Nie ma czegoś takiego. Kanonizacja jest ostateczna. A przewrocenie pomnika, który być może wył. w tym celu został postawiony, zbiega się ze skoordynoeanym atakiem na kaplanstwo na całym świecie. Początek to wyolbrzymione i podniesione do reguły przypadki pedofilii. Aby uśpić nasza czujność i wysondować, czy w Polsce też już można zaczynac. Wkrótce polowania na księży i krwawe prześladowania. Nie będzie komu sprawować mszy św., spowiadac. Nie przyłącze się do ataku na papieża. Niezależnie od tego jakie jeszcze będą pomysły lewactwa
KAnia napisal(a): Nie ma czegoś takiego. Kanonizacja jest ostateczna. A przewrocenie pomnika, który być może wył. w tym celu został postawiony, zbiega się ze skoordynoeanym atakiem na kaplanstwo na całym świecie. Początek to wyolbrzymione i podniesione do reguły przypadki pedofilii. Aby uśpić nasza czujność i wysondować, czy w Polsce też już można zaczynac. Wkrótce polowania na księży i krwawe prześladowania. Nie będzie komu sprawować mszy św., spowiadac. Nie przyłącze się do ataku na papieża. Niezależnie od tego jakie jeszcze będą pomysły lewactwa
Redukcję kalendarza liturgicznego zrobić zawsze można. Szymon z Trydentu nie jest już świętym męczennikiem
Mnie najbardziej dziwi pozostawienie pomnika z luźnymi kotwami. Normalnie przecież łączy się je na klej i nic nie ma prawa ruszyć postumentu. Ja wklejałem już 20 lat temu bramy przesuwne dla marketów i np. kiedyś TIR staranował bramę to kotwy z klejem hilti nie puściły tylko wyrwało je z kawałami betonu wokół. A był to przepisowy beton b25.
To akurat jest przemoc jak najbardziej fizyczna dla wsparcia tej symbolicznej. To jest tylko jeden mały lokalny akt przemocy w ramach wielkiej akcji ogólnoeuropejskiej, a nie tylko polskiej. Jej główne ataki ostatnio idą na Kościół Katolicki oraz tradycyjne wartości w tym rodzinę oraz naród. Bez wątpienia ma to związek z nadchodzącymi wyborami do PE i wyborami KE, zmianami w preferencjach politycznych i światopoglądowych społeczeństw Zachodu w kierunku konserwatywnym oraz ich silnymi związkami z chrześcijaństwem. Krwiożercze i groźne "siły postępu i demokracji" albo czują szansę na zdecydowane ostateczne zwycięstwo, albo wprost przeciwnie obawiają się przegranej lub tylko utraty znacznej części dotychczasowych zdobyczy.
KAnia napisal(a): Nie ma czegoś takiego. Kanonizacja jest ostateczna. A przewrocenie pomnika, który być może wył. w tym celu został postawiony, zbiega się ze skoordynoeanym atakiem na kaplanstwo na całym świecie. Początek to wyolbrzymione i podniesione do reguły przypadki pedofilii. Aby uśpić nasza czujność i wysondować, czy w Polsce też już można zaczynac. Wkrótce polowania na księży i krwawe prześladowania. Nie będzie komu sprawować mszy św., spowiadac. Nie przyłącze się do ataku na papieża. Niezależnie od tego jakie jeszcze będą pomysły lewactwa
Redukcję kalendarza liturgicznego zrobić zawsze można. Szymon z Trydentu nie jest już świętym męczennikiem
też mi się wydaje, że to slowo (dekanonizacja) już ze świata pop-kultury...
dekanonizacja oznacza więc, że przestajemy go traktować jako świętego, nie cytujemy, nie wspominamy (chyba że żle lun w złym kontekście), zmieni się (okazja/pretekst zawsze się znajdzie) nazwy instytucji/ulic/nagórd/fundacji/itp itd itd itd
też mi się wydaje, że to slowo (dekanonizacja) już ze świata pop-kultury...
dekanonizacja oznacza więc, że przestajemy go traktować jako świętego, nie cytujemy, nie wspominamy (chyba że żle lun w złym kontekście), zmieni się (okazja/pretekst zawsze się znajdzie) nazwy instytucji/ulic/nagórd/fundacji/itp itd itd itd
Rzeczywiście, w tym przypadku wymagana jest kwerenda przeprowadzona przy pomocy subtelniejszego narzędzia niż Wikipedia. Znalazłem coś na "Forum Tradycji Katolickiej" - "W 1965 Sobór Watykański II na nowo przeprowadził proces tego świętego, uznając historię Szymona za fałszywą. Paweł VI ostatecznie usunął go z katalogu świętych katolickich, zakazując jego kultu . Okoliczności jego śmierci do dzisiaj nie wyjaśniono". Autorka wpisu podaje link, który podobno jest dostępny dla osób zalogowanych.
Stanisław Mackiewicz-Cat - rodzony brat Józefa, redaktor "Słowa" wileńskiego i były premier emigracyjny, wrócił do Polski w 1956 roku, szalenie się z nami zaprzyjaźnił: ze mną, z moją żoną. Bywał, często telefonował. świetny eseista, bardzo ciekawy człowiek, znał masę różnych dowcipów. Zresztą zacytowałem w powieści, jak rozgniewany zadzwonił tu: "Co ten wasz szef wyrabia?". ...Jaki szef?". "No ten Jan XXIII". "No cóż ci takiego złego zrobił Papież". "Jak to, skasował św. Jerzego, czy on zwariował? święty Jerzy - patron Litwy, patron Anglii". Ja mówię:"Tak, ale podobno św. Jerzy nie istniał". A Mackiewicz: "To co z tego. A pan Bóg istnieje?".
Te zabawy z pomnikami i świętymi mogą się obrócić przeciw podnieconym zabawnisiom. Pomyślcie tylko ilu postępowych skurwysynów i zbrodniarzy ma pomniki, ulice, grobowce w alejach zasłużonych, biografie w bibliotekach szkolnych, strony w podręcznikach, muzea imienia itd. Życia kibolom i narodowcom nie wystarczy na burzenie tego, palenie, czyszczenie i wymazywanie. Nie dadzą rady wszystkiego wykonać ale i tak będą mieć wiele przyjemności. A i ja się przyłączę jak mi się będzie nudzić na emeryturze jak już sobie na nią pójdę. Nawet teraz bym tak w co drugą sobotę pare godzin poświęcił. PS: Mam na myśli że są w takiej fazie kiedy stracili kontrolę nad własną prowokacją. Upijają się nią i chcą więcej i więcej. Osaczają, pomawiają i oskarżają sprawiedliwych i symbolicznie wygrażają Panu Bogu w poczuciu bliskiego sukcesu i bezkarności.
Rafał Roman Suszek, czołowy żydobolszewicki zadymiarz KODu. Akcja oświetlona reflektorami TVNu, ludzie z bloków nie wzywają policji (?) albo nie przyjeźdża (??). Ustawka na 100. Wzywałbym i grubego z TVNu do prokuratury z zarzutami. Rozstawienie lamp to współudział, dopóki śmiećludzie nie wykażą faktur na zakup reflektorów, to należy ciągać tvny po sądach.
Trzeba wygrać wybory w Polsce. Wtedy będzie 4 lata na porządki. Nawet jak Mossbacher się zapluje z oburzenia i Pompeo wyśle notę w obronie tych kłamców, manipulatorów i potwarców można ich będzie rozjechać z przepraszającym uśmiechem i powiedzieć że tak wyszło że nie mieliśmy innego wyjścia. Jak wyra totalna to lepiej pojechać do USA i szukać tam chleba jak quiz.
Rafał napisal(a): Trzeba wygrać wybory w Polsce. Wtedy będzie 4 lata na porządki.
Beło.
No nie. Pierwsza kadencja to pierwsza kadencja i warunki inne. Z nowym PE i KE może być więcej możliwości i swobody działania. Inne czynniki też: Polska sporo bogatsza, więcej USA na Międzymorzu, słabsze Niemcy, słabsi jednak Żydzi, totalna wygłodzona i z mniejsza kasą itd.
Jak nie wygrają narody i konserwatyści w UE, przynajmniej nie uzyskają możliwości blokowania genderowych federalistów to będzie grilowanie Polski pisowskiej i trzeba UE rozwalić albo z niej wyjść. Jak do tego wygra w Polsce totalna to jak wyżej - trzeba robić rewolucję albo emigrować. Trza się zastanowić dokąd aby było rozsądnie obyczajowo, bezpiecznie i w miarę tanio.
Komentarz
To jest totalna ustawka. Wszyscy trzej z Warszawy.
ChristoPhoros funkcjonuje jako legendarny
To jest tylko jeden mały lokalny akt przemocy w ramach wielkiej akcji ogólnoeuropejskiej, a nie tylko polskiej. Jej główne ataki ostatnio idą na Kościół Katolicki oraz tradycyjne wartości w tym rodzinę oraz naród. Bez wątpienia ma to związek z nadchodzącymi wyborami do PE i wyborami KE, zmianami w preferencjach politycznych i światopoglądowych społeczeństw Zachodu w kierunku konserwatywnym oraz ich silnymi związkami z chrześcijaństwem. Krwiożercze i groźne "siły postępu i demokracji" albo czują szansę na zdecydowane ostateczne zwycięstwo, albo wprost przeciwnie obawiają się przegranej lub tylko utraty znacznej części dotychczasowych zdobyczy.
dekanonizacja oznacza więc, że przestajemy go traktować jako świętego, nie cytujemy, nie wspominamy (chyba że żle lun w złym kontekście), zmieni się (okazja/pretekst zawsze się znajdzie) nazwy instytucji/ulic/nagórd/fundacji/itp itd itd itd
Stanisław Mackiewicz-Cat - rodzony brat Józefa, redaktor "Słowa" wileńskiego i były premier emigracyjny, wrócił do Polski w 1956 roku, szalenie się z nami zaprzyjaźnił: ze mną, z moją żoną. Bywał, często telefonował. świetny eseista, bardzo ciekawy człowiek, znał masę różnych dowcipów. Zresztą zacytowałem w powieści, jak rozgniewany zadzwonił tu: "Co ten wasz szef wyrabia?". ...Jaki szef?". "No ten Jan XXIII". "No cóż ci takiego złego zrobił Papież". "Jak to, skasował św. Jerzego, czy on zwariował? święty Jerzy - patron Litwy, patron Anglii". Ja mówię:"Tak, ale podobno św. Jerzy nie istniał". A Mackiewicz: "To co z tego. A pan Bóg istnieje?".
PS: Mam na myśli że są w takiej fazie kiedy stracili kontrolę nad własną prowokacją. Upijają się nią i chcą więcej i więcej. Osaczają, pomawiają i oskarżają sprawiedliwych i symbolicznie wygrażają Panu Bogu w poczuciu bliskiego sukcesu i bezkarności.
Rafał Roman Suszek, czołowy żydobolszewicki zadymiarz KODu. Akcja oświetlona reflektorami TVNu, ludzie z bloków nie wzywają policji (?) albo nie przyjeźdża (??).
Ustawka na 100. Wzywałbym i grubego z TVNu do prokuratury z zarzutami. Rozstawienie lamp to współudział, dopóki śmiećludzie nie wykażą faktur na zakup reflektorów, to należy ciągać tvny po sądach.
A Suszka ci debile z fizyki nie chcą wypitolić. Jak kogoś zabije (a zabije, bo to psych), będzie na nich wszystkich.
Chociaż ja też trochę liczę na nową Wujnię. I ponowny wybór Trampa