genetyka niepotrzebna, choć podeprzeć się nią można vide Helvetia jest problem z narodami obywatelskimi, mit założycielski, konstytucja lub coś podobnego i taklie tam po wujkach i ciotkach nie polecisz. nawet USA chyba dziś budują na "jesteśmy najmocniejsi" i po 5 latach u marines dostajesz obywatelstwo (jak przeżyjesz)
los napisal(a): Narodu nie ma, może kiedyś będzie. Jest ludność zamieszkująca zwarty obszar geograficzny posługująca się podobnymi narzeczami i o niejasnym genetycznym skoligaceniu.
Chwilowo to bez znaczenia. Narodu może i nie ma, ale jest historia, a przede wszystkim geopolityka. I to one z nas zrobią naród ponownie. My musimy być silnym graczem, czy nam się to podoba, czy nie. W tej całej rozgrywce po prostu potrzebne jest silne państwo na zajmowanym przez nas terytorium. Świat w którym żyjemy jest dramatycznie inny niż jeszcze chociażby parę lat temu. Może tego jeszcze nie widać ostro, ale wajchy zostały przełożone ostatecznie, Chiny właśnie zderzyły się z Ameryką i wszystko co się będzie na naszym globie działo będzie się kręciło wokół tego starcia. Krótko trwał sen Fukuyamy, chociaż może i długo, bo okres dominacji wyłącznie jednego mocarstwa to rzecz unikalna w dziejach.
Oczywiście nic nie jest przesądzone ostatecznie. Pewnie istnieje jakiś scenariusz, że Amerykanie nas przehandlują, ale to musiałby być coś naprawdę arcyważnego, przełomowego wręcz. Z punktu widzenia goepolityki, długofalowej strategii po prostu muszą mieć silnego sojusznika na naszym terytorium. A dogadują się z Kaczorem, nie tam z jakimś narodem, kogo kurwa naród obchodzi ? Jeżeli PiS przegra wybory to nie PiS przegra. Po prostu wjedzie w życie bardzo niekorzystny dla Polski scenariusz geopolityczny, tragiczny wręcz. Ale na to są minimalne szanse. Wszystko na kursie i ścieżce, trzeba zetrzeć obcą, choć sojuszniczą ślinę z ryja i bezczelnie się uśmiechać. To jest dla Żydów nie do zniesienia, że Amerykanie w Polsce zrobili konferencję o ich przyszłości. I co mogą ? Gówno, plunąć w ryj i kopnąć w kostkę.
Coś w tym jest, chamstwo jest oznaką bezsiły. Sowiet był grzeczny, ustępliwy i słodki, kiedy miał siłę, Putin się popisuje co to nie on, kiedy tylko tyle może. Truje byłych ruskich szpiegów, bo o nich nikt naprawdę się nie troszczy, spróbowałby ruszyć jakiegoś prawdziwego Anglika, to wujo Sam z Johnem Bullem by zrobili mu z dupy jesień średniowiecza.
Netanjahu sobie charknął i podpuścił dwoje amerykańskich idiotów, co to nie widzą gdzie i co ta Polska jest. A potem i tak musiał zlizywać, gdzie nacharkał.
los napisal(a): Narodu nie ma, może kiedyś będzie. Jest ludność zamieszkująca zwarty obszar geograficzny posługująca się podobnymi narzeczami i o niejasnym genetycznym skoligaceniu.
Pozwolę sie niezgodzic. Wystarczylyby dwie sprawy - politycy mówiący jak jest (ujawniony aneks, wyjaśnienie Smoleńska, załatwienie rozwiązania omijającego niemożność wykupu obligacji rzadu przez NBP - Orbanowi udało sie ten myk "rynków" ominąć itd itp), dwa : powszechny dostęp do broni na zasadzie w każdej wsi obok sklepu narzędziowego sklep z bronią typu granatniki, AK 47, ammo, broń krótka Walthery, dzikie węże + broń snajperska w pełnym asortymencie - generalnie model szwajcarskofińskoizraelski. Tylko te dwie sprawy stworzyłyby naród - znany chociażby z marszu niepodległości, którego nikomu i nigdy nie bedzie sie opłacało atakować. To nazywam rządzeniem z poparciem narodu. Innej możliwości nie widzę. W innym wypadku Eskimosi bedą szantażować każdy kolejny rząd zamrożeniem aktywów. Stad tez moja teza, ze pomimo, ze tylko podobne rozwiazanie zapewniłoby jako taka suwerenność nie jest ono wprowadzane bo... Fartuszki na jajach przeszkadzają. A skoro tak to juz widzę naszych chłopaków maszerujących czwórkami do nieba na surowej ziemi persa - odwiecznego wroga Polski.
los napisal(a): Narodu nie ma, może kiedyś będzie. Jest ludność zamieszkująca zwarty obszar geograficzny posługująca się podobnymi narzeczami i o niejasnym genetycznym skoligaceniu.
Pozwolę sie niezgodzic.
Przez wieloletnie przebywanie z dala od Polski, utracił kolega kontakt z polską ortografią a z nią z innymi polskimi sprawami, więc w tej tematyce jest niewiarygodny. Pozwalam się oddalić.
los napisal(a): Narodu nie ma, może kiedyś będzie. Jest ludność zamieszkująca zwarty obszar geograficzny posługująca się podobnymi narzeczami i o niejasnym genetycznym skoligaceniu.
Pozwolę sie niezgodzic.
Przez wieloletnie przebywanie z dala od Polski, utracił kolega kontakt z polską ortografią a z nią z innymi polskimi sprawami, więc w tej tematyce jest niewiarygodny. Pozwalam się oddalić.
Fuct, mea kulpa, mam nadzieje jednak, ze ten wymyk erystyczny (na ortografa) nie jest jeno dymem nindziatsu. Ja niczego tez nie relacjonuje wiec kategoria wiarygodności tu odpada, przedstawiam prywatna opinie y domagam sie zawrócenia mnie ze ścieżki upadku nie zaś metodą na ortografa. Trzy, wiele z moich osmalonych dub znalazło swe potwierdzenie w rzeczywistości (nawet na tym forum), za swoje proroctwa bowiem, z których wszystkie sie potwierdziły, byłem banowany tu trzy razy. TRZY. Pięć, pisze na ajpadku na szybkensa w kuchni robiąc rodzince naleśniki wiec przepraszam a i liniensy pewnego oczekuje.
A co mnie obchodzą prywatne opinie obcych? Proszę wrócić do Ojczyzny i coś jej poświęcić, wtedy porozmawiamy. Bo widzę, że Polski to nawet o jej ortografię kolega nie dba, chce tylko ze swej wyspiarskiej wyższości pokomenderować.
A ja sobie pozwolę nie zgodzić się z tezą że w USA rządzą tytani intelektu po Harvardzie, znający po pięć języków, wytrenowani jak komandosi pierwszego sortu i obeznani z realiami społecznymi, ekonomicznymi i politycznymi każdej dziury od Afganistanu przez Podkarpacie po poszczególne dzielnice Paryża. Przykład pierwszy z brzegu: ci supermani i superdziewki nie potrafili znaleźć (podrzucić) broni masowego rażenia Saddamowi nawet przez kilka lat po jego śmierci okupując jego terytorium. Psu na budę te ich sprawności się nie zdały. No chyba że założymy że kompromitacja Busha była ich celem. Oczywiście są dobrzy, ale głównie dlatego że stoją za nimi ogromne pieniądze i machina polityczno -wojenna najpotężniejsza na świecie oraz wciąż dobra technologia. Jasne że są szkoleni, ale najwyraźniej słabo.Tak samo profesjonalnie jak do poszukiwania tej broni w Iraku przygotowali się do konferencji w Warszawie. Łatwo dają się manipulować, szczególnie pismakom oraz Żydom, ale na szczęście nie ma to tak wielkiego znaczenia bo łatwo im się, jako najsilniejszym, z głupoty wycofać. Trump ma wręcz niebywałą łatwość walenia idiotyzmów seriami i wycofywania się z nich z uśmiechem, z równie kretyńskim wytłumaczeniem, bez widocznej szkody dla siebie i USA.
Mam też poważną wątpliwość czy Narodu Polskiego nie ma. To jednak było już przedmiotem wielu wątków więc może je lepiej odgrzać albo zacząć nowy. Granica pomiędzy tubylcami zamieszkującymi jedno terytorium i mówiącymi jednym narzeczem a Narodem jest nieprecyzyjnie określona. Podobnie jak określenie kiedy społeczność jest narodem - ilu to musi być przedstawicieli i ile procent, kto to jest elita i czy na to wystarczy itp. Sam fakt że o tym piszemy i o to się spieramy świadczy że jest z tym Narodem coś jest na rzeczy i gdzieś tam on majaczy czy się tli, a czasem wybucha jasnym płomieniem.
los napisal(a): A co mnie obchodzą prywatne opinie obcych? Proszę wrócić do Ojczyzny i coś jej poświęcić, wtedy porozmawiamy. Bo widzę, że Polski to nawet o jej ortografię kolega nie dba, chce tylko ze swej wyspiarskiej wyższości pokomenderować.
Kolega tedy nie rozumie idei forum internetowego, dwa , moj wklad w rozwoj ojczyzny takze kuledze nie jest znany Wiec wpierwej wypadaloby sie zapytac. Pytam tedy, czy az tak yest zle ze przepychankà I tumultem chce kolega zamknac usta nawet takiej mrowce jak ya?
panowie bezpiecznie odpowiadają na forumach i w zinach produkowanych przez licealistów, dementi Morawieckiego na pewno przebije sie tedy do widowni amerykanskiej, o swiatowej nie wspominajac, zwlaszcza , ze jest w popularnym języku polskim dwa, jezeli ta sprawa jest tak oczywista y uregulowana to czemuz ach czemu wszyscy oni z drugiej strony jak na zlosc mowia zupelnie odwrotnie?! w tym kontekscie nie mozna wypowiedzi Morawieckiego i Kaczynskiego traktowac inaczej jak śpiew bąka nad jeziorem ostródzkim,
ale zostawmy ten kolaborancki odrażający syf, przejdzmy w tym watku do fazy dwa
otóż uważam, że wypowiedzi Pompeo/NEtaniahu/Mitchel y innych, wskazują, że spłata roszczeń żydowskich w wysokości kwoty z sufitu już się zaczęła, kuledzy ze struktury dumnie nazwanej rządem POLSKI nie wiedzom tylko jak to objaśnić ciemnemu ludowi,
ach, czoż to za opresya, Chabadnik tłomaczy , że POLSKA POD TYM WZGLĘDEM JEST CAŁKOWICIE BEZPIECZNA, !!!
A ja uważam, że Kaczor będzie tak samo "oddawał" jak pieniądze Austriakowi próbującemu wyłudzić pieniądze.
Problem z dyskusjami z mętnymi wywodami Kolegów (giacomovici) zaczadzonych stylem tego szkodnika i zwodziciela słabujących prawicowych umysłów Michalkiewicza jest to , że tworzą sobie wielopiętrowe założenia, których się potem trzymają, niestety. Zero myślenia politycznego
panowie bezpiecznie odpowiadają na forumach i w zinach produkowanych przez licealistów, dementi Morawieckiego na pewno przebije sie tedy do widowni amerykanskiej, o swiatowej nie wspominajac, zwlaszcza , ze jest w popularnym języku polskim
no, tak, bo premier Polski powinien mówić po chińsku...
dwa, jezeli ta sprawa jest tak oczywista y uregulowana to czemuz ach czemu wszyscy oni z drugiej strony jak na zlosc mowia zupelnie odwrotnie?!
ponieważ hucpa polega na rznięciu głupa
w tym kontekscie nie mozna wypowiedzi Morawieckiego i Kaczynskiego traktowac inaczej jak śpiew bąka nad jeziorem ostródzkim,
aha
ale zostawmy ten kolaborancki odrażający syf, przejdzmy w tym watku do fazy dwa
otóż uważam, że wypowiedzi Pompeo/NEtaniahu/Mitchel y innych, wskazują, że spłata roszczeń żydowskich w wysokości kwoty z sufitu już się zaczęła, kuledzy ze struktury dumnie nazwanej rządem POLSKI nie wiedzom tylko jak to objaśnić ciemnemu ludowi,
ach, czoż to za opresya, Chabadnik tłomaczy , że POLSKA POD TYM WZGLĘDEM JEST CAŁKOWICIE BEZPIECZNA, !!!
No właśnie. Ktoś myślący, niebędący szurem, po którymś z rzędu niespełnieniu się przepowiedni, zerwałbym z tym swoim michalkiewiczostwem czy innym szurostwem albo chociaż zaczął się zastanawiać, czy może jednak coś nie do końca jest tak. Pamiętam, jak obśmiałem kiedyś tu na forum wątek typa, który zgodnie z rozkazem głosił, że straszni Amerykanie do końca roku 2016 wywołają III wojnę światową. Oczywiście spełniło się to w równym stopniu jak zapowiedzi świadków Jehowy o końcu świata. Pod koniec rzeczonego roku odświeżyłem wątek z zapytaniem, gdzie ta wojna. Założyciel wątku oczywiście nie odpowiedział, choć znalazł "adwokata" twierdzącego, że "ktoś Ruskich prowokuje" i jeszcze że "na 300-lecie rytu przydałaby się jakaś rozp...ucha". No i kolejna pomyłka. Także rok 2017 minął i jakoś ryt słabo został uczczony. Naturalnie żadnych wniosków nie wyciągnięto. Rzeczony wątek: https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/8935/naszlo-mnie-straszne-widzenie-rano/p3
Uważam to za rzecz bardzo pożyteczną zastanowić się od czasu do czasu, co bym zrobił, gdybym był wrogiem Polski, gdyby odbudowanie Polski było mi niedogodne i gdyby mi chodziło o jej zniszczenie.
Otóż przede wszystkim używałbym wszelkich wysiłków i nie żałował bym żadnych ofiar na to, ażeby nie dopuścić do zapanowania w tym kraju zdrowego rozsądku, ażeby postępowaniem Polaków nie zaczęła kierować trzeźwa ocena stosunków i położenia ich państwa. Utrzymywałbym w Polsce na swój koszt legion ludzi, których zajęciem byłoby szerzenie zamętu pojęć, puszczanie w obieg najrozmaitszych fałszów, podsuwanie najbardziej wariackich pomysłów.
Nie podam, z kogo to cytat, dość powiedzieć, że jest na miejscu.
Łatwo dają się manipulować, szczególnie pismakom oraz Żydom, ale na szczęście nie ma to tak wielkiego znaczenia bo łatwo im się, jako najsilniejszym, z głupoty wycofać. Trump ma wręcz niebywałą łatwość walenia idiotyzmów seriami i wycofywania się z nich z uśmiechem, z równie kretyńskim wytłumaczeniem, bez widocznej szkody dla siebie i USA.
Brawo, bis!!! Najsilniejsi mogą popełniać błędy jakie utopią słabszych.
. Pewnie istnieje jakiś scenariusz, że Amerykanie nas przehandlują, ale to musiałby być coś naprawdę arcyważnego, przełomowego wręcz. Z punktu widzenia goepolityki, długofalowej strategii po prostu muszą mieć silnego sojusznika na naszym terytorium.
Konflikt USA z Chinami automatycznie sugeruje Rosję jako sojusznika. A Rosji trzeba jakoś zapłacić. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że zapłata to wycofanie wojsk USA z terytorium Polski czy zdjęcie parasola z Ukrainy.
Polska jest przydatna tylko kiedy wrogiem USA jest UE i mamy posłużyć za dywersanta.
Najsilniejsi popełniają błędy. Słabi też. Nic nowego. Głupie i obraźliwe słowa to jednak nie błędy które "topią". Dość daleko do tego. A już zupełnie daleko gdy odwoływane. Oczywiście niepokój i niesmak pozostaje.
Myślę ze USA dość skutecznie odzwyczajają się od jakichkolwiek złudzeń wobec Rosji. Rosja kłamie i oszukuje notorycznie. Jakikolwiek handel z nią możliwy jest tylko za gotówkę z reki do reki, a najlepiej na przedpłatę. Rosja nie dotrzymała i nie dotrzyma żadnego porozumienia jeśli będzie mogła sobie na to pozwolić. USA nie potrzebują siły militarnej Rosji dla pokonania Chin. USA nie potrzebują nawet surowców rosyjskich czy terytorium Rosji dla pokonania Chin. USA muszą sobie zapewnić wyłącznie zablokowanie panowania Chin nad rosyjskimi surowcami i uniemożliwienie Chinom opanowania terytorium Rosji w stopniu wystarczającym do opanowania łatwej drogi lądowej na Bliski Wschód po ropę. Najlepszym sposobem na to jest maksymalne osłabienie Rosji i jej zwasalizowanie lub kontrolowany rozpad. Polska jest potrzebna dla uniemożliwienia wzmocnienia Rosji poprzez sojusz z lewactwem zachodnioeuropejskim, w szczególności sojuszu z Niemcami który mógłby być zaczątkiem osi Berlin-Moskwa-Pekin. Niczego głupszego niż poświęcenie Mitteleuropy USA nie mogą w tej części świata zrobić. Obama był tego bliski, ale to idiota albo islamski kret. Żydzi już byli sojusznikami ZSRR i tworzyli komunizm więc mogą opuścić USA jak uznają że tak im się opłaci. Amerykanie jeszcze tego nie wiedzą, a przynajmniej większość jest zindoktrynowana że Izrael to wierny sojusznik a Żydom się należą specjalne względy. Chyba trzeba nad tym stereotypem popracować.
Rosji nie udało się zwasalizować jak była na kolanach w latach 90-tych a USA nie miało konkurenta w świecie. Obecnie to nierealne i Amerykanie powoli się z tym godzą - m.in. przerzucają uwagę militarną na Pacyfik...
Królowa Bona umarła - Amerykanie przerzucają uwagę na Pacyfik. Tak ze 25-30 lat temu przerzucili. Teraz się połapali że jednak Europa też istnieje i mimo starości coś się w niej dzieje i to ważnego dla nich. I to coś może mieć wpływ także na Pacyfik.
Rafał napisal(a): Królowa Bona umarła - Amerykanie przerzucają uwagę na Pacyfik. Tak ze 25-30 lat temu przerzucili. Teraz się połapali że jednak Europa też istnieje i mimo starości coś się w niej dzieje i to ważnego dla nich. I to coś może mieć wpływ także na Pacyfik.
Tja i co nam kolega ogłosi ex cathedra? 25-30 lat temu to USA było u szczytu potęgi, likwidowało ZSRS, miało w dupie Chiny i powoli szykowało się do wojny z turbaniarzami. Wschodnią flankę NATO zaczęto ryglować po akcjach Rosji na Ukrainie. Najwcześniejsze zainteresowanie to wojna w Gruzji. Wcześniej aktywnie współpracowano z Hujłą z Kremla w Azji Środkowej. I tak ryglują na nasz koszt, tylko niech nas już nie wysyłają na wyżynę irańską, bo zarżną modernizację WP do końca.
Chyba sobie Kolega żartuje z tym lekceważeniem Chin przez USA 25-30 lat temu. Prawdą jest to że po upadku ZSRR zlekceważyło wschodnią flankę, jak ją Kolega nazywa. Niech Kolega do nich napisze dokąd mają nas wysyłać. Z pewnością posłuchają.
I jeszcze jedno: z Rosją to ryzykowna gra dla nich znaczy USA i dla nas. Jedna czy dwie dywizje USA w Polsce i nawet pięć dywizjonów patriotów i dziesięć tych nowych nas przed Rosją nie obroni skutecznie w przypadku zmasowanego ataku. Tylko że i bez nich Rosji na ten atak nie stać. Musi czymś na te ruchy Polski i USA odpowiedzieć dla prestiżu bo to jedyne co się dla Rosjan i ich wielbicieli na świecie liczy i jedyne na co ją jeszcze stać. Jedyne co potrafi to kolejne wojny na obrzeżach i kolejne dywizje. Czyli USA wykorzystuje tę samą metodę co Reagan - zmusi Rosję do jeszcze większych zbrojeń na które jej nie stać ani finansowo ani technologicznie. Czy ma Kolega jakieś lepsze i bezpieczniejsze pomysły dla USA i dla nas?
O czym tu w ogóle gadać. Miałem z 6 lat temu w firmie dwóch mędrków-prawicowców- zaprzeczaczy negujacych wszystko w czambuł. Już wtedy im mówiłem, że wszystko wskazuje na to , że tu będzie dużo wojska i sprzętu( a były to przecież czasy Siemoniaka po katastrofalnym Klichu). Pukali się w głowę bo ten typ prawicowca korwinowsko-narodowego zachowuje się jak zwykły leming i zawsze jest pierwszy do bezrozumnej drwiny z polityki i Rzeczypospolitej.
Komentarz
vide Helvetia
jest problem z narodami obywatelskimi, mit założycielski, konstytucja lub coś podobnego i taklie tam
po wujkach i ciotkach nie polecisz.
nawet USA chyba dziś budują na "jesteśmy najmocniejsi" i po 5 latach u marines dostajesz obywatelstwo (jak przeżyjesz)
Oczywiście nic nie jest przesądzone ostatecznie. Pewnie istnieje jakiś scenariusz, że Amerykanie nas przehandlują, ale to musiałby być coś naprawdę arcyważnego, przełomowego wręcz. Z punktu widzenia goepolityki, długofalowej strategii po prostu muszą mieć silnego sojusznika na naszym terytorium. A dogadują się z Kaczorem, nie tam z jakimś narodem, kogo kurwa naród obchodzi ? Jeżeli PiS przegra wybory to nie PiS przegra. Po prostu wjedzie w życie bardzo niekorzystny dla Polski scenariusz geopolityczny, tragiczny wręcz. Ale na to są minimalne szanse. Wszystko na kursie i ścieżce, trzeba zetrzeć obcą, choć sojuszniczą ślinę z ryja i bezczelnie się uśmiechać. To jest dla Żydów nie do zniesienia, że Amerykanie w Polsce zrobili konferencję o ich przyszłości. I co mogą ? Gówno, plunąć w ryj i kopnąć w kostkę.
Netanjahu sobie charknął i podpuścił dwoje amerykańskich idiotów, co to nie widzą gdzie i co ta Polska jest. A potem i tak musiał zlizywać, gdzie nacharkał.
Stad tez moja teza, ze pomimo, ze tylko podobne rozwiazanie zapewniłoby jako taka suwerenność nie jest ono wprowadzane bo... Fartuszki na jajach przeszkadzają.
A skoro tak to juz widzę naszych chłopaków maszerujących czwórkami do nieba na surowej ziemi persa - odwiecznego wroga Polski.
Fuct, mea kulpa, mam nadzieje jednak, ze ten wymyk erystyczny (na ortografa) nie jest jeno dymem nindziatsu. Ja niczego tez nie relacjonuje wiec kategoria wiarygodności tu odpada, przedstawiam prywatna opinie y domagam sie zawrócenia mnie ze ścieżki upadku nie zaś metodą na ortografa. Trzy, wiele z moich osmalonych dub znalazło swe potwierdzenie w rzeczywistości (nawet na tym forum), za swoje proroctwa bowiem, z których wszystkie sie potwierdziły, byłem banowany tu trzy razy. TRZY.
Pięć, pisze na ajpadku na szybkensa w kuchni robiąc rodzince naleśniki wiec przepraszam a i liniensy pewnego oczekuje.
Mam też poważną wątpliwość czy Narodu Polskiego nie ma. To jednak było już przedmiotem wielu wątków więc może je lepiej odgrzać albo zacząć nowy. Granica pomiędzy tubylcami zamieszkującymi jedno terytorium i mówiącymi jednym narzeczem a Narodem jest nieprecyzyjnie określona. Podobnie jak określenie kiedy społeczność jest narodem - ilu to musi być przedstawicieli i ile procent, kto to jest elita i czy na to wystarczy itp. Sam fakt że o tym piszemy i o to się spieramy świadczy że jest z tym Narodem coś jest na rzeczy i gdzieś tam on majaczy czy się tli, a czasem wybucha jasnym płomieniem.
Kaczyński zresztą też ( nie chce misię szukać video, jak znajdę to wkleję.
Nie będzie żadnego zwrotu żadnego mienia.
Edit; o, znalazłam wypowiedź JK:
dementi Morawieckiego na pewno przebije sie tedy do widowni amerykanskiej, o swiatowej nie wspominajac,
zwlaszcza , ze jest w popularnym języku polskim
dwa, jezeli ta sprawa jest tak oczywista y uregulowana to czemuz ach czemu wszyscy oni z drugiej strony jak na zlosc mowia zupelnie odwrotnie?!
w tym kontekscie nie mozna wypowiedzi Morawieckiego i Kaczynskiego traktowac inaczej jak śpiew bąka nad jeziorem ostródzkim,
ale zostawmy ten kolaborancki odrażający syf, przejdzmy w tym watku do fazy dwa
otóż uważam, że wypowiedzi Pompeo/NEtaniahu/Mitchel y innych, wskazują, że spłata roszczeń żydowskich w wysokości kwoty z sufitu już się zaczęła, kuledzy ze struktury dumnie nazwanej rządem POLSKI nie wiedzom tylko jak to objaśnić ciemnemu ludowi,
ach, czoż to za opresya, Chabadnik tłomaczy , że POLSKA POD TYM WZGLĘDEM JEST CAŁKOWICIE BEZPIECZNA,
!!!
black mirror osiem
Problem z dyskusjami z mętnymi wywodami Kolegów (giacomovici) zaczadzonych stylem tego szkodnika i zwodziciela słabujących prawicowych umysłów Michalkiewicza jest to , że tworzą sobie wielopiętrowe założenia, których się potem trzymają, niestety. Zero myślenia politycznego
Na początku, przerażał pociąg wjeżdżający na ekran i bawił ogrodnik polany niechcąco z polewaczki. To se ne wrati.
Co ten Choliłut zrobił z lucko wyobraźnio.
Polska jest przydatna tylko kiedy wrogiem USA jest UE i mamy posłużyć za dywersanta.
Myślę ze USA dość skutecznie odzwyczajają się od jakichkolwiek złudzeń wobec Rosji. Rosja kłamie i oszukuje notorycznie. Jakikolwiek handel z nią możliwy jest tylko za gotówkę z reki do reki, a najlepiej na przedpłatę. Rosja nie dotrzymała i nie dotrzyma żadnego porozumienia jeśli będzie mogła sobie na to pozwolić. USA nie potrzebują siły militarnej Rosji dla pokonania Chin. USA nie potrzebują nawet surowców rosyjskich czy terytorium Rosji dla pokonania Chin. USA muszą sobie zapewnić wyłącznie zablokowanie panowania Chin nad rosyjskimi surowcami i uniemożliwienie Chinom opanowania terytorium Rosji w stopniu wystarczającym do opanowania łatwej drogi lądowej na Bliski Wschód po ropę. Najlepszym sposobem na to jest maksymalne osłabienie Rosji i jej zwasalizowanie lub kontrolowany rozpad. Polska jest potrzebna dla uniemożliwienia wzmocnienia Rosji poprzez sojusz z lewactwem zachodnioeuropejskim, w szczególności sojuszu z Niemcami który mógłby być zaczątkiem osi Berlin-Moskwa-Pekin. Niczego głupszego niż poświęcenie Mitteleuropy USA nie mogą w tej części świata zrobić. Obama był tego bliski, ale to idiota albo islamski kret. Żydzi już byli sojusznikami ZSRR i tworzyli komunizm więc mogą opuścić USA jak uznają że tak im się opłaci. Amerykanie jeszcze tego nie wiedzą, a przynajmniej większość jest zindoktrynowana że Izrael to wierny sojusznik a Żydom się należą specjalne względy. Chyba trzeba nad tym stereotypem popracować.
Łk 24,21
I tak ryglują na nasz koszt, tylko niech nas już nie wysyłają na wyżynę irańską, bo zarżną modernizację WP do końca.
I jeszcze jedno: z Rosją to ryzykowna gra dla nich znaczy USA i dla nas. Jedna czy dwie dywizje USA w Polsce i nawet pięć dywizjonów patriotów i dziesięć tych nowych nas przed Rosją nie obroni skutecznie w przypadku zmasowanego ataku. Tylko że i bez nich Rosji na ten atak nie stać. Musi czymś na te ruchy Polski i USA odpowiedzieć dla prestiżu bo to jedyne co się dla Rosjan i ich wielbicieli na świecie liczy i jedyne na co ją jeszcze stać. Jedyne co potrafi to kolejne wojny na obrzeżach i kolejne dywizje. Czyli USA wykorzystuje tę samą metodę co Reagan - zmusi Rosję do jeszcze większych zbrojeń na które jej nie stać ani finansowo ani technologicznie. Czy ma Kolega jakieś lepsze i bezpieczniejsze pomysły dla USA i dla nas?