Skip to content

Przyjdzie GLOBCIO i nas zje

2456721

Komentarz

  • do dna!
    zyskuje nowe dla mnie znaczenie ;)
  • Pozdrawiam ciepło.
  • Ściskam gorąco
  • Żegnam lodowato, z odcieniem pogardy.
  • edytowano October 2018
    (1) Jak wyskalowane są linijki.
    Badacze historii ziemi opowiadając straszne rzeczy z jej przeszłości używają linijki wyskalowanej w miliardach lat. Kiedy zaś mowa o nadchodzących zagrożeniach, analogicznych do katastrof z przeszłości, zmiany czają się za rogiem i zniszczą nas - bez kozery - za jedno pokolenie, a jeśli natychmiast nie porzucimy palenia w centralnym to może i w tydzień.

    (2) Makrela.
    Makrela to jest taka świnia, że wogle nie przeszkadza jej hałas, syf, plastykowe butelki pływające kilometrami na powierzchni, rybacy, mętna woda, zasolenie solami innymi niż NaCl, wyjałowienie wód, głód i żyje w opisanym chlewie latami, nie zwracając nań uwagi, szczęśliwa i chętnie się mnożąca. Więc tych czynników, ani pozostałych niewymienionych zupełnie nie należy brać do rozważań.
    Istnieje jeden wyjątek.
    Temperatura.
    Gdy makrela wyczuje że akwen jest o pół stopnia cieplejszy niż być powinien, gwałtownie udaje się na emigrację, ryjąc przy tym taflę wody ogonem, jak rekin.
  • nie wię gdzie wkleić, to se (i Wam) dam tutaj

    eko - natura i człowiek pierwotny mądrzejszy niż obecny słoik

    a tu Ludwik Stomma (którego lubię czytać, zwłaszcza o Jaśle, żonie Basi i czereśni) konfabulował

    Trzecie domniemane fałszerstwo nie dość, że ma charakter względnie świeży, to jeszcze – wyszło spod ręki naukowca, a nawet stanowiło element obronionej pracy doktorskiej. W 1981 roku sławny dzisiaj antropolog Ludwik Stomma ogłosił popularnonaukową wersję swojego doktoratu, dając jej tytuł "Słońce rodzi się 13 grudnia".

    Na kartach książki autor dowodził między innymi, że ślady tradycyjnych wierzeń przetrwały w kulturze ludowej właściwie do naszych czasów i że nadal można wskazać namacalne tego dowody.

    Zdaniem Stommy prosta ludność w Polsce nawet blisko tysiąc lat po chrystianizacji wciąż kierowała się kalendarzem astronomicznym, odmiennym od tego oficjalnego, wprowadzonego przez reformę gregoriańską. To nie wszystko. Antropolog stwierdził, że udało mu się zlokalizować najprawdziwsze ludowe obserwatorium, którym chłopi posługiwali się jeszcze w początkach XX wieku!

    "Szczęście uśmiechnęło się [do mnie] wreszcie w Skordjowie – małej wiosce nad bagnistą rzeczką Udal. Mieszkający na skraju tej wsi gospodarz potrafił nie tylko poprawnie zreferować zasady obserwacji wschodów i zachodów, lecz – nareszcie! – odszukał wśród wybujałego zielska cztery wbite 'jeszcze przed wojną' paliki: trzy służące ongiś do pomocy w obserwacji (z okna sypialni) wschodów Słońca, a jeden (z okna kuchni) zachodów. […] Twierdził on również, iż drzewiej palików było więcej; wszystkie też miały imiona".

    To prowizoryczne polskie Stonehenge wzbudziło ogromne zainteresowanie. Zaczęto go szukać… szczególnie że Stomma nie zamieścił w książce ani zdjęcia, ani nawet szkicu odkrytej, polnej konstrukcji.

    Autor twierdził wprawdzie, że swoje badania przeprowadził w pełni oficjalnie, a ich dokumentacja znajduje się na Uniwersytecie (i że musi się znajdować, bo inaczej nie zaliczono by mu przedmiotu). Kierownik Katedry Etnologii i Antropologii Kulturowej UW jednak stanowczo zaprzeczył: żadne ślady po wizji lokalnej nie istniały.

    Ciąg dalszy afery streszcza Dariusz A. Sikorski na kartach "Religii dawnych Słowian":

    "Wnioski autora, jak i odkrycie, że jeszcze do niedawna chłopi prowadzili obserwacje astronomiczne, aby ustalić kalendarz świąt, brzmiały rewelacyjnie. Przyciągnęło to uwagę innych badaczy zaintrygowanych ciekawym przypadkiem. Gdy jednak próbowali dowiedzieć się czegoś więcej, okazało się, że pomijając błędne założenia astronomiczne, które stoją u podstaw głoszonej tezy, istnienie owego wiejskiego obserwatorium było wymysłem Stommy".

    Sam antropolog nie przyznał się do fałszerstwa, a co najwyżej – do nieistotnego błędu, który nie wpływał na całość pracy. O swoich krytykach pisał, że zniżają się do "jawnych insynuacji". Jednemu z nich zarzucił też, niby to w formie zgryźliwego żartu, że należałoby sprawdzić czy nie jest analfabetą. Dzisiaj trzeba mieć tylko nadzieję, że jego pomysły sprzed dekad nie staną się inspiracją dla nowych, równie szalonych co w innych przypadkach, wielkolechickich objawień…

    https://ksiazki.wp.pl/trzy-falszerstwa-podrobki-i-klamstwa-na-ktorych-turboslowianie-opieraja-swoje-bzdurne-teorie-6305906752850049a
  • Dzisiaj chyba jakiś dzień palenia śmieci i gałęzi ksiądz ogłosił bo wszystkie wsie na trasie Lublin-Krasnik totalnie zadymiane a ja uwędzony.
    Mało tego, podejrzewam , ze moi sąsiedzi z domków palą po prostu swoje gówno, które gromadzą od wiosny (pól roku przypuszczalnie oszczędzają na spuszczaniu wody). Tak śmierdzi ten dym dosłownie. Ten ludek mnie wykończy.
  • edytowano October 2018
    Łączę się w bulu
    U mniie teraz mozna dopiero otworzyć okno
  • Zgodnie z zasadą segregacji śmieci:
    - śmieci dzielimy na 2 kategorie, te które da się spalić i pozostałe ;)
    Była udokumentowana historia jak na spotkaniu odnośnie wymiany pieców na eko-sreko wstał jeden ziomek i zapytał czy w tym eko-sreko można palić butelkami plastikowymi
  • edytowano October 2018
    pono na Podkarpaciu szmaty z lumpeksu maczane w przechodzonem oleju do pieca sie daje
    Ale to chyba wroga ludowi pisioskiemu plotka złośliwa. Komu by sie chciało tak męczyć
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Zgodnie z zasadą segregacji śmieci:
    - śmieci dzielimy na 2 kategorie, te które da się spalić i pozostałe ;)
    Była udokumentowana historia jak na spotkaniu odnośnie wymiany pieców na eko-sreko wstał jeden ziomek i zapytał czy w tym eko-sreko można palić butelkami plastikowymi
    O przepraszam, te palne też się segreguje:

    1) te do palenia w dzień
    2) te do palenia w nocy
  • Swoją szosą przydałaby się precyzejniejsze dane dotyczące ile to metrów morze się podniesie. Marzę o domku na brzegu morza.
  • Proponuję kamper. Praktyczniejszy w przypadku zmian w skali makro.
  • Balonoamfibia najlepsza.
  • Ja się wybieram za górkie. Mam nadzieje, że zdążę.
  • Tymczasem kumitet imieniem Alfredo Noblesse przyznał nagrody Nobla-Skobla za GLOBCIO. Radujmy się!

    Szwedzka Akademia Nauk przyznała we wtorek Nagrodę Nobla trzem fizykom. Za prace, które pozwalają zrozumieć złożone systemy fizyczne w chaotycznych i przypadkowych procesach, zostali uhonorowani: Amerykanin Syukuro Manabe, Niemiec Klaus Hasselmann i Włoch Giorgio Parisi. Jak przekazali organizatorzy, tegoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie fizyki została przyznana za znalezienie ukrytych wzorców w klimacie i innych złożonych zjawiskach. Nagroda w połowie trafiła do Manabe i Hasselmanna, a w połowie do Parisi’ego.
    Syukuro Manabe został nagrodzony za przedstawienie, jak zwiększony poziom dwutlenku węgla w atmosferze prowadzi do wzrostu temperatury na powierzchni Ziemi. Jego praca położyła podwaliny pod rozwój obecnych modeli klimatycznych. Laureat Klaus Hasselmann stworzył model, który łączy pogodę i klimat. Jego metody zostały wykorzystane do udowodnienia, że podwyższona temperatura w atmosferze jest spowodowana emisją dwutlenku węgla przez człowieka. Natomiast Giorgio Parisi został nagrodzony […] za odkrycie wzajemnego oddziaływania nieporządku i fluktuacji w układach fizycznych od skali atomowej do planetarnej (czyli za odkrycie zasady ruchów gazów i cieczy w pozornie przypadkowym przemieszczaniu się). – Złożone systemy charakteryzują się losowością i nieporządkiem i są trudne do zrozumienia […] Tegoroczna Nagroda to uznanie nowych metod ich opisu i przewidywania ich długoterminowego zachowania – przekazała w oświadczeniu Szwedzka Akademia Nauk. [czytaj więcej]
  • Ten od równania Kardara-Parisiego-Zhanga? Paczcie, jaki ten świat jest mały. Ale wiązanie go z globcio to nadużycie.
  • los napisal(a):
    Ten od równania Kardara-Parisiego-Zhanga? Paczcie, jaki ten świat jest mały. Ale wiązanie go z globcio to nadużycie.
    ....ale jeśli przyjmie nagrodę, to już nie będzie nadużycie
  • loslos
    edytowano October 2021
    Dlatego, że pismacy nie zrozumieli dość trudnej fizyki i zaczęli coś bredzić? Miej kolego litość nad inteligencją rozmówców.

    Giorgio Parisi – awarded this year’s #NobelPrize in Physics – discovered hidden patterns in disordered complex materials. His discoveries are among the most important contributions to the theory of complex systems.

    Jest tu coś o globciu?
  • Jak czytam tę notkę, to połowę nagrody skosili dwaj globciarze, a połowę pan Paryżew.
  • Pan Paryżew tym się wyróżnia, że jest fizykiem-teoretykiem a tacy Noble dostają rzadko albo w ogóle.
  • ...chyba że potrzebny jest listek figowy dla Nobla dla globcia, by globciowi nadać pozór naukowości

    - i można na to przystać lub nie
  • The discoveries being recognised this year demonstrate that our knowledge about the climate rests on a solid scientific foundation, based on a rigorous analysis of observations
    https://www.nobelprize.org/prizes/physics/2021/press-release/
  • A już za 5 mld lat Słońce rozrośnie się do czerwonego olbrzyma pochłaniając Ziemię, dlatego już teraz trzeba koniecznie wdrożyć podatek na odsunięcie Ziemi od Słońca.
  • Ja bym na początek zbudował sferę Dysona. Ilość hajsiwa do przewalenia jest trudna do wyobrażenia.
  • Podobno w całym układzie słonecznym nie ma tyle materiału żeby zbudować sferę Dysona
  • A pieniędzy?
  • W filmingu mówią, że wystarczy rozebrać Merkurego.
  • jak PiS będzie rządził to starczy, jak Vincent to nie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.