Skip to content

Konstantynopol unieważnił dziś dekret z 1686 o oddaniu Ukrainy Patriarchatowi Moskiewskiemu!

edytowano March 2015 w Forum ogólne
"W Konstantynopolu wydarzyła się druga, choć patrząc na to z perspektywy historii, większa katastrofa dla Rosji.. Otóż odbywający się tam synod Patriarchatu Konstantynopolitańskiego podjął decyzję, o unieważnieniu wydanego w 1686 roku dekretu, w myśl, którego przekazano wówczas jurysdykcje kościelną nad ziemiami Ukrainy, Moskwie. Z polskiej perspektywy, ta ostatnia decyzja, może być postrzegana, jako symboliczna, bo przekazanie jurysdykcji kościelnej Moskwie było wynikiem przegrania przez Rzeczpospolitą wojny, zawarcia rozejmu w Andruszowie i Pokoju Grzymułtowskiego, którego zresztą Polska nigdy nie ratyfikowała. W Konstantynopolu podjęto też wczoraj decyzję o zdjęciu ekskomunik, jakimi obłożono, jeszcze w 1997 roku, patriarchę Filareta (Denisenko) twórcę ukraińskiej Cerkwii autokefalicznej oraz stojącego na czele najmniejszego odłamu Cerkwii na Ukrainie, archiepiskopa Makarego (Mileticza). Przyjęto ich ponownie na łono prawowiernej Cerkwii, co otwiera, perspektywę zwołania na Ukrainie wspólnego soboru trzech poróżnionych dotychczas kościołów i utworzenia jednego, zjednoczonego, kościoła autokefalicznego. Z pewnością taki jest scenariusz władz w Kijowie i temu też sprzyja Konstantynopol, bo też wczoraj poinformowano, że utworzy w najbliższym czasie w Kijowie stauropigię, tj. oficjalne przedstawicielstwo swego patriarchatu. Filaret, na zorganizowanej wieczorem konferencji prasowej, zapowiedział rychłe przeprowadzenie soboru zjednoczeniowego oraz nie mniej rychłe wydanie przez Bartłomieja I tomosu o niezależności ukraińskiej Cerkwii. Zresztą, jak oświadczył Filaret, tylko taka zjednoczona organizacja kościelne będzie mogła się nazywać ukraińską, co należy rozumieć w ten sposób, że ci z hierarchów, którzy będą przeciwni połączeniu, niejako automatycznie znajdą się w kościele nie ukraińskim, ale moskiewskim. Nocą ze środy na czwartek odbyło się spotkanie prezydenta Poroszenki i metropolity Onufrego stojącego na czele ukraińskiej Cerkwii Patriarchatu Moskiewskiego. Ponoć Prezydent namawiał go, aby podlegli mu hierarchowie wzięli udział w synodzie. Władze wytoczyły też, po to, aby zachęcić ewentualnych opornych, cięższe argumenty. Otóż, jak przypomniano dwie najważniejsze ławry – Kijowska i Peczerska, nie są z prawnego punktu widzenia własnością Cerkwii, ale należą do państwa. Państwo jest właścicielem nie tylko budynków, ale również znajdujących się tam przedmiotów sakralnych. I teraz może okazać się, że obowiązująca umowa na podstawie, której Cerkiew dzierżawi te obiekty przez 50 lat obarczona jest, jak sugerowano, licznymi wadami prawnymi i trzeba będzie ją rozwiązać. Trzeba przyznać, że liczba ewentualnych opornych biskupów, którzy mogliby wzbraniać się przed uczestnictwem w soborze zjednoczeniowym chyba ostatnio nieco zmalała. I to za sprawą rosyjskich hierarchów. Jeden z greckich portali zajmujących się sprawami religii opublikował, bowiem stenogram rozmów, jakie przedstawiciele Moskwy prowadzili przed trochę więcej niźli miesiącem w Konstantynopolu. Okazało się, że patriarcha moskiewski Cyryl mówił na tym spotkaniu, iż „Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród”, rząd w Kijowie zostanie „obalony” a głośne skandale pedofilskie w Kościele katolickim to „spisek wrogów”. Na Ukrainie największe oburzenie wywołały jego słowa – „Nigdy nie przestaliśmy uważać, że jesteśmy jednym krajem i jednym narodem. Nie można oddzielić Kijowa on naszej ojczyzny, dlatego, że Kijów to kolebka i miejsce, w którym zaczęła się nasza historia. Narodowa toż- samość Rosjan i Ukraińców, to gwarancja zachowania jedności rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej.” Komentując te słowa jeden z metropolitów ukraińskiego kościoła prawosławnego patriarchatu moskiewskiego powiedział dziennikarzowi – „słyszał Pan słowa Cyryla o Ukrainie. Oni maja nas za jakiś pół- naród, część rosyjskiej tożsamości. Oddzielimy się po to, aby być pełnoprawną siostrą. Oddzielimy się, aby uciec od autorytaryzmu”.

Jeszcze sporo przed nami. Jeszcze może być gorąco, zwłaszcza, że też wczoraj Kozacy z Kubania zapowiedzieli, że siłą przeciwstawią się próbom podziału „jednej i niepodzielnej” a za taką mają Cerkiew Moskiewską. Ale właśnie na naszych oczach, dokonuje się przełom, kruszą się fundamenty Russkiego Miru. Dla Moskwy to katastrofa."

https://www.salon24.pl/u/wiescizrosji/902015,dwie-katastrofy-jednego-dnia,2
«13

Komentarz

  • Rosjanie zrobili wiele aby do tego doprowadzić. Imperium pada długo, ale jak zaczęło padać praktycznie nie da się tego upadku zatrzymać. A oddzielenie od Moskwy daje prawosławiu drugi oddech i zwiększa szansę zbliżenia z Rzymem.
  • A jak sprawa wygląda w Polsce?
  • Słusznie. Bij Moskala!
  • edytowano October 2018
    Rafał napisal(a):
    Rosjanie zrobili wiele aby do tego doprowadzić. Imperium pada długo, ale jak zaczęło padać praktycznie nie da się tego upadku zatrzymać. A oddzielenie od Moskwy daje prawosławiu drugi oddech i zwiększa szansę zbliżenia z Rzymem.
    Zobaczymy. Franio raczej kumpluje się z Kiryłem a nie z Ukrami. UCGK ignoruje.
  • Nie uchodzi komentować Papieża. A chce się.
  • Nie wiem do czego miałby im być potrzebny Rzym. Zwłaszcza bergogliowy.
  • los napisal(a):
    Nie uchodzi komentować Papieża. A chce się.
    Jagto? Przecie teraz Kościół ma być Słuchający.
  • randolph napisal(a):
    Nie wiem do czego miałby im być potrzebny Rzym. Zwłaszcza bergogliowy.
    Żeby Putinu błogosławił.
  • Waski napisal(a):
    A jak sprawa wygląda w Polsce?
    Od 1924 Polska Cerkiew prawosławna ma też własną autokefalię. Wtedy załatwili nam to bolszewicy w sowjetach.
  • Rzym to nie tylko Papież ale KK i jego siła oraz pozycja. Nie musi cerkiew od razu się podporządkowywać ale współpracować bliżej może.
  • nawet w żartach niech nie żartują tak ci niezależni
  • los napisal(a):
    Ruskie heretyki http://niezalezna.pl/240718-koniec-bedzie-wojna-moskwa-zrywa-stosunki-z-konstantynopolem
    Nu Panie, bez KGBistów to gotowi się jeszcze będą pojednać z Rzymem.

    Wiem, nierealne.

  • christoph napisal(a):
    nawet w żartach niech nie żartują tak ci niezależni
    Pan myślisz że to fejk? Ja nie.

    https://m.gazeta.ru/amp/politics/2018/10/15_a_12021697.shtml

    В Минске прошло заседание Синода РПЦ, на котором высшие иерархи церкви приняли решение разорвать отношения с Константинополем в качестве ответа на шаги Вселенского патриархата, который ранее признал каноничными раскольнические религиозные организации Украины. Мировое православие раскололось на две части, однако в РПЦ надеются, что компромисс все еще возможен. «Газета.Ru» следила за историческим заседанием Синода в режиме онлайн.
  • https://zik.ua/news/2018/10/15/yevstratiy_zorya_pro_rozryv_spilkuvannya_rpts_iz_konstantynopolem_tse_postril_1427143

    2756 Євстратій Зоря про припинення спілкування РПЦ із Константинополем: Це постріл собі у ногу

    Нині через Москву Московський патріархат розриває єднання зі світовим православ’ям і йде шляхом самоізоляції. Читайте більше тут: https://zik.ua/news/2018/10/15/yevstratiy_zorya_pro_rozryv_spilkuvannya_rpts_iz_konstantynopolem_tse_postril_1427143

  • Łeee ... Myślałem, że moskiewskie patriarchy na etatach w KGB, pojadą do Konstantynopola rozpylać Nowiczoka, a tu tylko rozgrywka na inkaust i papier. Ruska kobra nieruchawa jest i chyba już bez jadu, skoro na grzebanie w swojej jamie reaguje wyłącznie syczeniem.
  • Najlepsze jest, że Bart ogłosił że przekazanie Moskalom *całego* wschodu Rzplitej zostaje uroczyście odszczekane. Białorusi też to dotyczy.
  • edytowano October 2018
    .
  • Okoliczności wymuszenia dekretu z 1686 tez były ciekawe bo Moskale uwięzili delegację z Konstantynopola i zapowiedzieli mordowanie jej członków w celu wymuszenie tego aktu. Wiec od początku był obarczony poważną wadą.
  • Pora na Białoruś.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • AnnaE napisal(a):
    Pora na Białoruś.
    Oczywista oczywistość. Nie przypadkiem kagiebisci z Patriarchatu moskiewskiego zwołali egzekutywę do Mińska. Ukraina już klepnięta, walka toczy się o Białoruś.
  • Przeczytałam kilka artykułów na temat. Oczywiście wszystkie powyższe wypowiedzi. Ostatnio https://wpolityce.pl/swiat/416871-moskwa-kontra-konstantynopol-gra-toczy-sie-o-wielka-stawke
    Zacytuję jeden, końcowy akapit:
    Takiego konfliktu jeszcze historii prawosławia nie było. To pokazuje, o jak wielką stawkę toczy się gra. A jest nią przyszłość Ukrainy. Kto orientuje się w arkanach geopolityki, doskonale wie, jaki archimedesowy punkt oparcia się tam znajduje.
    Z wymową i argumentami całości artykułu się zgadzam. Będę wdzięczna za komentarz nt. owego punktu archimedesowego, bo za mało się orientuję i pewnie dlatego nie wiem.
    Że imperium rosyjskie się sypie, to widać. Ale czy rzeczywiście cerkiew aż tak wielką rolę mogłaby w tym procesie odgrywać? Jakoś to mnie nie przekonuje.
  • Maria napisal(a):
    Takiego konfliktu jeszcze historii prawosławia nie było.
    Czy nie było, to nie wiem ale pamiętam dowcip Loyolnego jak na bezludnej wyspie wylądował prawosławny i zbudował sobie dwie cerkwie, jedną do której będzie chodził i drugą, którą będzie zwalczał jako heretycką ;)

  • Mie w całej tej historyi żałosnej nayprzedniey rozluźnił fakt, że taysze radzieccy dokonali przy okazji przeklęcia Świętej Góry Portos. Arcymciekaw, co też uczynią tamtejsze monachy ze swojemi radzieckiemi kolegami.

    Ja bym im kazał podpisywać lojalki, a który nie zechce - ten nazad, dałoj, i wpieriod do Raju Krat!
  • A może by tak Cyryl zaskarżył Konstantynopol do Trybunału w Strasburgu albo chociaż do ONZ? Tych mnichów z Athos to mógłby tez do TSUE. Mam takie dziwne przekonanie że znalazłby zrozumienie, a może nawet poparcie w tych szacownych instytucjach.
  • Z TSUE może być słabo, bo jak się Hellada zapisywała do Wujni, to w odpowiedniej rubryce wstawiła "A od góry Portos to wara! Tam same klechy siedzą i mogą nawet bab nie wpuszczać, jak zechcą, tak?"

    As part of an EU member state, Mount Athos is part of the European Union and, for the most part, subject to EU law. While outside the EU's Value Added Tax area, Mount Athos is part of the Schengen Area.[52] A declaration attached to Greece's accession treaty to the Schengen Agreement states that Mount Athos's "special status" should be taken into account in the application of the Schengen rules.[53] The monks strongly objected to Greece joining the Schengen Area based on fears that the EU would be able to end the centuries-old prohibition on the admittance of women.[54] The prohibition is unchanged and a special permit is required to enter the peninsula. The monks were also concerned that the agreement could affect their traditional right to offer sanctuary to people from Orthodox countries such as Russia.[54] Such monks do nowadays need a Greek visa and permission to stay, even if that is given generously by the Greek ministry, based on requests from Athos.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Mount_Athos#Status_in_the_European_Union

    Hue hue hue, Mnichy na Portosie są tak zajadłe, że pewnikiem już schnie inkaust na adresie do ateńskiego ministerium "moskiewskich sekciarzy nie wpuszczać!"
  • To jest niezłe:
    Monks see Schengen as Satan's work
    http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/113765.stm
  • Nu, sądząc z cudnych komentarzy - zawsze można na Was Kuledzy liczyć - istotną rzecz już byłam napisałam. Imperium rosyjskie się sypie.
    A Górny tak se tylko dodaje ważności ze z tym archimedesowym punktem podparcia.
  • edytowano October 2018
    Nie cerkiew a imponderabilja wazne

    Gdyby Ukrajina jak Turcja w 1923 zmieniła se alfabet na łaciński to byłoby odcięcie pępowiny.
    Ale wszystkie święte księgi cerkiewne bukwami pisane. Nie da sie
    Niestety
  • christoph napisal(a):
    Nie cerkiew a imponderabilja wazne

    Gdyby Ukrajina jak Turcja w 1923 zmieniła se alfabet na łaciński to byłoby odcięcie pępowiny.
    Ale wszystkie święte księgi cerkiewne bukwami pisane. Nie da sie
    Niestety
    Ukraina nie może, bo to ona dane bukwy wymyśliła, a Moskal zgapił.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.