Skip to content

Kto wpuścił Vigila na forum?

124

Komentarz

  • los napisal(a):
    Cyrylica napisal(a):
    Losie, mów do mnie wprost, nie rozumiem takich enigmatycznych wypowiedzi. Nikogo nie uważam za motłoch. Chyba mi też coś umknęło.
    Z tego by wynikało, że poczułaś potrzebę wypowiedzenia się na temat, o którym nie masz pojęcia.
    Nie no, Wigilek jest znany z faktu, że zyskuje przy bliższym Poznaniu i że jest to postać nieco zaburzona. Tak więc na moje oko pasuje do tut. Zbiorowości, chociaż praktyka uczy, że z czasem jego wybryki nużą i kończy się jak zwykle.

    Ale np. w Koszutach było tak słodko, że powstała nawet spontaniczna pieśń:
    Na głowie kwietny ma wianek
    W ręku zielony badylek
    A przed nią bieży Zaranek
    A nad nią lata Vigilek!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    Cyrylica napisal(a):
    Losie, mów do mnie wprost, nie rozumiem takich enigmatycznych wypowiedzi. Nikogo nie uważam za motłoch. Chyba mi też coś umknęło.
    Z tego by wynikało, że poczułaś potrzebę wypowiedzenia się na temat, o którym nie masz pojęcia.
    Nie no, Wigilek jest znany z faktu, że zyskuje przy bliższym Poznaniu i że jest to postać nieco zaburzona. Tak więc na moje oko pasuje do tut. Zbiorowości, chociaż praktyka uczy, że z czasem jego wybryki nużą i kończy się jak zwykle.

    Ale np. w Koszutach było tak słodko, że powstała nawet spontaniczna pieśń:
    Na głowie kwietny ma wianek
    W ręku zielony badylek
    A przed nią bieży Zaranek
    A nad nią lata Vigilek!


    +1

    Zawsze coś palnie niewybaczalnego. Szkoda.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    chociaż praktyka uczy, że z czasem jego wybryki nużą i kończy się jak zwykle
    Mnie zastanowiło absolutnie nieadekwatne, choć formalnie poprawne i prawdziwe w kantowskim rozumieniu tego słowa, zestawienie wyrazów przez wzmiankowanego.
    To już nie wybryk, to odmienny stan świadomości, który tolerowany prowadzi do równie nieakceptowalnych smażonych drezdeńskich pulpetów.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Mnie zastanowiło absolutnie nieadekwatne, choć formalnie poprawne i prawdziwe w kantowskim rozumieniu tego słowa, zestawienie wyrazów przez wzmiankowanego.
    Któreś konkretnie zestawienie?

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Mnie zastanowiło absolutnie nieadekwatne, choć formalnie poprawne i prawdziwe w kantowskim rozumieniu tego słowa, zestawienie wyrazów przez wzmiankowanego.
    Któreś konkretnie zestawienie?

    Linkowane o motłochu.

  • los napisal(a):
    Cyrylica napisal(a):
    Losie, mów do mnie wprost, nie rozumiem takich enigmatycznych wypowiedzi. Nikogo nie uważam za motłoch. Chyba mi też coś umknęło.
    Z tego by wynikało, że poczułaś potrzebę wypowiedzenia się na temat, o którym nie masz pojęcia.
    Doczytałam, mam już blade pojęcie. Nie byłabym taka surowa, bo znam kilka osób z Gdańska.
  • Tych co byli w Stutthofie też?
  • los napisal(a):
    Tych co byli w Stutthofie też?
    Nie dam się wciągnąć w taką dyskusję. Dla tych, którzy przeżyli wojnę, przede wszystkim w obozach, mam tylko szacunek.
  • A więc zgadzasz się, że nazywanie ich motłochem wyklucza z towarzystwa?
  • edytowano September 2018
    Nie lubię, jak ktoś mną manipuluje i przyciska mnie do ściany. Mam swoje zdanie o mieszkańcach pewnego miasta, i to tyle. W dodatku pewnie nie o wszystkich.
  • W Kodeksie Cywilnym istnieje coś takiego jak "milczący akcept".
  • edytowano September 2018
    W sierpniu br. w wieku 99-ciu lat zmarł gdański pisarz Brunon Zwarra. Nalezal do polskich organizacji na terenie Wolnego Miasta Gdańska – m.in. do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, Zjednoczenia Zawodowego Polskiego i KS Gedania.

    image

    Po wybuchu II wojny światowej aresztowany 14 września 1939 w Gdyni, był więziony w obozach w Nowym Porcie, Stutthofie i Sachsenhausen.

    W latach siedemdziesiątych, dzięki namowom i wsparciu prof. Mariana Pelczara, zajął się pracą pisarską. Najważniejszym osiągnięciem Zwarry na tym polu jest opracowanie publikacji Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków gdańszczan (1984), zawierającej 73 dokumentalne relacje o początku II wojny światowej w Gdańsku.

    W swoich książkach prowadził ostrą polemikę z Günterem Grassem. Według opinii Zwarry w książce Blaszany bębenek Grass przekazał wypaczony i szkalujący dobre imię Polaków obraz obrony Poczty Polskiej 1 września 1939.

    W 1993 oficjalnie zaprotestował przeciwko przyznaniu Grassowi honorowego obywatelstwa miasta Gdańska.
  • edytowano September 2018
    ms.wygnaniec napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    To ja ciebie proszę, pokaż jaki jest inny praktyczny regulamin. Zacznijmy od jakiejś reakcji na słowo "buc" kierowane do adwersarza, uznam to za spory postęp.
    A co z moją nieśmiałą prośbą o wykazanie przykładów 'praktycznego regulaminu' ?
    Aby nie tylko bokotematycznie, mnie Vigi nie przeszkadzał ale ja mam dość grubą skórę i mnie mało się czepiał.

    Kolega dodał jakieś swoje założenie "ale coś tam". To ja też dodam, proszę bardzo, "w przypadku ataku".

    Bo w istocie przyznaję, jeśli ktoś do na się nie przyczepia, to nic nie musimy. Jeśli parę wiadomych indywiduów przestanie się mnie czepiać i trollować wątki, w których staram się pisać merytorycznie, to mojej reakcji też nie będzie. Zapewnisz mi to?
    Ja odpowiedziałem i też liczę na odpowiedź. Nie tylko Twoją.
  • Vigil ma kompleks germańskiego k... oprawcy.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Kolega dodał jakieś swoje założenie "ale coś tam".
    To aby uniknąć przykładu w postaci burknięcia na zaczepkę.
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    To ja też dodam, proszę bardzo, "w przypadku ataku".
    To jednak sporo zmienia, bo to jak z bójką albo napadnięty wzywa policję i ma pretensję, że nie przybywa, albo sam się broni i wtedy albo wygrywa albo przegrywa...
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Bo w istocie przyznaję, jeśli ktoś do na się nie przyczepia, to nic nie musimy. Jeśli parę wiadomych indywiduów przestanie się mnie czepiać i trollować wątki, w których staram się pisać merytorycznie, to mojej reakcji też nie będzie. Zapewnisz mi to?
    Nie jestem adminem i nie mam jak zapewnić. Natomiast przenoszenie osobistych animozji do wątków merytorycznych w połączeniu ze strumieniami świadomości jest wyjątkowo uciążliwe.

  • qiz napisal(a):
    Vigil ma kompleks germańskiego k... oprawcy.
    Raczej teutońskiego najeźdźcy

  • edytowano September 2018
    ms.wygnaniec napisal(a):
    qiz napisal(a):
    Vigil ma kompleks germańskiego k... oprawcy.
    Raczej teutońskiego najeźdźcy

    Qiz nawiązuje akurat tutaj do pewnego dość obscenicznego dowcipu przytaczanego przez Vigila.

    Można wyguglać.
  • MarianoX napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    qiz napisal(a):
    Vigil ma kompleks germańskiego k... oprawcy.
    Raczej teutońskiego najeźdźcy

    Qiz nawiązuje akurat tutaj do pewnego dość obscenicznego dowcipu przytaczanego przez Vigila.

    Można wyguglać. Nie no, ale serio? =)) To jaki to dowcip i jakie miał wersje?
  • wygógl se najeźdźca oprawca
  • teutoński najeźdźca,k..rwa , germański oprawca
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Kolega dodał jakieś swoje założenie "ale coś tam".
    To aby uniknąć przykładu w postaci burknięcia na zaczepkę.
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    To ja też dodam, proszę bardzo, "w przypadku ataku".
    To jednak sporo zmienia, bo to jak z bójką albo napadnięty wzywa policję i ma pretensję, że nie przybywa, albo sam się broni i wtedy albo wygrywa albo przegrywa...
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Bo w istocie przyznaję, jeśli ktoś do na się nie przyczepia, to nic nie musimy. Jeśli parę wiadomych indywiduów przestanie się mnie czepiać i trollować wątki, w których staram się pisać merytorycznie, to mojej reakcji też nie będzie. Zapewnisz mi to?
    Nie jestem adminem i nie mam jak zapewnić. Natomiast przenoszenie osobistych animozji do wątków merytorycznych w połączeniu ze strumieniami świadomości jest wyjątkowo uciążliwe.

    No czyli nie zapewnisz, administracja też nie zapewnia, więc zostaje wyżej opisany praktyczny regulamin. I prośby do mnie, "żebym tak nie pisał", adwersarze pozostają bez żadnych próśb i napomnień.
  • Duprawdy, długoż jeszcze będzie Kolega obnosił ten swój pluszowy krzyż?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Duprawdy, długoż jeszcze będzie Kolega obnosił ten swój pluszowy krzyż?
    Skoro były pretensje, że nie odpowiadam na nieśmiałe pytania, to teraz odpowiadam. Też źle? Nie da się wszystkich zadowolić ;)
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    No czyli nie zapewnisz, administracja też nie zapewnia, więc zostaje wyżej opisany praktyczny regulamin. I prośby do mnie, "żebym tak nie pisał", adwersarze pozostają bez żadnych próśb i napomnień.
    Rozum, do mnie możesz pisać jak sobie chcesz, najwyżej jak siem zderwujem to ci kopa w internetowe dupsko zasadzem, bez wzywania administracji na pomoc, najwyżej pędzie jak w Przytyku roku Pańskiego 1936 ;)
    A ty Ignatz się nie ładuj między wódkę a zakonskem bo tu siem powasznie pisze!!!
  • najwyżej jak siem zderwujem to ci kopa w internetowe dupsko zasadzem, bez wzywania administracji na pomoc, najwyżej pędzie jak w Przytyku roku Pańskiego 1936
    _________________

    Czyli potwierdzamy, że taki jest właśnie praktyczny regulamin tego forum: napierdalajcie się buce!
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    najwyżej jak siem zderwujem to ci kopa w internetowe dupsko zasadzem, bez wzywania administracji na pomoc, najwyżej pędzie jak w Przytyku roku Pańskiego 1936
    _________________

    Czyli potwierdzamy, że taki jest właśnie praktyczny regulamin tego forum: napierdalajcie się buce!
    Tak, ale między sobą i bez zbytnich wulgaryzmów i jazd po postronnych ;) no i obie strony muszą to akceptować.
    Czy tak jest? Nie wiem proszę pytać administracji, bo napiszę ponownie Nie Jestem Adminem!!!

  • Szanowne Panie i Panowie Buce, jak już.

    Trochę kurde kultury.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    najwyżej jak siem zderwujem to ci kopa w internetowe dupsko zasadzem, bez wzywania administracji na pomoc, najwyżej pędzie jak w Przytyku roku Pańskiego 1936
    _________________

    Czyli potwierdzamy, że taki jest właśnie praktyczny regulamin tego forum: napierdalajcie się buce!
    Wypowiem się za 20% administracji: nic z tego nie rozumiem
  • edytowano September 2018
    Jak czytam ten wątek, to przypomina mi się daleki znajomy wylewający swoje żale na innego:
    Jorguś się żalił:
    No to podchodze i spokojnie sie pytom "No gdzie leziesz ch*ju głupi?". A ten do mnie z mordą i "chamowaniem"
    EDIT
    Na wszelki wypadek wyjaśnienie regionalno-linwistyczne:
    W części Galicji używa się czasowników odepitetowych z końcówką (w bezokoliczniku) "-ować" oznaczających "wyzywać od ..." np. "zbaranować kogoś" to nazwać kogoś baranem..
  • Przed wojną się mówiło: Panie, pohamuj się! Dziś mówi się: Chamie, opanuj się!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.