Skip to content

Przyjdzie GLOBCIO i nas zje

W zasadzie jest już pozamiatane. Koniec świata odbędzie się za ok. 30 lat.

https://exignorant.wordpress.com/2018/10/13/ipcc-w-krainie-la-la/

A żeby mnie nie zjedli antypornografiści, wkleję morał:

Clive Hamilton, autor książki „Requiem dla gatunku: Dlaczego opieramy się prawdzie o zmianie klimatu”, wspomina: „Nikt nie chciał myśleć, koncentrować uwagi na konsekwencjach świata cieplejszego o 4°C. Było to zbyt przerażające. I nikt o tym nie mówił. Po pewnym czasie kilkoro naukowców powiedziało: ‚Zorganizujmy konferencję i porozmawiamy na ten temat’. Spotkanie odbyło się w Oksfordzie i wziąłem w nim udział. Podczas dyskusji panowało coś w rodzaju tłumionego emocjonalnego napięcia. Wyjątkiem były przerwy na kawę. Skorzystałem więc z okazji, by dopaść kilkoro uczestników i zapytać: ‚Wiecie, że spekulujemy, ale co tak naprawdę sądzicie o tej sytuacji?’ Jeden z nich po prostu na mnie spojrzał i odparł: ‚Mamy przej…ne’”.
«13456723

Komentarz

  • Ale to ci sami, którzy 30 lat temu straszyli globalnym zlodowaceniem?
  • Taką robotę mają.
  • Według doniesień z 27 października 2017 analitycy koncernu Shell i BP spodziewają się, że do połowy wieku Ziemia będzie cieplejsza nawet o 5°C. Dokumenty firmowe pozyskane podczas nagrodzonego Pulitzerem dochodzenia dziennikarskiego ujawniły, iż w latach 70. i 80. przemysł naftowy dysponował najlepszymi modelami klimatycznymi – przewyższały one symulacje opracowane przez społeczność naukową.
  • Wszyscy futuryści powinni swe zdolności predykcyjne najpierw sprawdzać na modelu uproszczonym z niewielką ilością zmiennych - na totolotku. Dopiero potem brać się za zagadnienia naprawdę trudne.
  • Naprawdę przemysł olejowy ma własne modele klimatyczne? Chyba raczej kilku ekspertów, którzy interpretują to co sie wypracowuje na unwersytetch.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Według doniesień z 27 października 2017 analitycy koncernu Shell i BP spodziewają się, że do połowy wieku Ziemia będzie cieplejsza nawet o 5°C. Dokumenty firmowe pozyskane podczas nagrodzonego Pulitzerem dochodzenia dziennikarskiego ujawniły, iż w latach 70. i 80. przemysł naftowy dysponował najlepszymi modelami klimatycznymi – przewyższały one symulacje opracowane przez społeczność naukową.
    Z całym szacunkiem dla Kolegi ale powyższe brzmi jak wstęp do filmu dla gawiedzi, która wpatrzona w ekran telewizora, między kolejnymi łykami ustandaryzowanej zupy chmielowej, ma odczuwać dreszcz podniecenia/strachu/ekscytacji.

    Żeby móc porozmawiać potrzebne są jakieś konkrety zamiast zmiksowanej papki.
  • loslos
    edytowano October 2018
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Według doniesień z 27 października 2017 analitycy koncernu Shell i BP spodziewają się, że do połowy wieku Ziemia będzie cieplejsza nawet o 5°C. Dokumenty firmowe pozyskane podczas nagrodzonego Pulitzerem dochodzenia dziennikarskiego ujawniły, iż w latach 70. i 80. przemysł naftowy dysponował najlepszymi modelami klimatycznymi – przewyższały one symulacje opracowane przez społeczność naukową.
    Mieli kryształowe kule z lepszego kryształu a czarne koty były bardziej rasowe?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Koniec świata odbędzie się...
    Znowu???!!!

  • Z przyczyn technicznych opóźniony. Opóźnienie może ulec zmianie.
  • romeck napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Koniec świata odbędzie się...
    Znowu???!!!

    Nu, ale ten ma przynajmniej nałkowe podstawki!

    Temperatura mokrego termometru, czyli od czego wymrze Homo sapiens
    Autorzy sprawdzili, jaka będzie TMT (najwyższa w ciągu roku w danym miejscu Ziemi), kiedy średnia temperatura globalna wzrośnie o 10 stopni. Tamta „bariera” przesunie się do 35 stopni (lub więcej), a jakie będą TMT w poszczególnych regionach, pokazuje mapka F. Fioletowe plamy są śmiertelne. Ludzie tam nie przeżyją. Zajmują znaczne części Południowej Ameryki, Afryki, Australii, prawie całe Indie. Oraz, ciekawe: duży kawał Stanów Zjednoczonych. Ale również tam, gdzie jest żółto, czyli TMT około 30°, tak jak teraz w skrajnych tropikach, przeżycie nie będzie łatwe. A żółto (na mapce F) jest nawet na Syberii – i u nas. Jak piszą autorzy, taki wzrost temperatur jest prawdopodobny, o ile nie zatrzymamy emisji gazów cieplarnianych, w ciągu najbliższych 300 lat. Obszar Ziemi nadający się do zamieszkania radykalnie się zmniejszy.
    Czytałem:

    An adaptability limit to climate change due to heat stress, S.C. Sherwood, M. Huber, 19 listopada 2009

    Co to jest temperatura mokrego termometru i dlaczego kiedyś może zależeć od niej nasze życie? – anonimowy autor bloga Anomalia klimatyczna, 17 czerwca 2010 – Referuje poprzedni artykuł

    Mokry termometr a nasze przetrwanie, http://naukaoklimacie.pl, prze-e-druk poprzedniego z trochę inaczej ułożonymi rycinami, 22 sierpnia 2015, podczas ówczesnych skrajnych upałów.

    Zalecam dobrze wczytać się w powyższe teksty.
    http://www.taraka.pl/temperatura_mokrego_termometru
  • To jest możliwe że będzie morderczo ciepło. To nie jest dowiedzione że tylko czy głównie z powodu gazów cieplarnianych. To jest wielce wątpliwe że tylko czy głównie z powodu CO2. To jest wątpliwe że ta emisja pochodzi wyłącznie, czy głównie z działalności człowieka. To jest bałamutne stwierdzenie że ta emisja, także CO2, pochodzi głównie ze spalania węgla ale już nie gazu i ropy, czy grzania i świecenia jak oszalali na rozwiniętym Zachodzie oraz latania samolotami bez opamiętania oraz żarcia niewyobrażalnych i rosnących ilości mięsa. Należy to fanatykom antykoarbonowym powtarzać do znudzenia tysiące razy. To jakaś szansa jednak na skupienie się na przewidywaniu zmian klimatu, rozpoznaniu ich przyczyn i mechanizmów oraz dostosowaniu się do nich aby przeżyć zamiast walki z rozwojem gospodarczym w interesie wielkich koncernów i służb specjalnych Rosji i Arabusów.
  • Tu jest równanie Naviera-Stokesa

    image

    Odczytać je umie jakaś nieznaczna statystycznie mniejszość, reszta będzie patrzeć na nie jak na magiczne hieroglify.

    Populacja postrzega dziś naukę tak samo jak postrzegała tysiące lat temu magię. I słusznie, nauka i magia mają wspólne źródło i wcale się od siebie tak bardzo nie oddaliły.

    Naukowe podstawy znaczy tyle co magiczne podstawy.
  • Bigda w tym, że praw fizyki pan nie oszukasz, nie bońdź pan głomb. Skoro masz gazy w atmosferze, co zatrzymują ciepło, to atmosfera musi się stać cieplejsza, wot niespodzianeczka.

    I TERAZ możemy pójść w dwa kerunki: albo to co wyprodukował człowiek to piard jedno i nieważne, albo też była to ostatnia kropla, która przelała flaszkę goryczy. Bez znaczenia.

    Klima się jednak ociepla od stu lat, paczpan:



    To akurat nie są przepowiednie wyciągane z kota i kuli, tylko pomiary, trochę inna liga.

    I to podwyższenie temperatury daje interesujące efekty niespodziewane - np. rozmarza Syberia, więc można z niej wypłukiwać kły mamuta i sprzedawać Kitajcom. Ale też rozmarzają ogromne zasoby metanu, który jest od CO2 znacznie sprawniejszy, i wogle nakręca się sprzężenie zwrotne dodatnie, ło paczpan:
    → Badacze, którzy uwzględniają wpływ dodatnich sprzężeń zwrotnych i śledzą wydarzenia w Arktyce, za prawdopodobny uznają wzrost średniej temperatury planety o około 10°C w ciągu ośmiu lat. Oto składowe ich kalkulacji:

    1. W lutym 2016 średnia temperatura Ziemi przekroczyła średnią z 1900 r. o 1,62°C.
    2. Ustalono, że od 1750 r. do 1900 r. wartość średniej temperatury globalnej wzrosła o 0.3°C.
    3. Dwutlenek węgla wyemitowany w okresie 2016-2026 może podwyższyć temperaturę globalną o co najmniej 0,5°C.
    4. Zanik maskującego efektu aerozoli przemysłowych, będące konsekwencją załamania gospodarki, może dodać 2,5°C.
    5. Zmiany albedo w Arktyce – m.in. spowodowane topnieniem lodu morskiego – mogą być odpowiedzialne za kolejne 1,6°C.
    6. Emisje metanu z dna Oceanu Arktycznego mogą ogrzać atmosferę o 1,1°C.
    7. Dodatnie sprzężenie zwrotne pary wodnej może dołożyć 2,1°C.
    8. Pozostałe dodatnie sprzężenia zwrotne mogą podnieść poziom ocieplenia o 0,3°C.
  • Ja nie rozumiem.
    A jak ja napisałam, powołując się na inny Autorytet, że "Uwierzcie w koniec świata", to co poniektórzy z letka tak jakby nie dawali wiary.
    Może dlatego, że tam daty nie było? Noji naukawego wyjaśnienia?
    :D
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Bigda w tym, że praw fizyki pan nie oszukasz, nie bońdź pan głomb.
    Praw fizyki? A po kiego grzyba je oszukiwać? Oszukuje się ludzi i to tak samo od tysięcy lat. Ludzie muszą być potwornie głupi skoro przez ten czas nic a nic się nie uczą.

    Aerozol, albedo, sprzężenie zwrotne, metan, dwutlenek węgla to są bóstwa astralne, prawda?
  • edytowano October 2018
    Paaanie praktyk! Winnic w Oliwie póki co nie ma, a onegdaj bełły, poczem po winnicach w Oliwie nastały karczmy na Bałtyku, które następnie ustąpiły miejsca upałom 1920-30 jakich najstarsi chłopi nad Wisłą nie pamiętali, a które po dziś dzień dzierżą palmę pierwszeństwa w zapiskach ludzi mierzących gorącość i zimno. Wszystko to już było, w tym rozmaita ilość końców świata i komet wieszczących krwi pszelanie bąć zaguade.

    Nie pojawiałyby się nowe sensacji, gdyby historia świata i cywilizacji była w szkołach powszechnych nauczana na przyzwoitym poziomie, bo bez tego byle krzykliwy i bezczelny Gore plecie co mu ślina na jenzyk przyniesie albo powolni mularze nakazują, a potem porządni ludzie na przyzwoitych forach z zafrasowaniem komentują ową plwocinę miast zająć się rzeczami pożytecznymi i chwalebnymi.

    Siłę przepowiedni i przewidywań najlepiej widać sięgając do naukowych bujd z przeszłości, serwowanych z powagą i zadęciem w kolorowej prasie od drugiej połowy XIX w przez cały wiek dwudziesty.

  • O ile stopni było cieplej za dinozaura niż obecnie?
  • No i dla jasności - ja nie przeczę że ciepło się robi i że gazy mają na to wielki wpływ. Jak już tu się podpieramy autorytetami to peem ze mam kumpelkę co jest doktorem habilitowanym meteorologii i zna się na rzeczy. Otóż ten klimat to jest dość skomplikowana sprawa i do budowy wiarygodnych modeli prognostycznych to mamy wciąż niewiele bliżej niż starożytni. Takie nieco większe excele to liczą, a jak wiadomo excel wszystko wytrzyma. Ja to nawet jestem dość biegły w lekkich korektach założeń dla uzyskania oczekiwanego wyniku. Da się. Naprawdę da się. Dajcie mi te modele to wam udowodnię że w kwietniu lądolód przyjdzie do Warszawy. I nie będę kłamał bo w back-upie prezentacji podam skrót założeń. I tak nikt tego nie czyta. To takie alibi na przyszłość jak się nie ziści prognoza.
  • los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Według doniesień z 27 października 2017 analitycy koncernu Shell i BP spodziewają się, że do połowy wieku Ziemia będzie cieplejsza nawet o 5°C. Dokumenty firmowe pozyskane podczas nagrodzonego Pulitzerem dochodzenia dziennikarskiego ujawniły, iż w latach 70. i 80. przemysł naftowy dysponował najlepszymi modelami klimatycznymi – przewyższały one symulacje opracowane przez społeczność naukową.
    Mieli kryształowe kule z lepszego kryształu a czarne koty były bardziej rasowe?
    Jakiej rasy kotów i jakiego kryształu się używa, żeby ustalać stopy procentowe w bankach centralnych?
  • Ślini się palec i wystawia na wiatr.
  • A moze do wiatru?
  • Rafał napisal(a):
    O ile stopni było cieplej za dinozaura niż obecnie?
    Było cieplej. ALE. Za dinozaura miałeś pan Ocean Tetydy, a teraz masz pan Atlantyk. Zupełnie różne sprawy.

    Poza tym, za dinozaura nie było lądolodu antarktycznego i wogle dało się na biegunie żyć, choć tam ciemno.

    Tak więc żyzń sobacza przeżyje i to. Bigda w tym, panie kochanku, że jeśli się Okeanos podniesie o gupie 70 metry, to New York, London w Kasku i Amsterdam staną się interesującymi podwodnymi ruinami. A Moskwa nie, co nieco ostudza mój enthusiasm. Ja osobiście mieszkam na 4 piętrze, więc też jakoś to zniosę. Konsekwencje mogą się jednak okazać znaczące dla PT Kolegów z Gdańska i Szczecina.
  • Jak już na Okeanosa zeszło, to jako znany rybak poinformuję, że makrele uciekły z Wujni Ełropejskiej na Wyspy Owcze, do Norwegii i Grenlandii. Bo za ciepło im.

    Ale to dopiero przygrywka, gdyż albowiem Atlantyk zaczyna pożerać Ocean Arktyczny. Fajosko!

    https://www.livescience.com/62947-arctic-ocean-region-becoming-atlantic.html
  • edytowano October 2018
    Gdzieś kiedyś czytałem , że globcio może osłabić Golfsztrom co mogłoby nawet spowodować obniżenie średnich temperatur zwłaszcza w zachodniej i północnej Europie, bo generalnie teraz temperatury w płn Europie to anomalia w porównaniu z innymi miejscami na tej szerokości geograficznej właśnie dzięki "grzejnikowi" prądu zatokowego/prądu północnoatlantyckiego
  • W_Nieszczególny napisal(a):
    Gdzieś kiedyś czytałem , że globcio może osłabić Golfsztrom co mogłoby nawet spowodować obniżenie średnich temperatur zwłaszcza w zachodniej i północnej Europie, bo generalnie teraz temperatury w płn Europie to anomalia w porównaniu z innymi miejscami na tej szerokości geograficznej
    Ba, sam o tem 20 lat temu pisałem!
  • Kiedyś czytałem, ze ktoś o tym pisał.
  • edytowano October 2018
    No winc nie wiem czem ten Ocean Tetydy się wyróżniał, ale pewnie tym że nie miał Golfstroma co się może zatrzymać i będziemy mieć w Polsce takie ocielenie że lądolód wróci. Wszystko być może i te morza o 70 metrów wyżej. Niech Koleżeństwo z Warszawy uważa bo tam w najniższych miejscach to chyba jest z 90 metrów nad obecny poziom. Ja w mieście Łodzi mam wysoczyznę i mój dom stoi solidnie na wysokości 265 metrów.
    Najgorsza to jest ta niepewność. No bo nie wiadomo czy arkę budować, czy igloo budować się uczyć i sanie kupować z ze stadem huskie czy może raczej wielbłąda i bukłaki na wodę.
  • los napisal(a):Aerozol, albedo, sprzężenie zwrotne, metan, dwutlenek węgla to są bóstwa astralne, prawda?
    O placebo było wspomnieć ;)
    A los, mam pomysła Ty będziesz pisał że nie nie ma GLOBCIA, a ja wprost przeciwnie, zrobi się szum medialny i bez względu na rezultat któryś z nas trafi, więc będzie mądry i poważany więc jak to zmonetyzuje to się dzielimy po równo, wchodzisz?

  • Już inni na to wcześniej wpadli :/
  • Rafał napisal(a):
    No winc nie wiem czem ten Ocean Tetydy się wyróżniał, ale pewnie tym że nie miał Golfstroma co się może zatrzymać
    A co mi tam, pomądrzę się bo lubię.

    Ovaj, Ocean Tetydy był jednym wielkim Golfsztromem. Płynął bowiem dookoła równika i był cały czas ogrzewany przez słoneczko nasze kochane. Dzięki temu był ciepły. DO DNA!

    Ale przyszły ciężkie terminy, Afryka się zespoliła z Europą, po Tetydzie zostało Morze Śródziemne (które nawet w międzyczasie wyschło!). Natomiast otworzył się Atlantyk, z cyrkulacją biegunową, co się tłomaczy, że co tylko go słoneczko ogrzeje, to zaraz złowrogie lody Arktyki schłodzą. I stąd morze stało się zimne, z ciepłą warstwą grubości dwie metry.

    Co ciekawe, Morze Śródziemne dalej jest ciepłe do dna, a to dlapotemu, że jak się Okeanos przebił przez Słupki Heraklesa, to lała się tylko ciepła warstwa, z wierzchu.

    Tak więc o dwóch różnych światach mówimy, z różnymi temperaturami i innymi mieszkańcami.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.