziś - z kamienną miną wypowiedziałam tylko jedno zdanie:
-jeśli się komuś przerywa eksperyment w połowie, to nie należy oceniać jego efektów.
Ale to tak pewnie zupełnie bokotematycznie i bez związków spożywczych
Dalej, zmiana polityki UE wobec uchodźców ok, ale przypisywanie tego jedynie Szydło, gdy nastąpiło to na poziomie całej UE i w wielu państwach z osobna (np. Minnitti) to jednak megalomania itd.
Oczywiście można wszystko, co się dobrego wydarzyło w Polsce, UE i na świecie przypisać Szydło. A wszystko złe Morawieckiemu. Jeśli to ma być przekonywanie mnie, to w istocie przekonuje mnie: że nic na Morawieckiego nie macie.