Skip to content

Chyba nadstawianie policzków tylnych dało inne efekty niż oczekiwano

13

Komentarz

  • loslos
    edytowano April 2018
    Mamy na koncie prezydenta USA i imperatora Wszechrosji. A także niezliczoną ilość funków niższego szczebla i mniej udanych zamachów. Dwory się całkiem rozsądnie bały.

    Strach głów koronowanych przed terroryzmem był tak wielki, że np. żaden kraj nie zechciał udzieli schronienia obalonemu ruskiemu carowi i jego rodzinie. Interesującą wyglądał świat sto lat temu.

    Disklajmer. "Sto lat temu" nie znaczy 20 kwietnia 1918 roku o godz. 11:12. To nieco dłuższy okres.
  • Kuba_ napisal(a):
    Świetna książka, na ogół ludzie nie uświadamiają sobie tego jaki ferment w tamtych czasach był na ulicach. A gdyby cofnąć się jeszcze kilkadziesiąt lat, mamy sztyletników. A jeszcze wcześniej lisowczyków, a jeszcze później cichociemnych.
    To jest kontinuum. Było.
    Pamiętam jak na Rubelyi rozmaici kuce i trve prawicowcy pomstowały na powyższych, co to podnieśli rękę zbrodniczą na władzę carską prawowitą od Boga pochodzącą. Torquemenda nawet peregrynował był z progeniturą do grobu Wielopolskiego.

    Takbyło.
  • Wypuściłem powietrze nosem nieco mocniej, ale potem jednak ręce mi opadły. :(
  • Miałem dobrą ocenę z historii na maturze ale z tego bym oblał. Nie było nacisku na ten okres. Koniec 19 wieku to powstanie jakichś polskich jednostek i to tyle
  • Ale o losie cara Aleksandra i arcyksięcia Franciszka Ferdynanda coś wspomnieli? A może nawet o cesarzowej Elżbiecie było.
  • edytowano April 2018
    A jeszcze wcześniej lisowczyków,
    Ja bym jednak tej "zacnej" gromadki na równi z cichociemnymi na ten przykład nie stawiał. No chyba, że cichociemnych chce się solidnie obrazić.

    Strach głów koronowanych przed terroryzmem był tak wielki, że np. żaden kraj nie zechciał udzieli schronienia obalonemu ruskiemu carowi i jego rodzinie. Interesującą wyglądał świat sto lat temu.
    Przed polskim terroryzmem? To może od razu do polskich. wybitnych terrorystów zaliczmy Feliksa D.
  • No ale taka składająca się również z Cichociemnych i szkolona przez nich organizacja pożytku publicznego Osa-Kosa 30 robiła podobną robotę co Roty Sieczne Sztyletników.
  • Proponuję przyjrzeć się dokładniej czym byli lisowczycy. Bo bycie z nich dumnym to byłaby szczególna duma...
  • loslos
    edytowano April 2018
    Nie byli pierdołami i służyli Rzplitej. W dzisiejszych czasach te dwie cnoty przeważą wszystkie możliwe niedoskonałości, straszny jest ich deficyt.
  • los napisal(a):
    Mamy na koncie prezydenta USA i imperatora Wszechrosji. A także niezliczoną ilość funków niższego szczebla i mniej udanych zamachów. Dwory się całkiem rozsądnie bały.

    Strach głów koronowanych przed terroryzmem był tak wielki, że np. żaden kraj nie zechciał udzieli schronienia obalonemu ruskiemu carowi i jego rodzinie. Interesującą wyglądał świat sto lat temu.

    Disklajmer. "Sto lat temu" nie znaczy 20 kwietnia 1918 roku o godz. 11:12. To nieco dłuższy okres.
    Kto wie czy nie dwóch carów. Aczkolwiek w przypadku drugiego sprawca nieznany a efekt odwleczony.
  • Nie byli pierdołami i służyli Rzplitej. W dzisiejszych czasach te dwie cnoty przeważą wszystkie możliwe niedoskonałości, straszny jest ich deficyt.
    Kolega się zastanowi dlaczego szlachta domagała się (skutecznie) rozwiązania tej formacji. Podpowiem: równie łatwo łupili obcych jak i swoich. Kto chce to sprawdzi jakie sukcesy odnieśli w Radomsku na ten przykład.
  • Rolka napisal(a):
    Nie byli pierdołami i służyli Rzplitej. W dzisiejszych czasach te dwie cnoty przeważą wszystkie możliwe niedoskonałości, straszny jest ich deficyt.
    Kolega się zastanowi dlaczego szlachta domagała się (skutecznie) rozwiązania tej formacji. Podpowiem: równie łatwo łupili obcych jak i swoich. Kto chce to sprawdzi jakie sukcesy odnieśli w Radomsku na ten przykład.
    zostali wypożyczeni przez króla Polski cesarzowi, kiedy luther Bathory z Siedmiogrodu (lenno tureckie wtedy) w czasie wojny trzydziestoletniej pukał do wrót Wiednia i cesarz pan miał niezłego stracha.
    pierwsza demokratyczna formacja przed czerwoną armią Chin, która sama wybierała dowódcę, którego wszyscy chcieli słuchać.
    taki Blackwater
  • Rolka napisal(a):
    Nie byli pierdołami i służyli Rzplitej. W dzisiejszych czasach te dwie cnoty przeważą wszystkie możliwe niedoskonałości, straszny jest ich deficyt.
    Kolega się zastanowi dlaczego szlachta domagała się (skutecznie) rozwiązania tej formacji. Podpowiem: równie łatwo łupili obcych jak i swoich. Kto chce to sprawdzi jakie sukcesy odnieśli w Radomsku na ten przykład.
    :D

    Wypuścić takich na kodziarską zbieraninę... Ech, pomarzyć.
  • Rafał napisal(a):
    Dialog z Brukselą na razie przyniósł wzmocnienie antypatycznego aroganta i przegranego polityka Timmermansa. Polega ten dialog na jednostronnych ustępstwach, za które Premier Morawiecki został publicznie poklepany po policzku, w cudzysłowie oczywiście. Do tego poklepania dostał zachętę do dalszych ustępstw. Rozumiem że teraz już wystarczy jak nie usuniemy starych sędziów z SN i z KRS. Z innych spraw trzeba przeprosić Izrael i wypłacić odszkodowania Kongresowi Żydów na konto oddziału w Bostonie. Pierwsza transza może być poniżej 10 miliardów $.
    Timmermans leży na deskach i jest już liczony. Nie za Polskę czy Węgry. Za Maltę. Temat pęcznieje. Wiadomo kto prawdopodobnie zlecił zamach (min. eko.), wiadomo że rząd Malty to mafia i kleptokracja. Wiadomo że Timmermans udaje że nie widzi. Bo socjaliści.
  • Byłoby miło zobaczyć Timmermansa znoszonego z KE. Niestety Tuska zdążył wzmocnić. Timmermans to rzeczywiście przedstawiciel lewackiej sitwy. Jak odejdzie to natychmiast pojawi się jego klon. W razie czego w okresie bezkomisarzostwa zastąpi go godnie Oetinger i wspomoże Bieńkowska.
  • Chłopczyk poszedł do szkoły i właśnie dostał pierwszą lekcję:
    Szczerski napisal(a):
    W Warszawie była mowa jedynie o tym, jak należy rozumieć skargę nadzwyczajną, jak ją uszczegółowić, a nie odwołać, choć jednoznacznie przedstawiono nam krytyczny stosunek Komisji do tego instrumentu. W sprawie sędziów zgodziliśmy się, że państwo ma prawo wprowadzić dla nich wiek emerytalny. Dyskusja dotyczyła tylko procedury wnioskowania o przedłużenie możliwości orzekania. Personalnie o prezes Gersdorf w ogóle nie było mowy. Dlatego po tej rozmowie mówiliśmy, że kompromis jest możliwy. Teraz trudno mi reagować na propozycje, które nigdy wobec nas nie były formułowane.
  • Rolka napisal(a):
    A jeszcze wcześniej lisowczyków,
    Ja bym jednak tej "zacnej" gromadki na równi z cichociemnymi na ten przykład nie stawiał. No chyba, że cichociemnych chce się solidnie obrazić.
    A na jakim poziomie kolega ich zestawia i po co? Bo ja na poziomie siania terroru wśród wrogów, odnosząc się do tezy "Sto lat temu pozwalaliśmy sobie na bycie chuliganem, gaciami przed nami trzęsły wszystkie dwory Europy."

  • Właśnie z tego znani byli lisowczycy. Słuchali się jedynie własnych dowódców, byli chciwi, przebiegli i okrutni a przy tym niesłychanie biegli w sztuce wojennej. Kiedyś zostali dopadnięci na postoju, w stanie nie do końca trzeźwym, mieli tylko czas by w gaciach, bez butów wskoczyć na nieosiodłane konie z szablami w rękach. To wystarczyło do rozniesienia wrogów.
  • Rolka napisal(a):
    Proponuję przyjrzeć się dokładniej czym byli lisowczycy. Bo bycie z nich dumnym to byłaby szczególna duma...
    A w dodatku mieli bardzo niski poziom higieny osobistej i zamiast załatwiać się toaletach z bieżącą wodą srali i szczali gdzie popadnie.
    Lubię takie ahistoryczne dywagacje.
    DISCLAMER: Lisowczycy byli dalecy od doskonałości ale nie za to ich cenimy.

  • image

    Lisowczyk Rembrandta ma twarz syna malarza. Można się domyślać, że nie z powodu antypatii, jeno z podziwu i pragnienia, by syn był dzielny jak ten Polak, nieprawdaż?
  • edytowano April 2018
    Ta dyskusja o lisowczykach pozwala mieć zrozumieć czemu też Polacy są przeciw przemocy. Ukraińcy są za - mają banderowców za bohaterów narodowych i stawiają im pomniki. My też powinniśmy? Gdzie są dziś Ukraińcy ze swoim podziwem dla przemocy i podziwem dla skurwysynów ludobójców, a gdzie my z niechęcią do lisowczyków i mieszanymi uczuciami wobec Kmicica? Ta niechęć zresztą wcale nie oznacza niechęci do przemocy tylko do używania przemocy jako podstawowego środka działania, bez ograniczeń, w celu osiągnięcia jakichś praktycznych czy nawet wspólnotowych celów wobec innych a nie obrony czy słusznej kary
  • My zawsze historycznie w głównym nurcie byliśmy przeciw przemocy. Lisowczycy to nie był mainstream polski przecież.
  • loslos
    edytowano April 2018
    Nigdy nie było innej Polski niż ta, która jest się w stanie obronić. Dotyczy to zresztą wszystkich państw: Niemiec, Holandii, Francji, Szwajcarii...

    Państwo to zinstytucjonalizowana przemoc i nic ponad to.

    Oczywiście, nie tylko Polak może być zbawiony, można dostać się do Nieba nie znając polskiego i nawet nie wiedząc o istnieniu Polski. Nawet był jeden taki święty, którego ambicją był wytarcie Polski z mapy. I był blisko realizacji swego celu. Królestwo Chrystusowe jest nie z tego świata.
  • Kurde, my sami się czołgamy z powodu wyczynów Romualda Rajsa, ps. Bury.
  • Z powodu tego, że żyjemy. Strasznie chcemy przeprosić świat za tę okropną zbrodnię.
  • Przemoc i obrona mają jednak inne znaczenia. Przemoc jako zawód (najemnicy) albo jako hobby, zabawa czy forma realizacji własnych celów innych niż obrona jest sprzeczna z chrześcijaństwem i zdecydowanie godna potępienia. Ja się bić nie lubiłem i nie lubię. Jednak jak musiałem albo bym znowu musiał?
  • Rosja jest beznadziejna. Rosja jest teraz nawet na to za słaba, żeby USA poczuwało się do wzmocnienia Polski.(mogą wręcz nie chcieć nas wzmacniać) Wszystko mają tanio a my drogo. Po prostu takie warunki. Ale to też szansa na politykę realistyczną. Teraz jest taki okres "tępy" cisza przed burza? dojrzałą polityką?

    Generalnie od dekad sprawy polskie idą w dobrym kierunku i będą szły dalej
  • Dyzio_znowu napisal(a):
    Generalnie od dekad sprawy polskie idą w dobrym kierunku i będą szły dalej
    To źle. Jeśli sprawy polskie same z siebie idą w dobrym kierunku, to Polacy się przyzwyczają, że polskie sprawy same chodzą gdzie chcą a oni nie muszą się nimi zajmować. Polskie sprawy powinny być przez Polaków niesione, im z większym wysiłkiem tym lepiej.

  • Po wuj było ten pomnik Dzierżyńskiego obalać. Taki z niego kizior - całą Rosję on i jego orda sterroryzowały. Aż dziw, że niektórzy koledzy wstydzą się pochwalić jakże zacnego kawalera. Chrześcijaninie dumni z tego, że jego rodacy słynęli jako złodzieje i rabusie...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.